To, jak długo istniejemy, zależy od pamięci tych, którzy pozostają.
Jak cienka jest granica między przeszłością a teraźniejszością, między dobrymi a złymi wspomnieniami? Co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze?
Odpowiedzi na te pytania poznaje Dziewczyna podczas kolejnych spotkań i szczerych rozmów z Piotrem, który kawałek po kawałku odsłania przed nią skrywane przez lata tajemnice. Za pomocą słów, listów i fotografii na parę chwil ożywają czasy, które, choć dawno minęły, w jego umyśle wciąż są żywe i pełne barw. Gdy wydaje się, że wszystko zmierza ku lepszemu, nadchodzi dzień, którego żadne z nich się nie spodziewa. Dzień, który zmienia wszystko, pozostawiając jedynie wspomnienia i żal.
„Dni naszego życia” to chwytająca za serce opowieść o życiu i śmierci, miłości i przyjaźni, o samotności, która podąża za nami krok w krok. To słodko-gorzka historia o kruchości ludzkiego życia i o sile wspomnień, które pozostają z człowiekiem aż do jego ostatnich chwil.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-08-30
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 342
"Dni naszego życia" jest książką, którą nie należy czytać w pośpiechu. Każde słowo ma znaczenie. Wiele fragmentów może stanowić motto życiowe dla wielu z nas. Jest to powieść pełna nostalgii, tęsknoty za minionymi czasami, ale też możemy dostrzec wiele cennych rad by cieszyć się dniem codziennym. Ale w spokoju, choćby przez chwilę, by docenić to co się posiada. I nie chodzi tu o dobra materialne. Ważny jest drugi człowiek, jak go traktujemy. Czy mamy czas na rozmowę i wysłuchanie go. Czasami wystarczy wspólnie pomilczeć w swoim towarzystwie trzymając się za rękę. To tak nie wiele, aby pokazać jak bardzo zależy nam drugim człowieku.
W powieści zostały poruszone trudne tematy takie jak brak akceptacji wyborów dziecka, czego doświadczyła Luiza, konflikt dorastającego dziecka z rodzicem. Jakie konsekwencje mogą być spowodowane brakiem wybaczenia krzywd? Czy na pewno zawsze zdążymy porozmawiać z osobą, którą kochamy, ale z jakiegoś powodu przestaliśmy z nią rozmawiać? Przecież nie wiemy ile zostało nam życia.
Nie jest to książka, w której znajdziesz zwroty akcji czy namiętną miłość. To książka pełna mądrości, pięknych myśli i miłości tej prawdziwej, której nie rozłącza nawet śmierć. To książka, którą chce się czytać powoli i chłonąć energię głównego bohatera Pana Piotra. To on swojej sąsiadce opowiada o losach swojego życia, relacjach z synem i nadziei na zbliżającą się śmierć. To on uczy jak chwytać życie i jak doceniać to co jest dzisiaj. Człowiek, który nie ocenia i nie ma żalu do świata za swoje nieszczęścia . Powstanie z tego cudowna opowieść, którą spisze jego sąsiadka... W ostatnich dniach najbliższa przyjaciółka. ————————————————- Już po pierwszej części wiedziałam, że muszę poznać dalsze losy tej historii. Bardzo udziela mi się klimat pióra autorki i kreacja wydarzeń. Refleksja, która nasuwa się z każdą stroną jest cenna i można wyciągnąć z niej naukę dla siebie. To zawsze wartość dodana do tego, że czytanie rozwija i pozwala poznać uczucia i spostrzeżenia innych. Jak zawsze polecam. Idealna pozycja dla każdej kobiety, niezależnie od wieku
Panią Małgosie i pierwszą część tej historii przeczytałam z ogromną przyjemnością. Jak tylko na horyzoncie ukazała się informacja, że niebawem będzie kontynuacja – bardzo się ucieszyłam. Tamta książka nadal jest ze mną w pamięci, więc liczę, że i ta ze mną zostanie!
Spotykamy się z kontynuacją losu i przeżyć Piotra. Tym razem tajemnice, które być może nie powinny wyjść na jaw, są przestawione niczym otwarte karty. Listy i fotografie pozwalają przenieś się w przeszłość naszym bohaterom. Czy nasza młoda Julita wyciągnie z tego lekcje?
Wciąga, wzrusza, pozwala dalej na refleksje, które przypominają, że każda decyzja i zła i dobra mają swoje następstwa. Zderzymy się tu z odnalezieniem drugiej połowy jednej duszy. Spotkamy się z masą mocji, które wstrząsają i które trzymają nas w swoich ryzach, aż do końca. Pani Małgosia nadal pisze pięknie, lekko i niesamowicie przyswajalnie, zresztą przecież właśnie o to chodzi, by książka była opowiadaniem, historią płynną, tak prawdziwą, że podczas czytania człowiek zastanawia się czy to przypadkiem nie zdarzyło się naprawdę.
Tematycznie trudna sytuacja – młoda kobieta i starszy mężczyzna i wspomnienia, które otwierają przed nami inny świat. Ja jestem zdecydowanie na tak!
Najpiękniejsze książki to takie które wywołują w nas emocje, takie które w jakiś sposób na nas wpływają, taka właśnie jest historia Małgorzaty Mikos, piękna, wzruszająca i ze szczęśliwym zakończeniem którego jednak trudno się doszukać.
Julita związana za starszym sąsiadem bardziej niż z własną matką co raz więcej dowiaduje się o jego młodości, przychodzi do niego codziennie i spisuje historię jego życia. Piotr opowiada jej o swojej miłości do Luizy o tym jak dla niej zostawił wszystko i przeprowadził się bliżej niej, a ona odwzajemniła się ucieczką od rodziców którzy nie akceptowali ich związku. Dziewczyna jest tym wszystkim poruszona, nie może zrozumieć tego jak tak bardzo można kogoś kochać, wszystkie wspomnienia nagrywa i zapisuje bo uważa że jest to najpiękniejsza historia jaką słyszała. Jest tak wdzięczna sąsiadowi za to że obdarzył ją zaufaniem i otoczył ją opieką że w tajemnicy postanawia zadzwonić do Leona, syna Piotra który dawno temu się od niego odwrócić i nagadać mu że jest niewdzięcznym synem, ale sama nie spodziewa się tego jakie konsekwencje niesie za sobą ta rozmowa.
Przyznam że na początku trudno było mi się wdrążyć w czytanie, dużo tekstu a do tego przeszłość cały czas mieszała się z teraźniejszością, ale gdy historia stopniowo zaczęła posuwać się do przodu płakałam prawie do końca. Historia jest bardzo piękna, o prawdziwej miłości której nic nie mogło przeszkodzić, obecnie wystarczy mała przeszkoda a już ludzie się rozchodzą, rozwodzą, poszukują innych partnerów a kiedyś jak się kochało to nawet nie było przeszkodą śmierć drugiej osoby.
Wiele kobiet marzy o miłości jak z bajki, ale kiedy ona przychodzi okazuje się że nie ważne gdzie będzie się mieszkać czy będzie się bogatym czy biednym, ważne że ta druga osoba będzie obok, będzie wierna, uczciwa i ciepła.
Ta książka wzbudziła we mnie wiele emocji, Piotr okazał się postacią która wzbudza sympatie, podziwiałam go i płakałam kiedy opowiadał swoją historię, o takiej miłości marzy nie jeden, bezgranicznej, prawdziwej i aż po grób.
„Dni naszego życia. Część 1”, „Dni naszego życia. Część 2” Małgorzata Mikos
Ta lektura zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Piotr to starszy mężczyzna. Jego sąsiadką jest młoda dziennikarka, która właśnie straciła pracę. Dziewczyna pomaga w codziennych obowiązkach. Między bohaterami rodzi się przyjaźń. Piotr prosi dziewczynę o spisanie historii jego życia. Powieść bardzo emocjonalna, momentami wyciskająca łezkę. Wzruszająca podróż w czasie. Śmierć, przyjaźń, miłość, nadzieja i wiara w dobro. Polecam gorąco dylogię.
Przeczytane:2021-06-13,