Dasz radę. Ostatnia rozmowa. Audiobook

Ocena: 5.25 (16 głosów)
Inne wydania:

Ostatnia rozmowa z księdzem Janem Kaczkowskim

Był inspiracją dla milionów ludzi - wierzących i niewierzących. Każdy, kto go słuchał, czuł: on mnie rozumie. Ksiądz Jan nie oferował tanich rad ani łatwych pocieszeń. Swoim życiem mówił: nie odpuszczaj sobie, a dasz radę, wstaniesz.

Do końca żył na pełnej petardzie. Ostatnie tygodnie spędził, odpowiadając na pytania o sprawy najtrudniejsze i najważniejsze. Wraz z Joanną Podsadecką zaprosił do rozmowy swoich Czytelników. Wasze pytania były bardzo osobiste, odważne, szczere aż do bólu. Ksiądz Jan każdego chciał wysłuchać, zrozumieć, każdemu dać coś z siebie. Odpowiadał w swoim stylu, błyskotliwie i z dozą ironii (nie chciał mówić jedynie o tym, co denerwuje go w księżach: Nie wystarczyłoby miejsca w książce).

Ta książka to pożegnanie, ale nie ostatni rozdział. Następny napiszesz Ty.

Jeszcze więcej o ks. Janie na dacierade.pl

 

Informacje dodatkowe o Dasz radę. Ostatnia rozmowa. Audiobook:

Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2023-04-24
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN: 9788327740069
Czyta:

więcej

Kup książkę Dasz radę. Ostatnia rozmowa. Audiobook

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dasz radę. Ostatnia rozmowa. Audiobook - opinie o książce

" Dasz radę "  jest to książka ks. Kaczkowskiego, wydana  po jego śmierci. Zawiera zapis rozmowy z Joanną Podsadecką oraz odpowiedzi na pytania zadane przez  internautów. Wiele tematów wiąże się z wiarą chrześcijańską. Z księdza odpowiedzi wypływa szacunek dla każdego bez wyjątku, okraszony dużą dawką wiedzy i doświadczenia.

Owa książka daje nam okazję lepiej poznać autora. Czytelnicy dowiadują się o życiu w hospicjum czy o „ograch” – chłopakach, którym ksiądz pomógł wyjść z trudnego środowiska czy narkomanii.

Jest to książka warta uwagi i przeczytania  

Link do opinii

Równolegle pożyczyłąm dwie książki księdza Jana. ale zaczęłam od tej ostatniej rozmowy. Wypowiedzi księdza, niejakie reakcje na szereg maili czy listów od pogubionych czytelników. Przeplatane są szczerymi opowieściami z prywatnego życia, dzieciństwa, ujawnianymi bolesnymi faktami. Mimo wszystko ojciec księdza był niewierzący, więc duszpasterz miał pod górkę ze względu na swoje powołanie. Z wielkim dystansem do siebie, świadom swojego odchodzenia decydował się pozostawić nam swój testament. Mądrze analizuje przytoczone przypadki, stara się odpowiedzieć na nurtujące wielu wątpiących pytania. jest i o antykoncepcji, i o masturbacji, i o molestowaniu dzieci przez księży, czy też mieszkaniu z kobietami, o niedopuszczaniu kobiet do posługi kapłańskiej. 
Ludzki, ciepły człowiek, orędownik współtworzonego przez siebie puckiego hospicjum, z ironią mówiący o sobie "onkocelebryta". Lektura tchnie nadzieją, zaufaniem do Boskiego planu, powinna być głównie odczytywana jako świadectwo głębokiej wiary. W dobie duchownych- oszołomów, rozpolitykowanych czy skażonych obyczajowymi skandalami przywraca wiarę w sakrament kapłaństwa. Boleję, że już nie ma Go z nami, i dziękuję za to, czego dokonał. A Jego mądrość i nauka długo przetrwają.

Link do opinii
mega dawka pozytywnej i prostej w przekazie dozy miłości
Link do opinii
Zastanawiam się jakich słów używać, gdy piszę o książkach Jana Kaczkowskiego i bardzo mocno je ważę. Dzieje się tak, ponieważ nie zgadzam się w kilku kwestiach ze stanowiskiem Kościoła, m. in. dotyczącym antykoncepcji. Ale przecież nie jest najważniejsza sprawa w tym wywiadzie- rzece. Zapis ostatnich rozmów z poruszającym w wielkości i jakości swego człowieczeństwa kapłanem zawiera mnóstwo pereł, które trzeba wyłowić i poskładać jak drogocenny skarb. Drogowskazów, lamp oliwnych, wyciągniętych dłoni. I okazuje się, że to te same dogmaty, którymi i ja w życiu się kieruję... "Oczywiście, że sztuka artystyczna jest dla mnie ważna. Przecież to wyraz ludzkiego ducha. Pokazuje, na jakie poziomy może wznieść człowieka jego wrażliwość. Że on może dokonać czegoś, co imponuje, zadziwia. Verum, bonum, pulchrum, czyli prawda, dobro i piękno, to są transcendentalia, które opisują Pana Boga. Zatem, jeżeli coś jest piękne, musimy założyć, że od Niego samego pochodzi." Pomiędzy pytaniami tropię szereg bliskich mi inspiracji... "Dekalog". O cienkiej granic między tym, co jest dla nas, i tym, co jest przeciwko nam. Kieślowski stawia pytania, ale nie udziela odpowiedzi. Wielka sztuka jest tylko po to, żeby niepokoić? -Żebyśmy mogli wychodzić poza swoją strefę komfortu. Mieć okazję zadać sobie pytania. I nawet jeśli dziś nie znamy na nie odpowiedzi, nie uciekać od nich." Sporo jest odwołań do książki, która właśnie rozpoczęłam czytać, o której wiem, że prowadziły mnie do niej moje wcześniejsze przeżycia, doświadczenia i przemyślenia i co do której wiem, jestem pewna! że stanie się dla mnie bardzo bliska- "Człowiek w poszukiwaniu sensu" Frankla: "Człowiek na własne cierpienie musi zasłużyć". Jakże to bliskie sentencji, która mi w życiu przyświeca- Per aspera, ad astra- Przez ciernie do gwiazd. "Sposób, w jaki podejdziemy do cierpienia, może pogłębić sens naszego życia. Można wzrastać moralnie, na przekór okolicznościom. Duchowy tryumf albo cierpiętnicza wegetacja. Jest wybór." Książka kończy się wzruszającymi słowami, które są doskonałą kropką nad i, w których zawiera się budujący przykład życia księdza Jana: "Czy miłość jest modlitwą? - Tak. Cierpienie i nasze łzy, które spływają mimowolnie po policzku, kiedy odchodzi ktoś, kogo kochamy, także mogą nią być. Ksiądz jest po to, by uświadamiać ludziom, że Bóg jest tam, gdzie dobro, prawda i piękno."
Link do opinii
Wszystkie książki księdza Kaczkowskiego czytam "od deski do deski" i jeszcze po przeczytaniu wracam do nich w trudnych momentach życia. Czasem smutne czasem śmieszne wypowiedzi księdza Jana zawsze dają mi nadzieję na lepsze jutro. Dlatego polecam każdemu wierzącemu i nie wierzącemu.
Link do opinii
Książka jest ostatnia historia zycia ks.Jana Kaczkowskiego.Ksiądz odpowiada w niej na liczne pytania czytelnikow ze znana dla siebie rezerwa i humorem.Książka jest bardzo wzruszajaca,sklania do refleksji .przystaniecia i zastanowienia sie nad wlasnym życiem.Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-11-16,
Trudno się czyta tę książkę mając świadomość, że ks. Jana już z nami nie ma. Ale tym bardziej warto, by nigdy nie zapomnieć jakim był człowiekiem i jakim był księdzem, oraz jak mądrze mówił. Jest to zapis rozmowy z Joanna Podsadecką, ale pojawiają się też pytania zadawane przez czytelników portalu Deon. Naprawdę warto, bez względu na to czy jest się wierzącym czy nie. Wszystkie książki ks. Jana są ważne i po wszystkie warto sięgnąć, w każdym momencie życia.
Link do opinii
Mam nadzieję, że rzeczowa recenzja wkrótce :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Olena
Olena
Przeczytane:2016-11-04,
Ksiądz Jan był bez wątpienia wspaniałym człowiekiem, wierzącym nie tylko w Najwyższego, ale i w to co robił. To tzw. duchowny z prawdziwego zdarzenia, z powołaniem, który na sto procent angażował się w posługę na rzecz bliźnich. Książka z pewnością zainspiruje i duchowo umocni wierzących, ale tylko ich. Rozmowa z księdzem Janem boleśnie obnaża bowiem słabość kościelnych doktryn, skostniałe stanowisko wobec antykoncepcji, osób po rozwodzie, homoseksualizmu, kobiet. Wierni zadają księdzu wiele bardzo trudnych pytań; znajdują się w ciężkich sytuacjach życiowych i niestety ksiądz Jan nie jest w stanie dać im żadnej sensownej odpowiedzi, która nie stałaby w sprzeczności z nauką Kościoła, więc niezmiennie poleca modlić się, ufać i wierzyć. I to jest właśnie główna słabość tej książki: wiem, że Twoje życie i zdrowie jest zagrożone i masz już trójkę dzieci, ale antykoncepcja to grzech, módl się i ufaj Panu; módl się, wierz i ufaj; zastąp ufnością i modlitwą zdrowy rozsądek - tylko tyle jest w stanie powiedzieć ksiądz Jan, by nie wystąpić przeciw oficjalnym dyrektywom i trudno go za to winić, bo jest reprezentantem określonego środowiska i związanego z nim światopoglądu. Powtarza to więc jak zaklęcie, zalecając w każdej, nawet najbardziej skomplikowanej sytuacji, a jednocześnie unika konkretów i uchyla się od udzielenia odpowiedzi w typowo "kościelnym" duchu, bo wtedy z kolei musiałby stanąć w sprzeczności z rozumem. Ciekawe są fragmenty, w których ksiądz Jan mówi o hospicjum, cierpieniu i odchodzeniu, ostatnio obejrzanych filmach, małych radościach dnia codziennego, nie dając rad, skupiając się za to na własnych odczuciach i przemyśleniach. W tych momentach rozmowę czyta się z przyjemnością. Ocenę wystawiam książce, nie człowiekowi, a ta jest niestety zdawkowa i pełna konwencjonalnych sloganów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - magi18
magi18
Przeczytane:2023-05-08, Ocena: 4, Przeczytałam,

"Dasz radę'' to książka w formie wywiadu, który prowadziła Joanna Podsadecka. Wiele pytań, które zostało zadanych to pytania internautów. Spodobało mi się to, że poza zwykłymi pytaniami, znalazły się te, które poruszały ciekawe życiowe problemy. Czasem nawet dany człowiek przedstawiał swoją historię, by na końcu zadać pytanie. 

Książka jest podzielona na kategorie, według zadawanych pytań. Znajdziemy kategorie "budowanie relacji", w której będą podrozdziały dotyczące związków. Na początku książki jest spis treści, także jeśli ktoś szukałby konkretnego działu, może od razu do niego przejść. 

 Podobnie jak w poprzedniej lekturze, i tu złapałam się na myśli "ale to już było". Znalazłam też opinie księdza na pytania, zagadnienia, które wcześniej nie były poruszane. 

Jak mówi podtytuł książki, jest to ostatnia rozmowa Joanny Podsadeckiej z ks. Janem Kaczkowskim. Jest przy tym niezwykła forma tej lektury. Pomysł, by ksiądz odpowiedział na pytania czytelników był świetny. Szczególnie, iż pani Joanna świetnie prowadziła rozmowa, dopasowując pytania internautów do swoich pytań. Wszystko było dopasowane. 

 Wciąż uważam, iż książki ks. Jana warto przeczytać. Nie na raz, najlepiej co jakiś czas sięgać po któraś z pozycji, by nie mieć takiego deja vu. 

Polecam, bo warto.

Link do opinii

Są takie postacie, których bez względu na nasze spojrzenie na świat, poglądy polityczne i wszelakie inne uwarunkowania nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać - do takiego właśnie grona z całą pewnością można zaliczyć ks. Jana Kaczkowskiego [1977 - 2016].

Całkiem niedawno, bo 28 marca przypadała siódma rocznica śmierci ks. Jana i zupełnie nieplanowanie zbiegło się to z moją lekturą książki ,,Dasz radę. Ostania rozmowa". Jak wskazuje sam tytuł jest to ostatnia rozmowa ks. Kaczkowskiego z Joanną Podsadecką, w której poruszają oni bardzo wiele tematów, zwłaszcza, że sporo miejsca w tej publikacji zajmują pytania zadawane przez internautów, więc jak możecie się domyślić poruszonych zostało naprawdę wiele kwestii.

Całość podzielona jest na pięć rozdziałów, a w każdym z nich znajduje się po kilka podrozdziałów traktujących na różne tematy, które sygnalizują poszczególne tytuły. Jak zapewne wiecie ks. Jan nigdy nie obawiał się poruszania trudnych i złożonych problemów. W tej książce również pomimo borykania się z własną, postępującą chorobą i ewidentnego opadania z sił stara się w sposób jak najbardziej jasny i przystępny rozwiać różnorodne wątpliwości piszących do niego osób, a jeśli nie jest to możliwe to przynajmniej naświetlić im drogę, która może doprowadzić ich do otrzymania poszukiwanych przez nich odpowiedzi.

Publikacja ta zawiera mnóstwo refleksji m.in. nad dostrzeganiem człowieka jako takiego, jego sumienia, budowania relacji etc. Powyższe aspekty omawiane są przez rozmówców bez zadęcia za to z ogromną mądrością, delikatnością i wyczuciem, ale także bez pudrowania rzeczywistości i nie zawsze łatwej do przyjęcia prawdy.

W książce nie brak również charakterystycznego dla ks. Jana poczucia humoru oraz zdrowego dystansu do siebie i świata.  

Są książki, które trudno ocenić, lecz zdecydowanie warto się z nimi zapoznać - ,,Dasz radę..." to jedna z takich właśnie pozycji. Chociaż ks. Jana Kaczkowskiego nie ma już wśród nas to jego przesłanie miłości do człowieka i bliskości z Bogiem według mnie pozostanie wiecznie żywe poprzez wszelkiego rodzaju publikacje, jakie nam zostawił oraz przez dzieło jego życia: Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio. 

Jeśli szukacie wartościowej lektury przeznaczonej wbrew pozorom nie tylko dla katolików to myślę, że ,,Dasz radę. Ostatnia rozmowa" będzie bardzo dobrym wyborem dla każdego, kto szuka pewnego rodzaju bodźca do przemyśleń, czy mądrego, merytorycznego rozłożenia pewnych tematów na czynniki pierwsze.

Jeżeli o mnie chodzi to polecam Wam tę lekturę, a sama na pewno jeszcze nie jeden raz sięgnę po książki ks. Jana, którego miałam okazję poznać osobiście podczas jednych z Targów Książki w Krakowie, co niezmiernie mnie cieszy do dziś.

 

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2023/04/czowiekowi-mozna-powiedziec.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2021-08-20, Ocena: 6, Przeczytałam,

W punkt, w prostych żołnierskich słowach i to jeszcze na trudne tematy, które ostatnimi czasy budzą coraz więcej pytań i wątpliwości. Jak już wiele razy w moim życiu po prostu przeczytałam odpowiednią książkę w odpowiednim momencie. Co tu dużo mówić, Kaczkowski mądrze prawi i lektura jego słów ubogaca. Nic więcej nie trzeba.

Link do opinii
Avatar użytkownika - mircia
mircia
Przeczytane:2018-01-30, Ocena: 5, Chcę przeczytać,

Wywiad z jednym z bardziej znanych onkocelebrytów (to termin stworzony przez samego bohatera książki), w dodatku księdzem - bardzo medialnym i popularnym. Zresztą popularność jak najbardziej zasłużona. Chyba każdy wie, czym się zawodowo zajmował, co prezentował sobą, oraz - o ironio - jaką śmiercią zakończył swoje życie. Książka dla wierzących i niewierzących. Książka dla każdego, kto chce poznać księdza Kaczkowskiego, jego poglądy i nauki Kościoła, które prezentował, a głównie to, jakim był człowiekiem i co sądził o życiu, śmierci i ludziach. A także dla tych, którzy chcą szukać siebie, sensu i innych dla siebie ważnych elementów życia. Również dla tych, którzy nie zgadzają się z wszystkimi poglądami księdza wprost. Dla poszerzenia horyzontów - polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Faraons
Faraons
Przeczytane:2018-03-20, Przeczytałam,
Inne książki autora
Gen ryzyka w sobie miał
Joanna Podsadecka0
Okładka ksiązki - Gen ryzyka w sobie miał

Jeżeli ktoś ma trochę oleju w głowie, to musi dojść do wniosku, że Turowicz był jednym z najwybitniejszych Polaków XX wieku. Iluż takich mamy? Można...

Bądź zmianą
Joanna Podsadecka0
Okładka ksiązki - Bądź zmianą

Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie. M. Gandhi Najpierw bezkresna zielona tajga, martwe konie na dzikich stepach Mongolii i audiencja u japońskiej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy