Dar z Bretanii

Ocena: 5 (5 głosów)

Ambitna artystka Marjorie Price (Midge) porzuca wygodne życie na przedmieściach Chicago i wyrusza do Francji. Tam zakochuje się w Yvie, fascynującym malarzu, który namawia ją na odważny, brzemienny w skutki krok. Wspólnie kupują odseparowaną od świata posiadłość La Salle w urokliwej Bretanii. Gdy pozorne szczęście na idyllicznej prowincji zaczyna się rozpadać, Midge zaprzyjaźnia się ze starszą kobietą mieszkającą nieopodal. Choć pochodzą z dwóch różnych światów, rodzi się między nimi niezwykła więź, która odmieni życie ich obu.

Informacje dodatkowe o Dar z Bretanii:

Wydawnictwo: Black Publishing
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788375367973
Liczba stron: 240

więcej

Kup książkę Dar z Bretanii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dar z Bretanii - opinie o książce

Avatar użytkownika - jezyna122
jezyna122
Przeczytane:2015-09-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2015,
"Kto kocha, musi umieć się zgubić i odnaleźć" - Paulo Coelho Interia360 "Dar z Bretanii" Marjorie Price "Dar z Bretanii" Marjorie Price Autor: jezyna122 (zredagowany przez: Karolina Wróbel, Daria Wyka) Słowa kluczowe: Dar z Bretanii, Marjorie Price, Francja, Paryż, Bretania 2015-03-23 08:53:20 "Kto kocha, musi umieć się zgubić i odnaleźć" - Paulo Coelho fot. okładka książki/ Wydawnictwo Black Publishing fot. okładka książki/ Wydawnictwo Black Publishing / fot. Wydawnictwo Black Publishing Często jedna decyzja powoduje obrót naszego życia o wiele stopni. To, co planujemy, o czym myślimy, może stać się motorem niesamowitych zmian. Migde od dawna marzyła o wyjeździe do Paryża. Miała nadzieję spełnić się tam jako artystka i znaleźć w końcu sposób na swoje życie. Gdy wyjeżdżała z Chicago do malowniczej Francji, pragnęła rozwinąć się zawodowo. Nigdy jednak nie przypuszczała, że los zafunduje jej w nowym miejscu całkowitą ,,jazdę bez trzymanki". Zauroczona Paryżem, namiętnie maluje, chodzi na wystawy, wernisaże, całą sobą stara się chłonąć klimat tego miasta. Poznaje mnóstwo artystów, w tym jednego, który w przyszłości bezapelacyjnie zawładnie jej sercem. Yves również jest malarzem, na dodatek ogromnie przystojnym. Szybko decydują się pobrać i wkrótce na świat przychodzi ich córeczka. I tak naprawdę sielskość mogłaby trwać dalej, gdyby nie wpadli na pomysł zakupu domu w Bretanii, który miał stanowić ich osobisty azyl i ich miejsce na ziemi. Yves dokonuje transakcji sam, a nabyta posiadłość zdecydowanie różni się od tego czego szukała Midge. Nieruchomość bez wody i toalety spowoduje, że ich małżeństwo zostanie poddane próbie. Artystka z Chicago ma jednak w sobie niespotykaną twardość i pewną konsekwencję w działaniu. Jednak ta sytuacja powoduje powstanie pewnych rys w związku, odkryje mniej piękne cechy charakteru Yvesa. Ważną postacią w tym trudnym okresie stanie się dla Migde starsza sąsiadka Jeanne. To z nią, główną bohaterkę połączy nietypowa przyjaźń, która stanie się z biegiem dni niezastąpioną. Będzie to postać, która nauczy nas patrzeć na wiele spraw z innej perspektywy. Jeśli sięgając po ,,Dar w Bretanii" ktoś spodziewa się bujnego romansu, to srodze się zawiedzie. Problem małżeństwa Migde z Yvesem szybko stanie się drugoplanowy. Na pierwsze miejsce wysunie się nietypowa relacja łącząca obie kobiety. Niespieszna narracja ukaże czytelnikowi niesamowicie ciepłą historię o przywiązaniu, tolerancji i wartościach jakie w sobie nosimy. Niesamowita starsza Pani jest zdecydowanie lokalną patriotką, lecz nie zamyka jej to obiektywnego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość. ,,Dar z Bretanii" stanowi mądrą lekturę, pełną prawd, ukazującą jak niewiele mając, można żyć prawdziwie - cieszyć się każdą chwilą. Małe społeczności narzucają pewne zasady, które przestają istnieć w wielkich metropoliach. Warto tu podkreślić, że wszystkie opisane sytuacje wydarzyły się naprawdę. Marjorie Price opisuje swoją osobistą historię nie używając patetycznych zwrotów, lecz robi to dosadnie i trafnie. Niewątpliwy urok francuskich miasteczek dodaje powieści niesamowitego klimatu, pełnego zapachów i smaków. Warto się w nim zanurzyć i znaleźć się choć na chwilę w urokliwej Brytanii. Zdecydowanie polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2015-04-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
"Dobro i zło nie są przeciwieństwami, lecz raczej powiązanymi i nierozdzielnymi elementami całości". Muszę się Wam do czegoś przyznać - do lektury tej książki skusiła mnie okładka. Sielski obrazek, nasycony pięknymi barwami i umieszczone na nim słowo klucz, czyli prowincja. I to nie byle jaka prowincja, bo prowincja francuska. Nic nie poradzę na to, że wszelkie książki z prowincją w tle mnie przyciągają i to mój taki mały, czytelniczy fetysz. Bałam się oczywiście i zastanawiałam, czy książka ta będzie trafionym wyborem. "Dar z Bretanii" jednak okazał się wyjątkową lekturą, przedstawiającą wartość prawdziwej więzi, która logicznie myśląc nie miała prawa się pojawić. Więź przyjaźni. Marjorie Price to absolwentka Uniwersytetu Stanforda. W San Francisco Art League i Chicago Art Institute uczyła się malarstwa. W 1960 r. wyjechała do Francji, w której stwarzając ośrodek sztuki, poświęciła się całkowicie twórczości. Po dziesięciu latach wyjechała do Rzymu, gdzie swoje prace wystawiała w galeriach. W latach 70. powróciła do Stanów Zjednoczonych, pracując w telewizji oraz jako graficzka. Obecnie, artystka mieszka w Nowym Jorku i nadal maluje. Midge urodziła się w Chicago, jednak zawsze ciągnęło ją do Paryża, europejskiej stolicy sztuki, by tam realizować swoją malarską pasję. W latach 60. XX wieku bohaterka wyjeżdża do Francji, w której poznaje fascynującego malarza i swojego przyszłego męża - Yves'a. Małżonkowie kupują wspólnie posiadłość na francuskiej prowincji - La Salle w Bretanii. Na miejscu, Midge poznaje i zaprzyjaźnia się ze starą kobietą - Jeanne, którą cechuje wielka życiowa mądrość. Pogłębiająca się przyjaźń pomiędzy kobietami pozwala obu bohaterkom odmienić swoje życie. Przyjaźń, która nie powinna się w ogóle narodzić. "Dar z Bretanii" to autobiograficzna książka, w której czytelnik poznaje spory kawałek życia Marjorie Price, nazwanej w powieści jako Midge. To wzruszająca historia pięknej przyjaźni, której zakończenie wywołało łzy na mojej twarzy. Przyjaźń autorki z Jeanne - zacofaną mieszkanką francuskiej prowincji, która zawładnęła sercem obytej w świecie malarki - niemalże odmieniła życie Midge, pomimo widocznych różnic światopoglądowych pomiędzy nimi. Obserwowanie rozwoju tej pięknej więzi i ścierania się w niej ze sobą dwóch różnych światów było niezwykłym doznaniem czytelniczym. Wydawałoby się bowiem, iż przyjaźń młodej osoby z kobietą, która najlepsze lata życia ma już za sobą, a do tego pochodzi z zupełnie innego świata - nie może mieć miejsca. Postać Jeanne - kobiety pełnej pogody ducha i przede wszystkim osoby pełnej dobroci, i życiowej mądrości okazała się idealną inspiracją do opisania historii powstania La Salle. Historii niezwykle absorbującej. Nie można również podczas czytania historii Marjorie Price nie odczuwać bretońskiego klimatu, wyrażającego się w pięknych opisach krajobrazów i przede wszystkim aury swojskości La Salle. Zmagania Midge, by z miejsca, które początkowo stanowiło dla niej niewyobrażalną mękę, uczynić klimatyczny i pełny radości zakątek, wywołują w czytelniku szereg różnych emocji. Wspomnienia autorki to niespieszna opowieść, pełna sentymentu i skrywanych latami uczuć. Trudno podczas tej lektury nie współodczuwać wszelkich emocji, jakie na przestrzeni lat targały malarką. Jej rozczarowanie mężem, samotność, tęsknota i wdzięczność dla przyjaciółki dosłownie wylewają się ze stron tej powieści. Jednak najbardziej frapującą częścią książki jest zakończenie, pokazujące dalsze losy Jeanne po opuszczeniu La Salle przez Midge. W tym miejscu bowiem uczucia czytelnika wybuchają ze zdwojoną siłą, tak przynajmniej było w moim przypadku. Po przeczytaniu pierwszych stron "Daru z Bretanii" byłam przekonana, iż będzie to kolejna książka o pięknej miłości i urządzaniu swojego życia na prowincji. Tymczasem, otrzymałam historię prawdziwej, kobiecej przyjaźni, którą każda z nas chciałaby przeżyć. Powieść Marjorie Price to historia napisana przez życie, słodko gorzka, pełna także wielu innych smaków i barw. To lektura, która porusza najtwardsze serca, powodując wzruszenie i pewną dozę refleksji. Uwielbiam takie uczty literackie. "Dar z Bretanii" okazał się także moim osobistym darem. A przepis na quatre quarts na pewno wypróbuję!
Link do opinii
Avatar użytkownika - kaariokaa
kaariokaa
Przeczytane:2014-06-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
(...) "Dar z Bretanii" to powieść o sile. Przyjaźni, przywiązania, walki o własne marzenia, ale i zazdrości czy gniewu, a także fizycznej sile, tak niezbędnej do przetrwania w świecie bez udogodnień, za to opartym na nieustannej walce z naturą. Nie sądziłam, że ta powieść kryje w sobie tak wiele. Nie spodziewałam się, że Marjorie Price zaczaruje mnie swoją historią (...). Całość na: http://soy-como-el-viento.blogspot.com/2014/06/moje-zycie-dzieli-sie-na-dwie-czesci.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - ratafia1
ratafia1
Przeczytane:2023-06-24, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2023,

Pierwsze rozdziały tej książki mnie nudziły. Ot, kolejna powieść o artystach, którzy rzucają życie w mieście, by osiąść na prowincji. Powoli urok Bretanii zaczął mnie wciągać. Na bretońskiej wsi wszystko okazuje się stuprocentowo prawdziwe: życie i śmierć, przyjaźń, zawiść, walka z krzewami głogu i drewnem na opał. A między tym wszyskim rozkwita ciepło ludzkich serc. To niełatwa historia. Ale dobra.

Link do opinii
Avatar użytkownika - madziusia
madziusia
Przeczytane:2014-08-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy