Konwenanse, skromność i dobre obyczaje idą w kąt, o moralności lepiej zapomnieć... Ignacy, którego rodzice należą do śmietanki towarzyskiej Warszawy lat dwudziestych XX wieku, z ogromnym zapałem wprowadza w życie te zasady. Jedynym ratunkiem może być dla niego skromna, ustatkowana żona - ale gdzie i jak taką znaleźć? A nawet kiedy już się znajdzie, to jak sprawić, żeby to ona sprowadziła rozwiązłego męża na dobrą drogę, a nie on ją, na drogę wyuzdania i rozpusty?
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-02-16
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
” Dama i Kochanka“
Zabierałam się do tej książki jak pies do jeża. Niby ciekawiła ale bałam się, że jednak rozczaruje. Jak w końcu zaczęłam, to nie mogłam się na początku zdecydować czy mi się podoba czy też nie. Niby język typowy dla okresu w jakim toczyła się akcja , mnie drażnił ale jednocześnie nadawał charakteru historii i pasował do niej. Niby bohaterowie mi nie pasowali ale jednocześnie intrygowali i sama się na siebie złościłam za swoje niezdecydowanie.
“Dama i Kochanka” to książka nietypowa, taka inna od tych których teraz pełno. Samo umiejscowienie akcji w czasie krótko przed wybuchem wojny (nie mam pewności ale sądzę, że chodzi o II WŚ ), to coś czego nie ma teraz wiele. Historia skupia się na emocjach i seksualności bohaterów. Poznajemy Marlenę, która ma zostać przygotowana na żonę dla Ignacego. Ludwika - jego matka, przekonana, że syn nigdy się z własnej woli nie ustatkuje, postanawia zastawić na niego sidła. Lecz najpierw musi w tym celu odpowiednio przygotować idealną kandydatkę na żonę. Marlena wychowana w klasztorze, chce od życia czegoś więcej i choć propozycja Ludwiki w pewnym stopniu ją przeraża, to widzi w niej też szansę na szczęśliwe życie.
Początek zapowiada przewidywalną historię miłosną, w której nie zabraknie erotyki. Jednak książka zaskoczy nie raz. Liczne zwroty akcji, kompletnie niespodziewane zmiany w życiu bohaterów , nawet nie wiem kiedy mnie wciągnęły w tę historię. Zaskoczyły mnie subtelne wątki paranormalne oraz poruszenie tematyki wojennej. Autorka nie pomija żadnego z bohaterów, każdy ma tutaj chwilę dla siebie, choć z grubsza poznajemy poszczególne historie i sądzę ,że drugi tom da nam możliwość poznać ich jeszcze lepiej.
A wiecie co koniecznie muszę wiedzieć ? Jeden z bohaterów nazywa się Jacek Waligrucha. Zastanawia mnie czy autorka nadając mu to nazwisko , zrobiła to celowo nawiązując do tego… w jaki sposób bohater lubił spędzać wolne chwile :)
Podsumowując - książka była w sumie lepsza niż się spodziewałam i cieszy mnie to bo nie lubię pisać negatywnych opinii. Ciężko mi było się w nią wgryźć ale chciałabym móc już sięgnąć po ciąg dalszy. Choć niby ostatnie rozdziały zawierają aluzję czego mniej więcej można się spodziewać dalej, to sądzę, że też nie raz będzie zaskakująco. Przed bohaterami nie mało wyzwań i niebezpieczeństw , jednak jest nadzieja na szczęśliwe zakończenie. Autorka zostawiła sobie nie mało wątków do rozwinięcia. Jako czytelnik czuję niedosyt,a to chyba dobrze. Chyba o to zwykle autorom chodzi - żeby chcieć więcej. Co ważne - bywają w tej książce momenty takie kontrowersyjne. Mnie chociażby zaskoczył pewien gwałt, który tak do końca gwałtem nie był. I ciekawi mnie jak inni to odbiorą, bo nie zdziwię się jeśli znajdą się osoby oburzone, choć ja zdecydowanie do nich nie należę. Mam nadzieję, że jeśli nie czytaliście tej książki , to moja opinia Was do tego zachęci. Jeśli macie ochotę na coś innego niż zwykle , to może Wam przypaść do gustu. Polecam i serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz do recenzji.
"Dama i kochanka" Moniki Ligi to moim zdaniem mocny, erotyczny romans.
Marlena od dziecka wychowała się w zakonie. Znała tylko skromne życie, bez żadnych udogodnień i luksusu. Wpajano jej, że potrzeby ciała nie mają znaczenie, lecz dziewczyna czuła się inna. Pragnęła czegoś innego od życia. Więc, gdy tylko nadarzyła się okazja by uwolnić się z zakonu z przyjemnością z tego skorzystała.
Tylko czy plan, jaki uknuła Ludwika, ma szansę się zrealizować ?
Czy syn, zamożnej kobiety, nabierze się na podstęp, jaki wymyśliła matka ?
Autorka zaskoczyła mnie całkowicie całą fabułą tej powieści. Nic w niej nie było pewne. Ciągłe intrygi, duża ilość bohaterów oraz sceny erotyczne opisane tak, że rumieńce nie schodziły podczas czytania. Jak dla mnie dużym plusem było to, że książka jest napisana z perspektywy każdego bohatera. Uwielbiam czytać powieści, które przybliżają mi myśli, uczucia i sposób postępowania postaci opisanej w książce. Sytuacje przedstawione w tej historii nie raz doprowadziły mnie do śmiechu, szoku a nawet niedowierzania oraz były też chwilę grozy i strachu. Niezła mieszanka wybuchowa 😍. Autorka przedstawiła tak realnie wszystkie te zdarzenia, że w pewnym momencie zastanawiałam się, czy to na pewno fikcja literacka.
Orginalne pomysły Moniki Ligi oraz lekkie pióro, którym posługuje się autorka spowodowały, że książkę czytano mi się jednym tchem. Z początku nie mogłam wczuć się w fabułę. Mamy tutaj czasy przed wojną, gdzie kobiety dopiero odkrywały swoją zmysłowość i otwartość.
Spodobała mi się bardzo postać Marleny. Z początku szara, cicha myszka. Po zabiegach i naukach nie tylko Ludwiki, stała się pewną siebie i swoich atutów kobietą.
Z niecierpliwością czekam na drugi tom powieści ❤️
Polecam osobą, które nie boją się mocnych wrażeń podczas czytania ♥️
Powiem szczerze, że dość długo zwlekałam z przeczytaniem tej książki. Pomimo całej sympatii do romansów, troszkę bałam się co mogę otrzymać w historii osadzonej w innych realiach i innym wieku -zdecydowanie teraz tego żałuję.
Historia napisana przez Monikę Liga, która została osadzona w okresie międzywojennym to coś z czym nie miałam wcześniej do czynienia. Jakoś nigdy nie zdarzyło mi się chwycić za taką pozycję A tutaj zaskoczenie! I to nie małe!
Ciekawa intryga przedstawiona przez autorkę przenosi nas niby w zupełnie inny świat, a jednak i tutaj spotkamy problemy, tajemnice, sex i pożądanie.
Wszystko to plus ciekawi bohaterowie jak właśnie Marlena i Ignacy daje nam wspaniałą historię od której nie można się oderwać.
Na uwagę zdecydowanie zasługuje matka Ignacego czyli Ludwika. Dla mnie to postać która wywarła na mnie największe wrażenie. To doskonale skonstruowana i tak realna bohaterka, że czytając książkę mogłam ją sobie dokładnie wyobrazić. Jej spisek, fasada pozorów za jakimi się kryje dodają jej charakteru.
Zdecydowanie gorąco polecam Wam lekturę Dama i Kochanka!
Tytuł: Dama i kochanka
Autor: Monika Liga
Wydawnictwo: Akurat
Dziękuję za możliwość udziału w bt.
Dziękuję za prezenty i świetną zabawę
" Czy zaaranżowane małżeństwo może okazać się receptą na szczęście ? "
Autorka oddaje z ręce czytelnika książkę pełną pożądania, intryg, sekretów i miłości
Czytając ją dzisiaj ma się wrażenie, że Monika przewiduje poniekąd przyszłość. Oby nie 🤯
Akcja dzieje się w okresie międzywojennym. Początkowo przeszkadzał mi język, zbyt długie opisy, momentami zawiła historia. Z czasem, odkrywając kartę po kartce, wszystko doskonale się łączy ❤️
Marlena młoda dziewczyna wychowana z klasztorze dostaje szansę na inną przyszłość. Zostaje wybrana przez Lutwikę na żonę swojego syna.
Skupulatne przygotowanie do tej roli, dokładny plan który jest realizowany krok po kroku. Jednak kobieta nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego. Każdy z nas ma gdzieś tam zapisaną swoją drogę i na to wpływu nie mamy. Tak właśnie było w przypadku tej historii.
Wiemy, że będzie kolejna część i ja na pewno po nią sięgnę. Z czystej ciekawości co będzie dalej. Miałam nadzieję na inne zakończenie. Na połączenie Marleny z Tomaszem, liczę na zaskoczenie w kolejnej części ❤️
Ig mama.czytelniczka
Ludwika ma dosyć hulaszczego stylu życia swego syna. Poczynania Ignacego przyprawiają kobietę o ból głowy, dlatego też postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Postanawia znaleźć mu taką kobietę, która naprowadzi go na odpowiednią drogę.
Problem tylko w tym, gdzie taką znaleźć? Czy uda się ją wystarczająco wprowadzić w temat w tak krótkim czasie? Czy Ignacy ulegnie matce i zmieni się?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Niestety okazało się być bardzo nieudane.
W żaden sposób nie przemówiła do mnie fabuła tej powieści. Kartki przekręcałam z ogromnym znużeniem i przymuszałam się do czytania. A czytałam tylko po to, by móc napisać opinię i rozliczyć się z wydawnictwem. Gdybym sama kupiła tę książkę, (a musicie wiedzieć, że zapewne by tak było, bo zarówno opis, jak i okładka są bardzo fajne) to zapewne odłożyłam ją przy pierwszym postoju. Czyli kiedy? Na samym początku.
Dużo erotyki, dużo kokietowania (ono akurat jako jedyne było na plus - chodzi mi tutaj o lekcje u Tomasza), dużo wszystkiego, by na koniec dorzucić wojnę również z erotycznymi scenami. Czułam ogromny ich przesyt. Gdzie nie spojrzeć, tam seks. Sceny erotyczne, które w żaden sposób nie pobudzały. Natomiast dwie mnie zniesmaczyły.
Główna bohaterka to kobieta niewinna i łatwowierna. Skóra do poddania się, do manipulacji. Od początku jej nie polubiłam. Tak samo jak Ignacego, który okazał się być postacią totalnie mnie drażniącą swym zachowaniem i podejściem do kobiet.
Z każdą kolejną stroną moje oczy robiły się coraz większe na to, co jeszcze wymyśliła autorka.
Niestety lektura okazała się dla mnie nużąca, nudna i przedobrzona. Przesadzona. Wszystkiego po trochu.
Zdecydowanie nie przypadł mi również styl autorki. Książka kończy się hasłem "ciąg dalszy nastąpi" - ale nie dla mnie. Nie mam w planach kontynuacji.
Miałam ochotę na coś smakowitego, coś romantycznego a dostałam coś niezrozumiałego.
Niestety nie mogę wam polecić rej książki ale zawsze zachęcam do wyrobienia sobie własnego zdania. Szczególnie, że jak widziałam, zbiera ona totalnie różne i skrajne opinie.
Współpraca Wydawnictwo Muza S.A.
Ignacy, zamiast rozglądać się za kandydatką, na żonę wikła się w kolejne romanse, a to coraz bardziej przeszkadza jego rodzicom. Matka mężczyzny ma jednak już swój plan na to, aby w końcu siadał na tyłku, zaczął interesować się rodzinnymi interesami i uszatkował się, a może i spłodził swego następcę. Aby jej plan się udał, musi nie tylko znaleźć odpowiednią kandydatkę, ale również sprawić, aby nie znudziła się Ignacemu zbyt szybko. W tym celu udaje się do klasztoru, z którego zabiera młodą dziewczynę, która oficjalnie ma zostać ona jej panią do towarzystwa.
Marlena wychowała się w murach klasztoru. Nie zna innego życia, jednak nie chce zostać jedną z zakonnic. Kiedy otrzymuje dość nietypową propozycję od bogatej kobiety, nie waha się zbyt długo i się zgadza. Przed nią dni pełne wyzwań, w których ma się nauczyć być damą i uwodzicielką jednocześnie. Wie, że nie będzie to łatwe, w końcu tak naprawdę nic nie wie o życiu erotycznym, jednak wie, że to jedna jedyna szansa na ciekawe życie w luksusie przy boku przystojnego mężczyzny. Jak potoczy się szkolenie? Czy Marlena sobie poradzi? Jak będzie wyglądało pierwsze spotkanie z Ignacym? Czy plan matki Ignacego się powiedzie?
Do książki niestety mam trochę mieszane uczucia. W szczególności pierwsza połowa nie do końca spełniła moje oczekiwania, były przeskoki nie tylko między bohaterami (i to nie tylko Marleną i Ignacym, ale również innymi), ale również w czasie. To wszystko sprawiło, że trochę czułam się zagubiona, jednak im dalej czytałam, tym to uczucie było mniejsze, a pod koniec zniknęło całkowicie. Książka jest bardzo niegrzeczna, pełna pikantnych scen, co mnie akurat się podobało (jednak trzeba brać to pod uwagę, jeśli nie lubimy historii bardzo mocno erotycznych lepiej po nią nie sięgać). To historia dziewczyny, która z niewinnej, nic niewiedzącej o życiu ma się zmienić w boginię seksu i wodzić przyszłego męża za nos.
Bohaterów mamy kilku.
Ignacy nie został jednym z moich ulubionych. To mężczyzna, który uważa, że ma pieniądze, więc może wszystko. Lubi seks, dobrą zabawę i ma gdzieś plany czy uczucia innych.
Marlena początkowo nieśmiała, skromna, ułożona, później zmienia się i to bardzo. Jednak tę zmianę musicie poznać sami. Czy według mnie była ona na plus? Częściowo tak, częściowo niestety nie.
Muszę jeszcze wspomnieć o matce Ignacego. To kobieta, która kocha swoje dziecko i chce dla niego naprawdę dobrze, jednak jej pomysł nie do końca mi się podobał. Jakby nie patrzeć manipulowała nie tylko biedną dziewczyną, ale i własnym potomkiem.
„Dama i kochanka” to książka, która mnie nie zachwyciła, jednak podobała się na tyle, że przeczytała w całości i na pewno sięgnę po kontynuację. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Monika Liga niewątpliwie lubi poruszać prawdziwe, chociaż kontrowersyjne wątki. I za to ją podziwiam, że nie boi się takich historii.
Akcja Damy i kochanki dzieje się w okresie międzywojennym, a wręcz na łamach poznawanych tresci można z całkowitą pewnością wywnioskować rok wydarzeń, kiedy to Ludwika zaniepokojona buńczucznym i rozpustnym zachowaniem jedynego syna Ignacego postanawia "pomóc" mu ustatkować się, założyć rodzinę i przejąć rodzinny interes. Knuje plan, w którym główną rolę ma odegrać Marlena - piękność, do tej pory zamknięta w zakonie. Uwolniona zza szarych murów, z ciekawością poznaje skryty, kolorowy świat. Aldona, wieloletnia przyjaciółka Ludwiki, ma za zadanie przygotować Marlenę do roli damy na salonach i idealnej kochanki w sypialni, towarzyszki życia dla Ignacego.
Czy ten plan ma szansę na realizację? Czy w tym szaleństwie jest metoda? Czy będzie happy end, a może wręcz przeciwnie, takie knucie przyniesie rodzinie Ludwiki tragedię? A jeśli wszystko, co nas spotyka, nie dzieje się bez przyczyny?
I gdzie ta kontrowersja?
A no tam, że Ludwika tylko dzięki szczęściu nie stała się odpłatną damą do towarzystwa.
A w zachowaniu Ignacego i tym, w jaki sposób chciał potraktować Marlenę.
A w Ludwice i jej niecnym (chociaż godnym podziwu) planie.
A w pierwszym "spotkaniu" Kaśki i Wasyla - to, to już kompletnie mózg rozwaliło i chyba właśnie przyszłość tej relacji bardzo mnie interesuje.
No i Marlena... czy napotkana miłość faktycznie wróci do niej, tak jak obiecała? I czy przepowiednia babki Ludmiły ziści się tak, jak poprzednie? A może już się ziściła? I podstawowe pytanie: czy Ludwika z rodziną będą bezpieczni?
Tyle pytań! Tak wiele odpowiedzi, których oczekuję w kolejnej części! Monika: jestem na Ciebie wściekła i proszę szybciutko dawać nam tu dalsze losy bohaterów! Pod koniec stworzyłaś ich tylu, że ciekawość mnie zżera, jak to Autorka rozwiąże.
Czy polecam? Tak. Czy chcę więcej? Patrz wyżej.
"Lecz gdy zbyt szeroko otworzysz serce, to demony mają w nie łatwiejszy wgląd. Znajdą drogę, by zatruć duszę i powlec mrokiem radość i szczęście."
@monikaliga.pisarz
Już dawno nie czytałam książki, o której ciężko będzie napisać cokolwiek dobrego. Niestety takie też się zdarzają i pomimo ładnej okładki i ciekawego opisu, w środku znajdujemy jedno wielkie rozczarowanie. Zaczęło się dosyć ciekawie. Czasy międzywojenne, bogactwo i bieda, miłość i rozczarowanie. Matka chciała by wreszcie ustabilizować życie syna hulaki i kobiecierza, szukając dla niego partnerki idealnej. Zabiera młodą dziewczynę z klasztoru, szkoląc na idealną kochankę, partnerkę, która wreszcie usidli niegodziwca. Nie jest to jednak grzeczna historia, ale o pragnieniach, popędach seksualnych i niecnych poczynaniach, które nie zawsze kończą się tak jak zamierzano. Sam początkiek mógłby nawet przejść, ale zaczął się wkradać chaos ciężki do ogarnięcia. Miało być aranżowane małżeństwo, została jedynie wszechobecna rozpusta i rozgardiasz.
Długo zabierałam się do przeczytania talej książki i ciągle odkładałam. Nigdy nie czytam opinii, zawsze staram się sama dojść do wniosków po przeczytaniu danej książki. Tym razem czuję jedno wielkie rozczarowanie, jakby mój instynkt odkładał w czasie tą mękę. Historia, która zapowiadała się całkiem znośnie zaczęła się komplikować tak, że nie szło ogarnąć już kto? co? z kim? po co i dlaczego? Jedna wielka rozpusta była wszędzie, czego już było za dużo. Wykorzystywanie, gwałty, próżność, rozwiązłość, przepowiedzi przed którymi nikt nie ostrzega, a do tego znikoma sensowana fabuła. Rozdziały, które łączyły kilku bohaterow zupełnie niepowiązanymi historiami. Jedna historia przechodziła w kolejną i niewiadomo było, czy nadal czytamy o tym samym, czy może nie ogarniamy przekazu autorki. Bardzo mi przykro, że nie znalazłam tam zupełnie sensu, żadnego porywu, nie polecę jej na pewno, ale jak zwykle wam pozostawiam decyzję ostateczną.
Opowiada historię dwojga ludzi. Marleny, prostej dziewczyny wychowywanej w klasztorze, która pewnego dnia dostaje propozycję nie do odrzucenia i Ignacego, rozpustnika i jedynego spadkobiercy rodzinnej fortuny. Dziewczyna ma go w sobie rozkochać i zostać jego żoną. Aby to się udało zostaje przyuczona do roli namiętnej kochanki i poznaje wszystkie tajemnice alkowy.
Czy plan się powiedzie?
Dowiecie się z książki.
Jest to idealna pozycja dla wszystkich romansoholiczek. Napisana z pasją i to się czuje podczas czytania. Autorka wprowadza nas w świat namiętności i zgubnych pragnień, który wciąga nas od pierwszych chwil i nie mogłam się doczekać czy Marlena zostanie żoną Ignacego i jak będzie wyglądało ich małżeństwo.
Niestety..autorka zrobiła mi psikusa i zakończenie niezbyt mi się podobało.
Uważam też, że wątek paranormalny nie był tutaj potrzebny i wzbudził tylko moją konsternację. Serio???
Dla mnie książka była dobra bez niego.
No ale cóż...
Inni mogą mieć odmienne zdanie.
Czekam teraz na kolejną część, bo Pani Monika na samą końcówkę wprowadziła nową postać, która namieszała i się ulotniła, a ja teraz jestem ciekawa, co z tego wszystkiego wyniknie.
"Dama i kochanka" jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Moniki Ligi. Byłam bardzo ciekawa jak autorka poradziła sobie z osadzeniem akcji w latach 20-tych XX wieku. Nie ma tego za wiele, ale moim zdaniem wyszło to nad wyraz dobrze. Lubię takie podróże do odległych czasów. Dzięki temu mogę poznać jak dawniej żyli ludzie, jakie mieli zwyczaje, czy kochali tak samo jak my?
Jednak najbardziej intrygował mnie wątek aranżowanego małżeństwa. Lubię w książkach tego typu motyw. Zwłaszcza że mamy tu tzw. bawidamka i jego zupełne przeciwieństwo niewinną wychowankę klasztornego sierocińca. Co z takiego układu wyniknie?
Marlena i Ignacy to postaci wykreowani przeciwstawnie. Z pewnością nie będziecie się z nimi nudzić. I choć przeważają tu sceny z alkowy, to i tak chcemy poznawać ich lepiej, towarzyszyć w innych sytuacjach i wydarzeniach z ich życia. Zderzymy się z konwenansami, poczuciem lub brakiem honoru, intrygą, zdradą, wojną w tle oraz skrajnymi emocjami i uczuciami. Nie można zapomnieć o bohaterach drugoplanowych, którzy również mają swój wkład w tę historię.
"...Teraz patrzyła na twarz mężczyzny, w którym się kiedyś zakochała. Pokochała go wbrew postanowieniom i obietnicom złożonym sobie. Pokochała, choć nie powinna... by nie cierpieć z jego powodu..."
Bez wątpienia mogę stwierdzić, iż historia, jaką stworzyła autorka wyróżnia się na tle innych książek tego gatunku. Sceny intymne są odważne, nawet bardzo, momentami wręcz perwersyjne. Ja już do takich dawno przywyklam, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdemu mogą odpowiadać. Z kolei otwarte zakończenie budzi ciekawość na więcej.
"Dama i kochanka" to niegrzeczny, dość kontrowersyjny romans historyczny z szeroko rozbudowaną erotyką. To powieść o pasji, pożądaniu, namiętności, poświęceniu, nienawiści, popełnionych błędach niewłaściwych wyborów z ich konsekwencjami. Książka pokazuje jak coś lub ktoś niepozorny może nas zaskoczyć. Czy pozytywnie? Tego już nie mogę Wam zdradzić. Zapraszam do lektury.
Iza postanawia jechać na Mazury jako wychowawca kolonijny. Robi to z kilku powodów, głównie jednak po to, by odpocząć po mdłym związku. Tomek ucieka z...
To historia losów Marleny, która postanawia się usamodzielnić. Odziedziczyła niewielkie mieszkanko po babci i postanawia je wyremontować...
Przeczytane:2022-05-09,
Kolejna pozycja od Moniki, tym jednak razem w zupełnie innym klimacie. W historii poznajemy dwójkę głównych bohaterów Marlenę i Ignacego.
Marlena jest sierotą i wychowują ją zakonnice w klasztorze. W przyszłości sama ma nią zostać. Tylko czy to jest jej przeznaczeniem? Szansa na zmianę pojawia się wraz z pojawieniem pewnej kobiety, która ma plan. Dziewczyna otrzymuje zadanie uwiedzienia syna Ludwiki i ustatkowania go. Tym o to sposobem zostaje przysposobiona na damę, żonę i kochankę. Czy dziewczynie wychowanej w klasztorze uda się zrealizować tak szalony plan?
Ignacy to zamożny syn właścicieli fabryki. Wkrótce ma mu zostać przekazane zarządzanie majątkiem. Lecz czy się do tego nadaje? Swoim zachowaniem nie wzbudza zaufania. Trwoni pieniądze na alkohol, uciechy cielesne i kto wie na co jeszcze 😅 nie wie iż matka założyła na niego parol i zamierza go ożenić. Czy Ignacy wpadnie w sidła miłości? Czy uda się Marlenie zawładnąć umysłem i sercem chłopaka?
Jestem zachwycona i nie mogłam się oderwać. @monikaliga.pisarz stworzyłaś historię która wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Z zapartym tchem czytałam kolejne strony, krótkie rozdziały pozwoliły na szybką lekturę. A i podobało mi się ukazanie histori innych bohaterów 😉 mam nadzieję że na kolejna część nie będziemy musieli długo czekać 😁
PS @monikaliga.pisarz czy Ty czasem nie jesteś spokrewniona z babcią Ludmiła? Mam wrażenie że niektóre sceny odnoszą się do ówczesnej sytuacji. 🤔