Wszystko zaczęło się pod koniec XVI wieku, kiedy w stadninie habsburskiego dworu postanowiono stworzyć konia, który byłby godzien nosić monarchów. W 1658 roku cesarz Leopold podpisał listę dwudziestu trzech wytycznych, do których musieli się stosować hodowcy lipicanów, najczystszej, najpiękniejszej rasy. Siła i gracja, lojalność i chęć do nauki – te cechy połączyły się w jednym zwierzęciu dzięki długiej selekcji i krzyżowaniu. Lipican stał się koniem cesarzy, królów, wielkich wodzów i przywódców. W 1867 cesarz Franciszek Józef na grzbiecie lipicana wjeżdżał na wzgórze budzińskie, gdzie przyjął koronę węgierską. Lipican paradował w kompanii honorowej prezydenta Reagana w trakcie ceremonii zaprzysiężenia w roku 1980, z gracją kroczył w orszakach dyktatorów Trzeciego Świata, szachów i parweniuszowskich władców. Hitler uważał te zwierzęta za wyjątkowe – ideał najczystszej rasy. Stadninę lipicanów mieli Nicolae i Elena Ceauşescu. Stały się uosobieniem prestiżu i władzy. Opowiadając ich historię, Westerman opowiada dzieje wojen, władzy i pychy. Za jednym z rozmówców powtarza: „Kiedy dotykasz lipicana, dotykasz historii”.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2014-01-28
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 296
Chcę przeczytać, Mam,