Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?


Tom 3 cyklu Dimily
Ocena: 4.83 (12 głosów)

„Prawda jest taka, że przez ostatni rok nie byłam beznadziejnie zakochana. Byłam potwornie wściekła.”

Eden i Tyler po raz ostatni widzieli się rok temu. W Nowym Jorku wiele się między nimi wydarzyło, a ich płomienny romans zakończył się rodzinną awanturą. I wtedy Tyler zniknął. Eden sama musiała stawić czoła wściekłej rodzinie, żyć z etykietką niemoralnej pannicy w oczach bliskich i całego Santa Monica, a później z trudem przyjąć do wiadomości, że pomiędzy nią i Tylerem wszystko skończone. Aż w końcu cała miłość, jaką czuła, wyparowała. Zamiast niej pojawił się gniew. Gdy Tyler znów pojawia się na horyzoncie, nic nie jest takie jak dawniej. Czy Eden mu wybaczy? Czy dla niej i Tylera jest jeszcze w ogóle jakaś szansa? Czy ich rodzina się ostatecznie nie rozpadnie?

Ostatni tom bestsellerowej serii.

Informacje dodatkowe o Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?:

Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2016-10-26
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788372296092
Liczba stron: 330
Tytuł oryginału: Did I Mention I Miss You?
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska/ Joanna Wasilewska

więcej

Kup książkę Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? - opinie o książce

Avatar użytkownika - Magnolia044
Magnolia044
Przeczytane:2017-04-07, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 80 książek 2017,

Możemy mieć wokół siebie mnóstwo osób, znajomych i członków rodziny. Jednak najważniejsi są ci, którzy akceptują nas takimi, jakimi jesteśmy i wspierają nasze decyzje, a nie tylko je krytykują. Pragną oni naszego szczęścia i chcą, abyśmy żyli bytem, jaki nas uszczęśliwia. Chcą naszego spokoju, stabilizacji i miłości. Takimi ludźmi powinniśmy się otaczać.

Drogi Eden i Tylera rozchodzą się po rodzinnej awanturze, jaka wynikła, gdy ojciec dowiedział się o ich romansie. Mija rok, odkąd Tyler opuścił rodzinny dom i tym samym zostawił dziewczynę, kiedy najbardziej go potrzebowała. Eden ściąga na siebie pogardliwe spojrzenia innych, jest wyśmiewana i wytykana palcami. Wszyscy ją oceniają, chociaż nie znają całej historii. Początkowy smutek przeradza się w złość oraz nienawiść. I wtedy ponownie w jej świat wkracza Tyler, który pragnie zacząć wszystko od nowa.

Na przestrzeni trzech lat (trzech książek) bohaterowie dorastają. Rozumieją więcej i godzą się z tym, co ich spotkało. Wszystko wokół się zmieniło i oni sami są inni, dojrzalsi emocjonalnie, mądrzejsi, naprawiają swoje błędy, tłumaczą swoje zachowanie. Eden musiała znosić pogardliwe spojrzenia sąsiadów i rzucane pod nosem niewybredne komentarze znajomych ze szkoły. Musiała również radzić sobie z ojcem i młodszym bratem, którzy absolutnie nie akceptowali jej związku z Tylerem. Byli dla Eden i Tylera wrogo nastawieni. Tyler natomiast wyjechał i nie wiedział, przez co przechodzi Eden. W tej części autorka rozbudowała bardziej profil członków rodziny Eden i Tylera. Skrupulatnie opisała ich problemy oraz zachowanie za zamkniętymi drzwiami domu.

Czy bliscy Eden i Tylera mogli nazywać się prawdziwą rodziną? Wydaje mi się, że nie do końca, ponieważ w kochającej się rodzinie ludzie się nie nienawidzą. Ich relacje nie są napięte do granic możliwości. Estelle Maskame pokazuje, jak ważny jest dla ludzi dialog, bo muszą rozmawiać, aby wyjaśniać sobie wszystkie nieporozumienia. Budując wokół siebie mur, tylko niszczą rodzinę.

O czym jest ta książka? Z pewnością o odbudowaniu zaufania; zdobyciu się na przebaczenie; o tym, że prawda wyzwala i pozwala iść dalej; o naprawianiu relacji rodzinnych; o przezwyciężaniu przeszkód; o naprawianiu błędów popełnionych w przeszłości; o tym, że warto dawać ludziom drugą szansę, bo często okazuje się, że na nią zasługują; ale przede wszystkim to książka o dojrzewaniu i zaakceptowaniu siebie.


Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? to niestety ostatni tom trylogii Dimily, która zawładnęła sercami wielu czytelniczek. Książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie, czyta się ją przyjemnie i bardzo szybko. Niektóre momenty zaskakują, inne wywołują uśmiech na twarzy, ale znajdą się również te, które powodują wzruszenie. Bardzo lubię całą serię i moim zdaniem ostatni tom jest idealnym uwieńczeniem całości. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - rudablondynkarec
rudablondynkarec
Przeczytane:2017-08-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 2017,

Eden i Tyler po długiej przerwie spotykają się ponownie. Czy tym razem będzie to ostateczny koniec? Czy pozwolą sobie na odnowienie dawnej relacji? 

 

 

Ostatni tom przygód wyżej wymienionych bohaterów pokazuje jak wiele może się zmienić. Oboje udowadniają, co w życiu powinno być najważniejsze. Akcja książki toczy się z zawrotną prędkością, co czytelnikowi na pewno się spodoba. Dzięki temu odczuwa się tutaj huragan uczuć, które również pędzą z prędkością światła. W całej książce głównie przeplata się miłość oraz nienawiść, które nadają tej historii pikantności. 

 

 

Według mnie jest to ciekawa powieść, która przyprawia na każdym kroku o zawał serca. Każdy czytelnik na własnej skórze odczuje wszystko oraz poczuje się tak jakby był, którymś z bohaterów. Oprócz tego historia wciąga od pierwszej aż do ostatniej strony. Jedynym minusem są widoczne błędy ortograficzne w wielu miejscach. 

 

 

Moja ocena: 8/10

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Simi_48
Simi_48
Przeczytane:2017-02-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,

Czasami w życiu bywa tak, że miłość nie wystarcza. Choć dodaje sił, to niekiedy potrafi zamieszać w sercu, przez co przestajemy walczyć dla samego siebie. Nie mówię, że zawsze tak jest, ponieważ miłość potrafi leczyć. Kiedy dwie osoby są w związku i po wielu trudnościach w końcu przyznają się światu, że się kochają, to pragną być ze sobą zawsze i na zawsze. Myślą, że miłość uleczy zranioną duszę i sprawi, że wszystkie trudności znikną. Niestety tak się nie dzieje. Czasami trzeba podjąć najtrudniejszą z decyzji i odejść. Trzeba pozostawić osobę, która jest przedłużeniem naszej duszy i wyruszyć w podróż, by poznać samego siebie . Nie wiem, czy wyrażam się jasno, ale mam na myśli, że niektóre osoby, kiedy już znajdą swoją drugą połówkę, przestają żyć dla siebie, a ich jedynym celem jest wspólne szczęście. Wierzą, że miłość naprawi wszystko, ale trzeba również pomyśleć o tym, czy być może nie zgubiliśmy się w tej pogoni za wspólną przyszłością. Jeśli tak się stało, to czy naprawdę warto być w związku, kiedy nie można zaufać samemu sobie? A może lepiej odejść, poukładać swoje sprawy, zaznajomić się z samym sobą, pogodzić z przeszłością? Zawsze można wrócić. Może zdarzyć się, że nasz druga część duszy nas nienawidzi, ale wtedy, jeśli jest się w stu procentach pewnym swojej miłości, zawalczyć i sprawić, by ukochana osoba zrozumiała naszą decyzję. Uważam, że aby związek był udany, trzeba najpierw zapanować nad samym sobą, by z czasem nie obudzić się i zrozumieć, że zatraciliśmy samego siebie. Kochani, zapraszam was na recenzję ostatniego tomu fenomenalnej serii DIMILY, która skradła moje serce i sprawiła, że uśmiech zagościł na twarzy. ,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?" to wspaniałe zakończenie, które wywołuje huragan emocji i zachwyca piękną miłosną historią. Estelle Maskame powraca i bez zahamowań podbija serca kolejnych czytelników. Zapraszam!  

,,Życie nie polega wyłącznie na babraniu się w przeszłości i walce z przeciwnościami losu. Czasem należy po prostu się nim cieszyć."
Eden i Tyler po raz ostatni widzieli się rok temu. W Nowym Jorku wiele się między nimi wydarzyło, a ich płomienny romans zakończył się rodzinną awanturą. I wtedy Tyler zniknął. Eden sama musiała stawić czoła wściekłej rodzinie, żyć z etykietką niemoralnej pannicy w oczach bliskich i całego Santa Monica, a później z trudem przyjąć do wiadomości, że pomiędzy nią i Tylerem wszystko skończone. Aż w końcu cała miłość, jaką czuła, wyparowała. Zamiast niej pojawił się gniew. Gdy Tyler znów pojawia się na horyzoncie, nic nie jest takie jak dawniej. Czy Eden mu wybaczy? Czy dla niej i Tylera jest jeszcze w ogóle jakaś szansa? Czy ich rodzina się ostatecznie nie rozpadnie?
,,Przez cały czas milczymy i zaczynam się obawiać, że ta cisza pochłonie nas na dobre. Gdzieś między lipcem ubiegłego roku i chwilą obecną utraciliśmy wszystko. Żarty, które tylko my rozumieliśmy, znaczące spojrzenia, wyjątkowe chwile, obietnice, odwagę i nasz wspólny sekret. Straciliśmy miłość i namiętność, które nas łączyły. Została nam tylko cisza."
Minął rok od ostatniego spotkanie Eden i Tylera. Wydawałoby się, że to, co stało się w Nowym Jorku, zmieniło ich całą relację. Ich uczucie odżyło i w końcu odważyli się powiedzieć rodzinie prawdę o ich romansie, co nie zostało dobrze przyjęte. Wiele osób się od nich odwróciło, a cena za ten romans okazała się naprawdę wysoka. Mieli zmierzyć się razem ze wszystkimi problemami, ale Tyler odszedł. Zostawił Eden na pastwę losu i zaprzestał jakiegokolwiek kontaktu. Dziewczyna nie ma pojęcia, co się z nim stało. Najpierw był płacz, później nienawiść, która zmieniła się w smutek, a on w końcu ewoluował w gniew. Minął rok od ich ostatniego spotkania. Rodzina traktuje Eden chłodno, znajomi się odwrócili, a ona sama straciła radość życia. Aż pewnego dnia znów spotyka Tylera. Ten mężczyzna pragnie ją odzyskać, ale nie spodziewa się, że wszystko się zmieniło. Wkracza w środowisko, które chce, by odszedł, a najgorsze w tym wszystkim jest, że Eden również tego pragnie. Czy Tyler odzyska miłość kobiety, która jest jego całym światem? Jaki był powód jego odejścia? Czy uda się naprawić rodzinę, która nigdy nią nie była? Czy Tyler i Eden w końcu odnajdą swoje szczęśliwe zakończenie?
,,Tak sobie myślę, że jesteśmy jak rozsypane puzzle, które mają nadzieję, że stworzą razem idealny obraz, prawdziwą rodzinę. To się jednak nigdy nie stanie. Nigdy nie będziemy do siebie pasować."
,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?" to emocjonujący, wciągający finał niesamowitej serii, która opowiada o miłości między przybranym rodzeństwem. Pokochałam tę historię, a jej zakończenie wywołało u mnie wiele emocji. Estelle Maskame stworzyła powieść, która podbiła serca tysięcy czytelniczek, a w tym i moje. Nie mogę uwierzyć, że to koniec. Mam nadzieję, że autorka jeszcze kiedyś powróci do tej serii, a być może napisze coś z perspektywy Tylera. Wciągająca, fantastyczna historia, która porusza niezwykle ważne tematy. Przekazuje czytelnikom, że czasami warto dać komuś, kto nas zranił drugą szansę oraz mówi o tym, że by stworzyć trwały związek, trzeba najpierw poznać samego siebie i poradzić sobie z problemami, bo choć miłość uzdrawia, to nasz wkład w tę walkę jest równie ważny. Jeśli macie ochotę na romans, który delikatnie rozpala zmysły oraz na spotkanie z bohaterami, którzy długo pozostaną w waszej pamięci, to nie zastanawiajcie się długo i zaryzykujcie spotkanie z Tylerem i Eden, których historia poruszy wasze serca oraz zahipnotyzuje. Wiem, że nie raz i nie dwa powrócę do tej serii, ponieważ zakochałam się w niej od pierwszej strony. Mam nadzieję, że was zachwyci tak, jak mnie. Warto się z nią zapoznać i poznać tajemnicę, która połączyła dwie całkowicie różne osoby i zbulwersowała społeczeństwo. A jeśli już się z nią zapoznaliście, to z chęcią poznam wasze odczucia. Mam nadzieję, że będą podobne do moich!
,,Największą różnica między twoim ojcem a Tylerem - odzywa się szeptem i na chwilę zawiesza głos - polega na tym, że twój ojciec nigdy nie wrócił - dodaje po chwili wahania."
Eden od czasu ostatniego spotkania z Tylerem wiele przeżyła. Dzień w dzień musiała z podniesioną głową znosić nienawiść ze strony ojca i brata, mierzyć się z plotkami w miasteczku, patrzeć, jak jej przybrana rodzina się rozpada oraz próbować zapomnieć o chłopaku, który złamał jej serce i sprawił, że straciła chęć do życia. Główna bohaterka stała się zgorzkniała, a jej smutek widać z daleka. Szczerze mówiąc, nie dziwię się jej. W końcu straciła to, co tak bardzo kochała, a zarazem została sama, by zmierzyć się z problemami, które powstały po przyznaniu się do romansu z przybranym bratem. Z czasem, kiedy Tyler powraca, Eden znów staje się dawną osobą, choć dojrzała i z głupiutkiej dziewczynki zmieniła się w odważną, silną kobietę, która nigdy się nie poddaje. Tyler również stał się całkowicie inny. Nauczył się panować nad swoją agresją oraz wybaczać błędy ludziom, którzy go zawiedli. Mężczyzna jest niezwykle zdeterminowany, by odzyskać Eden i pokazać jej, co osiągnął od czasu ich ostatniego spotkania. Zbuntowany, agresywny nastolatek zmienił się w spokojnego, budzącego respekt mężczyznę, który nigdy nie odmówi pomocy tym, którzy jej potrzebują. Ta dwójka przeszła długą drogę. Zmieniali się nawzajem i sprawiali, że ich uczucie mogło pokonać każdą przeszkodę. Czy pisane jest im szczęście? A może raczej ich szczęśliwym zakończeniem będzie rozłąka?
,,- Rozpracowałaś już dlaczego ludzie robią tak irracjonalne rzeczy jak podróż do Portland z przybranym bratem?"
,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?" to wspaniały, poruszający, zachwycający romans, który sprawia, że serce bije szybciej, a oddech przyśpiesza. Nie ma w nim nic wyuzdanego. To opowieść o miłości, która cały czas przechodzić próby, aż w końcu nadchodzi moment, kiedy trzeba podjąć ostateczną decyzję i jasno powiedzieć o swoich uczuciach. Seria DIMILY to gwarancja mile spędzonego czasu oraz godzina spędzonych nad rozmyślaniem o tej romantycznej, a zarazem bolesnej historii przybranego rodzeństwa, które połączyło coś więcej. Niesamowita, wciągająca, zapadająca w pamięć - jeśli szukacie dobrego New Adult i macie ochotę na romans z nutką pikanterii, to sięgnijcie po tę trylogię, a jeśli już to zrobiliście, to nie wahajcie się i zapoznajcie się z zakończeniem. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - addictedtobooks
addictedtobooks
Przeczytane:2017-01-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Egzemplarze recenzenckie, Mam,
Minął rok od ostatniego spotkania Eden oraz Taylera w Nowym Jorku. Dziewczyna nadal nie może pogodzić się z tym, że chłopak tak nagle wyjechał i zostawił ją z całym bałaganem, jaki powstał zaraz po ujawnieniu ich związku rodzinie. Eden sama musiała zmierzyć się z powstałymi konsekwencjami oraz uporać się z nienawiścią jej ojca. Dziewczyna każdego dnia była wytykana palcami i nieustannie musiała znosić przykre docinki, tylko dlatego, że pokochała swojego przyrodniego brata. Wszelkie nadzieje na wspólną przyszłość z Taylerem obróciły się w pył i dziewczyna za wszelką cenę stara się zapomnieć o chłopaku oraz o tym, co kiedyś ich łączyło. Studia w Chicago są dla Eden miłą odskocznia i dziewczyna całkowicie zatraca się w nauce oraz poznawaniu nowych ludzi. Pewnego dnia wszystko wywraca się do góry nogami, gdy nieoczekiwania na jej drodze po raz kolejny pojawia się Tayler... "Człowiek, który kiedyś był dla mnie całym światem, o czym przekonałam się dopiero wtedy, gdy odszedł i nigdy nie wrócił." Chłopak przyjeżdżając do Santa Monica nie podejrzewał, że podczas jego nieobecności wszystko aż tak bardzo się może się zmienić. To, co zastaje po swoim przyjeździe całkowicie go zaskakuje oraz burzy wszelkie jego wyobrażenia. Cała jego rodzina jest bliska rozpadowi, a jego młodszy brat oraz Eden wydają się go szczerze nienawidzić. Tayler nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji, ani w żaden sposób dotrzeć do dziewczyny, która nie chce mieć już z nim nic wspólnego. Co tak naprawdę się stało, gdy Tayler wyjechał? Czy chłopakowi uda się ponownie zdobyć zaufanie dziewczyny oraz naprawić ich relacje? Gdzie tak naprawdę Tayler przebywał przez cały ten czas oraz dlaczego przez cały rok nie odzywał się do Eden? Już wkrótce oboje będą musieli podjąć wiele niezwykle trudnych decyzji oraz stawić czoła przeszkodom, które stoją na drodze do ich wspólnego szczęścia... ,,- Brakowało mi Twojego wypytywania. I tego jak uparta jesteś w swoich przekonaniach. I namolna. I jak fantastycznie wyciągasz najbardziej absurdalne wnioski. I jak nigdy, ale to przenigdy się nie wycofujesz." Pewnego dnia mama Taylera organizuje pewną wycieczkę, która jest ostatnią deską ratunku na ocalenie tej rodziny oraz naprawieniu relacji pomiędzy wszystkimi. Jednak czy ta wyprawa nie zakończy się totalną katastrofą? Czy Taylerowi uda się zdobyć aprobatę ojca Eden, który już od dawna wydaje się go szczerze nienawidzić? Wszystko wskazuje na to, że sytuacja jest naprawdę beznadziejna i chłopak będzie musiał bardzo się postarać, żeby naprawić swoje błędy oraz sprawić, żeby wszystko było tak jak dawniej. Jednak czy Eden będzie w stanie wybaczyć chłopakowi oraz dać mu kolejną szansę? A jeśli tak, to czy ich rodzina będzie w stanie zaakceptować ich związek oraz raz na zawsze zakończyć trwający spór? Jak zakończy się historia Taylera oraz Eden? Czy pomimo wszystkiego nadal możemy oczekiwać szczęśliwego zakończenia? "Życie nie polega wyłącznie na babraniu się w przeszłości i walce z przeciwnościami losu. Czasem należy po prostu się nim cieszyć." Seria DIMILY podbiła serca wielu czytelników i sama również mogę zaliczyć siebie do grona wielbicieli książek Estelle Maskame. Jednak czy autorce udało się podołać oczekiwaniom swoich czytelników oraz odpowiedzieć na nurtujące nas wszystkich pytania? Jak ostatni tom wypada na tle innych książek pisarki? Według mnie ,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknie?" jest naprawdę bardzo dobrym zakończeniem całej tej serii i z całą pewnością nikogo nie zawiedzie. Uważam jednak, że pierwszy tom mimo wszystko był zdecydowanie bardziej ciekawy oraz wciągający. Od pierwszego tomu nie mogłam się wprost oderwać, a w tej książce znalazło się kilka nudniejszych fragmentów. Nie zmienia to jednak faktu, że czytanie tej pozycji dostarczyło mi wiele przyjemności i było naprawdę miłą odskocznią od towarzyszącego mi stresu. Początek tej książki jest zdecydowanie najbardziej emocjonujący, a ponowne spotkanie Eden oraz Taylera zdecydowanie nie jednej osobie dostarczy wielu wrażeń. Czytelnik wraz z nimi ma okazję przeżywać zarówno ich wzloty, jak i upadki, dzięki czemu ta książka jest wręcz naładowana emocjami, od których naprawdę ciężko uciec. Pomimo kilku niedociągnięć autorka naprawdę bardzo dobrze się spisała i napisała niezwykle wzruszające zakończenie całej tej historii. Mam nadzieję, że to nie jest moje ostatnie spotkanie z twórczością tej autorki i że już nie długo będziemy mogli przeczytać nowe książki tej autorki. Jeśli jeszcze nie czytaliście serii DIMILY, to naprawdę bardzo gorąco Was do tego zachęcam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2016-12-04, Ocena: 3, Przeczytałam, Egzemplarz recenzencki, Mam,
Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię? stanowi trzecią i ostatnią część serii dla młodzieży DIMILY brytyjskiej, młodziutkiej pisarki debiutującej na Wattpadzie, Estelle Mascame. DIMILY ogłoszona fenomenalną serią, wcale taka nie jest. Owszem jest dość interesująca, ale mocno nierówna. Nie da się wystawić zadowalającej oceny każdej z części. Najlepiej w takim razie ocenić całość bez większej szkody dla trylogii. Akcja książki zaczyna się rok po zakończeniu wcześniejszej części Czy wspomniałem, że Cię potrzebuję? Eden nie promienieje z radości. Tyler po ogłoszeniu, że się kochają i chcą być razem, zostawił ją samą. Dziewczyna musiała stawić czoła wściekłej rodzinie, która nie chce słyszeć o takim związku, który ma narazić ich na śmieszność. Eden jest zła, rozgoryczona i zdradzona. Nie dziwi więc fakt, że próbuje z całych sił wyrzucić ze swej pamięci wspomnienia o Tylerze i o uczuciu, które się między nimi zrodziło. Ale kiedy wydaje się, że jest już ,,wyleczona", że zapomniała, znów pojawia się Tyler i uczucia powracają do Eden ze zdwojoną siłą. Tylko czy dla nich, jako pary, istnieje jeszcze jakaś szansa? Przez cały czas milczymy i zaczynam się obawiać, że ta cisza pochłonie nas na dobre. Gdzieś między lipcem ubiegłego roku i chwilą obecną utraciliśmy wszystko. Żarty, które tylko my rozumieliśmy, znaczące spojrzenia, wyjątkowe chwile, obietnice, odwagę i nasz wspólny sekret. Straciliśmy miłość i namiętność, które nas łączyły. Została nam tylko cisza. Przykro mi o tym pisać, ale nie przekonała mnie ostatnia odsłona DIMILY. Uważam, że książka jest najsłabszym ogniwem trylogii. Niby wszystko pięknie się ułożyło, a autorka wyszła obronną ręką i udało jej się rozpoczęte wątki doprowadzić do końca, jednak szczerze mówiąc totalnie wieje nudą. Oj, nie postarała się Estelle Mascame tym razem. Bardzo jestem rozczarowana. Bohaterowie, owszem dorośli, stali się bardziej dojrzali, ale nie dodało to rozumu Eden, a Tyler został odarty z wszystkiego, co stanowiło o jego tożsamości. Jedynym tematem, który odrobinę ratuje snutą historię jest rodzina Eden i Tylera, ich wspólne relacje i to jak sobie radzą z zaistniałą sytuacją. Z Eden miałam zresztą od początku pewien problem. Nie za bardzo się polubiłyśmy. Zdecydowanie wolałam Tylera, tego niezbyt grzecznego chłopaka z problemami. Ale, niestety, w tej części autorka zrobiła z niego zbyt porządnego i kompletnie bez wyrazu. Za bardzo brytyjska pisarka polukrowała tę opowieść. Aż ,,odbijało" mi się od nadmiaru słodyczy. Swoje randez vous z powieścią Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię? i z serią DIMILY uważam za zakończone i niezbyt udane. Być może mój problem z tym cyklem polega na tym, że jestem za stara. Jednak czytam wiele książek młodzieżowych i niektóre z nich naprawdę potrafią mnie porwać, a nawet uwieść. Trylogia DIMILY mnie nie uwiodła, ale ma jedną wyraźną zaletę. Czyta się ją bardzo szybko, kartki po prostu same się przewracają. Jest to z pewnością zasługa bardzo lekkiego pióra autorki oraz niezbyt skomplikowanej fabuły. Być może kolejne powieści Estelle Mascame (o ile powstaną), będą lepsze. Kto wie? Może jeszcze kiedyś nasze drogi się zejdą. Na razie mam dosyć. Jeżeli mam w ogóle polecać tę powieść i całą trylogię komukolwiek, to sądzę, że najlepiej odnajdą się w tej historii młodzi czytelnicy, a zwłaszcza czytelniczki. I właśnie młodzieży polecam tę książkę oraz tym, którzy poszukują nieskomplikowanej i lekkiej opowieści. Chyba seria Mascame nada się idealnie na ponure, szare i pochmurne ostatnie dni jesieni.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkomania
ksiazkomania
Przeczytane:2016-11-04, Ocena: 5, Przeczytałam, x52 książki 2016, Mam, Recenzenckie,

Dimily po raz trzeci... i ostatni.

Miłość nie wybiera. Czasami dopada nas w najmniej oczekiwanym momencie. Czasami zakochujemy się w osobie, w której nie powinniśmy. Czy można kochać przybranego brata, jako mężczyznę, nie jako brata? Czy można oddać serce przybranej siostrze? Ta miłość jest zdecydowanie trudna, ale mimo wszystko realna. Estelle Maskame przez trzy tomy starała się nam pokazać wszystkie za i przeciw takiej miłości. ,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?" to ostatni tom trylogii Dimily, powieści z gatunku new adult. Tutaj wszystko się wyjaśnia, poznajemy najbardziej skrywane sekrety rodzin Eden i Tylera, i w końcu odpowiadamy sobie na to najważniejsze pytanie: czy miłość przybranego rodzeństwa przetrwa ciężką próbę?

,,Życie nie polega wyłącznie na babraniu się w przeszłości i walce z przeciwnościami losu. Czasem należy po prostu się nim cieszyć."

Tyler wyjechał i to Eden przez cały rok musiała się zmagać z ojcem, który nie akceptuje jej i jej związku z przybranym bratem, z otoczeniem, które zareagowało na wiadomość o ich miłości raczej niechętnie. Ale Eden już wyleczyła się z Tylera, już go nie kocha. Teraz czuje tylko nienawiść. Gdy ich oczy znów się spotykają serce Eden zamiera. Tyler wyjaśnia powody swojej ucieczki, ale czy Eden mu wybaczy? Czy jest jeszcze szansa na tę miłość, która ma przeciw sobie cały świat?

,,Człowiek, który kiedyś był dla mnie całym światem, o czym przekonałam się dopiero wtedy, gdy odszedł i nigdy nie wrócił."

Bardzo trudno było mi przeczytać ,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?". Nie dlatego, że książka jest zła, ale dlatego, że wiedziałam, że to już koniec. To koniec Dimily. Nie chciałam rozstawać się z Eden i Tylerem, za bardzo ich pokochałam i bardzo, bardzo mocno kibicowałam im. Byłam po ich stronie od pierwszej części. Dwie poprzednie części doprowadziły zapewne niejednego czytelnika do łez. ,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?" doprowadza do szaleństwa. Dosłownie! Szalejemy odkrywając wszystkie tajemnice. Szalejemy, gdy wraca Tyler. Szalejemy, gdy Eden mówi: ,,Między nami wszystko skończone, Tyler".

,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?" to zakończenie trylogii Dimily. Tutaj wszystko się kończy, ale również zaczyna. Co się zaczyna? Tego dowiecie się z książki, natomiast co się kończy? Kończy się nasza przygoda z Dimily. ,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?" utrzymuj poziom swoich poprzedniczek, jednak miałam wrażenie, że to nieco spokojniejsza część. Są kłótnie, są niedomówienia, są powody do łez i do śmiechu, są sceny przesiąknięte erotyzmem i są sceny pełne przyjaźni i oddania. Jednak ta książka to spokojne zakończenie pewnego etapu. Estelle Maskame postawiła na trylogię, dlatego ze smutkiem pożegnamy się z Eden i Tylerem.

Książkę czyta się bardzo szybko. Wystarczy jeden, góra dwa wieczory, by przebrnąć przez tę gonitwę uczuć, wybuchy emocji, pełne pożądania sceny. Eden i Tyler po tylu przejściach, tylu zmagań z przeciwnościami losu zasługują na to, żeby być razem, ale czy mają w sobie jeszcze dość odwagi i akceptacji? Eden została wykreowana na bardzo silną i mądrą dziewczynę. Choć momentami działa spontanicznie, nie ma w tej spontaniczności nic głupiego. Dziewczyna wie czego chce i dąży do tego by być szczęśliwa. Tyler to chłopak z trudnym dzieciństwem. Musi zmagać się z agresją i napadami złości. Ale chce walczyć. Chce walczyć nie tylko dla Eden, ale przede wszystkim dla siebie. Eden i Tyler to para idealna, a jedyny minus to to, że są przybranym rodzeństwem. Ich miłość wydaje się zakazana, ale tak naprawdę nie są ze sobą spokrewnieni. Czy ludzie ich zaakceptują? Czy oni sami siebie zaakceptują?

,,Niczego nie nienawidzę tak bardzo, jak nie wiedzieć czegoś, co wiedzieć pragnę za wszelką cenę."

Estelle Maskame bardzo dobrze wykreowała postacie drugoplanowe. Przyjaciele Eden i Tylera to wzory idealnych przyjaciół. Autorka pokazała na czym polega prawdziwa przyjaźń, taka na dobre i na złe. Przyjaciel zawsze staje po twojej stronie, zawsze cię wspiera, pociesza i stara się być blisko. Na wyróżnienie zasługują również rodzice, zarówno Eden jak i Tylera. To bardzo dobrze nakreślone postacie z rozbudowanym portretem psychologicznym. Mamy szanse poznać w końcu, dlaczego ojciec Eden tak bardzo jest przeciwko swojej córce i przeciwko jej miłości do Tylera. A mamy to mamy - zawsze są po stronie swoich dzieci.

Bardzo przykro jest mi się żegnać z Dimily. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze powrócę do tej serii. Emocje, które dzięki tym trzem książkom udało mi się przeżyć były niesamowite Dimily to fenomenalna seria. ,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?" to książka godna polecenia. Cała trylogia jest godna polecenia i polecam ją bardzo gorąco. Jestem pewna, że pokochacie Eden i Tylera równie mocno jak ja, i będą oni gościć w waszych sercach przez bardzo, bardzo długo.

Link do opinii
Avatar użytkownika - PatrycjaKuchta
PatrycjaKuchta
Przeczytane:2016-11-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
http://beauty-little-moment.blogspot.com/2016/11/czy-wspominaam-ze-za-toba-tesknie.html ,,No te rindas" Nigdy się nie poddawaj i zawsze walcz o to, czego naprawdę pragniesz Wiele może zmienić się przez rok. Można zmienić wizerunek, nieco przytyć, rozpocząć studia i nowe życie na własny rachunek. Można też stać się obiektem drwin i stracić swoją jedyną prawdziwą miłość. Można pogrążyć się w rozpaczy, ale też dać się pochłonąć nienawiści. Dla Eden to był koszmarny rok. Rok bez Tylera, który odszedł w najgorszym możliwym momencie, zostawiając ją wtedy, gdy najbardziej potrzebowała wsparcia. Teraz w sercu dziewczyny nie pozostały już żadne ciepłe uczucia dla Tylera. Miłość wyparowała zalana lawą nienawiści, którą Eden pielęgnuje w sobie, by nie czuć już smutku z powodu odtrącenia. Tymczasem Tyler powraca. Jest inny, dojrzalszy i bardziej pokorny. W dodatku nie ma pojęcia jakie spustoszenie w sercu Eden wyrządziło jego odejście, i że nie ma w nim już dla niego miejsca. Tylko czy aby na pewno? Akcja każdego kolejnego tomu serii rozgrywa się w wakacje, co jest fajnym pomysłem nie tylko przez wzgląd na klimat, ale również przez książkową różnicę czasu między poszczególnymi tomami. Ciężko byłoby uwierzyć w radykalne zmiany charakteru w kilka tygodni, ale rok to zupełnie co innego. Mam wrażenie, że bohaterowie serii dojrzewali razem z autorką, która zaczęła pisać ją mając zaledwie 17 lat. Będąc w wieku swoich bohaterów potrafiła perfekcyjnie opisać ich uczucia i targające nimi emocje, ale również dojrzewając bezbłędnie ujęła jak zmienia się wtedy charakter i priorytety młodego człowieka. Piszę o tym ponieważ porównując początek i zakończenie tej serii, jestem naprawdę dumna zarówno z autorki, jak i z tego jakimi ludźmi ostatecznie stali się jej bohaterowie, jakie zaszły w nich zmiany i jakie podjęli decyzje. Szczególnie dumna jestem z Tylera, bo choć kompletnie nie rozumiałam czemu pod koniec drugiego tomu zdecydował się odejść, teraz kiedy wiem, jestem naprawdę pod wrażeniem decyzji, które podjął. Książka daje nadzieję, że każdy może się zmienić, że każdy czarny tunel ma na końcu światełko nadziei i że miłość może skierować człowieka na właściwe tory. To chwilami wzruszająca, lecz przede wszystkim bardzo pozytywna opowieść o miłości przebaczaniu i szukaniu swojej ścieżki. Nie należy jednak bagatelizować jeszcze jednego szalenie ważnego wątku, bo to również opowieść o rodzinie. Takiej, która się sypie, w której nie ma porozumienia i choć udaje idealną, daleko jej do klasycznych wzorców. Jest to rodzina nietypowa, bo nieczęsto zdarza się by przybrane rodzeństwo zakochało się w sobie, jednak największym mankamentem jest w niej cisza i brak rozmowy na ważne tematy. Warto zwrócić uwagę na ten wątek, bo jest nie tylko obszerny, ale też naprawdę dobrze poprowadzony. O CZYM? ,,Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię" to pożegnanie z Tylerem i Eden, których historia niestety się kończy. Choć drugi tom podobał mi się odrobinę bardziej, cała seria pozostawi jednak po sobie naprawdę pozytywne wspomnienia, bo nie tylko zapewniła mi wiele godzin satysfakcjonującej rozrywki, ale dała również możliwość obserwowania jak rozwija się talent młodziutkiej pisarki. Estelle Maskame, to nazwisko, które warto zapamiętać, bo gwarantuje całą gamę emocji i ani grama nudy. Mam nadzieję, że nie spocznie ona na laurach i wkrótce powróci z kolejną, równie elektryzującą serią.
Link do opinii

Jedna z przyjemniejszych serii jakie ostatnio czytałam. Połknęłam w dosłownie kilka dni wszystkie 3 części , jestem na etapie poszukiwania 4-tej:)

Cała seria utrzymuje się wciąż na tym samym poziomie, nie można stwierdzić , że któraś jest lepsza niż gorsza.  Uważam, że to wiele świadczy o autorce. Myślę, że to nie nie będzie jedyna jej seria po którą sięgnę.

Link do opinii

"Czy wspominałam, że za tobą tęsknię..." opisuje dalsze losy Eden i jej przyrodniego brata Tylera, których połączyło gorące uczucie. Trzecia część napisana w stylu dwóch poprzednich, przy czym nie dzieje się aż tyle, zaś główna bohaterka zaczęła być denerwująco monotematyczna i zapatrzona w siebie - strasznie cierpię, nienawidzę go, dlaczego mnie zostawił itp.
Dużym plusem tej części okazał się pomysł autorki na rozwiązanie problemów życiowych Tylera. Ze zbuntowanego, pełnego złości i przekory nastolatka przeistacza się w rezolutnego, odpowiedzialnego człowieka z pomysłem na swoją przyszłość.
Generalnie miła opowieść, może bardziej dla nastoletnich czytelników, ale nie zaszkodzi również dojrzalszym amatorom książkowych emocji. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Milkaa
Milkaa
Przeczytane:2017-03-30, Ocena: 4, Przeczytałem, 26 książek w 2017,
Avatar użytkownika - czarniutka21
czarniutka21
Przeczytane:2016-12-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - 52 książki 2016,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy