Drogę pewnego mangaki przecina Michael.
Przeciąga się, ziewa, spogląda płaczliwie… ale to kot, jemu wolno. Artysta z kolei modli się z całego serca… by i jemu takie zachowanie uchodziło na sucho!
Michael psotny, Michael przerażony, Michael hasający wesoło i wszystkie inne Michaele! Oto on! Cały dla Was!
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2023-02-03
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
WITAJ Z POWROTEM, MICHAEL!
Nie ,,Cześć, Michael!" chciałoby się rzec, a ,,Witaj z powrotem, stary kumplu". Bo już kiedyś u nas był, niemal ćwierć wieku temu, kiedy Waneko dopiero raczkowało, jak i raczkował cały nasz rodzimy rynek mangi - obok ,,Loke Superczłowiek" była to pierwsza rzecz od tego wydawnictwa - i pamiętam, że bawiła mnie. Że miała swój urok. I teraz, po latach, okazuje się, że bawi równie dobrze, jeśli nie lepiej. A przy okazji w końcu doczekał się należytego mu wydania.
Michael to kot. Wlezie tu, wlezie tam, tam i tu się przypląta, pobłąka. Tym razem przyczepił się do pewnego mangaki i tak sobie żyje. Coś zje, pośpi, pochodzi... Wolny jest, a jego właściciel w sumie też by tak chciał. Ale Michael może być tylko jeden, choć tych kotów zresztą na świecie nie brak. Jeden taki, który może sobie popsocić, może wejść, gdzie chce, przy nagiej kobiecie sobie poleżeć, pomagać się z innymi zwierzętami zresztą też i tak jakoś mija mu ten czas!
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/02/czesc-michael-wydanie-ekskluzywne-1.html
Michale i Popcia nie mogą zaznać ani chwili spokoju! W ich domu pojawia się Tamami, ludzkie dziecko! By zwrócić na siebie uwagę, koty przypuszczają miauczący...
Przeczytane:2024-02-06, Ocena: 6, Przeczytałem,
POPKulturowy Kociołek:
Cześć Michael! tom 1 to zbiór ponad osiemdziesięciu krótkich historyjek, których częścią wspólną jest tytułowy kot. Czworonożny puchaty milusiński, którego życie pełne jest różnorakich wrażeń. Pod pewnymi względami przypomina on swojego zachodniego dalekiego krewnego (Garfielda), zachowując jednak przy tym swoją Japońską niezwykłość.
Największym atutem mangi jest jej humorystyczny charakter. Makoto Kobayashi z dużą dozą ironii i sarkazmu przedstawia codzienne życie kota, bawiąc się stereotypami i ukazując zabawne strony kocich zachowań. Historie są krótkie, lekkie i przyjemne w odbiorze, dzięki czemu potrafią rozbawić do łez, mają jednocześnie w sobie pewną nie zawsze oczywistą głębię.
Bezkonkurencyjną gwiazdą jest tu oczywiście Michael, którego trudno nazwać zwykłym kotem. W kolejnych opowiadaniach przeżywa on bowiem najróżniejszego rodzaju przygody, które mocno powiązane są z jego właścicielami. Michael jest czasem kotem pary młodych ludzi, czasem kotem samotnego mężczyzny, czasem kotem młodej pracującej dziewczyny, czasem zaś kotem yakuzy.
Takie podejście do scenariusza sprawia również, że manga jest naprawdę niezwykła. Może się wydawać, że cały czas mamy do czynienia z tym samym bohaterem, ale w rzeczywistości jest tak, jakby kot miał kilka żyć. Ponieważ konteksty, środowisko i postacie zmieniają się wielokrotnie z każdym kolejnym rozdziałem. Nawet jeśli bohaterowie się powtarzają, to tak naprawdę nigdy nie wie się, z jaką sytuacją będzie się mieć tu do czynienia. Sprawia to, że przy tytule nie można się nudzić, a całość czyta się w iście błyskawicznym tempie....