Sierż. szt. Szadurski po policyjnej akcji w rezerwacie Beka otrzymuje wezwanie na miejsce zdarzenia do zakładu produkującego mrożonki w Szelewie. Podłoga na hali produkcyjnej zalana jest ludzką krwią. Brak ciała oraz nagrań z monitoringu od samego początku komplikuje śledztwo.
Po odnalezieniu ciała brygadzistki zostają utworzone trzy grupy śledcze. Szadurski pod ścisłym nadzorem naczelnika i prokuratora prowadzi sprawę, w której napotyka liczne komplikacje: nie tylko dyrekcja manipuluje dowodami i zeznaniami pracowników obecnych feralnej nocy na terenie zakładu, ale także jeden z istotnych świadków umiera.
Morderstwo brygadzistki wywiera na Szadego większy wpływ niż przypuszczał, co powoli prowadzi go na dno. Z czasem, przez niewiarygodne zeznania oraz podkładane dowody, jest zmuszony korzystać z niekonwencjonalnych metod.
Co takiego ukrywa zarząd firmy, że jest gotowy poświęcić ludzkie życia, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw? Czy Szademu uda się znaleźć zabójcę? I co najważniejsze: ile będzie musiał poświęcić dla rozwiązania tej sprawy?
„Czerwony lód” to nie tylko powieść kryminalna z dobrym tłem i intrygującymi postaciami, ale również konkretna dawka emocji oraz akcji, w której nie brakuje pościgów czy scen walk.
źródło opisu: Wydawnictwo WasPos
źródło okładki: Wydawnictwo WasPos
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2019-07-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
W Pucku znaleziono zwłoki biegacza. Zmiażdżona twarz oraz brak dokumentów utrudniają identyfikację tożsamości denata. Sierż. szt. Marcin Szadurski zostaje...
Przeczytane:2020-07-05, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2020,
Osiemnastego czerwca premierę miał „Klucznik”, tom drugi cyklu Szady, Małgorzaty Radtke. Zanim sięgnę po niego, postanowiłam nadrobić tom pierwszy zatytułowany „Czerwony lód”.
Sierż. szt. Marcin Szadurski, zwany Szadym, zostaje wezwany na miejsce zbrodni w fabryce mrożonek Pihon w Szalewie (niedaleko Pucka, gdzie pracuje Szady). W śledztwie pomaga mu jego partner i przyjaciel Błoński, zwany Błoną. Krwi, jest dużo, ciała brak. Śledczy muszę się skupić na odnalezieniu ofiary i sprawcy zbrodni. A ilość podejrzanych i ilość trupów z każdym rozdziałem się zwiększa.
Akcja powieści jest wartka (choć nie zapiera tchu w piersiach), pościgi samochodowe rodem z amerykańskich filmów akcji (np. Bad Boys). Ciekawie opisany proces produkcji mrożonek i sposobów maksymalizacji zysków przez przedsiębiorstwo (chyba muszę się zainteresować, jak są produkowane mrożonki, które wrzucam do zupy). Powieść czyta się szybko, w sam raz na weekendową lekturę.
Jest tylko jedno: ale. Trochę kulała edycja, nie wiem, czy to wina e-booka, czy w papierowej wersji też tak było. Zdarzały się braki w odmianie i używanie gwarowego języka specyficznego dla regionu, czego czytelnicy z innych regionów mogą nie rozumieć bądź rozumieć jako błąd np. kluczyć drzwi, w sensie zamykać na klucz.
Mimo wszystko warto sięgnąć i sięgam właśnie po kolejny tom śledztw Szady’ego.