Od śmierci matki Carter i Sadie są sobie niemal obcy. Dziewczyna mieszka z dziadkami w Londynie, jej brat natomiast podróżuje po świecie z ojcem, wybitnym egiptologiem doktorem Juliusem Kane. Pewnej nocy doktor Kane zabiera Cartera i Sadie na ,,eksperyment naukowy" do British Museum, w nadziei że uda mu się z powrotem połączyć rodzinę. Zamiast tego jednak uwalnia egipskiego boga Seta, który skazuje doktora na wygnanie, a jego dzieci zmusza do ucieczki.
Wkrótce Sadie i Carter odkrywają, że budzą się wszyscy bogowie Egiptu, a najgorszy z nich - Set - chce zniszczyć rodzinę Kane. Aby go powstrzymać, dzieci muszą podjąć niebezpieczną podróż po całym świecie. Będzie to zadanie, które przybliży je do prawdy o rodzinie i ujawni jej powiązania z tajnym stowarzyszeniem istniejącym od czasów faraonów.
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 2011-02-16
Kategoria: Fantasy/SF
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: The Red Pyramid
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Ci, którzy myślą, że będzie to coś jak Percy Jackson w Egipcie w połowie mają rację. Ton książki się nie zmienił, nadal jest charakterystyczny dla twórczości tego autora. Tutaj również pojawiają się dzieci, które próbują uratować świat i zrozumieć skomplikowanych bogów. Tyle, że tym razem do czynienia mamy z Egiptem, a nie Grecją. Jednak gwarantuję, że fani Percy'ego Jacksona nie będą się czuć tak, jakby czytali już coś podobnego wcześniej.
"Czerwona Piramida" to pierwsza część Kronik Rodu Kane. Główni bohaterowie to Carter i Sadie Kane, rodzeństwo, które zostało rozdzielone. Po śmierci matki, opiekę nad Sadie przejęli jej dziadkowie w Anglii, a nad Carterem wyłączną opiekę sprawował ojciec. Podczas gdy Sadie wiodła zwyczajne życie w Anglii, Carter podróżował po całym świecie z ojcem, który jest egiptologiem. Tak więc tych dwoje stało się sobie praktycznie obce. Julius Kane odwiedza córkę raz na jakiś czas, zazwyczaj na krótko. Wszystko się zmienia, kiedy podczas jednej z takich wizyt, Julius poprzez kamień z Rosetty wyzwala uwięzionych bogów. Sam jednak zostaje uwięziony i to na dzieci spada odpowiedzialność odnalezienia ojca.
Teraz na Sadie i Cartera spadają wszystkie ukrywane dotychczas fakty. Muszą zrozumieć m.in. to, że są potomkami starożytnych faraonów, a ich własna moc jest bardzo potężna. Opiekę nad dziećmi przejmuje wuj Amos, niestety na krótko. Od tej pory dzieci muszą radzić sobie same. Rodzeństwo trafia również do Domu Życia, aby przejść szkolenie i dostatecznie poznać swoje moce.
Książkę czyta się szybko. Narracja jest przekazywana między Sadie i Carterem tak, że każde z nich może przedstawić swój punkt widzenia i kłócić się ze sobą w międzyczasie. Według mnie, Sadie i Carter nie zachowują się jak praktycznie obce sobie osoby (bo tak właśnie zostali opisani). Zachowują się typowo jak na każde rodzeństwo: sprzeczają się, ale oczywiście kochają się. Poza tym sytuacja zmusza ich do nauczenia się współpracy.
Przy książkach Riordana nigdy się nie nudziłam. W każdym rozdziale coś się dzieje, więc nie ma czasu na nudę. Postacie w książce są doskonale zarysowane, dzięki czemu nawet postacie, które odgrywają małą rolę zapadają w pamięci. Ani trochę nie zawiodłam się na "Czerwonej Piramidzie", dlatego polecam każdemu.
Rick Riordan po raz kolejny udowodnił, że jest niekwestionowanym mistrzem pióra, jeśli chodzi o mity, nie ważne z którego obszaru świata. Tym razem pod lupę wziął egipskie historie o bogach ze zwierzęcymi głowami (przeważnie).
Książki Ricka Riordana od samego początku są napakowane nietuzinkowym poczuciem humoru głównych bohaterów, szalone plany, w których wszystko jest ułożone na swoim miejscu, no i najlepsza czesc dla czytelnika. Do samego końca nie wiesz, kto jest tym złym, który chce zmienić świat na kupkę popiołów.
Bardzo fajna książka. Dzięki niej zacząłem się interesowac mitologią egipską. Poleca wszystkie książki Riordana. PS: Jestem dyslektykiem :)
Szczerze to byłam zaskoczona. Już od jakiegoś czasu, kiedy czytam powieści Riordana, to mam wrażenie, że już z nich wyrastam. "Kroniki rodu Kane", a raczej ich pierwszy tom, pokazał mi, że jednak trochę się myliłam. Owszem, Riordan przyzwyczaił mnie do humoru opartego na absurdzie i grotesce, galopujacej szaleńczo akcji i niezrozumiałych przepowiedni, ale to nawet bardzo nie nuży. Pierwszy tom trylogii egipskiej niesie z sobą powiew świeżości (tak, wiem, że powinnam przeczytać go wcześniej) po wymiętoszonej fabularnie serii o perypetiach Apolla. Naprawdę miło mi się to czytało. Gdyby ktoś jeszcze tej serii nie znał to serdecznie polecam. Odpowiednia dawka rozrywki wyliczona w pakiecie ;-).
W Teksasie wszystko jest większe… nawet morderstwo. Przedstawiamy Tresa Navarre: amatora tequili, mistrza tai-chi, nielicencjonowanego prywatnego...
Kto uciął głowę Meduzie? Kogo wychowała niedźwiedzica? Kto ujarzmił Pegaza? Wie to doskonale każdy heros, a Percy Jackson opowie wam o bohaterskich czynach...
Prawda jest trudna (...) Duchy przychodzą wciąż do Sali Sądu i nie potrafią wyrzec się swoich kłamstw. Zaprzeczają swoim wadom, prawdziwnym uczuciomm swoim błędom... aż w końcu Ammit pożera ich dusze na wieczność. Potrzeba siły i odwagi, żeby przyznać się do prawdy.
Więcej