„Nowe początki” -to kontynuacja pierwszej części książki „Czekając na Armagedon”. Akcja obu książek dzieje się w niedalekiej przyszłości gdzie przywódcy polityczni ze wsparciem ONZ likwidują wszystkie religie na świecie i przejmują cały ich majątek. Dochodzi do chaosu i buntów, które natychmiast są gaszone przez policję i wojsko. Ludzie tracą stabilne i ułożone życie. Infrastruktura przestaje działać, a żywność jest racjonowana przez nowy rząd. Dla ludzi rozpoczyna się armagedon. Głowni bohaterzy tworzą bezpieczną osadę zabezpieczoną od nieproszonych gości. Uczą się jak przetrwać. Równolegle, gdy większość ludzi walczy z trudami życia codziennego, elity rządzące uwiły sobie wygodne gniazdo z dala od wszystkich, stwarzając sobie istny raj. Jakie decyzje będą musieli podjąć? Czy przyjdzie czas, aby połączyć te dwa światy? Czy wyruszą w podróż w nieznane, by przeżyć? Odpowiedzi na te pytania Znajdziemy w tej książce.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-12-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 199
Język oryginału: polski
Czy Armagedon, który kojarzy się wszystkim z końcem świata, trzęsieniem Ziemi, huraganami i innymi zjawiskami musi tak wyglądać w ostateczności? Czy ta klęska musi wychodzić od natury? A może tytułowy Armagedon stwarzają sobie ludzie? Może to oni niszczą siebie nawzajem, a przy okazji świat, który był dla nich oazą spokoju i dobrego życia?
Bohaterowie książki ,,Czekając na Armagedon. Nowe początki" czekali na ten ostatni dzień, ale on nie nadchodził. Czy na pewno? Może ten Armagedon szalał wokół nich, a oni po prostu go nie widzieli? Czasami, aby widzieć, trzeba po prostu otworzyć oczy. Śmieszne co nie? Ale czy nie jest tak, że na wiele spraw jesteśmy po prostu ślepi, mimo iż nasz narząd wzroku dobrze funkcjonuje? Sztuką jest widzieć naprawdę.
Kolejna sprawa, która daje do myślenia po przeczytaniu tej części to wygoda. Czy człowiek nie potrafi cieszyć się tym, co ma, tylko zawsze musi dążyć do czegoś lepszego? Czy to lepsze rzeczywiście da więcej szczęścia?
Po części rozumiałam córkę Magdy, która pragnęła czegoś lepszego, nowego, ciekawszego. Dorosłość rządzi się swoimi prawami, ale czy bezpieczeństwo i stabilność nie była na wagę złota, zwłaszcza w czasach, jakich przyszło żyć naszym bohaterom? Zakazany owoc smakuje najlepiej, ale tylko raz, bo konsekwencje naszej ciekawości czasami są większe niż osiągnięte korzyści.
Bardzo podobał mi się klimat osady. Ludzie, którzy ciężką pracą zapewniali sobie zdrową żywność i wiele innych dóbr. Szczerze, mimo iż było przerażająco, czułam w pewnym momencie takie ciepło domowego ogniska.
Aby było ciekawiej i więcej do przemyśleń autorka wprowadza do fabuły pewnego intruza, bo tak bym go określiła, który sieje chaos w ich do tej pory bezpiecznej osadzie, gdzie życie według reguł zapewniło im spokój z dala od rządów ONZ.
To tylko niektóre kwestie, o których Wam tutaj wspomniałam, a jest tych przemyśleń dużo więcej, zwłaszcza pod koniec książki. Tak jak to było również w pierwszej części, można wynieść wiele mądrych przesłań na temat człowieka i życia. Ta część również wzbogacona jest pięknymi ilustracjami.
Cała recenzja na ig _mama_wojtka_czyta_
Gdy świat, który znasz przestaje istnieć – nie działa telewizja, Internet i telefony – świat pogrąża się w chaosie. Twoje doczesne życie wywraca...
Przeczytane:2024-06-16,
Koniecznie przeczytaj najpierw część pierwszą. Obie książki tworzą całość i dopiero wtedy w pełni można docenić świat wykreowany przez autorkę.
To bardzo dobre przedstawienie społeczności, poszczególnych warstw, ale także przemian jakie zachodzą w ludziach, gdy warunki przestają im sprzyjać.
Chaos, prawdziwy armagedon, podziały, trudy codzienności w kontrze dla raju, jaki niektórzy sobie stworzyli.