Czarny Kot wychodzi z domu tylko w dzień. Lubi patrzeć na muchy i jaskółki. Biała Kotka wychodzi z domu tylko w nocy. Lubi patrzeć na robaczki świętojańskie i gwiazdy. Aż pewnego razu – w miejscu między dniem a nocą – kocur i kotka nagle się spotykają. Co z tego wyniknie? Świat nie jest wcale czarno-biały, więc będziecie bardzo, ale to bardzo zaskoczeni…
Ta niezwykła książka dla najmłodszych o różnicach, które łączą, a nie dzielą, zdobyła nagrodę NATI PER LEGGERE 2015.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2019-01-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 48
Ilustracje:Silvia Borando
Ta książka jest kotem! Możesz ją głaskać, drapać pod brodą i za uszami, a nawet nadać jej imię. Zadowolony kot od razu ci się odwdzięczy - po odwróceniu...
Przeczytane:2019-03-10,
Czy przeciwieństwa faktycznie przyciągają się? Czy jeżeli ktoś wygląda inaczej niż my, to oznacza od razu, że jest zły? „Czarny kot, Biała kotka” to niewielka bajeczka ale jakże wymowna. Jeden z kotów lubi spacerować nocą, oglądać wszystko co w dzień wydaje się niewidoczne, a w ciemności nabiera piękna, drugi z kolei uwielbia spacerować w dzień,w otaczających rzeczach dostrzega w nim wiele radości i czerpie z nich moc pozytywnej energii. Zarówno noc jak i dzień są pełne niespodzianek i cudów. Lecz żeby zobaczyć piękno obu tych chwil trzeba mieć odwagę. Czyż nie przyjemniej iść na taką na wędrówkę w towarzystwie?
To co dla nas wydaje się inne, niezbadane, nieraz wydaje się być tajemnicze czy nawet złe. Budzi lęk i niezbadane wydaje się być inne niż w rzeczywistości. Potrzeba czasu, byśmy do czegoś przywykli, dostrzegli czy czymś zachwycili.
Zwykło się mówić, że coś jest białe albo czarne. Często zapominamy o tych wszystkich szarościach, niuansach które pozwalają na lepsze rozumienie i widzenie świata. Myślę, że w pełni zasłużenie autorka jest laureatką Nati per Leggere 2015. Bajka jest ogromnie czytelna i rozumiana przez najmłodszych odbiorców a przecież o to chodzi, by doceniać teksty, przesłania, w tych czasach, kiedy każda inność jest hejtowana, wytykany palcami, ośmieszana. I ci co to robią wcale nie przebierają w słowach, gestach i opiniach, często są okrutni. Dlatego warto przekazywać dzieciom treści o zupełnie odwrotnym znaczeniu. Zachęcam do przeczytania tej bajeczki, w której czarne i białe wcale nie jest odmienne,a ich spotkanie zaowocuje kolorem, który ożywi i rozjaśni cały ich świat. Serdecznie polecam.