Od czasu narodzin trojaczków mija sześć lat. Tommaso i Rosa prowadzą zdecydowanie szczęśliwe i uporządkowane życie, co w świecie mafii wcale nie jest takie łatwe. Do rodziny dona dołącza Camilla – przyjaciółka Rosy, która zawładnęła sercami nie tylko dzieci Colettich, ale także jeszcze czyimś…
Cisza i spokój sprawiają, że nikt nie spodziewa się zmian. Uśpiona czujność bywa zgubna, a jeden incydent sprawia, że wszystko przewraca się do góry nogami.
Wkrótce serce Rosy może stać się równie czarne jak serce samego dona, a ona będzie musiała odgrywać zupełnie inną rolę w rodzinie mafijnej.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 257
Tytuł oryginału: Coletti
Język oryginału: Polski
Tomasso i Rosa jak na świat mafijny, w którym przyszło im żyć, są szczęśliwi. Od narodzin trojaczków minęło już sześć lat a każdy dzień wspólnie spędzony jest dla nich niezwykle cenny.
Rosa ma obok siebie zaufaną przyjaciółkę. Camilla Moreno to kopia Rosy. Tak samo temperamentna i równie zadziorna. Nic więc dziwnego, że pokochały ją dzieci dona. Zresztą nie tylko one ją zauważyły. Jeszcze jedna osoba jest nią zauroczona.
Spokój bywa złudny. Czujność zostaje uśpiona i już wkrótce dochodzi do wydarzeń, które ponownie postawią wszystkich w stan najwyższej gotowości. A to dopiero początek nadchodzących zmian. Przed Rosą niebywale ciężkie wyzwanie.
Czy podoła? Czy będzie na tyle silna na tą próbę, którą ześle jej los? Kto i dlaczego zagraża rodzinie Coletti?
Pierwszy tom serii był dla mnie strzałem w dziesiątkę. Lekturą satysfakcjonującą i ogromnie się cieszę, że mogłam poznać tę pasjonującą historię. Dlatego też z ogromną niecierpliwością wypatrywałam kontynuacji.
Od razu zaznaczę, że jest to bezpośrednia kontynuacja, więc początek historii raczej pasowałoby znać, zanim zaczniecie czytać tom drugi. Szczególnie, że nawiązania do pierwszego są.
Usiadłam wygodnie, zaczęłam czytać i ... nawet się nie spostrzegłam, kiedy doczytałam do końca. Przepadłam. Zostałam wessana i przemielona. Moje biedne serce i moja biedne nerwy.
To, co tutaj zaserwowała autorka było gorące jak w piekle u samego diabła, totalnie przewrotne i jednocześnie przerażające. Autorka doskonale połączyła ze sobą słodycz, żar i sensację. Stworzyła powieść elektryzującą, przejmującą i wyzwalającą skrajne emocje.
Elementy zaskoczenia już od pierwszej strony odnosiły zamierzony skutek. Podsycały ciekawość i ładnie budowały napięcie.
Główni bohaterowie. Och, jak ja ich ich uwielbiam. Tę charyzmę, ten temperament, tę odwagę. To, jak sobie przyjemnie skakali do oczu walcząc o dominację a jednocześnie zachowując symbiozę idealną.
Obraz przedstawionej rodziny był miodem na moje serce. Szczególnie trojaczki, które skradły moje serce.
Był humor, nutka wesołości, która w tej powieści cudownie wzbogacała fabułę. Nawet w tych poważniejszych sprawach była ta wesołość, właściwie ta zadziorność pokazana w taki sposób, że aż się prosiło o więcej. I to dostawałam na kolejnych stronach.
Wspomniane wyżej sceny uniesień zdecydowanie oddziaływały na zmysły. Zostały opisane z wyczuciem i ze smakiem. Odważne i niegrzeczne. Ostre, pełne pasji, pełne uczucia.
Autorka w drugim tomie postanowiła wstrzymać pracę mego serca. Kilka razy podczas czytania, gdy dynamiczna akcja zmieniała klimat powieści, wstrzymałam oddech a oczy robiły się ogromne z przerażenia. W kluczowej scenie wewnętrznie krzyczałam. OMG! Zawał murowany. Tak mnie sponiewierać! Tak mnie wyprowadzić w pole! Ale za to teraz przebieram nóżkami w oczekiwaniu na kolejną część. Rozdzielanie serii w czasie, to oczekiwanie na premiery kolejnych części powinno być zakazane, hehe. Najlepszym rozwiązaniem jest premiera całego pakietu serii na raz.
Także jak widzicie, mnie powieść porwała, zachwyciła i dostarczyła wielu wrażeń. Było zło, było dobro. Było wszystko co niezbędne dla romansu mafijnego. Dla mnie to kolejny raz satysfakcjonująca lektura. Idealna. Zdecydowanie w moim czytelniczym guście.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
Trojaczki mają sześć lat i są całym światem dla wielu osób. W opiece nad maluchami pomaga kobiecie przyjaciółka Camilla, która dołączyła do rodziny, jest dla nich podporą, a dzieciaki kocha całym sercem. Tommaso i Rosa są szczęśliwą rodziną. Co prawda mafia nigdy nie zniknie z ich życia, jednak od dawana nic złego się nie działo. Zaczynają tracić czujność, czuć się zbyt pewnie i dość szybko okazuje się, że to był błąd.
Kiedy Rosa i Camilla jadą samochodem, zostają zaatakowane. Dochodzi do wypadku, co prawda Rosa wychodzi z tego bez szwanku, jednak Camilla już nie, trafia do szpitala, na szczęście nie na długo. Niestety to dopiero początek tego, co ma się stać. Ktoś znowu zagraża ich rodzinie. Jednak ani Tommaso, ani Rosa nie zamierzają siedzieć założonymi rękami i choć jemu wcale się to nie podoba, kobieta zamierza walczyć o bezpieczeństwo najbliższych. Co takiego się stanie? Kto im zagraża? Czy Tommaso zrozumie punkt widzenia Rosy?
Na tę książkę czekała z dużą niecierpliwością, a ponieważ pierwszy tom mi się bardzo podobał, miałam niemałe oczekiwania. Nie zawiodłam się ani troszkę. Była po prostu świetna. Pełna emocji, z mrocznym, brutalnym światem mafijnym, a jednocześnie rodzinnym ciepłem, przyjaźnią, miłością, namiętnością. To książka podczas czytania, której czasem się śmiałam, czasem miałam łzy w oczach. Akcja dość sprawnie poprowadzona, z zaskakującymi zwrotami.
Bohaterowie trochę dorośli, spoważnieli, a jednocześnie pozostali sobą.
Rosa stała się nie tylko żoną, ale również matką i doskonale się sprawdza w obu rolach. Jednocześnie stała się lekarzem mafii. To kobieta, która potrafi być delikatna i czuła, a jednocześnie silna i bezwzględna.
Tommaso bardzo podobał mi się w roli kochającego męża, a jednocześnie bezwzględnego mafioza.
Mamy tutaj jeszcze dwóch dość ważnych bohaterów, a mianowicie Camille oraz brata Tommasa. Oboje bardzo polubiłam, a to jak się zachowywali, jak się nawzajem „przekomarzali” niejednokrotnie wywołało we mnie wielki uśmiech na twarzy.
Książka pt.: „Coletti” była świetna, a zakończenie sprawiło, że z jeszcze większą niecierpliwością będę czekała na kolejny tom niż teraz. Zdecydowanie polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
“Coletti“
Czytaliście Dona ? Pierwszy tom serii Famiglia autorka zakończyła w taki sposób, że gdyby nie to, że bardzo chciałam poznać ciąg dalszy, to bym chyba kobietę udusiła 😅 no i może fakt, że nie znam jej adresu i nie mam pewności czy wydawnictwa wysyłają książki do więzienia, miało na to jeszcze jakiś wpływ 🤭
Ale tak na poważnie - mimo, że jestem świadoma, że nie każdemu ten debiut zaimponował, mi spodobał się niezmiernie i wyczekiwałam niecierpliwie na kolejny tom. Nie wierzyłam, że Monika byłaby zdolna do wykończenia Rosy po tym wszystkim co przeszła. No przecież tu musi być szczęśliwe zakończenie z nią i Tommaso. Ale ! Teraz to ja na miejscu Rosy bym chyba gada sama udusiła 😅
"Lis kiedy jest sam i wpadnie w pułapkę, odgryzie sobie łapę żeby uciec."
Cytat, który jeśli nie zna się tej książki, nijak do niej nie pasuje, a jednak jest tu bardzo istotny. Dlaczego? Warto się przekonać. Kto będzie tym lisem i o jaką pułapkę chodzi?
Ten tom zaczął się spokojnie. W rodzinnej atmosferze, wśród Colettich małych i dużych, oraz ich przyjaciół. W pierwszym tomie, niejeden czytelnik miał zastrzeżenia do relacji jaka panuje pomiędzy Tommaso i jego żołnierzami. Chyba autorka wzięła to do serca, bo jest nie raz temat poruszony i wyjaśnione dobitnie wg mnie skąd takie nastawienie dona do jego ludzi. Mi się ono podoba i uważam, że zarówno typ bossa który rządzi i się nie spoufala ze swoimi ludźmi jaki i taki jak Coletti , ma swoje zalety. Nie może być wszystko w romansach mafijnych jednakowe. Książki przyciągają właśnie innością.
Co też tu wg mnie jest zaletą to pokazanie Rosy jako matki i kobiety nie wyidealizowanej. Urodziła troje dzieci, przybrała na wadze, ma rozstępy i pewne kompleksy. Ale! Nie myślcie, że zgubiła pazury. Wręcz przeciwnie. W tym tomie Pani Coletti stanowi wręcz zagrożenie dla pozycji dotychczasowego dona i czy będzie w stanie przejąć jego stanowisko? A może wręcz będzie musiała ?
Jedno jest pewne - dzieje się tu dużo. Mimo, że książka zaczyna się spokojnie i uroczo, później już akcji nie brakuje.
Ktoś zagraża rodzinie Colettich. Ale kto i dlaczego? Ciężko tego dociec. Gdy już wydaje się, że wróg został namierzony, don ryzykuje własnym życiem by go wyeliminować i…sam potrzebuje ratunku. Między Rosą i Tommaso, zbiera się coraz więcej żali i pretensji, tajemnic. Niektóre z nich Rosa poznaje i oddalają one tych dwoje od siebie coraz bardziej. Czy będą w stanie w końcu wszystko sobie szczerze wyjaśnić i wybaczyć ? Czy Tommaso pozwoli Rosie wejść w pełni w ten mafijny świat? No teraz jeszcze się nie dowiemy, bo ten tom to jeszcze nie koniec. Ciąg dalszy nastąpi i znów trzeba czekać 😩 obym wytrzymała 🤭
Czytając odniosłam wrażenie, że autorka ma słabość do Harrego Pottera. Jest w tej książce sporo odniesień do znanej chyba wszystkim serii o młodym czarodzieju. Mamy Gwardię Dumbledora , "komnatę jeba**ch tajemnic" i inne takie smaczki 😂 więc znów było zabawnie , tym bardziej , że nie tylko Rosa daje się mężczyznom we znaki, Camilla jej pomaga wykończyć i Tommasa i Pabla. Do tego trójka małych Colettich nie daje się nudzić i nie raz wywoła uśmiech na twarzy.
Świetna książka , naprawdę podoba mi się ta seria. Szkoda tylko, że tak krótka i tak długo trzeba czekać na każdy kolejny tom 😏 dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz do recenzji, polecam Wam gorąco i ...Moniko Madej - ja znów czekam 😉
"Największą sztuką jest przejść przez piekło i nie stać się diabłem."
"Coletti" to powrót do Tommasa i Rosy, którzy żyją w świecie spokoju i braku zmartwień, lecz nie spodziewają się najgorszego, że mafia nie śpi i tylko czeka, by uderzyć w najmniej oczekiwanym momencie! Rosa odnalazła się jako matka, trojaczki zaskakują ją na każdym kroku, jej uśpiona czujność została wystawiona na próbę, jedna sekunda zmieniła wszystko! Czy da radę odnaleźć się w nowej brutalnej rzeczywistości? Czy będzie miała tyle sił, by walczyć o swoich najbliższych? Tego Wam nie zdradzę, ale koniecznie przeczytajcie książkę, by znaleźć odpowiedzi na pytania!
"Coletti" to zdecydowanie książka, w której autorka odchodzi od schematów!!!! W pierwszym tomie mogliśmy poznać Rosy z tej mocnej strony, ale to, co zrobiła w drugim tomie totalnie przeszło moje oczekiwania! Twarda, nieugięta, ale przede wszystkim rozważna kobieta mafii, tak bym ją określiła, były momenty, kiedy sama kuliłam się przed nią, niczym dziecko jak coś przeskrobało! Bardzo ciekawym zjawiskiem w książce jest to, że dzieci są zazwyczaj tylko malutkim dodatkiem, lecz nie w tym wypadku, sceny z ich udziałem się czuje, nic tu nie jest sztuczne!
Tommas ten to ma życie, zaskakuje nie tylko jako Don, a rodzic, lecz jego życie jest niczym kolejka górska, nigdy nie wie, co go zaskoczy, czy to będzie zdrajca, wróg, a może bratnia dusza, dla której sprzedałby duszę diabłu!
Autorka zaskakuje mnie z każdą książką, wydawało się mi, że nic już w książkach z wątkiem mafijnym mnie nie zaskoczy, ale ona zrobiła to w wielkim stylu, manipulując mną, sprawiając, bym sama rozgryzła zagadkę, kto za tym wszystkim stoi, wielkie brawa!
Koniecznie muszę wspomnieć o Camilli i Pablo, oni rozbili bank!!! Ich słowne potyczki nadały niesamowitego charakteru książce, pokazali, że świat mafii rządzi się własnymi prawami, ale miłość to całkiem inny świat, gdzie bronią jest charakter, a z nim walka jest niemożliwa!
Autorka pokazała, że kobieta w chwili zagrożenia jest w stanie przebić mur, by walczyć nie tylko bronią, a umysłem, który jest znacznie mocniejszy.
Namiętność, walka, tajemnica i zakończenie, które wprowadza w szok i niedowierzanie, dokładnie to możecie znaleźć w książce i gwarantuje, że emocji nie zabraknie! Polecam!
[...]Myślisz, że Bóg tak bez powodów rzucił ci tyle kłód pod nogi? Myślisz, że jak ktoś prosi Boga o odwagę, to dostaje odwagę? Nie. Dostaje możliwość bycia odważnym. Jeśli prosi o cierpliwość to nie dostaje cierpliwości tylko możliwość nauczenia się bycia cierpliwym. Pomódl się o odwagę. I dostaniesz taką sytuację, która będzie zmuszała ciebie do tego, abyś była odważna. Modliłaś się o spokój dla swojej rodziny? To nie myśl, że Bóg da ci taki spokój, jakiego potrzebujesz. Musisz o ten spokój zawalczyć[...]
Q: Czy wy podobnie sądzicie? Czy w Waszym życiu zdarzały się sytuacje, które wymuszały na Was bycie odważnym, walecznym i zaciekle broniącym tego co jego? Jeśli tak to jakie to były sytuacje (można się podzielić, ale nie trzeba)
Takie właśnie sytuacje dostała Rosa. Rosa Coletti, żona, matka, lekarz. Zakochana po same uszy w swoim mężu, bossie rodziny Colettich, Tommaso. Życie rodzinne płynie spokojnie. Dzieci, przyjaciele, rodzeństwo, rodzice, Rosa ma to wszystko, jednakże przeszłość upomina się o nich co raz bardziej. Gdy pewnego dnia, ktoś chce zabić ją samą, wszystko się zmienia. Demon mafijny wstępuje w serce Rosy. Tylko czy uda jej się go uciszyć? Czy koniec będzie szczęśliwy? Sami się przekonajcie.
Tak samo jak i pierwsza część jak i teraz ta, sprawiły, że moje serce rozpadło się na milion kawałków. Zbierałam je i zbierałam, ale nie wiem czy udało mi się poskładać je do kupy i skleić w całość. Autorka dała mi cały wachlarz emocji. Od tych złych czyli smutku, strachu, przerażenia, wkurzenia, zaciskania pięści i mordu w oczach, skończywszy na śmiechu tak, że leciały mi łzy, a brzuch bolał. Pokochałam tą rodzinę całym sercem, bo byli tacy ludzcy, pomimo tego co robili. Traktowali siebie niczym skarby. Najbardziej chwyciło mnie za serce to, w jaki sposób najmłodsi z Colettich traktowali swą siostrę. A dodatkowo rozbrajali mnie swoją szczerością, naturalnością i spostrzegawczością. Bo tacy właśnie powinni być dorośli. Natomiast koniec sprawił, że mój poukładany świat, runął jak domek z kart. Tak się nie mogło to skończyć!!! Co więcej intryguje mnie ta kobieta, która chce zaburzyć spokój Rosy i jej rodziny. Czekam na trzeci tom, bo muszę w końcu wiedzieć co dalej.
Piękna historia pokazująca, że nawet w świecie mafii, można zachowywać się całkiem naturalnie. Być i żyć jak normalny człowiek. Mieć rodzinę, przyjaciół, którzy skończyliby w ogień. Jednakże to życie nie jest usłane różami, tylko ciągłym strachem o najbliższych. Bo mafia to mafia i akurat tutaj nie ma miejsca na sentymenty, jednakże Tommaso udało się to zachwiać. Miał żonę, która nie była jego ozdobą, ale jego partnerką, chociaż czasami nie traktował jej tak. Co więcej Rosa pokazała, że ma większe jaja niż sam facet i też potrafi być groźna.
Mam nadzieję droga autorko, że szybciutko wydasz trzeci tom, bo inaczej będę cię prześladować :P polecam.
? Recenzja ?
"Czy serce kiedykolwiek będzie potrafiło bić podobnym rytmem po stracie wszystkiego, co było dla nas najważniejsze?"
Coletti to kontynuacja losów Rosy i Tommaso. Nie będzie to książka spokojna. Kolejny raz bohaterowie będą musieli zmierzyć się z zagrożeniem, jednaka tym razem będą musieli chronić także swoje dzieci. Udowodnią, że stając w obronie najbliższych czas pokazać swoją prawdziwa twarz i nowe oblicze. Na co ich stać w chwili zagrożenia? Jak wiele będą musieli poświęcić?
Bohaterowie po raz kolejny są świetnie wykreowani, jednak postać Rosy jesteś jeszcze bardziej wyrazista, uparta, zadziorna i zawzięta. Nie będzie potulną i przytakująca na każdą wolę męża. Co to, to nie. Pokaże, na co ją stać. Niejednokrotnie mu się sprzeciwi. Czy przyjdzie jej za to ponieść konsekwencje?
Thomasso również pokaże swoje oblicze tego niebezpiecznego dona, który zrobi wszystko, aby ocalić swoją rodzinę. Do czego to doprowadzi?
W tej części autorka funduje nam niewyobrażalne emocje, zwroty akcji, sceny, które przyprawią o ciarki oraz niezapomniane wrażenia.
Już pierwszy tom był świetnym debiutem, ale ta część zdecydowanie ją pobiła. Jest jeszcze lepsza, ale znowu jest w niej tyle niepewności, tajemnic i niedomówień, że miałam ochotę wyrzucić tę książkę przez okno. Jednak to są pozytywne odczucia. Właśnie dobra książka powinna takie wywoływać.
W tej historii nie zabraknie mocnych scen, rosnącego pożądania pomiędzy bohaterami, ale także trzech uroczych dzieciaczków. Uwielbiam dziecięce postacie w książkach i te również skradły moje serce. Jestem ich równie ciekawa w kolejnym tomie. Zakończenie kolejny raz sprawiło, że miałam w głowie milion pytań. Autorka dla mnie będzie już znana z tego, że zostawia czytelnika w momencie, gdzie może wydarzyć się wszystko...
Jeśli chcecie przeczytać książkę, która nie pozwoli wam odłożyć jej ani na minutę, to musicie sięgnąć po tę historię.
Pamiętam że 1 tomem byłam zachwycona i z niecierpliwością czekałam na dalszą część.
Mija 6lat od czasu urodzenia dzieci i przez ten czas rodzina żyła spokojnie i szczęśliwie. Ale pojawią się osoba która te szczęście chce zniszczyć i rodzina Coletti jest zagrozona .
W tym tomie Rosa pokazuje swoją drugą twarz . Przesiąkła mafią i teraz ona pokazuje pazurki . Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i takiej przemiany bohaterki ale oczywiście na plus. Stała się pewna siebie i odważną kobietą i próbuje twardo stąpać przy boku swojego męża. I w tym tomie ona staje się osobą która wchodzi na stanowisko najważniejsze . Fabuła mnie zaskoczyła pozytywnie i oderwać od książki się nie mogłam. Pojawiły się sceny z dziećmi bohaterów które były urocze i polubiłam tą trójkę. Było dużo humoru który mnie rozśmieszał nie raz ale również momenty gdzie łzy miałam w oczach . Dopełnieniem książki mamy małą historię o przyjaciołach bohaterów która również jest ciekawa i pełna humoru i pożądania. Sceny seksu w książce znakomicie napisane i podniecające a znajdują się na prawdę niegrzeczne momenty . Zakończenie łamie serce . Najgorszy moment na skończenie tomu za co można chcieć zamarodowac autorkę. Kolejny raz będę czekała z niecierpliwością na kontynuację bo takich emocji jak tutaj dawno nie dostałam przy innych książkach. Seria trafia na listę moich ulubionych a wam polecam poznać tego drania .
Wiecie jakie recenzję są najcięższe do napisania? Wcale nie te, które są nie pochlebne. Najciężej pisze się recenzje książek, które całkowicie nas pochłonęły. Recenzję książek, które były tak dobre, że pisząc o niech boimy się, że nie oddamy tego wszystkiego co chcielibyśmy przekazać. Ja właśnie tak się dzisiaj czuje. Monika Madej i jej seria "Famiglia" zachwyciła mnie już podczas pierwszej części "Don". Dziś mam dla Was kontynuację tej niesamowitej historii. Przedstawiam Wam książkę, która z pewnością będzie jedną z moich ulubionych.
"Coletti" to historia opowiadająca dalsze losy nieokiełznanej Rosy i jej nieobliczalnego męża Tommaso. Ponownie ta dwójka będzie musiała zmierzyć się z zagrożeniem, które będzie miało już wpływ nie tylko na nich, ale również i na ich dzieci. Okazuje się, że nie tylko Tommaso jest wstanie zmienić się w potwora jeśli musi zadbać o bezpieczeństwo swojej rodziny. Pazur, determinację i zawziętość pokaże również Rosa, która nie będzie potulną żoną Dona. Nie będzie bała się sprzeciwić woli męża. Oboje będą uparci. Oboje będą chcieli oddać za siebie życie. Do czego ich to zaprowadzi?
Oczywiście tego Wam nie zdradzę. Nie zdradzę Wam również miliona pięciuset innych rzeczy za co pokochałam tą książkę. Jednak skupię się na kilku kwestiach, które uważam za istotne. Jako, że przeczytałam dziesiątki romansów mafijnych mam w tym temacie nie małe obeznanie. I nie tak łatwo mnie zaskoczyć, zaintrygować i sprawić, że będę czytała historię z ogromnym zaangażowaniem.
Myślę, że zaczniemy od bohaterów, którzy zostali fenomenalnie wykreowani. Rosa to kobieta z krwi i kości. Nie boi się ryzyka, a przede wszystkim nie boi się postawić rozkazom Dona. Wielokrotnie dobitnie dała sygnał swojemu mężowi, że nie będzie potulną żonką, która będzie się uganiać za nim. Będzie jego partnerką w zbrodni i będzie szła z nim ramie w ramie.
Pokazała, że kobiety mogą być zarówno świetną matką, rewelacyjną kochanką i dobrym szefem. Potrafi sobie zjednywać ludzi, nawet tych lojalnych jej mężowi, którzy skoczyliby za nią w ogień.
Tommaso natomiast w tej części mi zaimponował. To, że nie zabił Rosy w tej części to chyba jakiś cud. Ta kobieta wielokrotnie postawiła się mu na oczach jego ludzi. Wielokrotnie podważyła jego decyzje. A dobrze, wiemy jak wygląda ten świat mafijny. Za taką niesubordynację powinna zginąć. Jednak nie tutaj, nie w tej historii. Groźny i niebezpieczny don jest potulny jak baranek w starciu ze swoją żoną. Kocha ją całym sercem i zrobiłby dla niej wszystko, nawet gdyby oznaczało to fakt, że będzie musiała go opuścić. On dałby jej odejść.
Widzicie jaka to mieszanka wybuchowa? Kłócili się i godzili. Nie obyło się bez ponownego rozbicia nosa Tommasa przez Rosę. Jednak zawsze się godzili. Najczęściej w bardzo namiętny sposób. Nie brakuje tutaj zarówno uczuć, emocji jak i pożądania. Tą historię się przeżywa wraz z bohaterami. Jeśli myślicie, że to kolejny romans mafijny jakich pełno na rynku to muszę Was zmartwić. To stuprocentowa petarda.
Dodatkowo w tej części mamy również spiny pomiędzy Pablo a Camilą, którzy gryzą się jak pies z kotem, a tak naprawdę zależy im na sobie równie mocno jak w przypadku Colettich. Uwielbiałam tą dwójkę równie mocno co w przypadku Rosy i Tommaso.
"Coletti" to książka która łączy zazdrosnego mężczyznę, pewną siebie kobietę, uczucia, namiętność, akcję i dużą dawką humoru. Jeśli myśleliście, że w pierwszej części Rosa i jej cięty język to szczyt wszystkiego, to poczekajcie i przeczytajcie jej riposty w drugiej części. Mimo, że to drobna kobietka potrafiłą wzbudzić strach w oczach swojego męża oraz jego goryli - nawet Pablo.
Jak sami widzicie to combo zwiastuje tylko jedno. Każdy fan romansów mafijnych ( i nie tylko) musi sięgnąć po tą książkę. Autorka w żadnym wypadku nie idzie na łatwiznę. Komplikuje życie bohaterom tak aby mogli odczuwać rollercoaster emocji. Akcja tutaj nie zwalnia ani na moment. Jednak autorka zapewniła czytelnikom nie tylko palpitacje serca związane z zagrożeniem, ale również i dużą dawką namiętności potrafił pobudzić zmysły.
Ja jestem zakochana w tej książce ( na tyle o ile można zakochać w książce). Gorąco Wam ją polecam i jestem pewna na sto procent, że każdy kto ją przeczyta będzie zachwycony tak bardzo jak ja. Jeżeli chodzi o zakończenie to nie powiedziałabym, że jest "złe"... jest intrygujące i sprawia, że jestem jeszcze bardziej napalona na dalsze losy bohaterów.
" Coletti" Monika Madej Wydawnictwo NieZwykłe to drugi tom serii Famiglia. Kolejny raz autorka zaserwowała Nam dużo zwrotów akcji i emocji. Po przeczytaniu pierwszej części, czekałam z niecierpliwością na kontynuację losów Tomasso i Rosy. Co tutaj się działo!!!
" To nie w groźbach, przemocy i byciu potworem, którego każdy się boi, tkwi siła. Tylko w tym, że jeżeli kogoś traktujesz z szacunkiem, wspierasz go i zawsze może na ciebie liczyć, to otrzymasz to samo".
Tomasso i Rosa wiodą szczęśliwe życie, wychowując trójkę swoich dzieci. Niestety świat mafii do którego należą, nie jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwa i szczęścia, którego tak bardzo by chcieli. W życiu nie można mieć wszystkiego. Pomoc rodziny i przyjaciół jest bardzo cenna. Pablo, Camilla i cała rodzina Colettich są bardzo ważni dla Dona i Rosy, a ich pomoc nieoceniona. Niestety życie to nie bajka.
"... Modliłaś się o spokój dla swojej rodziny? To nie myśl, że Bóg da ci taki spokój, jakiego potrzebujesz. Musisz o ten spokój zawalczyć, Rosa. A teraz... Decyduj".
Jeden incydent sprawia, że wszystko przewraca się do góry nogami. Waleczna, pewna siebie Rosa traci grunt pod nogami. Musi się podnieść i zawalczyć o swoje szczęście i spokój.
"Nie miałam pojęcia, że moje serce może być jak serce Tommasa. Czarne, nieczułe dla obcych i tak bardzo obojętne na krzywdę ludzi..."
Czy Rosa i Tomasso będą nadal bezpieczni i szczęśliwi? Jakie zagrożenie czycha na rodzinę Colletich? Czy Rosa stanie do walki i poradzi sobie z emocjami?
" Największą sztuką jest przejść przez piekło i nie stać się diabłem ".
Autorka zaserwowała nam ciekawą fabułę, która nie pozwala odłożyć książki na bok do samego końca. Niestety zakończenie spowodowało szybsze bicie mojego serca i zostawiło z pytaniem "Co dalej".
W książce doświadczamy wielu emocji od złości, miłości po bezsilność. Ważnym tematem nad którym skupia się autorka jest rodzina. Rodzina to najważniejsza wartość w życiu, pomimo problemów i trosk to w niej jest największa siła.
W famiglii nastają nowe rządy. Władzę po mężu przejmuje trzydziestoczteroletnia Rosa Coletti. Kobieta nie miała wyboru i musiała stanąć na czele organizacji...
Matthew „Pik” Anderson jest najmłodszym z trzech braci. To właśnie on odziedziczył po matce sieć salonów jubilerskich, którymi prężnie zarządza...
Przeczytane:2022-10-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Druga część serii "Famiglia" przedstawiającej losy Rosy i Tommaso Coletti. Tym razem spotykamy ich po 6 latach od porodu, który ledwo przeżyła kobieta. Rodzina Coletti ma się świetnie. Wszyscy są szczęśliwi, a Rosie w opiece nad trojaczkami pomaga jej przyjaciółka - Camilla.
Zagrożenie, które czyhało na bohaterów ucichło na lata i pozwoliło się im uspokoić. Nieoczekiwanie daje jednak o sobie znać i to z ogromną siłą. Atak w najmniej oczekiwanym momencie i tajemnicza "szefowa" spędzają sen z powiek bohaterom, a ostatecznie odbierają Rosie wszystko co miała najcenniejszego.
Jak bardzo życie Rosy i Tommasa oraz ich dzieci będzie zagrożone? Czy prawda o zamachowcu wyjdzie na jaw? Jak para poradzi sobie z problemami?
Bohaterowie na przestrzeni tych lat mocno się zmienili. Rosa stała się jeszcze bardziej pewna siebie, a także nieobliczalna, brutalna i bardzo niebezpieczna. Tommaso z kolei musi mierzyć się z bardzo wojowniczym charakterem swojej żony. Mamy teraz także możliwość bliższego poznania Pablo oraz Cam, których łączy dość specyficzna relacja.
Przemiana bohaterów, zwroty akcji, nieoczekiwane sytuacje. Ataki, zamachy, tortury, morderstwa. Humor, słowne przepychanki, śmieszne dialogi i komiczne sytuacje. Siła miłości i rodziny. Bardzo dużo namiętności i naprawdę gorących scen. Zdecydowanie nie ma tu ani chwili na nudę.
Moim zdaniem ta część jest zdecydowanie mocniejsza. Dzieje się w niej dużo, bohaterowie są silniejsi i muszą podejmować trudne decyzje. Samo zakończenie totalnie mnie zaskoczyło i zszokowało. Już nie mogę się doczekać kontynuacji tej historii.
"Coletti" to książka, którą czyta się genialnie. Lekka, przyjemna i bardzo wciągająca historia, napisana naprawdę dobrym stylem. Utwierdziłam się w przekonaniu, że autorka ma naprawdę dobre pióro i osobiście będę z chęcią sięgała po jej kolejne utwory.
Jeśli jeszcze nie mieliście przyjemności czytać tej książki, gorąco polecam sięgnąć po oba tomy serii Famigllia. Gwarantuję, że nie zmarnujecie ani minuty w towarzystwie bohaterów.
Dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe za egzemplarz.