Rosa Provenzano jest młodą, charyzmatyczną lekarką z perspektywą świetlanej kariery. Jej ojciec, znany, włoski prokurator, zapewnił córce świetny start. Ale wpływowi rodzice to nie zawsze gwarancja bezpieczeństwa i wspaniałego życia. Zmagając się z wrogami ojca, Rosa musiała nauczyć się bronić, dlatego od najmłodszych lat trenowała sztuki walki.
Pewnego wieczoru dziewczyna wybiera się z chłopakiem i swoją przyjaciółką do klubu. Tam dochodzi do incydentu z nieznanym jej mężczyzną, Tommasem Colettim, który jest młodym szefem mafii.
Nagle życie Rosy runie jak domek z kart. Nie będzie już w nim chłopaka, przyjaciółki ani imprez w klubach. Nie będzie w nim nawet jej ukochanego San Francisco. Rosa zostanie porwana prosto spod szpitala i zmuszona do udzielenia pomocy bratu Tommasa. W ten sposób pozna rodzinę mafijną Colettich.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 314
Język oryginału: polski
Rosa jest młodą lekarka, przed którą świetlana przyszłość w zawodzie. Ojciec kobiety jest włoskim prokuratorem, który posiada nie jednego wroga, dlatego Rosa od najmłodszych lat musiała nauczyć się bronić. Pewnego wieczoru kobieta zostaje porwana spod szpitala i zostanie zmuszona udzielić pomocy jednemu z członków rodziny Colettich.
"Don" jest debiutem Moniki Madej, autorka zdecydowała się na historię mafijną. Na naszym rynku wydawniczym jest bardzo dużo tego typu historii i chyba teraz już ciężko mnie czymś bardzo zaintrygować czy zaskoczyć. Mimo powielanych schematów książka nawet przypadła mi do gustu, na uznanie szczególnie zasługuje nieprzeciętne poczucie humoru autorki.
Między bohaterami dochodzi do wielu przepychanek słownych, które powodowały sporo uśmiechu na mojej twarzy.
Cieszę się, że autorka skupiła się tutaj w znacznym stopniu na relacji między bohaterami, a mniej pokazała samej mafii, chociaż nie oznacza to, że brakuje tutaj niebezpiecznych momentów.
Autorka stworzyła takie zakończenie "Dona", że bardzo chętnie sięgnę po drugi tom, by dowiedzieć się jak dalej pociągnie losy bohaterów.
Moja finalna ocena to 7/10.
Wieczorne wyjście z chłopakiem i przyjaciółką, pewien incydent i czyjeś obolałe miejsca. Tak Rosa nie należy do grzecznych dziewczynek. Następny dzień, bieganie w parku i znowu ktoś zostaje znokautowany. Za pierwszym razem jest to człowiek Tomasa Coletti, za drugim on sam.
Mija trochę czasu, pewne zdarzenia i Rosa zmienia nie tylko pracę, ale i miejsce zamieszkania. Trafia do Włoch, gdzie będzie pracować w swoim zawodzie. Dla młodej lekarki jest to niemałe wyróżnienie i możliwość rozpoczęcia kariery. Chociaż praca nie należy do lekkich, ona wcale się jej nie boi. W pewnym momencie prosto sprzed szpitala zostaje porwana. Wpada w ręce Tomasa, a przed nią niełatwe zadanie. Musi uratować życie brata jej porywacza i od tego, czy jej się uda, zależy jej życie. Czy jej się uda? Co takiego się stało, że wyjechała do Włoch? Co połączy ją z Tomasem? Co się stanie, jak oboje odkryją, że już się kiedyś spotkali i to nie było miłe spotkanie?
Kolejna książka o mafii? Tak jak najbardziej, chyba nie trudno zauważyć, że naprawdę je lubię i chyba nigdy mi się nie znudzą. Jaka była ta? Według mnie ciekawa i wciągająca. To książka, podczas której czytania momentami się śmiałam, a momentami miałam łezkę w oku (i nie tą ze śmiechu). To historia o miłości, mafijnych porachunkach, niebezpieczeństwie, zdradach i wiele więcej (czego wam nie mogę zdradzić :) ). Książkę czyta się bardzo szybko, akcja momentami wolna, aby po chwili mocno przyspieszyć, a zakończenie mocno szokujące. Czytamy ją z perspektywy zarówno Rosy, jak i Tomasa, co według mnie wiele pozwala zrozumieć.
Bohaterowie dość dobrze wykreowani.
Rosa jest kobietą, którą potrafi się obronić (co niejednokrotnie udowadnia), ma cięty język i nie boi się wypowiedzieć własnego zdania. Jest bohaterką silną, odważną, niepozwalającą sobą pomiatać i to pomimo sytuacji, w jakiej się znalazła.
Tomas jest człowiekiem niebezpiecznym, który potrafi zabić bez zastanowienia, a jednocześnie ma drugą twarz, tą dla rodziny, która dla niego bardzo dużo znaczy. Jest „łagodniejszy” niż przeważnie bohaterowie w tego typu książkach, jednak mnie to się podobało.
Mamy tu również wielu znaczących bohaterów drugoplanowych, ale ich musicie już odkryć sami.
„Don” jest książką, z którą świetnie się bawiłam i z wielką przyjemnością polecam. Moim zdaniem to naprawdę dobry debiut.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Rosa Provenzano bardzo ambitna kobieta, która jest lekarką. Wydaje się, że w jej życiu niczego nie brakuje, mieszka w San Francisco, ma chłopaka, dobrą pracę, przyjaciółkę, nie narzeka na brak pieniędzy. Córka najbardziej bezwzględnego prokuratora.
Jej największymi pasją jest boks.
Niestety poukładane życie dziewczyny jednak legło w gruzach, kiedy podsłuchała pewną rozmowę, między bliskimi jej sercu ludźmi.(chłopakowi i przyjaciółce).
Po tym wszystkim postanawia zacząć swoje życie od nowa.
Pewnego wieczoru kobieta zostaje porwana spod szpitala i zostanie zmuszona udzielić pomocy jednemu z członków rodziny Colettich
Tommaso Coletti po śmierci ojca został Capo włoskiej mafijnej rodziny. Jako Don ma obowiązki które musi wypełniać.
Dbanie o interesy i bezpieczeństwo rodziny jest na pierwszym miejscu.
Ale rodzina zaczyna nalegać by wkoncu jak na Capo przystało założył rodzinę.
Podczas jednej z transakcji coś.poszlo nie tak i Coletti traci jednego z ludzi który był ich lekarzem w tej samej chwili okazuje się że jego brat również ucierpiał i każda kolejna sekunda to walka o jego życie.
W ten sposób Rosa trafia do domu dona,
to ona ma uratować życie jego bratu. Wkrótce poznaje jego rodzinę, która z czasem zaczyna traktować ją przyjaźnie i z szacunkiem.
A co najważniejsze sam Capo zaczyna ulegać urokowi dziewczyny.
Książka jest pełna humoru. Przez pierwszą część książki płakałam że śmiechu temperamet Rosy to coś czego brakuje w wielu książkach kobietą mafii.
Książkę przeczytałam w dwie noce. Jak już po nią sięgniesz nie możesz się oderwać.
A końcówka książki to istny sztos popłakałam się ale z żalu.
Z wielką niecierpliwością czekam na drugą część.
Don' należy do gatunku romansów mafijnych i stanowi jednocześnie debiut literacki Moniki Madej. Ta opowieść jest jedną ze spokojniejszych historii tego typu. zaskakujące, naprawdę mi się spodobała.
Uważam, że jest to bardzo udany debiut. Autorka ma fajny styl pisania, stworzyła bardzo ciekawą fabułę, momentami można mieć wrażenie, że zbyt stoicką, choć tę kwestię każdy odbierze indywidualnie.
"Pewnego dnia w twoim życiu pojawi się człowiek i zapali wszystkie światła, które inni zgasili."
@monika.madej991
Rosa była kobietą, która potrafiła powalić silniejszych od siebie. Niejednokrotnie mężczyźni przekonywali się o tym na własnej skórze, a nawet nosach. Młoda, charyzmatyczna, chirurg, kochająca boks, córka prokuratora. Wydawało by się, że wiedzie szczęśliwe życie u boku chłopaka, ale wiadomo, ono lubi zaskakiwać, czasem bardzo nieprzyjemnie. Kiedy los sypnie jej piachem po oczach, bierze się w garść i wyjeżdża przyjmując interesującą ofertę, która spadła jej z nieba. Nie spodziewała się, że spotka kolejny raz pewnego człowieka o niesamowitych oczach. Nowe miejsce, nowy kraj i kłopoty, w które kolejnym trafem zostaje wplątana. Zastraszona i postawiona przed ciężkim zadaniem podejmuje wyzwanie, za cenę życia. Ma szansę na poznanie bliżej Tomasso, który jest głową mafijnej rodziny Colettich.
Ciekawa historia o młodej pani chirurg, która swoim zamiłowaniem do boksu potrafi się doskonale bronić. Niestety nie przed wszystkimi ciosami zdoła się uchylić. Te zadane przez bliskie jej osoby będą dotkliwsze, bowiem łamią jej serduszko. Trafia z deszczu pod rynnę, prosto w ramiona bestii, którą tylko ona, od pierwszego spotkania potrafi poskromić. Od pierwszych chwil wydaje się idealna dla Tomasso. Choć początki były ciężkie, z każdym dniem i ona wychodzi z za zbroi oddając swoje serce. Kobieta dynamit, która pokaże pazurki. Przed nimi jeszcze wiele ciężkich chwil, do których mamy tylko wstęp. Autorka postawiła na zakończenie, które tylko podsyca ciekawość, by poznać kontynuację. Szykuje się coś wielkiego i wszystko się będzie mogło wydarzyć. Mamy tutaj miłość, romans, zdrajców, napięte chwile, komplikacje i powiązania, które mogą przynieść nie jedną wojnę i pojedynek. Don jest tylko wstępem rozgrzewającym, a co będzie dalej się okaże. Bardzo polecam i zachęcam.
? Recenzja?
"Pewnego dnia w twoim życiu pojawi się człowiek i zapali wszystkie światła, które inni zgasili."
Rosa Provenzano to kobieta niczym wulkan energii. Jest chirurgiem, który może wiele odnieść, jednak to wszystko może zawdzięczać swojemu ojcu, który jest znanym włoskim prokuratorem. Od lat jest w związku z jednym mężczyzną. Rosa to kobieta, której odwagi, temperamentu może pozazdrościć nie jeden mężczyzna. Piękna i stanowcza, czy można chcieć czegoś więcej?
Tommas Coletti to mężczyzna niczym młody bóg. Po śmierci swojego ojca cała piecza nad mafią spadła na jego głowę. To on teraz jest szefem. Kobiety lgną do niego jak ćmy do światła, jednak łatwość w ich dostępie sprawia, że mężczyzna nie daje im do siebie dostępu.
Kiedy ich drogi się przetną, nic nie będzie takie samo. Jednak czy wspólna relacja jest im pisana? Co stanie się, kiedy Tommas wkroczy do życia Rosy?
"Don" to kolejny debiut, który od samego początku przyciąga swoim opisem i woła, aby wziąć go do swoich rąk.
Muszę przyznać, że gdyby nie początek książki, który wprowadził mnie w taki stan znudzenia, to uznałabym tę książkę za bardzo udany debiut. Jednak pomijając ten fakt, to ta książka tryska świeżością, poczuciem humoru oraz bohaterami, których wprost nie da się nie polubić.
Książkę czyta się bardzo szybko, a to za sprawą lekkiego pióra autorki. Bohaterowie są wykreowani w taki sposób, że ja odniosłam wrażenie, iż to Rosa miała być tą "dominującą" bohaterką i to jak najbardziej dla mnie jest na plus, bo nie dostaliśmy kobiety, która podporządkowuje się mężczyźnie. Z tą bohaterką jest to wręcz niemożliwe. Ona ma swoje zdanie i wie, co ma robić. W tej książce nie zabraknie momentów, które przysporzą was o szybsze bicie serca, ale to zakończenie sprawi, że pęknie ono na pół. Zostaniemy z sytuacją, która albo skończy się dobrze, albo... No właśnie jak? O tym przekonamy się już w drugim tomie, na który bardzo czekam.
Od czasu narodzin trojaczków mija sześć lat. Tommaso i Rosa prowadzą zdecydowanie szczęśliwe i uporządkowane życie, co w świecie mafii wcale nie jest takie...
Matthew „Pik” Anderson jest najmłodszym z trzech braci. To właśnie on odziedziczył po matce sieć salonów jubilerskich, którymi prężnie zarządza...
Przeczytane:2022-09-30, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Rosa to pewna siebie lekarka, której pasją jest boks. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że ma idealne życie. Ojciec to znany i ceniony prokurator, ona ma dobrą pracę, spełnia swoje pasje, ma fajnego chłopaka i przyjaciół. Jedna przypadkowo podsłuchana rozmowa wywraca jej poukładane życie do góry nogami. Wtedy też dziewczyna postanawia zacząć nowy etap we Włoszech. Szybko okazuje się, że tam też nie będzie tak spokojnie jak kobieta by tego chciała.
Tommaso to don, głowa jednej z włoskich rodzin mafijnych. Młody, pewny siebie i przystojny mężczyzna, dla którego bardzo ważna jest rodzina. Tak ważna, że aby ratować życie brata, nie zawahał się porwać spod szpitala lekarza, a dokładniej młodej, pięknej i walecznej pani doktor.
Czy Rosa pomoże Tommaso? Czy mężczyzna zdoła poskromić kobietę z tak sinym charakterem? Czy się dogadają? Jak rozwinie się ich relacja? Co się stanie, gdy na ich drodze stanie osoba zagrażająca ich życiu?
Zakochałam się w bohaterach tej książki. Rosa to ten typ bohaterki, który po prostu uwielbiam. Siła, charakter, charyzma i pewność siebie. Babka z jajami, która nie bała się krzyczeć, stawiać, nakazywać, a nawet bić samego dona, nie wspominając już nawet o jego żołnierzach. Tommaso to z kolei taki trochę inny typ dona, ale jego sposób bycia całkowicie mnie kupił. No i nie sposób zapomnieć tu o bohaterach drugoplanowych, którzy mocno zapadają w pamięci. Moją sympatię w szczególności zdobył Pablo, a także signiora Ninetta.
Humor, słowne przepychanki, silna kobieta, bardzo gorące sceny, uczucia i ogromna siła rodziny. Ileż ja się uśmiałam w czasie czytania. Dialogi bohaterów momentami doprowadzały do niekontrolowanych wybuchów śmiechu.
"Don" to lekka, przyjemna i bardzo wciągająca historia, od której ciężko się oderwać. Ja jestem zachwycona Czuję, że właśnie takiej książki było mi trzeba. Jest to debiut Autorki, ale za to w jakim stylu. Oby więcej takich historii.
Choć mogłoby się wydawać, że tak wiele rzeczy w tej książce jest przerysowanych czy wyidealizowanych, dla mnie jest to strzał w 10! Ja potrzebowałam dokładnie takiej historii. Świetnie się przy niej bawiłam i zdecydowanie wrócę do niej jeszcze nie raz. A chyba też o to chodzi w książkach.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, ja każdemu bardzo, bardzo, bardzo polecam ją przeczytać. Gwarantuję, że będziecie się świetnie bawić!
Dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe za egzemplarz do recenzji.