W portowym mieście południa, Serivie, każdy cień jest oknem do groźnej i niezbadanej cieńprzestrzeni, w której tunele ryją adepci tajemnych sztuk. Sześciu grandów walczy o wpływy trucizną, zdradą i stalą, małoletni król z trudem trzyma się przy władzy, a inkwizycja rośnie w siłę.
Ale to wszystko sprawy, które trudno obserwować z okna małej izby przy ulicy Alaminho, gdzie mieszka Arahon Caranza Martenez Y'Grenata Y'Barratora, doświadczony nauczyciel szermierki. Arahon pragnie jedynie zapewnić bezpieczeństwo bliskim i odłożyć dość pieniędzy, by opuścić miasto. Przynajmniej do czasu, gdy w jego ręce wpada cienioryt - wypalony na szkle obraz przedstawiający tajemniczą postać...
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2013-10-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 452
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Fantasy płaszcza i szpady. Świat ludzi i świat cieni to dwie strony medalu. Cieńprzestrzeń jest wykorzystywana na różne sposoby, ale ciemne istoty nie lubią ludzkich ingerencji i stawiają im opór. Tam również trwa walka o wpływy i poważnie ingeruje w losy bohaterów. Wartka akcja i kilka niespodziewanych jej zwrotów, co daje dobre fantasy polskiego autora, nagrodzone nagrodą Zajdla.
Krzysztof Piskorski nie jest nowy na rynku wydawniczym, debiut miał już parę ładnych lat temu. Okładka zachęca nas informacją o tym, że autor jest „nową gwiazdą polskiej fantastyki”. Chyba każdy z nas nauczył się już, że z reguły im szumniejsze hasła, tym większe rozczarowanie może nas czekać po przeczytaniu książki. Jak sprawa ma się z „Cieniorytem”?
Arahon Caranza Martenez Y’Grenata Y’Barratora jest szermierzem wybitnym, można się pokusić o stwierdzenie, że najlepszym. Niewielu jednak o tym wie. Ci którzy stoczyli z nim pojedynek nie mogą już nikomu o tym opowiedzieć, a Arahonowi nie zależy na sławie. Jego życie toczy się stałym rytmem od wielu lat, jako najemna szpada walczy za tych których sprawa wydaje się słuszna i którzy zapłacą odpowiednią stawkę. Wszystko zmienia się w dniu w którym obiecuje wyświadczyć drobną przysługę swojemu przyjacielowi. Pokrętny los sprawia, że w umówionym miejscu spotyka kogoś innego – naukowca który swoim odkryciem wstrząsnął światem. Y’Barratora nieświadomie miesza się w sprawy które dosłownie zmienią bieg historii. Morderstwa, porwania, walki z cieniem i cieńmistrzami sprawią, że Arahon nie zazna nudy.
Historię opowiada nam narrator który na samym początku zaznacza, że dla dobra czytelnika nie zdradzi nam kim jest. Bardzo dobrze że tak się stało inaczej powieść straciła by na wartości, a czytelnik straciłby przyjemność jaką jest odkrywanie tajemnicy. „Cienioryt” nie jest opowieścią umieszczoną w wyłącznie jednym gatunku, coś dla siebie znajdą tutaj nie tylko fani fantastyki ale i wielbiciele powieści pod herbem płaszcza i szpady. Autor nie tylko mistrzowsko połączył oba te gatunki, nadał im również powiewu świeżości i sprawił, że tak wyeksploatowana konwencja znów smakuje dobrze.
Akcja toczy się w świecie wykreowanym całkowicie w wyobraźni autora, śmiało możemy jednak nakładać jej obraz na Hiszpanie u szczytu jej potęgi. Dzięki plastycznym opisom, świetnemu stylowi i językowi autora nie mamy najmniejszych problemów z wyobrażeniem sobie przedstawianej historii i postaci. Wręcz przeciwnie każda sceneria, każde pchnięcie rapierem staje nam przed oczami i bierzemy udział w tej niezwykłej przygodzie razem z bohaterami.
A przygoda jest naprawdę niezwykła… Sieć intryg jest tak gęsta i dobrze utkana, że chyba nikt aż do końca nie jest w stanie rozgryźć wszystkich zagadek. Sam pomysł na stworzenie cieńprzestrzeni jest czymś niezwykłym i chociażby dla poznania tego niezwykłego świata powinniście sięgnąć po „Cienioryt”. Chociaż przyznaję, czasami świat cieni jest tak skomplikowany, że gubiłam się w wyjaśnieniach i dopiero powtórne przeczytanie tekstu pozwalało mi na zrozumienie sensu i znaczenia każdego słowa. Złożoność wykreowanego świata nigdy jednak nie powinna być uznawana za błąd czy minus!
Sama postać naszego bohatera Arahon Caranza Martenez Y’Grenata Y’Barratora jest godna uwagi nie tylko przez jego niesamowite umiejętności władania szpadą. Arahon jest postacią niejednoznaczną, nie można go określić jako kogoś o idealnym i czystym charakterze. Para się przecież przelewaniem krwi na zlecenie, brał udział w niezliczonych bitwach i pojedynkach. Popełnił wiele czynów których człowiek prawy by nie popełnił. Jednak każde morderstwo, każda kropla krwi jest odkupiona przez niego wyrzutami sumienia – wyrzutami które próbuje stłumić mieszkiem pieniędzy przynoszonym jedynej kobiecie którą pokochał. Wdowie po innym szermierzu, jednym z tych których wysłał na tamten świat. Postawa Arahona, jego wybory, rozterki i pragnienia są tak do cna ludzkie, że są prawdziwą siłą książki.
„Cienioryt” łączy w sobie wszystko to co powinna zawierać książka bardzo dobra; akcje, intrygę, świetnie wykreowany świat i realistycznych bohaterów. Nie jest książką przesłodzoną ani przesadzoną, jest tak idealnie wyważona jak rapier mistrza szermierki. Każdy kto kiedyś ruszył na przygodę z muszkieterami znajdzie tutaj coś dla siebie, tak samo jak osoba która kocha fantastykę i uwielbia zanurzać się w światy zupełnie obce. Polecam!
Jeśli chodzi o fantasy jestem bardzo wymagająca. Mam już serdecznie dość nieudolnych kopii Tolkiena lub Harryego Pottera i prześcigających się w brutalności remaków "Gry o tron". "Cienioryt" był dla mnie miłym zaskoczeniem. Ludzie! Da się napisać w naszych czasach książkę, w której bohaterowie nie posługłują się jedynie bluzgami, zamiast pieprzenia każdej napotkanej kobiety, żywią pewne subtelne uczucia, a mimo to fabuła jest tak wciągająca, że trudno się oderwać! Dziękuję Panie Piskorski
Na szczęśćie więcej tu przygody niż fantazy. Charyzmatyczny bohater, interesująca intryga. Dymaniczna akcja, dobrze przemyślane zwroty akcji. To wszystko sprawia, że czyta się z przyjemnością.
Po przeczytaniu tej książki powiedzenie "głęboki cień" nabiera zupełnie innego sensu. Każdy cień ma swoją głebokość. Cieńbokość ma wiele warstw, a na samym jej dnie znajduje się coś nieoczekiwanego. Cień i cieńbokość definiują funkcjonowanie świata w którym żyje mistrz szermierki, Arahon Caranza Martenez Y’Grenata Y’Barratora. Cienioryt to bardzo dobra powieść fantazy spod znaku płaszcza i szpady w niezwykłym świecie w którym cienie mają przedziwne właściwości.
Seriva to dziwne miejsce, w którym cienie są większe i bardziej niebezpieczne niż gdziekolwiek indziej. To gorąca kraina, w której również ludzie mają gorące temperamenty. Intrygi, spiski, zabójstwa są tu na porządku dziennym. A jeśli dodać do tego ciągły lęk przed cudzym cieniem i przed tajemniczym, ukrytym światem, do którego bramę stanowią cienie, wówczas sytuacja staje się mocno napięta.
Autor stworzył rozbudowany i oryginalny świat, niewiele jest w końcu fantastyki spod znaku płaszcza i szpady. Dobrze też wykreował bohaterów - cynicznego mistrza szpady, który stara się rozwikłać mroczną intrygę oraz naukowca i wydawcę, którym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo, z różnych powodów. Każdy ma swój bardzo ciekawy wątek i swoją rolę do odegrania. Podoba mi się też poczucie humoru, z jakim Autor zaprezentował swoich bohaterów na początku. W ogóle fabuła ze swoimi zwrotami akcji, z detalami, które okazują się mieć znaczenie, jest snuta w znakomity sposób. Atmosfera jest gęsta, detale świata przedstawionego robią wrażenie. Przyczepię się tylko do dialogów, chwilami są wymuszone i autor czasem niepotrzebnie sili się na dowcip. To jednak niewielki minus, dobry styl, pomysł i jego dopracowanie sprawiają, że to jedna z najlepszych pozycji polskiej fantastyki.
Najpierw były dwa dni chaosu. Brak prądu, komunikacji, Internetu, sprzeczne plotki, ograbione sklepy. Potem wszystko zniknęło w rozbłysku nuklearnej eksplozji...
Kashim Al`Shannagg, wygnaniec z pustynnego miasta, musi przebyć wiele niezbadanych ziem, nim dotrze do zielonych krajów środka. Nie wie jednak, że gdy...