Cicha noc

Ocena: 5.31 (16 głosów)

Miłość nie lubi pośpiechu, przychodzi w ciszy i zostaje na zawsze...

Ewa to ambitna absolwentka architektury wnętrz, która z powodu konfliktu w pracy wyjeżdża do Drezna i znajduje zatrudnienie w domu opieki. Młoda kobieta nie posiada żadnego doświadczenia w zawodzie, ale jej empatia oraz pozytywna energia sprawiają, że szybko zdobywa sympatię współpracowników i staje się ulubienicą podopiecznych.

Wszystko się zmienia, kiedy Ewa niespodziewanie otrzymuje prezent bożonarodzeniowy od jednej z mieszkanek domu seniora. Kobieta chce pomóc dziewczynie w spełnieniu marzenia o założeniu własnej firmy. Ewa przyjmuje podarunek i od razu rzuca się w wir pracy. Jesienią podejmuje się remontu pewnej tajemniczej posiadłości. Nie spodziewa się, że nowe zlecenie może stać się dla niej nie tylko początkiem wielkiej kariery, lecz także... czegoś znacznie ważniejszego.

W czasie świąt w starej rezydencji, pachnącej igliwiem i cynamonem, Ewa będzie miała szansę znaleźć to, do czego tak bardzo tęskniło jej serce.

 

Informacje dodatkowe o Cicha noc:

Wydawnictwo: Zaczytani
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383137667
Liczba stron: 252
Język oryginału: polski

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Cicha noc

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Cicha noc - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2024-03-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2024,

Są książki, których się nie czyta, to książki, które się pochłania (dosłownie). I chociaż chciałam się tą lekturą delektować, to skończyło się na „chciałam” 😉

Przeczytałam tę książkę dwukrotnie, pierwszy raz, kiedy wydawnictwo ZACZYTANI poprosiło mnie o rekomendację, a drugi raz teraz, w okresie adwentu, którego początek doświadczyłam właśnie w Dreźnie.

Dzięki uprzejmości kilku osób odwiedziłam prawie wszystkie miejsca opisane w książce, posmakowałam nawet eierpunschu i czułam się tak, jakbym była bohaterką tej powieści.

Fabuła książki jest niesamowita, piękna, spokojna i bardzo świąteczna. Styl jakim pisze autorka sprawia, że oczami wyobraźni przenosimy się w te wszystkie opisane miejsca. Zmysł węchu płata nam figle i czujemy zapachy typowe dla okresu przedświątecznego, a czytając o potrawach nie potrafimy zapanować nad śliną nadmiernie pojawiającą się w naszych ustach.

Dla mnie ta książka jest wyjątkowa, ponieważ ja, tak jak bohaterka tej opowieści pracowałam kiedyś ze starszymi ludźmi. Pamiętam jak kiedyś jedna z moich podopiecznych powiedziała do mnie: „ty nie jesteś człowiekiem, ty jesteś aniołem, bo takich ludzi jak ty nie ma.”  To nie jest chwalenie się, bo wiem, że do ludzi starszych trzeba mieć często anielską cierpliwość, ale mam nadzieję, że każdy z nas kiedyś doczeka tej starości.  Wtedy zrobiło mi się bardzo miło, ale myślę, że ta moja seniorka tak mnie odbierała, bo ja nigdy nie pracowałam „z musu”, pracowałam z potrzeby serca i nie traktowałam tych osób jak schorowanych, często bardzo zrzędliwych staruszków, ale jak kogoś bliskiego. Tak też zachowywała się bohaterka tej książki, może dlatego tak się z nią „zaprzyjaźniłam”.

Temat starości wciąż jest dla wielu tematem tabu, wielu nie chce o tym rozmawiać, bo moim zdaniem boi się tego, co może się wydarzyć, kiedy umysł i ciało przestaną być w pełni sprawne.

Jolanta Kosowska doskonale pokazała, że każdy wiek ma swoje dobre strony, nawet starość, trzeba tylko odpowiedniej osoby, która sprawi, że pojawi się radość i chęć do życia.

Cieszę się, że ktoś tak pięknie potrafił opisać seniorów, szkoda, że ten temat wciąż jest tak mało poruszany w książkach.

Tytuł książki „mówi” sam za siebie, sugeruje, że za tą piękną, zmysłową okładką czeka na czytelnika powieść otulona świąteczną magią. I tej magii autorka nie pożałowała zabierając swoich czytelników do magicznych miejsc tętniących gwarem jarmarków świątecznych, do miejsc bajecznie ozdobionych tysiącami światełek, ale i do miejsc pełnych zadumy.

Ale to nie jest lektura tylko o świętach, bo fabuła przenosi nas do pięknego, letniego Rodos, gdzie rodzi się piękna, chociaż trochę bolesna miłość. Ta miłość jest ważnym elementem tej powieści, bo oprócz tego, że jest niespieszna i piękna, to jest również powodem zazdrości, która potrafi zniszczyć najgorętsze uczucie.

Ta książka jest taką piękną podróżą między emocjami, miejscami i uczuciami. Zbliża nas i do malowniczych, letnich miejsc Rodos i do zimowego, świątecznego Drezna.

Autorka świetnie wykreowała postacie swoich bohaterów, począwszy od Ewy i Roberta po seniorki, z którymi spotykała się dziewczyna.

Myślę, że ta książka nie tylko przybliży nam czas adwentu, świąt i tej całej otoczki z tymi okresami związanej, ale również pozwoli nam na spojrzenie na wiele spraw z innej perspektywy.

To historia pewnej miłości, ale również historia życia dziewczyny, która nie boi się wyzwań, jest otwarta na nowości i z przyjemnością dzieli się radością z innymi ludźmi.

Wiem, że jeszcze do tej lektury wrócę, tak się nią zauroczyłam, że postanowiłam kilka bliskich mi osób obdarować świątecznie właśnie tą książką. To chyba o czymś świadczy, nie muszę dodawać, że fabuła jest niezwykle wciągająca, tajemnicza i intrygująca.

Nieoczekiwane zwroty w fabule sprawiły, że nie mogłam się od tej książki oderwać, śledząc losy bohaterów z zapartym tchem i przyznam szczerze, że nie mogłam się doczekać zakończenia tej historii, zwłaszcza że autorka niezwykle trzyma czytelników w napięciu.

Fabuła bogata jest w obyczaje i tradycje świąteczne mające miejsca w niemieckich rodzinach, a barwne opisy miejsc i krajobrazów sprawiają, że można się poczuć jakby się było zarówno na słonecznym Rodos jak i w zimowym Dreźnie.

A piękna, chociaż trochę bolesna historia miłosna uświadamia nam, że trzeba sobie ufać, trzeba rozmawiać ze sobą i nie ulegać manipulowaniu innych osób, którzy pragną wplątać kogoś w intrygę. Może gdyby Ewa przed laty spróbowała porozmawiać z ukochanym ich losy potoczyłyby się zupełnie inaczej, ale stało się jak stało, czy dobrze się skończyło? Przeczytajcie sami.

To lektura idealnie nadająca się na czas około świąteczny, fabuła wciąga od pierwszej strony i z pewnością wielu czytelników będzie miało problem z odłożeniem jej chociaż na chwilę. Moim zdaniem, Jolanta Kosowska jest mistrzynią w dawkowaniu emocji, tworzeniu aury przepełnionej tajemniczością i spokojnej dynamiki akcji.

Tej książki nie da się szybko zapomnieć, przynajmniej ja jestem pewna, że fabuła na długo pozostanie w mojej pamięci chociażby dzięki temu, że miałam okazję być w wielu opisanych w niej miejscach i to właśnie w okresie adwentu.

Polecam tę lekturę całym sercem i życzę, aby każdy odebrał ją tak emocjonalnie jak ja.

Link do opinii
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2023-12-18, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,


"Cicha noc" to historia o młodej Ewie Malinowskiej, która zawiodła się na ukochanym. Dziewczyna uciekła z Rodos i postanawiła zacząć wszystko od nowa w Dreźnie. Znajduje zatrudnienie w domu opieki seniora. Nie przeszkadza nikomu, że Ewa nie posiada doświadczenia zawodowego, bo jej empatia i pozytywna energia sprawiają, że Ewa kradnie serca wszystkich, którzy pojawiają się na jej drodze życiowej.
Ewa poznaje zwariowaną staruszkę Ritę Stamler, która motywuje ją do zmian życiowych i pomoga, by Ewa spełniła swoje marzenia.
Wkrótce okazuje się, że los ma dla Ewy kolejną niespodziankę. Ewa dostaje propozycję remontu tajemniczej posiadłości i to zmienia jej życie.
Klimatyczny dom i zwariowana starsza pani, która uknuła intrygę, by pomóc Ewie i swojemu wnukowi.

Jesteście ciekawi, co z tego wyniknie?

Fabuła jest bardzo wciągająca, tajemnicza i intrygująca. Ciekawie wykreowani bohaterowie. Polubiłam Ewę od pierwszego wrażenia oraz Ritę za jej tajemniczość. Powoli odkrywałam przeszłość i tajemnice bohaterów. Elementy zaskoczenia i nieoczekiwane zwroty akcji sprawiły, że nie mogłam oderwać się od tej książki. Śledziłam losy bohaterów z zapartym tchem i przewracałam kartkę za kartką, by dowiedzieć się jak zakończy się ta historia. Autorka trzyma czytelnika w napięciu. Pokazuje nam też obyczaje i tradycje świąteczne niemieckich domów. Barwne opisy krajobrazów sprawiły, że czułam się jakbym była na słonecznym Rodos, ale też w Dreźnie.
To piękna historia miłosna, która pokazuje nam, że trzeba ufać sobie, rozmawiać ze sobą i nie wolno ulegać intrygom i manipulacjom innych osób, bo to może zepsuć nasz związek.
Autorka sprawiła, że moja wyobraźnia pracowała na wielkich obrotach. Poczułam klimat zbliżających się świąt Bożego Narodzenia i zachwyciłam się tą historią miłosną.
Uwielbiam lekkie pióro i przyjemny styl autorki. Jestem usatysfakcjonowana lekturą.

Rewelacja!

Gorąco polecam!

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii

Są w życiu takie chwile, kiedy mamy wszystkiego dość, kiedy życie nam się wali, a my pragniemy po prostu zniknąć. Zapomnieć o tym, co się stało, co nas boli i zacząć wszystko od nowa. Tak właśnie było w przypadku Ewy, która zostawiła za sobą wszystko i Rodos zmienia na Dreźno. Chociaż nie ma doświadczenia, udaje jej się zdobyć pracę w domu seniora, wtedy jeszcze nie wiedząc, co szykuje dla niej los i jak wiele ta decyzja zmieni w jej życiu. Kobieta jest bardzo empatyczna, stara się, aby życie mieszkańców było jak najlepsze, czym sprawia, że jest bardzo lubiana. Nawet Rita, która jest dość upartą „staruszką”, przed nią się otwiera i to właśnie ona sprawia, że przed Ewą otwierają się nowe możliwości.
Dzięki rozmowie i pewnym zdarzenia Ewa decyduje się spełnić swoje marzenia i otworzyć własną firmę, która zajmuje się dekorowaniem wnętrz. Pewnego dnia otrzymuje nietypowe zlecenie, które mocno namiesza w jej życiu. Jakie? Dlaczego? Jak potoczą się losy Ewy? Co z tym będzie miała wspólnego Rita?

Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała i to bardzo. Uważam, że była ciekawa, wciągająca, pełna emocji. To historia o spełnianiu marzeń, miłości, przyjaźni, nowym początku. Czytało się ją szybko, nawet bardzo szybko, a podczas czytania mocno kibicowałam Ewie.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Główną bohaterką jest Ewa, młoda kobieta, która postanawia zacząć wszystko od nowa. Jest osobą miłą, dobrą, empatyczną. Bardzo ją polubiłam i mocno jej kibicowałam.

„Cicha noc” to książka, z którą spędziłam miło czas i zdecydowanie mi się podobała. Z przyjemnością polecam.

Recenzja książki pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdaKa
MagdaKa
Przeczytane:2023-12-10, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Książka "Cicha noc" autorstwa Jolanty Kosowskiej to podróż w głąb ludzkich uczuć, jak zawsze zresztą w przypadku tej autorki; osadzona w magicznym klimacie Świąt Bożego Narodzenia. Autorka zgrabnie splata wątki miłosne, troski związane z opieką nad starszymi, oraz odrodzenie marzeń i nadziei. Książka emanuje ciepłem bożonarodzeniowej atmosfery, jednocześnie poruszając trudne tematy społeczne.

Główną bohaterką jest Ewa, która staje przed zadaniem odnowienia starej drezdeńskiej rezydencji z pięknym, lecz zaniedbanym ogrodem różanym. To wyzwanie staje się także symbolicznym punktem zwrotnym w życiu Ewy. Dziewczyna ma za sobą zawód miłosny, więc rzuca się w wir pracy, tym bardziej, że tajemniczy właściciel domu jest wymagający,  a czas na remont ograniczony do trzeciej niedzieli adwentu. Kosowska  w mistrzowski sposób ukazuje transformację nie tylko samego domu, ale i serca głównej bohaterki.

Powieść zawiera elementy nostalgiczne, które przenoszą czytelnika w atmosferę świąteczną, szczególnie podczas opisów jarmarków w Dreźnie. Opisy świątecznych dekoracji, smakowitych potraw, napitków są bardzo sensualne, oddają barwy, smaki, zapachy, urzekający klimat, nastrojowość przedświątecznych dni. Przy okazji dowiedziałam się też wielu ciekawych rzeczy na temat saksońskich zwyczajów związanych z dekorowaniem domów, przygotowywaniem charakterystycznych dla tego regionu potraw, o których to nie miałam pojęcia.

 Jednak, mimo uroków świątecznej magii, autorka nie unika trudnych tematów, takich jak opieka nad osobami starszymi. Kosowska delikatnie i równocześnie szczerze ukazuje tęsknotę pensjonariuszy domu seniora za bliskością najbliższych, jednocześnie poruszając problem opieki nad starzejącym się społeczeństwem. Starość, przemijanie to temat niepopularny, a nawet wstydliwy, jednak nie w przypadku tej autorki. Kosowska bowiem z wyczuciem, ale i stanowczością pisze o pensjonariuszach domu opieki, którym tylko pozornie zapewnia się domową atmosferę, zwracając uwagę na konieczność zmian w tym zakresie. Bardzo mnie ten wątek poruszył, bo starość, samotność to rzeczy, z którymi każdy z nas prędzej lub później się zetknie.

 Z kolei wątek romansu i miłosnej intrygi nadaje książce dodatkowego smaku, a motyw drugiej szansy i spotkania po latach dodaje głębi opowieści. Autorka zręcznie pokazuje, jak czas i doświadczenia mogą zmienić ludzi, a szczera rozmowa staje się kluczem do zrozumienia i naprawy relacji.

Książka została napisana  pięknym językiem z dbałością o każde słowo, z pięknymi, sugestywnymi opisami nie tylko przedświątecznego Drezna, ale i urzekającej zapachami cyprysów greckiej wyspy Rodos. Nielinearna  kompozycja ubarwia fabułę, w której przeplatają się w retrospekcje sprzed kilku  lat i wydarzenia bieżące.

"Cicha noc" to nie tylko lekka, świąteczna historia, ale także subtelne spojrzenie na wartości życiowe, spełnianie marzeń oraz troskę o osoby starsze. Książka Jolanty Kosowskiej wplata się w bożonarodzeniowy klimat, oferując czytelnikowi zarówno chwilę zadumy, jak i nadziei. To lektura, która nie tylko porusza, ale także inspiruje do refleksji nad własnym życiem i relacjami z najbliższymi.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewelina-czyta
Ewelina-czyta
Przeczytane:2023-11-28, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, ulubione,

Obserwując mój blog, pewnie zauważyliście, że rozgościła się tutaj większość z powieści pani Jolanty, jej twórczość kocham miłością absolutną, a każda kolejna powieść jest brana "w ciemno"- bez zastanawiania się jak to tym razem będzie, czy będzie mi się podobać... wiem, że jak zawsze, moje serce i dusza znów zostanie oczarowana i okryta niezwykłą magią. Nie inaczej jest i tym razem. Kiedy tylko "Cicha noc" pojawiła się w zapowiedziach wydawniczych, wiedziałam, że na czytelników będzie czekała kolejna emocjonalna historia, która wryje się w serce i zostanie w nich na zawsze.
"Cicha noc" to powieść niezwykła, z jednej strony bardzo delikatna, subtelna- idealna na świąteczny czas, a z drugiej (jak zawsze) poruszająca ważne społecznie tematy. Tym razem autorka poruszyła temat starości i towarzyszącej jej samotności i niejednokrotnie choroby... W dzisiejszych zabieganych czasach młodzi ludzie nie mają czasu, a czasami nawet ochoty otaczać się starszą, spowalniającą ich pęd częścią rodziny. Dlatego też coraz częściej nasi bliscy trafiają do domów opieki, zwanych szumnie domami spokojnej starości. Nam wydaje się, że jest dobrze i nie zwracamy niestety już większej uwagi na to jak czuje się i co myśli na ten temat nasz bliski... A to, co czuje i co myśli doskonale ukazała pani Jola w swej powieści. Autorka ponownie udowodniła to, co jest naprawdę ważne i jakimi wartościami należy kierować się w życiu, pokazuje, że nic nigdy nie dzieje się bez powodu, a zwykła rozmowa, może przynieść olbrzymie korzyści, a jej brak, potrafi zburzyć to, co buduje się latami.
Zmusiła do mnóstwa refleksji, przy okazji zabierając nas w piękną podróż nie tylko po zaśnieżonym i świątecznym Dreźnie, ale i po słonecznym, wakacyjnym Rodos. Tak różne miejsca, tak różne czasy... a połączone na zawsze... czym? Sięgnijcie po książkę...

Jak wiecie, Jolanta Kosowska jest z moich ulubionych pisarek, a jej książki, zawsze, ale to zawsze wywołują we mnie olbrzymie emocje i w każdej z nich odnajdę postać, z którą mogę się naprawdę utożsamić, a to sprawia, że przeżywam tę książkę po stokroć mocniej...
Nie inaczej jest i tym razem... za każdym razem gdy sięgam po kolejną książkę, wiem, że czeka mnie piękna i emocjonalna podróż... nie tylko w wyjątkowe miejsca, których nie znajdziemy w tradycyjnym przewodniku, ale przede wszystkim w głąb ludzkich serc i dusz...
Są również takie miejsca, które mają w sobie trudną do wytłumaczenia magię. Miejsca, które potrafią uleczyć nawet najbardziej zranione dusze, a pani Jola jet mistrzynią w pokazywaniu nam tych zakątków, oddawaniu ich klimatu i niepowtarzalnego uroku. Swoimi opisami rozbudza wyobraźnię, otwiera serca. Chłonie się ten niepowtarzalny klimat płynący z każdej strony i chce się więcej i więcej...
Książkę czyta się bardzo szybko, choć akcja nie goni jakoś specjalnie na złamanie karku.
Bohaterowie są niezwykli, obdarzeni całą gamą emocji i empatii. Autorka jest mistrzynią w tworzeniu postaci, w każdej z nich można zauważyć "żywego człowieka" z jego wszystkimi walorami i przywarami.
Naprzemienna narracja pozwala poznać ich bardziej. Wywołuje całą masę emocji, niejednokrotnie zaskoczenie, wzruszenie, ale i współczucie. Zmusza do refleksji nad trafnością podejmowanych przez nich decyzji...
Przedstawiona historia, niezwykle porusza, pokazuje, jak ważne są więzi rodzinne, jak trudno jest ponownie zaufać i wybaczyć, choć gdzieś w podświadomości, wiemy, że nie zawsze jest to posta droga.

Jeśli jeszcze nie znacie książek pani Joli, koniecznie to nadróbcie, bo autorka pisze niesamowicie piękne życiowe historie.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Przepiękne i barwne opisy wpływają na wyobraźnię, łatwo jest się odnaleźć w sytuacji tuż obok bohaterów, odnosi się wrażenie, że jest się częścią powieści i jest to niezwykle magiczne uczucie. Jolanta Kosowska po raz kolejny udowodniła, że jest mistrzem w malowaniu słowami najpiękniejszych życiowych obrazów.

Link do opinii

„Cicha noc” Jolanty Kosowskiej to książka idealna do czytania w okresie oczekiwań na Boże Narodzenie. W tym czasie ze zdwojoną siłą zawsze wybieram ciepłe, przyjemne historie, które swoją magią przenoszą nas w świąteczny klimat!

Ewa to młoda kobieta, która marzy o karierze architekta wnętrz, jednak życie za sprawą konfliktu w dotychczasowej pracy przenosi się do Drezna, gdzie podejmuje prace w domu opieki. Kobieta idealnie się tam potrafi odnaleźć, gdyż jest ciepłą osobą, która potrafi wysłuchać innych i zrozumieć. Od razu zyskuje sympatię starszych osób, którymi przyszło się jej opiekować. To właśnie od jednej ze swoich podopiecznych otrzymuje propozycję realizacji swoich marzeń poprzez urządzenie tajemniczej posiadłości. Ewa z zapałem na nią przystaje, a już niebawem okazuje się, że propozycja ta może nie tylko pozwolić kobiecie na realizację zawodowych marzeń, ale również na spełnienie oczekiwań jej serca, któremu tęskno do prawdziwej miłości.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i przyznam, że od razu bardzo udane. Uwielbiam sięgać po książki, których akcja toczy się w okresie Świąt Bożonarodzeniowych. Mają one wyjątkowo ciepły klimat, są przyjemne i nastrajają czytelnika pozytywnie. Dokładnie wszystkie te cechy odnalazłam w tej powieści, spełniła ona moje wszelkie oczekiwania. Dodatkowo wspaniałe opisy Bożonarodzeniowych jarmarków, które mam wrażenie odwiedziłam już z główną bohaterką powieści, która jest niezwykle pozytywną, ciepłą i przyjemną osobą. Dokładnie taka, jakie chcielibyśmy w tym wyjątkowym czasie spotykać. Ja im lepiej poznawałam Ewę, tym większą miałam ochotę się z nią zaprzyjaźnić. Jej wspaniałe podejście do podopiecznych ujęło moje serce. Przyznam szczerze, że autorka w książce nie tylko wspaniale prezentuje świąteczny klimat, ale zwraca uwagę czytelnika na jeszcze jedną niezwykle istotną kwestię, jaką jest starość. Jak to powtarzała moja mama „starość to jedyne, co Panu Bogu nie wyszło” i zdecydowanie coś w tym jest. Starość bywa trudna dla osób, które jej doświadczają, a także problematyczna dla osób, które opiekują się starszymi osobami. Autorka podkreśla to w książce, a w tym szczególnym okresie Świąt Bożego Narodzenia również osoby bliskie, które zostały z różnych względów oddane do domów opieki, potrzebują więcej ciepła, miłości i zrozumienia.

„Cicha noc” to wspaniała powieść, którą czyta się bardzo szybko. Przedstawia ona losy bohaterów z podziałem na poszczególne okresy czasu. Bardzo serdecznie polecam!

 

Link do opinii

,,Człowiek powinien wykonywać taki zawód, w którym realizując się, jest szczęśliwy."

 

Od świąt Bożego Narodzenia minął już prawie miesiąc, ale opowieści z ich klimatem lubię czytać o każdej porze roku. Okładka powieści ,,Cicha noc" nawiązuje do tego rodzaju nastroju jednoznacznie, ale nie jest to typowa świąteczna opowieść, gdyż porusza zagadnienia uniwersalne, o których warto mówić o każdym czasie.

 

Ewa Malinowska jest studentką Wydziału Architektury, który ukończyła trzy lata temu. Pracowała w swoim zawodzie dwa lata, ale potem wyjechała do Niemiec, do Drezna, gdzie zaczęła pracować w Domu Opieki dla osób starszych. Tam poznała Ritę Stamler, starszą panią na wózku, która zachęciła ją, by ponownie zajęła się projektowaniem wnętrz. Uważała, bowiem że nie powinno się porzucać swoich marzeń.

 

Gdy wkraczamy w fabułę, jesteśmy świadkami sceny pożegnania między Ewą i Robertem. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, więc Ewa postanawia pojechać na ten czas do Polski, do rodzinnego Wrocławia. Chce przy okazji wszystko sobie przemyśleć, uporządkować, bo ostatnie wydarzenia zmąciły jej spokój.

 

Na drezdeńskim dworcu żegna ją Robert, z którym ostatni raz widziała się pięć lat temu. Teraz spotkali się ponownie i okazało się, że ich miłość jest ciągle żywa. Wraz z pierwszym turkotem pociągowych kół, wracają wspomnienia sprzed pięciu lat, gdy w podobny sposób ona żegnała Roberta na lotnisku na wyspie Rodos. Z zamyślenia wyrywa ją sms, w którym Robert prosi, by wysiadła na najbliższej stacji, gdyż on nie wyobraża sobie świąt bez niej. Po tym epizodzie autorka zostawia tę scenę w zawieszeniu, więc nie wiemy, jaką decyzję podejmie Ewa. Powieść ma formę klamrową, więc ta początkowa scena znajduje swój finał w epilogu, a pomiędzy nimi poznajemy wydarzenia, które stworzyły tego rodzaju sytuację.

 

Cofamy się w czasie najpierw o trzy tygodnie, gdy była na etapie ukończenia odnawiania i dekorowania starego domu, który należy do stryjecznego wnuka właścicielki posiadłości. Wkrótce dowiaduje się, że jest nią Rita Stamler, którą poznała kiedyś w Domu Opieki. Do tego wyjaśnia się też, że to babka Roberta, ukochanego mężczyzny, z którym spędziła najpiękniejsze dni swego życia na greckiej wyspie. Kluczowe wydarzenia miały jednak miejsce pięć lat temu, gdyż to one zaważyły na dalszym życiu Ewy i wywołały takie, a nie inne decyzje.

 

Jak zwykle u pani Jolanty Kosowskiej nie brakuje emocji i niesamowitego klimatu stworzonego poprzez zabierania w piękne rejony świata. W powieści ,,Cicha noc" dochodzi do tego atmosfera świąt i związanych z nimi wrażeń.

 

Nie jest to typowa świąteczna, słodka opowieść, ale zabarwiona nostalgią i refleksją nad przemijaniem historia o miłości, nie tylko między dwojgiem osób, ale też miłość i przywiązanie do swego kraju i tradycji. Przy okazji poznajemy charakterystyczne saksońskie obyczaje związane z tym okresem i mamy możliwość porównania ich z polską tradycją.

 

Dzięki przystępnemu stylowi i bogatemu słownictwu skutecznie działa na wyobraźnię, więc bez trudu można poczuć zapach świąt, ale też aromaty ciast, świec, kadzideł, cynamonowych pierników, świerkowego drzewka i poczuć klimat danego miejsca. Podkreśla wagę wspólnie spędzanego czasu, celebrowanie piękna danej chwili oraz przybliża symbolikę niektórych przedmiotów i zwyczajów związanych z tradycją bożonarodzeniową. Autorka pisze z zaangażowaniem o urokach drezdeńskich zwyczajów, ulic, opisując wyraziście charaktery ludzi, ich zmartwienia, bolączki i zachowania. Dużo uwagi poświęca atmosferze przygotowań, poszukiwaniu świątecznych dekoracji, zabierając nas na przykład na Jarmark Bożonarodzeniowy na Striezelmarkt w Dreźnie.

 

Pani Kosowska opowiada o zmaganiach z losem, różnych jego ścieżkach, szukaniu swojej drogi, spełnianiu marzeń i o miłości. Porusza też ważny temat, jakim jest starość i opieka nad osobami starszymi. Pokazuje system opieki w Niemczech i zwraca uwagę na to, co można by w nim zmienić, by starsi ludzie poczuli się lepiej w swoich ostatnich latach życia. Dzięki opowieściom osób mieszkających w ośrodku opieki oraz sąsiadki opiekującej się rodzinnym domem Rity, cofamy się też w przeszłość poznając życie sprzed wielu lat. Pojawiają się wspomnienia, nostalgia za młodością, za czasem minionym, gdy wszystko wyglądało zupełnie inaczej i mimo trudnych czasów życie miało swój urok.

 

,,Cicha noc" to powieść, którą można czytać bez względu na porę roku, gdyż wprowadza nastrój nadziei, otula ciepłem ludzkich serc, ale też podkreśla wagę wspólnie spędzonych chwil, nie tylko w czasie świątecznych spotkań.

 

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu Sztukater

Link do opinii
Avatar użytkownika - AgnieszkaKaniuk
AgnieszkaKaniuk
Przeczytane:2023-12-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Recenzenckie , Posiadam,
"Cicha noc" Jolanta Kosowska

 

Okres Adwentu winien być czasem wyciszenia, spokoju i radosnego oczekiwania na nadchodzące Boże Narodzenie. Tymczasem niestety bardzo rzadko tak właśnie jest w naszych domach. Dla większości z nas jest to czas bardzo zabiegany, w którym zatracamy to, co najważniejsze na rzecz materialnych aspektów świętowania. Żyjemy bardzo szybko, a w te przedświąteczne tygodnie nadrzędnym problemem jest narastająca w nas z każdym mijającym dniem obawa, czy na pewno ze wszystkim zdążę? Czy zdążę wysprzątać mieszkanie? Czy zdążę kupić prezenty? Czy zdążę przygotować potrawy świąteczne? Brakuje nam chwili wytchnienia na refleksje i zrozumienie, że przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Nie to jest istotą przeżywania adwentu. Przyznaję, że ja również nie przeżywam go, jak należy. Wiem jednak, że od teraz będę starała się to zmienić. A to wszystko dzięki najnowszej powieści Jolanty Kosowskiej ,,Cicha noc", w której autorka w piękny i przejmujący sposób pokazuje swoim czytelnikom zupełnie inne oblicze adwentu. Na kartach książki przenosimy się do Drezna. Choć nigdy tam nie byłam, to czytając ,,Cichą noc", wręcz chłonęłam całą sobą magiczny czar tamtejszych jarmarków bożonarodzeniowych, blask łuków adwentowych, dźwięki kolęd. A także zapach cynamonu, wanilii, smak pieczonych kasztanów. Ci z was, którzy znają twórczość Joli wiedzą, że nie ma w tym, co napisałam ani krzty przesady. Pisarka, jak w każdej swojej powieści, również i tym razem maluje słowem piękne tło dla ciepłej, mądrej i otulającej nas historii, która uczula czytelnika na to, co jest najważniejszą wartością w życiu, a także otwiera nas na drugiego człowieka. Jola jest osobą, dla której człowiek i jego dobro jest bardzo ważne. Jako lekarz przebywa blisko ludzi, ich problemów, ale również potrzeb i pragnień. To z kolei przekłada się często na jej twórczość, za co ja sama jestem bardzo wdzięczna. Wierzę bowiem, że książki mają wielką moc sprawczą i mogą wpłynąć na każdego, kto zechce po nie sięgnąć. Tym razem zostajemy skonfrontowani z trudnym tematem, jakim jest starość. Mimo że prędzej, czy później dosięgnie ona nas wszystkich, to wielu z nas unika o niej rozmów, a tym samym przebywania wśród osób starszych. Problem ten jest ciągle tematem tabu zamiatanym pod dywan. Poznajcie Ewę, młodą studentkę architektury wnętrz, która nie mogąc liczyć na niczyje wsparcie, robi wszystko, aby samodzielnie utrzymać się na studiach, a w przyszłości spełnić marzenie o założeniu własnej firmy. Kobieta zatrudnia się w domu opieki i choć nie sprawdza się dobrze w roli opiekunki medycznej, to daje jego podopiecznym od siebie coś o wiele ważniejszego. Sprawia, że w domu dotychczas będącego domem tylko z nazwy zaczyna budzić się życie. Nowa pracownica zaskarbia sobie sympatię nie tylko mieszkańców domu, ale również pracowników. A to dlatego, że jej pojawienie się jest dla wszystkich, niczym powiew świeżego powietrza. To Ewa dostrzegła w tych ludziach kogoś więcej, niż pacjentów, którym trzeba zapewnić opiekę i zaspokojenie ich potrzeby fizycznych. Dzięki swojej empatii i otwartości troszczy się także o potrzeby duszy. Wzbudza dawno uśpione ich marzenia i pragnienia, do których przecież każdy z nas bez względu na wiek ma prawo. Nasza bohaterka nie wie jeszcze, że już niebawem przekona się, iż dobro powraca. Wszyscy wiemy, że Boże Narodzenie to czas dawania prezentów i to właśnie Ewa poczuje, że bywają prezenty, które mogą odmienić czyjeś życie. Święta to czas cudów, które pomagają odnaleźć to, za czym tak bardzo tęskni serce. Nasza Ewa dostanie taką szansę. Jednak, aby mogło się to wydarzyć, będzie musiała zdobyć się na odwagę, której zabrakło jej pięć lat temu. To, co się wówczas wydarzyło, odcisnęło piętno na reszcie jej i nie tylko jej życia, o czym przekona się już wkrótce. Wtedy pokochała szczerą, gorącą i odwzajemnioną miłością. Te kilka cudownych dni spędzonych u boku ukochanego miało być początkiem pięknego wspólnego życia na zawsze. Stało się jednak inaczej. Dziś są to już tylko bolesne wspomnienia, do których kobieta nie chce wracać. Jednak los, a może przeznaczenie zadecydowało za nią. Rodzi się jedno pytanie, czy teraz nie jest już na wszystko za późno? Wszak musicie wiedzieć, że te kilka lat temu wszystko mogło potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie zabrakło szczerej rozmowy. Jolanta Kosowska daje nam kolejną bardzo ważną życiową lekcję. My ludzie mamy skłonność do ucieczki przed tym, co dla nas trudne i bolesne. W obawie przed zranieniem i cierpieniem często nie mamy odwagi po prostu usiąść i szczerze ze sobą porozmawiać. A ta historia jest dowodem na to, że brak rozmowy może zniszczyć każde, nawet najpiękniejsze uczucie. ,,Cicha noc" to nad wyraz autentyczna opowieść spleciona z ważnych i trudnych życiowych wątków, które otulone ciepłą, i klimatyczną atmosferą adwentu stają się łatwiejsze do przemyślenia i zaakceptowania. Z pewnością wielu z nas odnajdzie w niej cząstkę swojego życia. Będą też i tacy, jak ja, którzy po przeczytaniu powieści pójdą do swojej babci, dziadka i będą chcieli wysłuchać opowieści o ich życiu. Nie zapominajmy bowiem o tym, że starsi ludzie niosą ze sobą skarbiec życiowych doświadczeń, przeżyć, a co za tym idzie życiowej mądrości, z której my młodzi mamy niepowtarzalną okazję czerpać. Gorąco zachęcam was kochani do spędzenia czasu z tą wspaniałą powieścią. Teraz kiedy jesteśmy u progu świąt Bożego Narodzenia, jej lektura sprawi, że będziemy przeżywać ten czas pełniej i jeszcze bardziej docenimy, to, co mamy. A być może dla kogoś z was ta książka stanie się impulsem do odbycia zaniechanych rozmów, które rozpoczną nowy rozdział w waszym życiu. W święta wszystko jest możliwe.
Link do opinii

Życie potrafi stawiać nas w różnych sytuacjach, raz lepszych, a raz gorszych. Na naszej drodze niejednokrotnie spotykamy osoby, które choć nieświadomie, potrafią odmienić nasz los całkowicie. Pojawiają się uczucia, a wraz z nimi kolejne plany i marzenia.

 

"Cicha noc" to piękna opowieść o młodej kobiecie - Ewie, która z zawodu jest architektką wnętrz. Kobieta w swoim życiu przeszła przez różne sytuacje, odnosząc liczne wzloty i pewne upadki. Dziś, po latach jej życie powoli się ustatkowuje, na co z pewnością ma wpływ obecne zlecenie, które przyjęła. Pracuje nad wystrojem starej rezydencji, przygotowując ją dla pewnej rodziny. Nie spodziewa się, że to, co dzięki temu odnajdzie, może zmienić jej całe dotychczasowe życie...

 

Jolanta Kosowska wraz z nową powieścią, po raz kolejny zabiera nas w bardzo klimatyczną opowieść. Tym razem swoje dzieło opiera na miejscach takich jak Drezno oraz Rodos. To tam toczą się główne wątki, a czytelnik jako widz ma możliwość poczuć klimat danego miejsca, odkryć jego piękno poprzez niesamowite opisy. Sama fabuła jest podzielona na kilka wątków, rozmieszczonych w różnym czasie. Przewija się tutaj przeszłość z teraźniejszością, powoli nakreślając nam życie głównej bohaterki. Dobrze poprowadzone wątki, idealnie zgrywają się w całość, wzbudzając zaciekawienie czytelnika. Nie może zabraknąć również emocji i historii, które w znacznym stopniu oddziałują na nas, pozwalając poczuć się świadkami opisanych wydarzeń.

 

"Cicha noc" to najnowsza powieść obyczajowa autorstwa Jolanty Kosowskiej. Tym razem autorka zabiera nas w podróż do Drezna, które mamy możliwość poznać w zimowej aurze. Wplatając w fabułę wątek świąteczny, adwentowy sprawia, że jeszcze mocniej odczuwamy klimat Świąt. Istotną rolę w całej powieści odgrywa charakter naszych bohaterów. Autorka ukazuje przez to najważniejsze wartości w życiu tj. dobroć, miłość i szacunek do drugiego człowieka. Skupia się na tym, co ważne, a o czym bardzo często zapominamy na co dzień. Osobiście, dla mnie książka pt. "Cicha noc" to bardzo dobra lektura na obecny okres, skłaniająca do przemyśleń i docenienia tego, co mamy. Piękna, lekka i wartościowa.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kamiladebowska
kamiladebowska
Przeczytane:2023-12-06, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Każda książka Jolanty Kosowskiej ma w sobie to "coś". W tej powieści przenosimy się do magicznego Drezna, zwiedzamy jarmark bożonarodzeniowy ale także możemy poznać życie starszych osób w placówce całodobowej opieki. Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie przemyciła jakiejś zagadki medycznej. Jeden z głównych bohaterów boryka się z problemem zdrowotnym, który chwilowo rujnuje mu życie. Na szczęście wszystko co złe szybko się kończy, i dzięki temu ma szansę na odnalezienie miłości życia. Ewa natomiast zarabia na studia jako opiekun wypoczywających na greckiej wyspie Rodos. I to właśnie tutaj nasi bohaterowie spotykają się po raz pierwszy. Jak rozwinie się ta znajomość? Czy dwoje zranionych młodych ludzi ma szansę na odnalezienie szczęścia? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w powieści "Cicha noc" Jolanty Kosowskiej 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2023-11-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Jolanta Kosowska w "Cichej nocy" wspaniale wprowadza nas w magiczny klimat Świąt Bożego Narodzenia oraz zimowej scenerii. Zabiera nas do starej rezydencji, gdzie trudno nie poczuć tego wyjątkowego nastroju. To nie jest kolejna lekka, łatwa historia, ale i też nie dołująca, choć poruszająca ważne społecznie tematy. Książka okazała się niebanalna.

 

Lubicie motyw drugiej szansy i spotkania po latach? Ja bardzo. Wątek taki jest doskonałym przykładem tego, jak wraz z upływem czasu zmieniają się ludzie. Widzimy, jak ważna jest szczera rozmowa, nie zestawianie niczego na potem. Zwykle nieporozumienie może zniszczyć każdy związek. 

 

"Ja nie kocham słowami. Ja kocham całym sobą. Słowa to tylko słowa, wymyślono je po to, żeby można było za nimi ukrywać myśli. Za dziesiątkami słów można ukryć wszystko: uczucia, emocje, namiętność, pożądanie, kłamstwo i prawdę. Można nimi żonglować, oszukiwać i mamić."

 

Autorka pokazuje, jak marzenia nabierają realnych kształtów, i które można spełnić. Miłość zaś ma szerokie pole do tego, by rozkwitnąć swoją pełnią.

 

"Kiedyś to była znajomość, potem znajomość przerodziła się w przyjaźń, a ostatnio przyjaźń nabrała ciepła. Stała się jeszcze bliższa, w pewnym sensie intymna. Spojrzenia w oczy i motyle w brzuchu. Dotyk dłoni i szybkie bicie serca. Tęsknota pięć minut po rozstaniu. Pocałunki, których nie mogłam zapomnieć. Może to właśnie jest miłość?"

 

Jak wiemy, polskie domy opieki nie cieszą się zbyt pochlebną opinią. Natomiast ten przedstawiony za naszą zachodnią granicą, pokazuje, jak to powinno u nas wyglądać. Bardzo poruszył mnie ten wątek. Starość, samotność, choroby... to niestety rzeczywistość, z którą każdemu prędzej czy później przyjdzie się zmierzyć. Prościej oddać takiego członka rodziny do domu spokojnej starości, niż poświęcić mu swój czas. Autorka doskonale ukazała co czują i myślą takie osoby. 

 

Nie do końca wiedziałam, jak wygląda Adwent w Niemczech. Fajnie byłoby zobaczyć na żywo tak barwnie opisywane drezdeńskie jarmarki. Wątek ten był dla mnie prawdziwą skarbnicą wiedzy na ten temat. 

 

Jedynie podczas lektury musicie być dość uważnym, gdyż zastosowane liczne przeskoki czasowe, mogą powodować pogubienie.

 

"Cicha noc" to delikatna, ale i przesiąknięta emocjami powieść, która zmusza do chwili zatrzymania i zastanowienia się, czy i nam tak, jak jej bohaterom nie potrzeba zmian. To książka wskazująca, jakimi wartościami warto kierować się w życiu oraz że nic nie dzieje się bez powodu. Pozwólcie otulić się ciepłym bożonarodzeniowym klimatem powieści. 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Prosto w serce
Jolanta Kosowska0
Okładka ksiązki - Prosto w serce

Poruszająca historia o miłości, która leczy najgłębsze rany. Życie Hani przypomina najpiękniejszą romantyczną opowieść. Młoda kobieta właśnie kończy...

Wróć do Triory
Jolanta Kosowska0
Okładka ksiązki - Wróć do Triory

Są takie miejsca, w których czas zatacza koło – miejsca jakby nierzeczywiste, pełne niedopowiedzeń i tajemnic, zamieszkane przez wyłaniające...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy