Autor nie wie, jak to robią inni. Nie wie, jak piszą wiersze - sposobów jest zapewne wiele, ale wspomni jedynie o dwóch, żeby Czytelnika nie zanudzić.
Może poeci noszą w sobie przez krótszy lub dłuższy czas zarodek wiersza, który nabrzmiewa i wzrasta w wyniku przemyśleń, lektur i bieżących doznań, karmiony przy tym talentem autora. W szczęśliwym momencie poeci uwalniają się od tego ciężaru, tworząc ostatecznie wiersz. Być może wydają też z tego powodu radosne odgłosy, niekoniecznie podobne do tych, jakie niosą się z kurników. W końcu i proces jest na zupełnie innym poziomie istotności i powagi.
Inny sposób to metoda Autora przedkładanego tomiku - jeśli o metodzie można mówić w sytuacji, gdy wiersz jest efektem impulsu. Żeby znowu sięgnąć do zoologicznych porównań, proces przypomina sytuację perłopława. Gdy jego najczulsze miejsce zostanie zranione lub podrażnione przez czynnik zewnętrzny, broni się, otaczając je perłą. W ten sposób łagodzi ból. Nie ma to wiele wspólnego z głębią i filozofią, to reakcja organiczna - konieczna jest tylko zdolność wytwarzania pereł.
Nie wszystkie perły są takie same, większość nadaje się tylko do tego, żeby pozostawać w spokoju na dnie oceanu. A i te najbardziej kształtne i świetliste nie podobają się wszystkim, ich jakość zależy od zdolności perłopława do wytwarzania pereł. Zresztą nie dba on o ich piękno, a jedynie walczy z bólem. Autor nie jest perłopławem i nie wytwarza pereł, przez to jego stosunek do własnych utworów nie jest tak obojętny.
Wszelkie pisanie wymaga czasu, zwłaszcza wtedy, gdy wiersz jest odpowiedzią na chwile i doznania, które one przynoszą. Kiedy sam czas jest materią wiersza z samej istoty. Można więc powiedzieć, że proponowany tomik to zbiór chwil ważnych dla Autora. A ponieważ krótkie chwile składają się na dłuższe okresy, stąd trafiły też tutaj dni i miesiące.
Autor ma nadzieję, że ważne dla niego, napisane w przeciągu wielu lat utwory poruszą także Czytelnika i pobudzą do refleksji nad upływem czasu i nad tym, co przynosi, a przede wszystkim sprawią przyjemność, niezależnie od tego, co to słowo oznacza.
Wydawnictwo: Rozpisani.pl
Data wydania: 2019-08-16
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 106
Autor z pewną satysfakcją musi stwierdzić, że sporo już przeżył i niemało zobaczył. Jak to jednak zwykle bywa i ta satysfakcja nie jest jednoznaczna i...
Chcę przeczytać,