Chrup! Mlask! Mniam! Rozszerzanie diety i żywienie starszaka
Michalina Klukowska

"Chrup! Mlask! Mniam!" (Wydawnictwo Znak Horyzont) to książka, której autorką jest Michalina Klukowska (znana z bloga kulinarno-parentingowego U Wojtusia na talerzu). Swoją przygodę z żywieniem itp. zaczęła ona od relacjonowania w mediach społecznościowych posiłków swojego syna, który był wówczas na etapie rozszerzania diety oraz od ww. bloga. Kolejnym krokiem było skończenie studiów podyplomowych z dietetyki pediatrycznej. Może się również pochwalić udziałem w licznych kursach i konferencjach o tematyce dietetycznej. Obecnie sama też edukuje w zakresie zdrowego żywienia niemowląt i małych dzieci. To oczywiście nie wszystko, ale uważam, że tytułem wstępu wystarczy, by uświadomić sobie, że autorka nieustannie zdobywa nową i aktualizuje już posiadaną wiedzę, a to, czym się zajmuje traktuje poważnie i podchodzi do tematu odpowiedzialnie.

"(...) odkąd mam dzieci, ciągle odnoszę wrażenie, że zaginam czasoprzestrzeń i zaskakuję samą siebie."

Jak wiadomo, temat żywienia nie jest łatwy, a chaos informacyjny, z którym mamy do czynienia, gdy zaczynamy czytać lub słuchać opinii mam, babć, ciotek czy różnych innych specjalistów, może przyprawić o spory ból głowy, a do tego wywołać niepotrzebny stres. Temat jest też o tyle trudny, że stan wiedzy ulega nieustannym zmianom...

Książka "Chrup! Mlask! Mniam!"zawiera mi.in. przykładowy jadłospis na pierwsze dwa miesiące rozszerzania diety wraz z instrukcjami przygotowania posiłków oraz poradnik planowania posiłków dla całej rodziny. Osobiście nie liczyłam, ale wg przeczytanych informacji jest tu aż 80 przepisów. Ponadto znaleźć można tu także karty pracy ułatwiające organizację wielu czynności wiążących się z planowaniem i przygotowywaniem posiłków.

Żałuję, że moje dzieci są już po etapie rozszerzania diety, ale nie zmienia to faktu, ze chętnie korzystam z zamieszczonych w książce przepisów. Mogę ją polecić nie tylko mamom maluszków, ale również trochę starszych dzieci, a to głównie za sprawą takich przepisów, które umożliwiają przygotowywanie dań wraz z nimi. Owe przepisy są oznaczone specjalnymi symbolami. Zresztą samo przeglądanie zamieszczonych w publikacji zdjęć sprawia, że ślinka cieknie na sam ich widok - docenią to przede wszystkim rodzice niejadków.

Jakie praktyczne oznaczenia można znaleźć wśród przepisów wykorzystanych w "Chrup! Mlask! Mniam!"?
- wiek dziecka,
- rozróżnienie na dania bezglutenowe, bez białka mleka krowiego, bez jajka, wegetariańskie,
- nadające się do mrożenia,
- ekspresowe,
- do przygotowania z dzieckiem (o tym już wspomniałam wcześniej).

Co jeszcze zasługuje na uwagę?
- bibliografia umożliwiająca zgłębienie interesujących nas zagadnień,
- indeks składników do wykorzystania,
- praktyczne wskazówki jak nie marnować jedzenia,
- zdjęcia wzmagające apetyt (uwaga: zagrożenie dla wiecznie głodnych!!! 😉).

Smacznych, urozmaiconych i zdrowych posiłków! 😀

Rozszerzanie diety oraz późniejsze żywienie dziecka nie jest proste, trudno nam zacząć, nie wiemy, co można już podawać do jedzenia, chcielibyśmy gotować pyszne, zdrowe posiłki, ale czasami brakuje nam czasu lub pomysłu i marzymy o jakimś gotowym rozwiązaniu.
Chrup! Mlask! Mniam! To książka, która sprawi, że gotowanie posiłków dla naszych dzieci będzie łatwiejsze, może magicznie nie sprawi, że nasze dzieci pokochają brokuły czy szpinak lub z niejadka zrobimy głodomora, ale na pewno będzie ona dla nas dużym wsparciem. W środku znajdziemy teorie o rozszerzaniu diety, sposoby oraz potrzebne akcesoria na początek tej przygody, oraz możliwe trudności, które mogą nam stanąć na drodze. Następny rozdział to przykładowe jadłospisy, karty pracy, listy zakupów, listy produktów do odhaczenia podzielone na dane grupy produktów oraz miejsce na obserwacje rodzica. Potem mamy sporo teorii o żywieniu starszych dzieci i przechodzimy do przepisów, każdy z nich oznaczony jest specjalnym symbolem, który wskazuję nam czy danie jest na przykład bez glutenu, bez laktozy lub czy nadaje się do mrożenia. Mamy tutaj śniadania, zupy, obiady, podwieczorki oraz kolacje w każdym dziale jest sporo przepisów, więc mamy z czego wybierać i muszę przyznać, że są one dość proste, mają tylko po kilka składników, a i przygotowanie wydaje się łatwe.
Ta książka to encyklopedia żywienia, ja co prawda jestem już po rozszerzaniu diety, ale często rano nie mam pomysłu na smaczne przekąski zarówno w domu czy do przedszkola, czy nie wiem co zrobić na obiad i ta książka dała mi dużo inspiracji. Kilka z zaproponowanych przepisów już zrobiłam i pomimo tego, że nie wyglądały jak te z obrazka, to smakowały świetnie.
Książka będzie idealnym prezentem dla rodziców maluszków, na pewno bardzo za nią podziękują, ponieważ niesamowicie ułatwi im ona życie.