Dzięki matce, zasłużonej i wielokrotnie odznaczanej komendant policji, Noah Marshall wiedzie niczym niezmącone, wygodne życie. Wszystko zmienia się w chwili, w której zostaje ujawniona skrywana od lat tajemnica. Jackie obwinia się o zniszczenie życia niewinnej rodziny. Pogrążony w żalu syn musi poradzić sobie z tym szokującym sekretem.
Gracie Richards nie urodziła się w przyczepie kempingowej, ale po czternastu latach walki o przetrwanie w Hollow, nie zna już innego życia. Tutaj przynajmniej nikt nie przypomina jej o ojcu - skorumpowanym gliniarzu, zabitym podczas nieudanej transakcji narkotykowej. Na ubogim osiedlu jest jedną z wielu toczących bój o codzienną egzystencję. Wszystko jednak zmienia się pewnego dnia, gdy na jej progu staje chłopak, zupełnie nie pasujący do otaczającej ją rzeczywistości.
Pomimo dzielących ich różnic, Noah i Gracie szukają odpowiedzi na te same pytania. Razem odkrywają prawdę o mrocznej i pokręconej przeszłości. Przerasta ich jednak wybuch skandalu, sięgającego głębiej, niż oboje mogliby przypuszczać.
Zawiła, ekscytująca i pociągająca, napisana przez utalentowaną, specjalizującą się w romansach z dreszczykiem K. A. Tucker.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2018-05-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Zaczynając od okładki, muszę przyznać, że jest rewelacyjna. Ogólnie wydawnictwo FILIA przykłada do szaty graficznej wydawanych lektur wiele starań, dzięki czemu są one po prostu świetne. Tutaj zauważymy fragment twarzy, żuchwę, usta oraz dłoń. Takie twórcze fotografie urzekają mnie najbardziej, od zawsze tak było. Także ta okładka z dumą będzie się prezentować w mojej biblioteczce.
Nie wiem, czy Wasze egzemplarze posiadają skrzydełka, czy też nie, ale mój do recenzji ich nie ma. I chyba po raz pierwszy mi to nie przeszkadzało. Powieść czytało się dobrze, a brak skrzydełek, które tak uwielbiam nie zrobił na mnie wrażenia. Oczywiście dobrze by było, gdyby jednak był bo jest to dodatkowa ochrona przed urazami mechanicznymi.
Literówek w tekście nie znalazłam, ani żadnych innych błędów w druku. Czcionka jest duża, dzięki czemu czyta się szybko i wygodnie, w dodatku odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane.
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i... biję się w pierś. Mocno. Bardzo mocno. Dlaczego wcześniej nie sięgnęłam po pióro Tucker? Przecież jest rewelacyjne! Ale zanim to stwierdziłam...
Z początku nie było rewelacji. Czytało się szybko, przyjemnie, bez barier. Sam pomysł na powieść najgorszy nie był, ale nie wiedziałam, czy pisarka będzie w stanie rozbudzić moją ciekawość? Emocje? W pewnej chwili wszystko przestało się dla mnie liczyć, prócz książki, rzecz jasna. Czytałam bez opamiętania, co jest sporym plusem dla autorki. Jej styl zdecydowanie jest lekki i przyjemny w odbiorze i pozwala czytelników chociaż na chwilę odetchnąć od codziennych obowiązków. Pozwala śledzić nam z zainteresowaniem losy bohaterów, a co ważne - nie nudzi nas.
Jestem bardzo zadowolona z tego, że w końcu udało mi się przeczytać coś tej autorki i wiem, że nie będzie to ostatnie spotkanie. Jestem ciekawa, czy inne powieści Tucker do mnie przemówią. Mam taką nadzieję, bo po tej części jestem doprawdy bardzo zadowolona.
Tak się zastanawiam pisząc tę recenzję, kogo bardziej polubiłam? Noaha czy Gracie? I nadal nie wiem... Oboje mają trudną przeszłość za sobą, która tak naprawdę ciągnie się za nimi do tej pory.
Bardzo współczułam Grace. Musiała każdego dnia znosić wiele, nawet chyba mocniej wszystko przeżywając niż syn przyjaciółki jej zmarłego taty. Niemniej jednak łączyła ją wspólna przeszłość z Noahem, który chcąc też czy nie, musi spełnić ostatnią wolę matki. Spotyka się z dziewczyną, jadąc do niej kilkanaście godzin i to, co tam zastaje jest dla niego niemałym szokiem.
Wydaje mi się, że bohaterowie, wszyscy, są w pełni dopracowani. Każdy z nich jest inny, wyróżnia się pod innym względem. Część polubicie, część nie - zresztą tak jak ja. Jak możecie się domyślać, pojawią się tutaj czarne charaktery.
Jednak autorka postanowiła się nami zabawić. Namieszać w naszych myślach, zmieniając nam kierunek myślenia. I nagle, spodziewając się, że ci którzy mieli być dobrzy okazują się nagle źli... Miejcie szeroko oczy otwarte, Moi drodzy!
Chciałabym jeszcze kiedyś poczytać o tych bohaterach. Naprawdę ich polubiłam. :) Sądzę, że i Wy polubicie dwójkę głównych bohaterów.
Narracja jest tu prowadzona przez cztery osoby, w przeszłości i teraźniejszości. Mimo tej narracji, widzianej oczami czterech różnych bohaterów nie będziecie odnosić wrażenia nadmiaru czy też przytłoczenia. Tucker posługując się swoim płynnym, przyjaznym piórem powoduje, że czyta się lekko. Jestem ogromnie zadowolona z pierwszego, tak udane spotkania. Liczę, że i kolejne takie będą.
Nie będziecie się nudzić, czytając tę lekturę. Dostarczy Wam ona wielu zwrotów akcji, wyjawi wiele tajemnic z przeszłości, które zmienią całkowicie sposób patrzenia. Pisarka nie owija w bawełnę, nie cacka się ani z bohaterami ani z nami. Spodziewajcie się tego, że tak Was oczaruje słowem, że później będziecie kiwać głową i zastanawiać się, jak to możliwe? Jak to się stało?
Emocje również się pojawiają i to jest jedna, z najważniejszych zalet tej książki. Z początku ich nie czułam, ale później... Później, gdy poznałam bliżej Gracie, Noaha, to jakoś tak odczuwałam wraz z nimi te emocje. Jak wiecie, lub też nie, ale uwielbiam kiedy autor potrafi przekazać swoim czytelnikom uczucia, jakie odczuwają bohaterowie. Nie jest to takie proste zadanie, ale wykonalne. Tylko trzeba mieć tę umiejętność. Stwierdzam więc, że Tucker to potrafi.
Przyznam się, że nie spodziewałam się takiego rozwiązania całej historii. Próbowałam niejednokrotnie rozkminić, jak to było? Kto był winny, a kto nie? Dlaczego tak, a nie inaczej? Kim były pewne postacie? Jednak nie było mi dane tego rozwiązać. Autorka tak namieszała nam w głowach, że to było niemożliwe. Nie mogę nazwać tej powieści schematyczną. Może ma coś z powieści obyczajowej, ale wątek przeszłości jest tutaj głównym i to jest najbardziej interesujące.
Reasumując uważam, że historia ta ma w sobie ogromny potencjał, który w pełni został wykorzystany. Cieszę się, że mogłam zacząć swą przygodę z piórem autorki z właśnie tą powieścią. Zdecydowanie przekonała mnie do tego, by w przyszłości przeczytać jeszcze nie jedną jej książkę.
Historia nie jest schematyczna, postacie są świetnie nakreślone. Emocje tak jak i akcja się pojawiły, więc czego chcieć więcej? Myślę, że nie ma czego więcej chcieć. Na Twoim miejscu, mój Czytelniku, wybrałabym się do księgarni lub biblioteki i zaopatrzyła w Chroń ją. Jest warta poświęconego jej czasu, zdecydowanie. ;)
Zdecydowanie polecam wszystkim, bez ograniczeń wiekowych. Nie jest jakąś przesyconą pikantnymi wątkami czy soczystymi w przekleństwa historią, więc może sięgnąć po nią każdy, kto ma na nią ochotę. Polecam również tym, którzy jeszcze nie mieli do czynienia z piórem pisarki, jak ja się nie zawiodłam to i wy się nie zawiedziecie. ;)
Bardzo przyjemny romans dwojga mlodych ludzi, osadzony w historii skorumpowanych policjantów, siatce wysoko postawionych osób i historii rodzinnych. Zupełnie dobrze się czyta, poprzepalane historią z przed lat a teraźniejszością.
Z twórczością autorki chciałam zapoznać się już bardzo dawno, jednak zawsze było mi jakoś nie po drodze. I gdy zobaczyłam, że pojawić się miała jej nowa powieść, to od razu wiedziałam, że to ten moment, kiedy w końcu muszę spełnić swój cel. I szczerze muszę przyznać, iż pierwsze spotkanie z Tucker było jak najbardziej owocne i z pewnością w przyszłości sięgnę po jej kolejne dzieła.
Noah Marshall właśnie stracił matkę.
Gracie Richards straciła w przeszłości ojca i prawie straciła matkę.
Tajemnice i dawno zakopane fakty, które łączą tych młodych ludzi.
Jedna sprawa i wspólny cel, który ich połączył.
Czy dwie osoby, które mocno się różnią, mogą być ze sobą? Czy uda im się rozwiązać mroczną tajemnicę?
Przede wszystkim spodobał się mi główny wątek historii. Autorka postanowiła skupić się na wątkach kryminalnych, a miłość tak naprawdę jest elementem pobocznym, który rozkwita stopniowo i po pewnym czasie. Bardzo spodobał się mi początek książki, który już na starcie zszokował. Tucker wrzuciła mnie od razu na głęboką, zaskakującą wodę, spowodowała, że osłupiałam z wrażenia i już na starcie byłam wkręcona w historię, chciałam poznawać jej dalszy rozwój i nie mogłam doczekać się odkrycia wielu zagadek.
Chociaż wobec Noaha mam pewne zastrzeżenia. Osobiście uważam, iż Gracie jest od niego mądrzejsza, zaradniejsza i jest bardziej męska niż on. Noah nauczony wygodnego życia, które zapewniła mu mamusia, nie ma pomysłu na przyszłość, nie wie czego chce od życia. Jak dla mnie to słabe, gdy dorosły facet zachowuje się nieco jak nastolatek, a jego myślenie zatrzymało się na etapie bycia wygodnym leniem. Tym razem główna bohaterka zyskała ode mnie większą sympatię, niż bohater, a to nie zdarza się często.
Główni bohaterowie są ciekawie wykreowani. Ich historia jest niespodziewana, a miłość w gruncie rzeczy przypadkowa. Podoba mi się ogromnie, iż mają wyraźnie zarysowane charaktery. Wielkim plusem jest osobowość głównej bohaterki, która jest zaradna, wie czego chce od życia i ma w sobie ogień, który ciężko poskromić. Bardzo lubię, gdy damskie postaci mają "charakter z jajem".
Autorka posługuje się barwnym, plastycznym, lekkim i przyjemnym w odbiorze piórem. Z jej książkami i opisaną historią po prostu się płynie. I chociaż powieść nie należy do najszczuplejszych, to jednak mimo wszystko bardzo szybko się ją pochłania.
Historia przedstawiona w "Chroń ją" jest nietuzinkowa i bardzo ciekawa. Nareszcie otrzymałam książkę, w której przedstawione wydarzenia nie są odgrzewanym kotletem, zlepkiem wielu innych powieści. K.A. Tucker miała świetny pomysł i bardzo dobrze go przedstawiła. Nie brakuje w książce zwrotów akcji, emocji, momentów zaskoczeń, a także wątków romantycznych. Wielokrotnie pojawia się gęsia skórka i napięcie. Książka pochłania czytelnika, wciąga w swoją historię i nie można się od niej oderwać, aż nie zobaczymy ostatniej kropki.
Livie zawsze chciała być perfekcyjna. Ale dopiero błędy, które popełniła, pokazały jej kim naprawdę jest. Livie zawsze była tą bardziej zrównoważoną z...
Nowa powieść bestsellerowej autorki K. A. Tucker! Calla Fletcher nie miała nawet dwóch lat, gdy matka wywiozła ją z Alaski, nie mogąc dłużej znieść izolacji...