To była miłość od pierwszego wejrzenia. Siedemnastoletni Arnie Cunningham zobaczył Christine i zdecydował, że musi ona należeć do niego. Zafascynowany, nie słuchał ostrzeżeń najlepszego przyjaciela ani swojej dziewczyny, która go w końcu opuściła, pokonana przez rywalkę. Rodzice, nauczyciele i wrogowie Arniego przekonali się, co znaczy stanąć na drodze mściwej i bezlitosnej Christine. Bo Christine to nie kobieta. To siejący zło i śmierć Plymouth fury rocznik 1958, samochód widmo.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2013 (data przybliżona)
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 640
Tytuł oryginału: Christine.
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Lipska
Stephen King nie raz udowadniał, jak świat z dnia na dzień potrafi legnąć w gruzach. Jak wszystko to co znamy jest kruche i nietrwałe. Tym razem król zabiera nas na przejażdżkę, której nigdy nie będzie dane nam zapomnieć. Zło kolejny raz wychodzi na żer. Nie zadowoli się jedynie ochłapami. Ono chce krwi, duszy i cierpienia. Jest zazdrosne i bezlitosne. Odważycie się wsiąść do Christne? Tylko bądźcie ostrożni, miejcie oczy i zmysły szeroko otwarte.
Plymouth fury
Stephen King wie, jak bawić miłośników swojej twórczości. Piekielny wóz? Dziwne zbiegi okoliczności? Miasteczko, w którym nikt nie może czuć się bezpiecznie? Miłość i nienawiść przeplatana żądzą zemsty? Oto przepis na świetną zabawę i niesamowitą przygodę.
"Christine" to nie tylko opowieść o morderczym samochodzie, ale także metafora dorastania. Arnie i Dennis znali się od dzieciaka i nie wyobrażali życia bez swojej przyjaźni. Los jednak weryfikuje wiele. Drogi ludzi wraz z upływem czasu rozchodzą się. Decyzje, które każdy podejmuje wypływają nie tylko na przyszłość decydującego, ale także na wszystkich wokół. Rodzina, nawet najsilniejsza może rozpaść się z dnia na dzień. Arnie gubi się w Christine. Metaforze zła czyhającego na dorastających młodych ludzi. Jedni potrafią się mu oprzeć i dalej żyją według własnych wartości, a inni ulegają podszeptom uzależnień i ekscytującego życia. Niestety ruszona machina zła jest nie do zatrzymania. King wprawnie definiuje także odczucia dorastającej młodzieży. Kochają szalenie, namiętnie, nienawidzą całym sobą i szalenie dążą do szczęścia szukając własnego ja. Ważna jest także akceptacja społeczna, którą za wszelką cenę starają się zdobyć. King kolejny raz udowodnił, jak świetnym jest obserwatorem. Wprawnie analizuje społeczeństwo, genialnie rozbudowuje profile psychologiczne bohaterów i robi to, co każdy fan horroru uwielbia- buduje niepowtarzalny klimat.
Podsumowanie
"Christine" to kolejna książka króla horroru, która zapada w pamięć. Akcja faluje - gna na przód, aby za chwilę wić się niby opary z rury wydechowej. Książka hipnotyzuje i wciąga, dając czytelnikowi zapowiedź świetnej zabawy. King wprawnie ożywia auto i z kiczowatego motywu robi coś niesamowitego, mrocznego. Klimat akcji jest duszny i zaciska się niby dłonie wokół kierownicy. I chociaż momentami gadulstwo Kinga daje się we znaki, to cała historia wciąga. "Christine" jest także książką ponadczasową i uniwersalną pod względem metaforycznym. Każdy, kto zdecyduje się na wyprawę plymouth'em wróci odmieniony.
Fantastyczna książka. Arnie zakochuje się w starym czerwonym aucie ochrzczonym mianem Christine. Auta nie tolerują tylko rodzice Arnie'go i jego przyjaciel, Dennis, który ma źle przeczucia co do maszyny. Na początku Christine ma dobry wpływ na chłopaka. Dzięki pracy przy samochodzie pozbywa się pryszczy, przez co staje się przystojniejszy i zdobywa miłość szkolnej koleżanki, atrakcyjnej Leigh. Jednak wtedy auto pokazuje swe prawdziwe oblicze. W między czasie odbywa się pogrzeb poprzedniego właściciela Christine. Tam Dennis dowiaduje się o straszliwej historii auta, mianowicie o śmierci córki i żony mężczyzny związanej z samochodem. Christine zaczyna sama naprawiać swoje usterki i odmładza się. Zaczyna też samodzielnie bez kluczyków i kierowcy jeździć po mieście i po kolei zabijać tych, co jej zawinili. Na celownik najpierw bierze chłopaków z klasy Arnie'go, którzy w złości zniszczyli Christine. Udaje jej się dotrzeć do celu. Leigh ma już dość obsesji Arnie'go i postanawia z nim zerwać. Dzieli się też spostrzeżeniami, że Christine jest straszna z Dennisem, który leży w szpitalu po wypadku. Leigh i Dennis zaczynają po kryjomu się spotykać. Chłopak wychodzi ze szpitala i razem z koleżanką rozpoczyna małe śledztwo na temat potwornej maszyny. Wtedy Arnie odkrywa romans jego dziewczyny i przyjaciela. Christine bierze przez to na celownik Dennisa i Leigh, bo uważa, że zdradzili chłopaka. Jednak para to przewidziała i byli przygotowani. Ostrzegli najbliższych i zrobili pułapkę. Udało im się zwabić auto i je zniszczyć. Lecz Dennis przy okazji ponownie złamał nogę. Okazuje się, że ojciec Arnie'go nie posłuchał ostrzeżeń i w niewyjaśnionych okolicznościach został potrącony przez nieznany samochód przed własnym domem. Arnie z matką zad zginął w wypadku samochodowym niemal w tym samym czasie. Co dzieje w aucie powinien siedzieć tylko on i kobieta, ale w pojeździe pojawiła się jeszcze jedna osoba. Niestety drogi Dennisa i Leigh się rozeszły. A Christine mimo, że zniszczona czekała, by się odrodzić, odnaleźć i zemścić się na tych, którzy ją zhańbili i zniszczyli.
Kolejna powieść grozy tego autora. Krwawa, mroczna z wartką akcją. Tytułowa bohaterka to samochód, który pozostawia za sobą krwawy obraz. Przyjaźń, rodzina i opętanie przez … zazdrosną maszynę, która potrafi się zemścić. Fanom grozy w najczystszej postaci gorąco polecam.
Książka trzymająca w napięciu, nie przypuszczałam, że samochód widmo będzie w stanie mnie przestraszyć jednak autor pozytywnie mnie zaskoczył. Liczyłam na inne zaskoczenie jednak w końcu to powieść grozy więc ktoś musi zginąć. Fajna, lekka książka na długie, zimne wieczory. Polecam ;)
King w najlepszym wydaniu - kwintesencja jego twórczości zamknięta w jednej powieści.
Sam pomysł wydaje się być banalny. Ba! Opis na okładce książki wskazuje na tandetę i nie każe stawiać wielkich oczekiwań. Jednak w przypadku tego nazwiska ciężko tego nie robić :)
Bardzo krzywdzące jest dla tej książki opisanie jej tylko jako horror (choć tym jest w drugiej części i to w świetnym wydaniu). Przecież pierwsza część to doskonały opis o przyjaźni która ma przetrwać wszystko, o miłości i zafascynowaniu, o trudach dorastania, o ciężkich chwilach na różnych etapach edukacji. Tyle treści w jednej powieści, którą łączy jeden samochód widmo. Ona. Christine.
Ten wóz ma charakter, który z łatwością napędza całą fabułę i nie sposób oderwać się od tej powieści. Każda postać ma stworzony świetny profil psychologiczny, a ich zachowania są bardzo naturalne. Nie sposób nie docenić wszystkich zwrotów fabularnych (nawet jeśli zbliżonych do poprzednich powieści vide Bastion), które sprawiają że myśli wracają do książki tak jak Arnie wraca do Christine.
Roland Deschain, bliski śmierci po ataku Powolnych Mutantów, zostaje przygarnięty przez grupę Sióstr specjalizujących się w tym co można...
Roland z Gilead jest rewolwerowcem, jednym z nielicznych usiłujących utrzymać porządek w świecie rosnącego bezprawia, połączeniem błędnego rycerza i szeryfa...
Przeczytane:2017-03-14,