Ta opowieść jest wymyślona. Ale chłopiec podobny do jej bohatera istnieje naprawdę. W lutym 2015 roku – razem z innymi uciekinierami z Erytrei – Tandżin dotarł na włoską wyspę Lampedusę. Miał wtedy jedenaście lat. Gdy dziennikarze zapytali Tandżina o rodzinę, chłopiec odparł: „No mama. No papa. All alone”. Te słowa sprawiły, że nie mogłem przestać o Tandżinie myśleć. I stworzyłem tę historię. Trochę dla niego, a trochę dla wszystkich dzieci w podobnej sytuacji – zmuszonych do opuszczenia swoich krajów, narażonych na trudy tułaczki, samotnie przemierzających świat w poszukiwaniu bezpiecznego domu.
Wydawnictwo: Literatura
Data wydania: 2016-11-22
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 80
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Ilustracje:Joanna Rusinek
Bolek i Lolek spędzają wakacje nad morzem. Wszyscy leżą plackiem na ręcznikach, a Bolek i Lolek muszą bawić się z Manią, córką znajomych taty. Nagle...
To wszystko przez moje nazwisko! Gdybym nazywała się Gabrysia Grzeczniutka, to ludzie inaczej by mnie traktowali. Ale Gabrysi Bzik mogą się czepiać do...
Chcę przeczytać,