Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-06-16
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 0
Intryguje już sama okładka. Pan Olaf Lubaszenko - inny niż zapamiętany, co nie oznacza "mniej ciekawy". Do tego prowadzący wywiad - Pan Paweł Piotrowicz. Dobrze pomyślana formuła podziału na rozdziały, umożliwiająca orientację (przynajmniej w przybliżeniu), czego dany fragment będzie dotyczył. Pomaga też w powracaniu do ulubionych fragmentów.Opowieść o człowieku, jego życiu, pracy, pasjach, ale też o zmaganiu się z codziennością, samym sobą i chorobami.
Przeczytane:2017-05-13, Ocena: 3, Przeczytałam, wyzwanie 100 książek 2017,
Paweł Piotrowicz to dziennikarz, który z chęcią rozmawia z wybitnymi polskimi aktorami. Nie miałąm jeszcze w ręce wywiadu z K. Kaczorem, ale po tej lekturze z pewnością po snią sięgnę. Musze przyznać, że lubię Olafa Lubaszenkę, nie tylko za udziałą w niektórych komediach i reżyserskie zacięcie. Zresztą właściwie większość jego dzieł autorskich wspominam dobrze. Przynajmniej dwie mają potencjał.
Niesty parę lat temu aktor zniknął i z desek teatru, i z ekranu. Piotrowicz taktownie i delikatniw wypytuje go o chorobę, przyemyśłenia, problemy osobiste.
Musze przyznac, że gdy Olaf uznaje pytanie za przekraczajace granice z wdziękim i klasą po prostu pomija niektóre kwestie. Choć nie był uwikłany w zbyt wiele skandali, jednak młodzieńcze małżeństwo z katarzyna Groneic rozpadło się, latami też nie odzywał się do ojca, Edwarda Linde Lubaszenko. Wzajemne animozje, żał za porzucenie rodziny przez Lubaszenkę seniora zaważyły na ich kontaktach. Lata pracy nad sobą, lekcje wybaczenia pozwoliły dopiero Olafowi na nowo określić więź z ojcem.
O wielu projektach, także zagranicznych, w których brał udział nei miałąm pojęcia, ciesze się więć, że powstała taka ksiaża. Sukces odnióśł dośc wcześniej, Dekalog o miłośći z jego udziałem stał się hiteem wielu festiwali, łącznie z Cannes. Oszołomiony popularnością i sławą przynaje że wtedy nie udźwignął tematu. Ogólnie przesympatyczny cżłowiek, nie silący się na gwiazdorzenie, skromny i potrafiący odważnie przyznawać się do słabości, choroby. Nierzadko rozdziały poruszające przeróżne tematy kończą się błyskotliwymi ripostami pana Olafa, podkreślajacymi jego autoironiczną postawę i duże poczucie humoru. oczywiście trzymam za niego kciuki, bo warto, by jeszcze nas zaskoczył w teatrze czy kinie.