Magdalena Louis towarzyszyła przestępcom od momentu aresztowania do dnia ogłoszenia wyroku. Czasami jeszcze dłużej - do chwili gdy zamknęła się za nimi brama więzienia.
W trakcie swojej kilkuletniej pracy tłumacza, którą wykonywała dla brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości, spotykała morderców, gwałcicieli, pedofilów, przemytników, handlarzy ludźmi, pospolitych złodziei. Stykała się z alkoholikami, mężami i ojcami, którzy katowali swoje żony i córki, a także z ofiarami tej okrutnej przemocy. Pracowała po obu stronach barykady: z policją tropiącą przestępców i z adwokatami, którzy później tych najgroźniejszych i tych pospolitych oskarżonych bronili przed sądem. Po latach trudnych doświadczeń zdecydowała się o tych ludziach i ich dramatach napisać książkę. Przeprowadziła czytelnika przez miejsca zbrodni, cele izby zatrzymań, i sale sądowe. Dzięki tej relacji naocznego świadka możemy zajrzeć do świata, którego istnienie przeraża, i poznać ludzi, którzy znaleźli się na samym dnie piekła.
Magdalena Louis - urodziła się w Rzeszowie w 1966 roku. Po maturze wyjechała najpierw do USA, gdzie spędziła dwa lata, potem wyemigrowała do Wielkiej Brytanii. Spędziła w Anglii 23 lata. Zanim podjęła pracę tłumacza w służbie publicznej, była promotorem w klubie żużlowym Ipswich Witches. Jej debiut literacki poprzedziła praca dziennikarza - publikowała felietony i relacje sportowe w ,,Tygodniku Żużlowym", ,,Tempie", magazynie ,,Żużel", także w angielskich czasopismach ,,Speedway Star" oraz ,,Evening Star".
W 2005 roku w ogólnopolskim konkursie ,,Pisz do Pilcha" jej opowiadanie ,,Studnia" zostało przez Jerzego Pilcha wybrane spośród trzech tysięcy nadesłanych i ukazało się drukiem w zbiorze wyróżnionych opowiadań. W 2015 roku jej książka ,,Kilka przypadków szczęśliwych" została nagrodzona główną nagrodą jury na Festiwalu Literatury Kobiet ,,Pióro i Pazur". Autorka wydała również powieści ,,Ślady hamowania", ,,Pola", oraz ,,Zaginione".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2018-02-06
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 352
Magda Louis przez kilka lat sprawowała funkcję tłumacza w Wielkiej Brytanii. Każdego dnia spotykała się z okrucieństwem i przemocą, którą kierowali się jej rodacy. Ta praca odcisnęła na niej wielkie piętno.
Nigdy nie zastanawiałam się, jak wygląda praca tłumacza. Nie pamiętam również, bym spotkała się z pojęciem „tłumacz w służbie publicznej”. A jednak opowieść Magdy Louis wydała mi się na tyle interesująca, bym zapragnęła ją bliżej poznać. Przede wszystkim dzięki możliwości lepszego poznania tematu życia Polaków na emigracji, w Wielkiej Brytanii.
Do książki tej podeszłam dość osobiście, ze względu na fakt, że ja również, od przeszło dwóch lat, mieszkam na terytorium brytyjskim. Każdego dnia obcuję z rodakami, mijając ich na ulicy, wpadając na nich w sklepie, wspólnie pracując. Niektórzy z nich żyją tu od wielu lat, inni są nowicjuszami. Jedni mają poukładane życie, odnaleźli się w tym świecie i wiedzą, czego chcą. Drudzy żyją na krawędzi, łamią prawo, pokazują się z jak najgorszej strony. I to o tych drugich jest w dużym stopniu ta opowieść.
Autorka książki przez wiele lat uczestniczyła w życiu tych ludzi, jako tłumacz. Brała na swoje barki najgorsze przypadki, spotykała ich na posterunkach policji, w sądach, na akcjach wyjazdowych. Jej zadaniem było umożliwienie im porozumienia się, pomoc w wysłowieniu się oraz przyswojeniu faktów dotyczących ich sytuacji. Ciężko jednak nie podejść do tego zadanie emocjonalnie, nie potraktować go osobiście. Kiedy słuchasz o brutalności, obserwujesz przemoc, masz do czynienia z ludźmi, którzy są za nią odpowiedzialni oraz z ofiarami, które jej doświadczyły, nie możesz przejść obok tego tematu obojętnie. Coś zawsze w tobie zostaje. A autorka powieści wie o tym najlepiej.
Magda Louis opowiada o naszych rodakach z różnych perspektyw. W jej książce mieszają się sprawcy i ofiary, zło wypiera dobroć, normalność zostaje zastąpiona przez patologię. To studium zła w najczystszej postaci, i to w postaci polskiej. Wiele się mówi o tym, jak wygląda życie Polaków za granicą. I wiele się widzi, kiedy człowiek w tym uczestniczy. Wiem, o czym pisze Louis, bo ja również miałam z rodakami różne doświadczenia, choć bez wątpienia nie na takim szczeblu, jak autorka. Jej opowieści szokują, zasmucają, stawiają nas w nieciekawej sytuacji i zmuszają do refleksji. Czy to to miejsce tak wpływa na ludzi czy oni po prostu tacy są?
Autorka przedstawia nam kilka skomplikowanych historii, które stanowią jedynie namiastkę tego, z czym zmierzyła się przez lata pracy jako tłumacz w służbie publicznej. Każda z tych spraw jest na swój sposób interesująca, angażuje czytelnika, wywołuje morze emocji. Niewątpliwie jednak nie jest to książka dla osób o słabych nerwach, ze względu na brutalność tych opowieści. Ciężko czyta o się o złu, które jeden człowiek może wyrządzić drugiemu, a czasami przybiera ono przerażającą formę.
Louis pisze bardzo ciekawie, jej styl i opisywane sytuacje sprawiają, że czyta się dobrze i szybko, choć niełatwo. W swojej opowieści zawarła wiele faktów dotyczących życia Polaków w Wielkiej Brytanii, wiele informacji na temat pomocy jaką otrzymują oni od Brytyjczyków, oraz zorganizowania brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości i konkretne liczby wskazujące wykroczenia i przestępstwa popełniane przez rodaków w tym miejscu.
Moim zdaniem to bardzo cenna lektura. I nie mówię tego wyłącznie z perspektywy osoby, która tutaj mieszka. Warto wiedzieć, co się dzieje, czasami wystarczy mieć szeroko otwarte oczy i odpowiednio zareagować, by uniknąć przemocy, by uratować życie. A można to uczynić wszędzie.
Przeczytane:2018-06-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, 26 książek 2018,
W książce „Chcę wierzyć w waszą niewinność” narratorem jest autorka – Magda Louis. Wypowiada się w pierwszej osobie, bo mówi o dużej części swojego życia, pracy zawodowej jako tłumacz dla wymiaru sprawiedliwości Wielkiej Brytanii.
Kto wyjeżdża na emigrację? Ci najodważniejsi, najambitniejsi? Ci, który nie mają nic do stracenia? Ci, co przed czymś uciekają? Chyba z każdej kategorii po trochę. Jednak w tej książce autorka opowiada o najsłabszych ogniwach, tych który zeszli na drogę przestępczą. Przeczytamy tu mordercach, zboczeńcach, prostytucji. Tylko czy naprawdę tak łatwo tych ludzi kategoryzować i potępić?
Okazuje się, że praca tłumacza w służbie publicznej nie należy do łatwych. Nie wystarczy biegle posługiwać się językiem obcym. Trzeba ciągle być pod telefonem, bo przecież przestępcy nie działają w systemie zmianowym, a do zatrzymania może dojść w każdej chwili. Jest się narażonym na olbrzymi stres, niewygodę, trudne sytuacje.
Książkę czyta się szybko i dobrze pomimo, że porusza trudny temat. Ma się wrażenie, że Magda Louis siedzi obok i po prostu opowiada. Mimo rozdziałów wyodrębnionych ze względu na poszczególne spawy autorka wtrąca w nie dane statystyczne i informacje o innych zdarzeniach. Polecam!