To nie naszpikowana datami, nazwiskami i pustymi liczbami historia niemieckich rozgrywek piłkarskich. Ta opowieść sięga znacznie głębiej - do samego wnętrza ligi. I pokazuje ją oczami człowieka związanego z nią od momentu jej założenia.
Heinz Höher - jako piłkarz, szkoleniowiec, dyrektor sportowy i trener młodzieży - poświęcił Bundeslidze całe życie. Ceniony dziennikarz Ronald Reng napisał na podstawie jego wspomnień pełną anegdot książkę, świetnie ukazując zmiany zachodzące w niemieckim futbolu.
Od rozgrywek targanych aferą korupcyjną po ligę bijącą rekordy frekwencji. Od trenerów wybierających kandydatów do gry na podstawie tego, jak daleko kopną piłkę, po ekspertów analizujących każdy szczegół. Od piłkarzy dorabiających w kopalniach, hutach i browarach po najlepiej opłacanych zawodników świata...
To żywa, pełna niezwykłych ludzkich historii opowieść. Lektura daleko wykraczająca poza sport. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów piłki prosto zza naszej zachodniej granicy!
***
Literatura faktu i powieść przygodowa. Dramat i komedia. Sensacja i proza życia. Meidericher SV i RB Lipsk. W tej pełnej skrajności książce poznacie fascynującą historię człowieka - piłkarza, trenera, wychowawcy i kibica, na którego oczach Bundesliga rodziła się, rozwijała i budowała swą potęgę.
- Tomasz Urban, ,,Piłka Nożna"
Wielka Bundesliga to małe historie prostych ludzi. Ronald Reng opowieść o rozgrywkach, które kojarzą się z profesjonalizmem, pełnymi trybunami i milionami euro, poprowadził w mistrzowski sposób - przez morze alkoholu, korupcji i prywatnych układów, które miały większy wpływ na futbol niż to, co działo się na boisku. Reng na ojczyznę piłkarskiej Bundesrodziny wybrał tereny górnicze, gdzie futbol był religią. Autor nie sprowadził go na ziemię, ale dokopał się nawet głębiej. Przypomniał, że obecne kosmiczne sukcesy narodziły się z codziennych problemów, a piłka zanim stała się biznesem, była pasją.
- Michał Kołodziejczyk, Red. nacz. WP SportoweFakty
Znakomicie napisana opowieść pokazująca, jak długą drogę musiała przebyć liga niemiecka, zanim stała się ulubioną rozrywką fanów futbolu na całym świecie. Heinz Höher, były piłkarz i trener, zabiera nas w fascynującą podróż, w czasie której śledzimy ewolucję Bundesligi i niemieckiego społeczeństwa.
- Michał Trela, ,,Przegląd Sportowy"
Spieltag to po polsku kolejka. Spieltag w Niemczech ma jednak w sobie coś z magii, której symbolem była kiedyś sobota, gdy o 15:30 rozgrywano wszystkie spotkania. Bundesliga przez ponad pół wieku mocno się zmieniła i Ronald Reng w towarzystwie Heinza Höhera wędruje przez tę historię, odkrywając jej ludzki wymiar. Efekt jego podróży jest pasjonujący.
- Roman Kołtoń, Polsat Sport
Doskonałe pióro i wielką wrażliwość Ronalda Renga polski czytelnik miał okazję poznać, czytając książkę ,,Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk". Teraz ma okazję poznać niesamowitą wręcz wnikliwość dziennikarską, dbałość o szczegóły, a także fantastyczne poczucie humoru. Historia Bundesligi opowiedziana z perspektywy Heinza Höhera jest nie tylko całkowicie odmienna od wersji oficjalnej, ale i znacznie bardziej zajmująca.
- Piotr Żelazny, ,,Rzeczpospolita" i ,,Magazyn Kopalnia"
issuu.com/wydawnictwosqn/docs/bundesliga_issuu
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-02-01
Kategoria: Sport
ISBN:
Liczba stron: 416
Pierwsza oficjalna biografia Miroslava Klose! Miroslav Klose był jedynym w swoim rodzaju napastnikiem i bezinteresownym piłkarzem zespołowym. Kogoś takiego...
Gdy nadchodzi dzień, w którym spełniają się marzenia, nie każdy jest gotowy. Zwłaszcza jeżeli jest się bardzo młodym, wrażliwym zawodnikiem, który stanowi...
Przeczytane:2024-01-11, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2024,
Niezła historia ligi niemieckiej oglądana przez pryzmat życia sportowego Heinza Hohera, zmarłego w 2019 roku. Najpierw widzimy go jako zawodnika przy okazji powstawania Bundesligi. Następnie, jako trenera, który oszałamiających sukcesów nie miał. Niemniej był na pewno ciekawym człowiekiem, pełnym wad, który nie do końca poradził sobie ze swoim życiem. Przynajmniej z ksiąki płyneła myśl, że gdyby miał inny charakter zdobyłby znacznie więcej. Naprawdę solidna opowieść, choć mnie w tym wszystkim brakowało jakiegoś podsumowania statystycznego, ale... było nieźle!