Stary dworek na Ogrodowej staje się spokojnym domem dla Liliany i jej córki. Jednak inna gałąź rodziny Żmudzkich, Klaudia Leszczyńska, nigdy nie pogodziła się z tragedią, która pogrążyła jej najbliższych w żałobie – ze śmiercią swojej dziesięcioletniej siostry. Żyje ciągle wspomnieniami, które zmieniły jej beztroskie dzieciństwo w pasmo goryczy.
Po bolesnym zerwaniu z kolejnym „złym wyborem” Klaudia jest przekonana, że jej życie miłosne nigdy nie potoczy się normalnym torem. Dom, dzieci i mężczyzna, który potrafiłby zaakceptować jej potrzeby, to plany dalekie w realizacji. Ekstrawagancka i nieprzewidywalna Klaudia jako fotograf-podróżnik może w każdej chwili spakować walizki i ruszyć w nieznane, odkrywać nowe miejsca i poznawać ciekawych ludzi. Odnalezienie tego jedynego nie powinno być trudne dla kobiety z jej wyglądem i urokiem osobistym, a jednak Klaudia wmawia sobie, że ciąży na niej klątwa prababki Rozalii Żmudzkiej.
Kiedy postanawia zapomnieć o nieszczęśliwych związkach, zająć się pracą i uporządkować swoje sprawy, na jej drodze staje komisarz Artur Solecki, znany ze swojego kiepskiego poczucia humoru, perfekcjonizmu w pracy i nieprzekupnego charakteru, a także zamiłowania do przelotnych romansów. Wspólne śledztwo Klaudii i Artura prowadzi nie tylko do odkrycia upiornych tajemnic rodzinnych, ale także czegoś znacznie ważniejszego…
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2021-11-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
Moi drodzy dzisiaj zabieram was w cudowną podróż na polską malowniczą wieś. Weźcie ze sobą kubek z pyszną herbatką, ciepły kocyk i wygodnie usiądźcie, bo historia jaką wam opowiem jest niezwykle ciekawa, zawiła i przede wszystkim wciągająca.
W dworku na Ogrodowej dla Liliany i jej córeczki nareszcie zaświeciło słońce i rozproszyły się chmury, które do tej pory nad nimi wisiały. Kobieta wyrzuciła z pamięci traumatyczne przeżycia i układa sobie życie u boku Fabiana.
Klaudia niestety nie ma tyle szczęścia ani, w życiu ani w związkach, które okazują się kolejną pomyłką. Dziewczyna zaczyna sądzić, że prześladuje ją klątwa prababki Rozalii.
Leszczyńską nadal przytłacza żałoba po stracie siostrzyczki i nie poprzestaje w rozwikłaniu tajemnicy jej śmierci. Pomaga jej w tym komisarz Artur Solecki, który jest kobieciarzem i słynie z przelotnych romansów.
Czy tej dwójce uda się wreszcie dowiedzieć dlaczego Iza zginęła i kto jest za to odpowiedzialny? Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Kim jest Ewa Jabłońska i co ma wspólnego z Rajmundem? Czego dowiemy się o prababce Rozalii i jej dziejach?
Kochani, co to była za wspaniała uczta dla mojego umysłu. Lektura jest tak piękna, ciekawa, otulona tajemniczą aurą, że zachwyca mnie nadal i przeszywa swym ciepłem. Wiadomo, że oprócz sielanki rodzinnej i uroków mieszkania na wsi, dostajemy także i wstrząsające fakty z życia takie jak przemoc w rodzinie. Autorka swym piórem nas uwodzi, zabiera na Ogrodową i przenosi w czasie, byśmy mogli poznać odrobinę sekretów z przeszłości.
Bohaterowie są genialnie wykreowani, tacy rzeczywiści, różnorodni, uosabiany się z nimi, próbujemy im pomóc i nakierować na właściwą ścieżkę. Zżyłam się z tą rodziną i czuję żal, iż muszę tyle czekać, aż ukaże się czwarty tom.
Ciągle zastanawiam się i roztrząsam zaczytaną treść, prowadzę śledztwo na własną rękę i mam nadzieję, że szybko dojdę, kto stoi za śmiercią Izy. Aż dławi mnie w gardle od emocji i żalu, gdy myślę o cierpieniu tych najmłodszych, o katuszach jakie przeżywała Liliana i Kaja. To takie niesprawiedliwe i bolesne, że dziesięcioletnie dziecko nie dożyło dorosłości.
Jeśli lubicie sagi rodzinne, gdzie ciągle coś się dzieje, ze skomplikowaną, zawiłą fabułą, zagadkowy klimat i to coś co zawiera ta książka, to uważam, że powinniście po nią sięgnąć. Oczywiście najpierw poznajcie dwa wcześniejsze tomy, byście mogli odnaleźć się w tej cudownej historii. Zapewniam, że nuda wam nie grozi, za to będziecie oczarowani i przepadniecie.
Ja oddałam swe serce tej serii, kibicuję bohaterom i uwielbiam pióro autorki. Czekam na więcej i oby szybko trafiła w moje ręce kolejna powieść z cyklu Saga rodziny z Ogrodowej. Ja szczerze polecam i zachęcam do przeczytania.
Dopiero co mieliśmy premierę „Bukietu pełnego róż”, a ja już nie mogę się doczekać kolejnej części Sagi rodziny z Ogrodowej. Co tu dużo mówić… zakochałam się w tej sadze!
Jak zawsze książkę pochłonęłam dosłownie w kilka godzin, ponieważ była dla mnie z tych nieodkładalnych na później. Początkowo odniosłam wrażenie, że jest ona troszeczkę inna od pozostałych części. Jednak nie oznacza to, że była gorsza. Czekałam na nią z ogromną niecierpliwością, ponieważ zżyłam się z bohaterami przeogromnie. Nie snułam co może dziać się z bohaterami, tylko cierpliwie czekałam na to co „zafunduje” nam autorka. Fabuła jest ciekawa, poznajemy ciągle nowe fakty i nie sposób przewidzieć jak akcja może się potoczyć.
W „Bukiecie pełnym róż” dużo więcej dowiadujemy się o Rozalii i nieznanym ojcu dziadka Janka, a także poznajemy nowych bohaterów. Ewa Jabłońska może okazać się być osobą, która dużo wniesie do śledztwa Klaudii i Artura, którzy stają się sobie coraz bardziej bliżsi. Jednak uważam, że kobieta może także dużo namieszać w życiu Raja. Powiewem świeżości okazała się być narracja prowadzona z perspektywy Ewy, ale i Kingi. To właśnie rozdziały pisane z perspektywy tej ostatniej były czymś naprawdę tutaj wyjątkowym! Dzięki niej zagłębiamy się w codzienne życie nastolatków i poznajemy ich problemy natury szkolno-miłosnej.
Jak zawsze nie zabrakło tutaj ogromnej dawki emocji, ale i humoru. Książka jest pełna rodzinnego ciepła i pokazuje jak rodzina w życiu jest ważna. Pomimo, że historia Izy wciąż pozostaje nierozwiązana i ma wpływ na obecne pokolenia Żmudzkich oraz Leszczyńskich to czuję, że już wkrótce będziemy mieli okazję poznać rozwiązanie.
Czytajcie „Bukiet pełen róż” i inna części z Sagi rodziny z Ogrodowej! Zakochajcie się w nich tak samo jak ja. Książki te będą idealną odskocznią od rzeczywistości w długie zimowe wieczory.
"Niby wszystko jest proste, ale potem się okazuje, że uczuć nie da się oszukać. Życie nie jest takie różowe jak cukierkowe historie miłosne ze srebrnego ekranu."
Życie Lilki powoli się normalizuje. Kobieta w domu Rozalii odnajduje to, czego szukała. Ma przy sobie córkę i ukochanego, który zrobi dla nich wszystko. Idylla trwa.
Tylko tego spokoju nie może osiągnąć Klaudia Leszczyńska. Uważa, że trzyma się jej klątwa parababki Rozalii i to ona uniemożliwia jej złapanie stabilności. Poza tym cały czas próbuje odkryć prawdę, co się stało z Izą wiele lat temu. Pomaga jej w tym Artur Solecki. Wspólne śledztwo powoli odkrywa kolejne tajemnice. I nie tylko...
Jakie sekrety ujrzą światło dzienne? Czy Klaudia osiądzie na jednym miejscu? Kim jest Ewa i jaki ma związek z rodziną? Co w międzyczasie wydarzy się u pozostałych członków rodziny?
Zawiłość relacji z rodzinie z Ogrodowej wciągnęła mnie już na samym starcie. Kolejny tom jeszcze nakręcił tę spiralę wydarzeń co skutkowało tym, że czekałam w gotowości bojowej by dopaść trzecią część. A ten tak jak swój poprzednik odkrył kilka puzzli, wprowadził zamęt i znowu zostawił mnie w stanie zawieszenia emocjonalnego. To taka kara dla czytelnika nie móc na raz poznać całości historii, hihi. To czekanie może wykończyć. A uwierzcie mi, jest na co czekać.
W trzecim tomie serii "Saga rodziny z Ogrodowej" stery przejmuje Klaudia Leszczyńska. Taki wesoły duszek, który nie potrafi długo zagrzać miejsca. Bardzo fajna i towarzyska osóbka. Młoda, zdeterminowana i uparta kobieta, która nie boi się grzebać w przeszłości. Wyciągać "trupów z szafy". Może to określenie jest trafne tylko częściowo na chwilę obecną, ale z drugiej strony jeszcze wszystko przed nami, czytelnikami. Wszak jeszcze kilka tomów w przygotowaniu i różne rzeczy mogą się pojawić. A póki co Klaudia nie ustaje, tylko drąży.
Autorka kolejny raz dość skąpo, bardzo oszczędnie dawkuje wydarzenia z przeszłości. Wydarzenia z życia sławnej Rozalii, która wiodła życie naszpikowane ryzykiem. Bardzo dobrze sobie Ewelina radzi w tematyce okołowojennej, co już pisałam przy "Duszącym zapachu bzu".
Pozostali bohaterowie tej familii również nie zostali pominięci. Kaj i jego dzieci nadal się tutaj bardzo fajnie przeplatają. Kajtek i Oliwier to fajne rozrabiaki. Rezolutni i weseli. Nie da się ich nie lubić. Tak samo jak Kinia, która jako nastolatka prawie na progu dorosłości musi sobie radzić z rówieśnikami, a szczególnie z takim jednym. Nie powiemy, bardzo fajnie się zapowiada ten wątek i nie mogę się doczekać rozwinięcia.
Pojawia się również nowa osoba, co by nie było zbyt monotonnie. I taki jeden z przeszłości typek, którego najchętniej zdzieliłabym patelnią.
Autorka w trzecim tomie pokazuje zażyłość rodzinną. Plusy posiadania dużej rodziny, która staje murem. Jest wesoło i radośnie. Co rusz prychałam i śmiałam się pełnią płuc. Jest również smutno i melancholijnie. Dodatkowym smaczkiem jest wysyp miejscowości tak bliskich memu sercu. Same znajome tereny.
Trzeci tom serii "Saga rodziny z Ogrodowej" kolejny raz bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Dostarczył mi ogromu emocji, które wręcz szalały. Czytałam z przyjemnością i wypiekami na twarzy. Wielowątkowość została kolejny raz idealnie poprzeplatana. Zacieram łapki na czwartą część. Koniecznie muszę poznać ciąg dalszy wydarzeń. Historii, która skradła moje serce. Chciałabym ją móc kiedyś zobaczyć jako serial telewizyjny.
Życie jest niczym róża – piękne, ale potrafi ranić kolcami. Trzeci tom „Sagi rodziny z Ogrodowej” jest jeszcze bardziej pasjonujący, tajemniczy i… niosący nadzieję. Istny rollercoaster emocji, od którego nie sposób się oderwać. Polecam serdecznie.
Współpraca: Wydawnictwa Videograf S.A.
Przeczytanie tomu trzeciego, to była prawdziwa przyjemność. Od razu myślami powróciłam do starego dworku przy Ogrodowej. Wychodzi na to, że nocne koszmary powracają i ciężko jest się od nich uwolnić. Autorka pisze bardzo zagadkowo, często ledwo zaczyna jakiś temat, od razu nas tym zaciekawia i przechodzi do kolejnych wydarzeń. Dopiero później ponownie do nich wracamy wręcz przejęci następnymi wydarzeniami. Przykro się robiło, kiedy czytałam o śmierci dziesięcioletniej dziewczynki, która miała swoich bliskich w tej pozycji. Czuć tutaj żal, może nawet urazę do wszystkiego, co sprawiło, że stało się tak, a nie inaczej. Bardzo często powraca do wspomnień całkowicie się w nich zatracając. Życie przepływa jej między palcami, a ona zdaje się tego nie zauważać. Do tego aspekty miłosne jakby same od niej odchodzą wraz z osobą, która była ich przyczyną. Jest niemal pewna, że nigdy nie spotka kogoś, kto mógłby sprostać jej wymaganiom, a przynajmniej mógł zaakceptować widoczne mankamenty. Twierdzi bowiem, że prababka Rozalia naznaczyła ją jakąś klątwą, która uniemożliwia jej szczęśliwe życie.
Bardzo mi się ten moment podobał:-) Później było już tylko z górki, bo książka naprawdę się rozkręciła. Dodam tylko, że wielbiciele starych zagadek, rodzinnych tajemnic i sekretów będą w tym momencie bardzo zadowoleni. To właśnie te wątki sprawiają, że saga nie jest tylko zwykłą obyczajówką, ale i lekkim kryminałem opiewającym na rodzinnym klimacie. Musimy pamiętać, że te wszystkie sekrety sprawiają, że życie naszych bohaterów wciąż nie może zostać uporządkowane. Dopiero odkrycie tego najważniejszego kawałka sprawi, że każdy w końcu odetchnie z ulgą.
Jeśli mogę dodać coś od siebie, to powiem, że według mnie ta seria mogłaby trwać wiecznie, gdyż nie można się przy niej nudzić. Bohaterzy czasem lubią dramatyzować, aczkolwiek w tym tkwi właśnie ich urok. Są niepowtarzalni, nietuzinkowi i wydaje mi się, że wszystkich można polubić, nawet tych nieudolnych mężczyzn, którzy nie potrafią sprostać wymaganiom kobiet:-)
Bukiet pełen róż to trzeci tom Sagi rodziny z Ogrodowej autorstwa Ewelina Maria Mantycka - strona autorska. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa Videograf SA.
Lilka wraz z córką na dobre zadomowiły się na Ogrodowej a spokój sprawił, że obie rozkwitły. Dosłownie. Kaja stała się radosnym dzieckiem a Lilka otworzyła się na to co może ofiarować jej jeszcze los. Klaudia wciąż nie może pogodzić się z tym co spotkało wiele lat temu jej siostrę. Wciąż docieka co wydarzyło się feralnego dnia kiedy zginęła Iza. Zagadkę pomaga rozwiązać jej Artur, z którym ostatnimi czasy bardzo się zbliżyła. Tymczasem do Czarnowa powraca sąsiadka Leszczyńskich, Ewa. Czy Lilka zdecyduje się zaufać Fabianowi na tyle by dzielić z nim życie? Czy Klaudia odkryje prawdę? Jaką rolę w życiu naszych bohaterów odegra Ewa?
Bukiet pełen róż to książka, która była bardzo przeze mnie wyczekiwana. Nie mogłam doczekać się aż poznam dalsze losy bohaterów, z którymi zżyłam się w poprzednich częściach. Byłam bardzo ciekawa co ty razem wymyśliła dla nich autorka.
Odkąd przeczytałam Duszący zapach bzów zakładałam różne scenariusze dla bohaterów. Nie raz snułam domysły co może ich spotkać w kolejnej części, ale na to jakimi rzeczywiście poszli drogami nie wpadłam. A w Bukiecie pełnym róż działo się wiele dobrego. Było też trochę złego, ale to nieodłączny element życia. W końcu dobre i złe chwile przeplatają się niczym pogoda w kwietniu.
Bukiet pełen róż jeszcze bardziej utwierdził mnie w przekonaniu, że sięgnięcie po tę serię było bardzo dobrym pomysłem. Fabuła w książce nie jest ani monotonna ani łatwo przewidywalna. Wręcz przeciwnie, bohaterowie nie raz zaskakują nas swoimi pomysłami na życie a to sprawia, że książkę czyta się z niezwykłym zainteresowaniem. Mi osobiście kilkukrotnie zdarzyło się, że czytając ją zapominałam o całym świecie. Naprawdę od odwiedzin na Ogrodowej można się uzależnić !
Podobnie jak w poprzednich częściach autorka nie skupiała się na jednym głównym bohaterze, ale równocześnie snuje historię Rozalii, Lilki i Fabiana, Klaudii i Artura, Raja a także dodatkowo Ewy oraz najstarszej córki Raja, Kingi. I ku mojej niekłamanej radości odnotowałam, że historia pisana z perspektywy tych dwóch ostatnich bohaterek to nowy powiew świeżości i nowe drogi, którymi może być snuta historia rodziny. Szczególnie zaciekawiły mnie szkolno-miłosne perypetie Kingi i liczę, że w kolejnych częściach będziemy mogli w dalszym ciągu je obserwować.
Bukiet pełen róż to książka pełna rodzinnego ciepła i różnorakich emocji a także wyszukanego humoru. To także słodka-gorzka historia o tajemnicach sprzed lat, które mają wpływ na nasze życie i życie kolejnych pokoleń. W Bukiecie pełnym róż ukazana została wielka wartość rodziny. Ona pozwala uświadomić sobie, że mając przy sobie bliskich człowiek lepiej zniesie życiowe zawirowania. Oczywiście szczerze polecam tę książkę. Jest wręcz idealna na długie jesienno-zimowe wieczory. Niby można ją czytać o każdej porze roku, ale teraz, kiedy noc zapada szybciej przyjemnie jest usiać w fotelu z kubkiem gorącej herbaty i poświecić bohaterom kilka chwil. Zapewniam, że nikt nie powinien być zawiedziony i z pewnością w przyszłości zechce sięgnąć po dwa kolejne tomy. Oby jak najszybciej zagościły na naszych półeczkach. Po nieco tajemniczym zakończeniu tej części nie mogę się tego doczekać.
Jak zasłużyć na miano ślubnej sabotażystki? Udaje się to Renacie, dziewczynie z Gościeradowa, dla której katastrofalny wieczór panieński koleżanki będzie...
Kontynuacja losów rodziny z ulicy Ogrodowej. Fabian i Lilka próbują zbudować swój związek na kruchym fundamencie zaufania. Miłość, której się nie spodziewali...
Przeczytane:2022-01-09,
"Bukiet pełen róż" to trzeci tom sagi rodzinnej osadzonej w realiach współczesnej polskiej wsi. Kontynuacja losów rodziny z ulicy Ogrodowej.
Liliana z córeczką całkowicie zaklimatyzowaly się w nowym miejscu. Lila przetrawiła swoje małżeństwo i traumatyczne przeżycia. Próbuję razem z Fabianem ułożyć sobie życie.
Tyle szczęścia nie ma jej kuzynka Klaudia Leszczyńska. Żyje wspomnieniami. To co stało się z jej dziesięcioletnią siostrą nie daje jej spokoju. Każdy związek kończy się fiaskiem. Mogłaby mieć każdego i wszystko o czym marzy jednak żyje w przekonaniu, że to klątwa babki Rozalii na niej ciąży.
Niespodziewanie na jej drodze staje komisarz Artur Solecki. Kiepski dowcip, perfekcjonista, nieprzekupny charakter i liczne romanse to jej znaki rozpoznawcze.
Jednak czy ich wspólne śledztwo coś w nim zmieni? Czy połączy ich tylko chęć odkrycia prawdy? Czy Klaudii uda się poznać przyczynę śmierci jej siostry?
Czego dowiemy się nowego o babci Rozalii?
Tajemnica sprzed, która nadal krąży nad rodziną czy w końcu zostanie ujawniona?
Pierwszy tom pochłonął mnie całkowicie.
Jednak to drugi tom stworzył piękny obraz odpowiedzi i rozwinięcia historii naszych bohaterów.
Natomiast trzeci tom jest tak pięknym rozwinięciem poprzednich, że chce się pochłonąć tę historię.
Oczarował i wciągnął, przeniósł do miejsca pełnego tajemnic.
Przez książkę się płynęło, to było tak dobre.
Bohaterowie świetni, tacy nasi, normalni, z sercem na dłoni, z codziennymi problemami.
Przeniosłam się kolejny raz do malowniczej wsi, starego dworku, przyjaciół, życzliwych sąsiadów.
To było cudowne spotkanie. Lilianę i jej córeczkę od samego początku polubiłam. Dalej im kibicuję i życzę najlepszego.
Do tego nawiedzony dworek prababci Rozalii czyli "Czarownicy z Ogrodowej". To wszystko tworzy cudowny klimat.
Wiecie co jest najpiękniejsze, że chce się tam wrócić, chce się znowu przeżywać to wszystko o czym napisała autorka.
To niebywały dar, żeby potrafić tak wciągnąć czytelnika i aby ten żył historią bądź co bądź fikcyjną.
Czekam na kolejne spotkanie z moimi przyjaciółmi z Ogrodowej.