Drugi tom o niefrasobliwej hienie cmentarnej!
Hiena z Kaprovicz nie ma łatwego życia w elfim świecie.
Nell Azatka poznała w Kaproviczach przyjaciół, zakochała się i posmakowała elfiego wina. Wszystko układałoby się idealnie, gdyby nie mściwe elfie księżniczki, które uczyniły z niej obiekt swoich żartów. Oczywiście kiedy Nell wpada w tarapaty, Mistrz Silva czuwa wraz z całym Wydziałem Bezpieczeństwa Publicznego Kaprovicze. Tym razem jednak będzie musiała zorganizować bal i wybory najpiękniejszej elfki. Ponadto szykując się na odwiedziny najbliższych, kolejny raz zostanie porwana i oszukana.
Dziewczynie nie jest łatwo przystosować się do elfich zasad. Jedna obietnica złożona przy świetle księżyca zmienia wszystko. Nell staje się kochanką własnego nauczyciela, a to dopiero początek dalszych kłopotów, z którymi przyjdzie jej się zmierzyć.
„A niech cię licho! Nikt przy zdrowych zmysłach nie zadziera z hieną cmentarną!”
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-05-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 236
[Reklama] WasPos
Stęskniliście się za krnąbrną i wiecznie popadającą w tarapaty hieną cmentarną? Nell Azatka złapała dodatkową fuchę - swatka, hehe. Brzmi ciekawie, prawda?
Ta nietypowa młoda kobieta dosłownie bawi do łez. Jej pechowość znajdowania się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze jest rozbrajająca. Świetna postać. Ciekawi, intryguje, rozwesela. Zaraża optymizmem.
Kolejne drzwi do magicznego świata elfów dostarczyły mi świetnej rozrywki. Leciutka niczym mgiełka kraina, która rządzi się swoimi zasadami. Czuć było tę wyjątkowość. Magia otulała niczym delikatny tiul czyniąc powieść bardzo pasjonującą.
Na kartach powieści działo się wiele. Nie było nawet mowy o nudzie czy monotonii. Autorka swoim lekkim stylem ożywiła napisaną przez siebie powieść. Moja wyobraźnia działała na pełnych obrotach. Skutecznie odrywa od rzeczywistości zapewniając doznania godne rollercoastera.
Dla fanów leciutkich i humorystycznych fantasy to świetna propozycja. Czytamy oczywiście z zachowaniem chronologii. Koniecznie. Bez tego nie ma nawet szansy by w drugim tomie połapać się dokładnie ze wszystkim. A uwierzcie mi - warto. Warto przeczytać oba tomy.
Polecam
Tom drugi za mną i muszę przyznać, że miałam szaloną ochotę zarwać noc. Jednak wczoraj miałam ciężki dzień więc doczytałam dopiero dziś. Uwielbiam takie historie, lekkie z nutą humoru i całą tą otoczką magii, która sprawi, że czerpiemy przyjemność z czytania. I choć historia czasem wydaje się absurdalna to....przecież to fantastyka a jej wolno wszystko.
Nell po wielu perypetiach nabiera wprawy w pracy. Jej podopieczni to dość specyficzne środowisko a ona sama dalej wpada w różne tarapaty. Do tego musi zorganizować bal, na którym wybiorą nowa królowa elfów, zostaje znowu porwana, mylnie interpretuje niektóre zdarzenia i musi przeżyć odwiedziny rodziny. To ostatnie to niezła komedia w wykonaniu Nell oraz jej przyjaciółek. Na sam koniec czeka ja elficki ślub i tu także będzie musiała pokazać zażegnanie konfliktu w "stylu hieny cmentarnej" jak to Nell nazwała. Jakie czekają ją perypetie? Czy uda jej się pokazać, na co ja stać? Co z tzw "pechem Azatków"? Czy ktoś zagraża elfom?
Historia jest świetna. Po pierwszym tomie byłam pewna, że polubię tę historię ale po drugim chce więcej. Nell to dość specyficzna osoba. Nie można jej zarzucić, że się nie stara. Wręcz odwrotnie, stara się za bardzo i chce pokazać społeczności elfickiej, że nie będą żałować, że dopuścili człowieka do swojego grona. Jej przyjaciółki Iwra i Liv przechodzą przemianę. Zwłaszcza ta druga w końcu odzyskuje pewność siebie i postanawia wyjść z cienie sióstr. To prowadzi do kilku nieoczekiwanych zdarzeń i masę komicznych momentów. Jednocześnie odkrywamy coraz bardziej świat miasteczka Kaprovicze, jego mieszkańców. Autorka dawkuje nam różne elementy tak, że płyniemy przez historię.
Postacie to coś wspaniałego. Świetnie wykreowane, pięknie opisane i z emocjami. Ciekawi jak elfy obchodzą Dzień Kobiet? Jak wygląda elfickie wesele? Co skrywają mieszkańcy miasteczka i Nekropola? Do tego poznajemy różnice i ewolucje w zasadach i życiu elfów dawniej i dziś. Część z nich nie umie się odnaleźć we współczesnych czasach, a część wręcz przeciwnie. Przede wszystkim polubiłam Iwrę, za jej bezpośredniość, Liv za to, że mówi co myśli i ma całkiem odmiany styl niż pozycja jej rodziny. Vincenta za to jego nonszalanckie bycie ale jednocześnie za to, że stoi murem za Nell jak na dobrego elfa obronnego przystało. Nie da się przejść obojętnie obok braci Kaprovicz. Ta trójka to utrapienie Nell i jednocześnie nikt nie potrafi jej tak rozbawić jak oni. Do tego są inne postacie, który tu nie wymienia ale nie da się o nich zapomnieć. Na koniec jest Silva, elf zagadka. Od początku czuć między nim a Nell coś, czego nie da się opisać.
Zakończenie dość ciekawie zrobione, końcówka zabawne pełna też jednocześnie niedomówień i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Za to ostatni rozdział rozbawił mnie do łez. Nie tego się spodziewałam po Mistrzu Silva. Oczywiście to jest pozytywne zaskoczenie. No i mam dylemat. Bo raz zakończenie jest dwojakie. Może historia zakończyć się w tym momencie. I super bo część tych najważniejszych wątków jest zakończona. Ale jest też część nowych i chętnie bym poznała ich rozwój. Z drugiej strony jest zakończone to tak, że aż się prosi o cd. I tu pytane do autorki. Będzie ciąg dalszy? Osobiście uważam, że musi być w zamysłach ciąg dalszy. Tak w sumie to zakończenie dla mnie to dopiero początek . Mam taką nadzieję. Polecam
Kontynuacja losów rodziny z ulicy Ogrodowej. Fabian i Lilka próbują zbudować swój związek na kruchym fundamencie zaufania. Przesuwają granice o tyle, o...
Trzy przyjaciółki z Gościeradowa niestrudzenie poszukują szczęścia i miłości. Renata wreszcie zdobyła wymarzoną pracę, ale wciąż obawia się swojego słynnego...
Przeczytane:2024-10-09, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024,
Hiena z Kasprovicz jest to druga książka, którą miałam okazję przeczytać spod pióra tej autorki. Już na wstępie mogę napisać że dla mnie zaskoczeniem było to że druga część była lepsza od pierwszej. Aż mam takie odczucia że pierwsza część to poprostu bardzo długie wprowadzanie nas do świata tak wyjątkowego i tak elfickiego. Całe "mięso" tej historii znajduje się w tej części.
Bardzo podoba mi się to jak tajemniczo zakończyła się pierwsza część i jak to już na początku było wyjaśnione. Czytelnik nie pozostawał z niewyjaśnionymi sprawami. Nel wraz ze swoimi przyjaciółkami bawią się wyśmienicie. Nel pełni wiele ról w wiosce. Przede wszystkim jest hieną cmentarną a po za tym także swatką. Te historie są przezawane dzięki temu możemy się pośmiać. Jedna z nich to umówienie ojca z córką na randkę było dla mnie zabawnie oraz drastycznie. Były także sceny emocjonalne dla mnie tak jak pokazanie mojej kochanej wiedźmie że może być takze bardziej atrakcyjna i pewna siebie. Wątek rodziny pokazany w bardzo ciekawy sposób.
Bardzo kochliwa jak dla mnie Nel w końcu odnajduje swoją miłość, no powiedzmy prawie bo można się przy tym uśmiać.
Książkę obieram bardzo pozytywnie. Czekam na kolejne części ale chociaż książki w podobnym stylu. Polecam pozycję każdemu co lubi coś innego od standardowych pozycji.