Max Andersson nie zwalnia. Wręcz przeciwnie - z coraz większą determinacją dociska pedał gazu. Bośniacki płaski pies, jego najnowszy komiks powstały w ścisłej współpracy z Larsem Sjunnessonem, jest jeszcze dziwniejszy, bardziej surrealistyczny, chory, bezkompromisowy i straszniejszy niż jego poprzednie dzieła - Pixy i Pan Śmierć i dziewczyna. Album ten jest owocem podróży autorów przez kraje byłej Jugosławii w drodze na konwent komiksu alternatywnego.
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2004-11-01
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 88
Dwójka młodych ludzi - Alka i Angina - pozbywa się niechcianej ciąży. Wkrótce do ich mieszkania dzwoni usunięte dziecko i każe sobie czytać bajki przez...
Przeczytane:2019-03-10,
BOŚNIACKI SPÓŹNIONY PIES
Konwent komiksowy, ostrzał lodami i zamrożony Tito w lodówce. Bośniacki płaski pies to przejmująca, makabryczna farsa, czarna komedia pomyłek o wojnie i życiu w świecie, gdzie żyć nie ma po co. A wszystko to na styku jawy i snu, powagi i groteski, gdzie absurd goni absurd, ale wszystko niesie ze sobą głębsze przesłanie.
27 maja 1999 roku. W Słowenii trwa właśnie Konwent Komiksu Alternatywnego, który ma przy okazji doprowadzić do głębszego zrozumienia pomiędzy narodami biorącymi w nim udział. Wśród uczestników imprezy znajduje się także Lars Sjunnesson, który już wkrótce trafi w sam środek niezwykłych wydarzeń. Jeden telefon od człowieka, Skledara chcącego od niego pieniądze za to, że pojawił się w jego komiksie jako bohater zmienia wszystko. Dzwoniący potrzebuje funduszy, a kiedy groźby nic nie dają, oferuje sprzedaż swoich dzienników wojennych. Takie rzeczy zawsze cieszą się zainteresowaniem. Tak Lars i koledzy komiksiarze ruszają na miejsce spotkania, ale zostają ostrzelani lodami przez zamaskowanych lodziarzy. Skledar zniknął, nie odebrał pieniędzy, zostały jednak jego dzienniki i pytania, na które chcą uzyskać odpowiedzi. Ustalić posiadacza wozu z lodami nie są w stanie, ale być może w Sarajewie udałoby się im dowiedzie, gdzie została kupiona bardzo specyficzna łuska. Ze względu na zagrożenie, nikt nie chce zagwarantować im transportu, ruszają więc sami, za przewodnik mając zalane lodami dzienniki, poznając z nich przy tym opowieść o podróży Skledara, pewnego mężczyzny i zwłok Tito wiezionych w lodówce…
Całość recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-bosniacki-plaski-pies/