Dzięki trwającej ćwierć wieku i pełnej niezliczonych przebojów historii Bon Jovi zasłużyło na status legendy. Jednak mimo ogromnej popularności grupy fani nie mieli zbyt wielu okazji, by poznać bliżej jej członków. Aby uczcić swoje dwudziestopięciolecie, zespół postanowił dopuścić do swojego życia – na scenie i poza nią – reżysera i fotografa Phila Griffina.
Może sądzicie, że znacie Bon Jovi, ale czytając tę książkę, przekonacie się, że jesteście w błędzie. W środku znajdziecie piękne, niedostępne nigdzie indziej fotografie oraz przeczytacie historię opowiedzianą przez samych muzyków. Bon Jovi. Kiedy byliśmy piękni pokazuje Jona, Richiego, Dave’a oraz Tico zarówno w świetle reflektorów, jak i w zaciszu garderoby. Zaczynając od pierwszych dni Bon Jovi, jeszcze w New Jersey, a kończąc na trasie Lost Highway w 2008 roku, książka przedstawia niezwykły obraz gwiazd rocka wspominających ćwierćwiecze swojej kariery. To również wejściówka upoważniająca do wstępu za kulisy jednej z ulubionych grup Ameryki.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2013-11-04
Kategoria: Muzyka, film
ISBN:
Liczba stron: 182
Tytuł oryginału: Bon Jovi. When We Were Beautiful
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Brodzik Agnieszka
Prawdziwe szczęście ma ten, kto upoluje w księgarni album swojej ulubionej kapeli, płacąc za niego mniej niż połowę ceny okładkowej. Tak, mogę nazwać się szczęściarą.
Bon Jovi to niewątpliwie amerykańska legenda rocka głównie lat 80, jak i 90, lecz
nie tylko. Utwory takie jak „Always”, „Livin’ On a Prayer” czy chociażby „It’s My Life” znane są niejednemu pokoleniu. Zarówno osoby wychowane w tamtych czasach, jak i dzisiejsza młodzież doskonale znają tekst niejednej piosenki zespołu. Dlatego też dziwi mnie, że album, o którym właśnie piszę „Bon Jovi. Kiedy byliśmy piękni” to obecnie jedyna publikacja na temat kapeli na polskim rynku wydawniczym. Album został wydany z okazji 25-lecia zespołu w 2008 roku, jednak w Polsce ukazał się dopiero w roku 2013. „Kiedy osiągniesz komercyjny sukces, ludzie chcą ci dokopać. Taka już ich natura.” czytamy wypowiedź Jona i w zasadzie ciężko się z nią nie zgodzić. Założony w 1983 roku przez Jona Bongioviego (obecnie Jon Bon Jovi) zespół odniósł niewyobrażalny sukces na arenie międzynarodowej. Nie walczą o wpływy, o sławę, o pieniądze. Potrafią śmiać się z samych siebie, jednocześnie przechwalając się tym jacy to oni nie są. Jest w tym odrobina sarkazmu i braku skromności, lecz nie da się ukryć, że wszystko to otoczone jest pozytywnym nastawieniem. „Ja zawsze służę dowcipem. Daję Jonowi odrobinę wytchnienia. Ciągle powtarzam, że urodził się z podkową wciśniętą głęboko w tyłek, która zawsze przynosiła mu szczęście. Od czasu do czasu spada na mnie trochę gówna. I co z tego? Trzeba je strząsnąć i iść dalej. Ten koleś podpisał pakt z diabłem. No cóż, może. Zło ma w sobie trochę dobra.” czytamy wypowiedź Davida. Sami muzycy nie zdradzają zbyt wiele. Można odczuć, iż to, co czytamy to jedynie wierzchołek góry lodowej. Nie spodziewajcie się genezy powstania najpopularniejszych utworów zespołu Bon Jovi, ponieważ jej tutaj nie dostaniecie. Książka ta jest historią głównie braterskiej przyjaźni oraz wytrwałości w dążeniu do celu opatrzona archiwalnymi fotografiami całego zespołu autorstwa Phila Griffina, który oprócz tego, iż jest autorem wielu zdjęć, jest również reżyserem filmu dokumentalnego o tym samym tytule, który można było obejrzeć podczas pokazu na Tribeca Film Festival w 2009 roku. „Ludzie pytają, czy lubimy grać na stadionach, bo sami nie przepadają za dużymi koncertami, wolą bardziej kameralne. Pieprzyć to! Ja bym chciał zagrać na pustyni. I sprzedać wszystkie bilety. I to nie raz.” mówi Jon. Osobiście uważam, że publikacja „Bon Jovi. Kiedy byliśmy piękni” to niewątpliwie gratka dla prawdziwych fanów zespołu. Całość w twardej oprawie prezentuje się naprawdę dobrze. Wykonana jest naprawdę profesjonalnie. Oprócz ciekawego wywiadu czytelnik może nacieszyć oko przepiękną oprawą graficzną oraz licznymi fotografiami prezentującymi członków kapeli, którymi byli w tamtym czasie Jon Bon Jovi, Richie Sambora, David Bryant i Tico Torres. Zespół wciąż koncertuje, choć już nie w tym samym składzie co zaledwie sześć lat temu.
Przeczytane:2014-01-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytane,