Zbudowała wokół siebie mur. Czy on odważy się go zburzyć?
Odkąd ojciec Lidii odniósł wielki finansowy sukces, dziewczyna nie musi się martwić o swoją przyszłość. Stworzyła idealny wizerunek samej siebie i kurczowo się go trzyma, chroniąc się przed światem. Na innych patrzy z góry - zwłaszcza na służbę i pracowników ochrony, których zapewnił jej ojciec. Jednym z jej ochroniarzy jest Cichy, tajemniczy mężczyzna bardzo broniący dostępu do swojej prywatności. Jego milczenie ma głębokie podłoże związane z misją wojskową, którą odbył.
Czy Lidia na pewno może czuć się przy nim bezpiecznie? Kiedy odkrywa jeden z jego sekretów, Cichy nie ma wyboru - nie może dopuścić, żeby komuś o nim opowiedziała.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-06-16
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 296
Język oryginału: polski
Kiedy ojciec Lidii Martowskiej odniósł finansowy sukces, młoda dziewczyna nie musi się martwić o swą przyszłość. Prowadzi własny profil, na którym dzieli się ciekawostkami modowymi i ze swojego życia. Otrzymuje również propozycje lukratywnych współpracy, co pozwala jej na dodatkową stabilizację. Przez to wszystko stałą się arogancka. Ciągle się wywyższa i zadziera nosa. Pewnego dnia proponuje swojemu ochroniarzowi, aby stał się jej partnerem na czas imprezy. Nie chciałabym wzbudzać sensacji ochroniarzem u boku. Ale Cichy nie ma zamiaru poszerzać zakresu swoich obowiązków. To wbrew zasadom. Mężczyzna składa wypowiedzenie, a potem robi coś, czego jest świadkiem Lidia. Cichy nie mając wyboru musi zamknąć usta Martowskiej.
Czy sekret pozostanie tajemnicą? Czy Lidia jest bezpieczna? Co zrobił Cichy i jaki miał motyw?
Lubię książki autorki. Tym razem ochroniarz i dumna córka pracodawcy na posiadłości w Cadiz. Mmm, od razu wpadł mi do głowy ognisty i płomienny romans. Zaczęłam czytać i nic go nie przypominało. Dumna, sztywna i wywyższająca się główna bohaterka. Mrukliwy, wręcz małomówny ochroniarz, który jest bacznym obserwatorem. Okryty tajemnicą i niepewnością. Nic o nim z początku nie wiadomo. Nie wiedziałam czego się spodziewać. Historia zaczyna się od jakiegoś miejsca ich współpracy, więc szczegółów praktycznie zero. Ale to bardzo fajnie podsycało moją ciekawość. A im głębiej w tekst, tym robiło się coraz ciekawiej. Autorka powolutku ujawniała sekrety i tajemnice Cichego. W pewnym momencie to i nawet łza mi się w oku zakręciła. W pełni zrozumiałam pobudki głównego bohatera. Co nie znaczy, że akceptuję takie zachowanie. Mógł przecież pójść do kogoś innego z zapytaniem. Ale wtedy nie byłoby całej historii. Historii, która działa się wbrew zasadom. Nie zabrakło akcji, która trzymała w napięciu. Dostarczała emocji, a z każdą kolejno przekręcaną kartką było jeszcze intensywniej. Jak na niegrzeczną powieść przystało autorka napisała gorące sceny uniesień. Pełne ognia i pasji. Było widać to czyste pożądanie i przyciągającą niczym magnes chemię, jaka się między bohaterami wytworzyła. To było wciągająca lektura. Pełna emocji. Miałam wrażenie, że ledwie zaczęłam a już skończyłam. Szybko czytało mi się powieść. Wręcz ekspresowo. Zachęcam jeśli szukacie powieści nieoczywistej i niegrzecznej.
Polecam
😈😈😈Recenzja😈😈😈
Premiera 16.06.2021
"Bodyguard. Wbrew zasadom" - Ada Tulińska
Historia mocno poruszająca, pełna namiętności i miłości ale także przeszkód, które nie pozwalają na coś więcej.
Lidia, rozkapryszona, niewdzięczna i nie mająca szacunku do innych ludzi., kobieta. Intresują ja tylko ciuchy, pieniądze i jej konto na Instgrmie. Taka była jak ją poznałam. Pomyślałam wtedy jeśli ona jest taka naprawdę to będzie to najgorsza bohaterka jaką poznałam. Jakże ja się pomyliłam. To wszystko to maska, pod któreś chowa zwyczajną kobietę. Piękna, mądra i zabawna. Pełna dobrych cech, które głęboko w siebie zakopała. Taka Lidkę dużo bardziej dla się polubić.
Cichy, facet tak tajemniczy i niezrozumiały, że pociąg do niego jest mocno zrozumiały. Która kobieta nie chciała by rozgryźć co siedzi w jegi umyśle. Jaki jest na prawdę.
Cichy ma misję do spełnienia, w której nie chodzi tylko o kasę ale także o obietnice. Potrafi być bardzo lojalny, nawet kosztem własnego życia.
Jest człowiekiem z pasją, dobrym humorem i charyzmą, która przyciąga.
Chemia między bohaterami jest widoczna i namacalna. Porządnie zawróciła im w głowie, ale oprócz tego wspólne spędzenie niechcianego czasu wszystko zmieniło. Wspólne pasje, rozmowy i marzenia potrafią łączyć ludzi jak nic innego.
Sceny intymne dopracowane w każdym szczególe. Gorące, gorące i jeszcze raz gorąco. Nieźle pobudzają wyobraźnię.
Akcji także nie zabraknie. Takie obrotu spraw jakie serwuje nam autorka nigdy bym się nie spodziewała. Wszystkiego ale nie tego. Jestem mile zaskoczona, że ich historia nabrała takiego obrotu spraw.
Będą także inne akcje, pełne adrenaliny i niebezpieczeństwa.
Bohaterowie wykreowani świetnie. Autorce udało się wydobyć z wnętrza ich prawdziwe ja. Dużo lepsze i bardziej przystępne niż to którym pokazują się na codzień.
Historia pokazuje, że naturalnie wyglądający uśmiech może być tym najbardziej sztucznym i niechcianym. Że za nim czai się historia o której chce się zapomnieć ale jakaś cząstka chce być dalej tamtą osobą.
Pokazuje, że ludzie noszą maski, tylko przy odpowiednich ludziach te maski spadają i obnażają nasze wnętrze.
Emocje rządzą i są wyczuwalne wszędzie. Różnego rodzaju uczucia zawładną Wami i nie puszczą.
Bardzo piękna i nietuzinkowa historia miłości, która narodziła się wbrew wszystkiemu. Czy będzie im dane żyć długo i szczęśliwie? Tego dowiecie się czytajac ❤❤
Przy niej nie będziecie się nudzić, pochłonęłam ją w jeden wieczór i nie chciałam kończyć tej przygody
10/10❤
Fajna, bo tematyka inna od popularnej teraz. Jednak nie ma tego czegoś, efektu wow.
W książce "Body Guard Wbrew zasadom" @ada_tulinska porusza bardzo ważny temat. Nie chcę tu zdradzać o co chodzi, ale porusza bardzo ważny temat. A mianowicie ukazuje kreowanie swojego wizerunku w social mediach. Zwraca uwagę, iż to jak my odbieramy daną osobę wcale nie znaczy, że ona taka jest na co dzień.
W fabule, która m.in opiera się na tym wątku przedstawiona została również historia dwojga ludzi, która mnie osobiście bardzo się spodobała. Nie jest ona lukrowana, przerysowana, lecz taka zwyczajna. I choć na początku głównej bohaterki nie polubiłam, tak z każdą kolejną stroną zyskiwała ona moją sympatię.
Podczas lektury pojawił się i uśmiech na mojej twarzy, trochę smutku, a przede wszystkim zadowolenie z tak przyjemnej dla oka i duszy historii.
Czytałam ją szybko, jak zaczęłam to nawet nie wiem jak skończyłam. Nocy co prawda nie zarwałam, bo tutaj zawsze wygrywa zdrowy rozsądek, ale dwa wieczory zupełnie mi wystarczyły, by poznać tę historię.
Nie potrafię wskazać, by coś było nie tak. Niektóre sceny może były mało wiarygodne, lecz Czyż nie o to w książkach chodzi, by trochę odbiegać od rzeczywistości?
Glowa odpoczęła bardzo, zapomniałam na chwilę o troskach i zmartwieniach, a całą sobą razem z bohaterami przeżywałam ich przygody.
Lidia ma bogatego tatusia ale zarabia sama na siebie prowadzi bloga i jest osobą rozpoznawalną . Nie brakuje jej niczego ale również ma twarde zasady pracownicy to pracownicy i nie można z nimi się przyjaźnić więc nie próbuje być nigdy nawet miła.
Cichy ochroniarz który zazwyczaj mało się odzywa. Ale pod jego skorupa cichego kryje się plan który zrealizuje.
Na początku książka trochę mnie irytowała bohaterka chamska zakochana sama w sobie a bohater no cichy. Ale wszystko z rozdziału na rozdział się zmieniło bohater zmienił się nie do poznania pewny siebie oraz niebezpieczny a bohaterka powoli pokazywała swoją inną twarz. Książkę czytało się szybko pomimo że były momenty męczące bo cała akcja dzieje się w trakcje ucieczki. Mamy gorące sceny seksu które są super opisane ale hot level zdecydowanie został podwyższony. Trzy papryczki moim zdaniem to max. Jako cała historia była lekka i na raz. Niestety nic mnie nie urzekło w niej aż na tyle żeby pozostała na dłużej w mojej pamięci. Zdecydowanie się wtapia z innymi i niczym się nie wyróżnia. Lecz dla zabicia czasu wieczorem książka sprawdziła się idealnie. I mimo wszystko nie żałuję sięgnięcia po nią. Ale przyznajcie okładka miazga
Przymusowe wakacje, powrót w rodzinne strony i dawny znajomy, który nie przestaje irytować Lena całkowicie poświęciła się swojej pracy. Jest niezawodna...
W święta mogą się spełnić życzenia, o których nawet nie mamy pojęcia. Kaja wychowała się w domu dziecka i nie wie nic o swoich rodzicach. Po dawnym...
Przeczytane:2021-07-28, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Ostatnio miałam w końcu przyjemność poznać twórczość Ady Tulinskiej za sprawą książki "Bodyguard. Wbrew zasadom". Czy moje wrażenia były pozytywne? No cóż...... Chyba muszę to napisać...... Wrażenia były bardzo pozytywne 😜😀
Autorka zdecydowanie potrafi grać na emocjach swoich czytelników. Od początku do końca akcja zostaje przeprowadzona w taki sposób, że nie ma kompletnie czasu na znudzenie czy odłożenie książki. Cichy i Lidia to wybuchowy duet, który zdecydowanie nie pozwoli Wam się nudzić, a chemia mierzy nimi...... Ojjjj iskrzy jak diabli 😈 fantastyczny pomysł na fabułę i jeszcze lepsze wykonanie. Warsztat pisarski Pani Ady jest doszlifowane na każdym poziomie. Ja jestem zauroczona stylem pisania autorki i zdecydowanie będę musiała sięgnąć po inne jej książki.
Lubicie historię pełne napięcia, nie tylko seksualnego? Z dreszczykiem adrenaliny oraz dobrego humoru? To z czystym sumieniem mogę polecić Wam ten tytuł. Gwarancja niezapomnianych wrażeń!