Bob Wielkouch jest torbaczem. Lubi poznawać nowych przyjaciół i dobrze się z nimi bawić. Ty razem wpada w odwiedziny do Blue i Bingo. Wraz z siostrami ogląda na tablecie kreskówki. A potem jeszcze więcej kreskówek. Choć Bingo była niezwykle podekscytowana wizytą Boba, okazuje się jednak, że tablet ma wielką siłę przyciągania uwagi. Kreskówki to wprawdzie dobra zabawa, ale czy z przyjaciółmi nie warto spędzać czasu w inny sposób? Ta pełna humoru opowieść została napisana na podstawie odcinka serialu Bluey, a ilustracje zostały zaczerpnięte wprost z animacji. Opowiadanie dotyka motywów takich jak aktywne spędzanie czasu, zabawa i nuda, potrzeba zachowania równowagi między światem tabletów i telewizorów a światem rzeczywistym. Jest tu wszystko, co uwielbiają fani i fanki Bluey w każdym wieku - wyjątkowy klimat, zabawne wyrażenia, codzienne życiowe prawdy, dużo pozytywnej energii i mądre, acz nienarzucające się przesłanie. Książeczka ma niewielki format i z łatwością zmieści się do torebki mamy, kieszeni taty albo do dziecięcego plecaka, dzięki czemu może towarzyszyć młodemu czytelnikowi w podróży, w poczekalni u lekarza albo podczas pieszej wycieczki. Dzięki dużym literom i prostym tekstom doskonale nadaje się do nauki czytania, a kolorowe ilustracje można oglądać nawet wtedy, gdy treść opowiadania zna się już na pamięć.
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 2024-09-25
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 24
Tytuł oryginału: Bluey. Bob Bilby
Przyłącz się do zabawy i poznaj świat liczb oraz liter. Ćwiczenia z ulubionymi bohaterami to prawdziwa przyjemność, a nauka poprzez zabawę jest najbardziej...
Na 70-te urodziny Józefa Stalina z Polski pojechał do Moskwy pociąg darów - a były to podarki najprzeróżniejsze - np. portret Stalina ze znaczków pocztowych...
Przeczytane:2024-10-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku,
Książki o przygodach Bluey i Bingo zagościły u mnie w domu na dobre. Bardzo lubimy poznawać kolejne historie, ponieważ są niesamowicie ciekawe, kreatywne oraz uczą pozytywnych wartości. Tym razem opowieść skupia się na Bingo, która przynosi do domu z przedszkola pacynkę Boba, która spędzi u niej jeden dzień. Wspólnie spędzają czas i robią zdjęcia, aby przedstawić je po powrocie do grupy przedszkolnej.
Książeczki o Bluey i Bingo są pozornie cieniutkie, z krótką historią i wydawałoby się, że będzie to zwyczajna opowiastka dla dzieci. Nic bardziej mylnego. Zdecydowanie cechuje je płynące z nich ciepło rodzinne, a także mądrości, z którymi powinno zapoznać się każde dziecko. Poznawana historia tak bardzo odzwierciedla nasze codziennie życie, w którym towarzyszą nam na każdym kroku smartfony. Nie oszukujmy się, ale jako rodzice dajemy często dzieciom przykład, że bawi się ono same, a my klikamy w telefon czy tablet lub dajemy dziecku do obejrzenia bajeczkę czy grę na smartfonie, aby zająć je. I tak jak Bingo, czasami dzieci zapętlają się w tym i w pewnym momencie okazać się może, że mija cały dzień, a pociecha nic ciekawego nie zrobiła, tylko patrzyła w ekran.
"Bluey. Bob Wielkouchy" to bardzo wartościowa książka, nie tylko dla dzieci, bowiem pokazuje również rodzicom, co w życiu jest tak naprawdę ważne. Ekran to tylko chwilowa i przede wszystkim nudna rozrywka, zjadacz czasu, a prawdziwa radość i zabawa zaczynają się, gdy wspólnie spędzimy czas. To właśnie te wspólne chwile sprawiają, że budujemy piękne wspomnienia, możemy podczas nich zrobić piękne zdjęcia, które zostaną pamiątką na lata. Ileż radości jest z wyjścia na plac zabaw czy z wycieczki rowerowej.
Zdecydowanie polecam tę książeczkę. Jak zawsze jestem zadowolona z historii jako rodzic, ponieważ uwielbiam wartościowe opowieści, a dziecku również przypadła do gustu opowieść o Bobie i Bingo. Całość jest jak zawsze idealnie dopełniona sympatycznymi i kolorowymi ilustracjami. Idealna książka jako bajka na dobranoc z racji małej ilości treści, a także świetna do przedyskutowania z dzieckiem.