Bling (Tom 2). Odrobina blasku
Shari L. Tapscott

Niepoprawna romantyczka, która za wszelką cenę pragnie kochać. Kiedy miłość jej życia związała się z jej najlepszą przyjaciółką postanawia ostatnie wakacje przez studiami spędzić u ciotki. Tam poznaje dwóch chłopaków. Jeden zauroczył ją od pierwszego wejrzenia i na siłę chce go pokochać, zdobyć. Po prostu mieć. Drugi w jej oczach jest zaledwie geekiem pracującym w salonie gier. W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że kocha ich obu. Przynajmniej tak jej się wydaje. Jak los pokieruje jej życiem? Jakich wyborów dokona? Kto wpłynie na jej wybory? Kto pokocha, a kto postawi jedynie na przyjaźń? Shari Tapscott tworzy fantastyczne, lekkie historie pełne uczuć i emocji. Są to przewidywalne przygody prostych bohaterek. Pomimo tego, że czytałam zaledwie dwie książki tej autorki, wydaje mi się, ż można od razu rozpoznać jej pióro. Jest lekkie, przyjemne, a czytelnik ma wrażenie, że wkracza do świata wykreowanego w poprzedniej części, pomimo, że mamy innych głównych bohaterów.

Nie trzeba być nastolatkiem, by sięgać po literaturę młodzieżową. Ja, kilka lat temu przekroczyłam cudowną trzydziestkę, ale nadal lubię sięgać po taką literaturę, dzięki której mogę cofnąć się w świat młodzieńczych lat. Owszem jestem już na innym etapie życia, dużo mam za sobą, a jednak fajnie przeżywać razem z bohaterami ich pierwsze miłości, ich rozterki sercowe, jak również dzięki nim powspominać swoje życie z lat szkolnych. I dokładnie to odnalazłam i książce Shari L. Tapscott pt. "Odrobina blasku".

Głównych bohaterów naprawdę da się lubić, są to osoby poszukujący swojej drogi w życiu, pragnących pokochać kogoś wyjątkowego z wzajemnością oraz takie, które mają swoje pasje i cele. Tak naprawdę to są wartości, które towarzyszą nam przez całe życie, nie tylko wtedy gdy jesteśmy jeszcze młodymi ludźmi. Różnicą jest tylko nasz wiek, droga którą do niego doszliśmy i nasze doświadczenie, które pozwala nam spojrzeć na wszystko innym okiem, już dojrzalszym.

W powieści pokochałam to, że czuć ten młodzieńczy power w bohaterach, czuć tę chęć i energię, dzięki której chcą dojść do wyznaczonych sobie celów, nawet gdy ma to być nauka wyrabiania mydła, aby przypodobać się i zdobyć serce chłopaka, który wzbudził zainteresowanie dziewczyny. Chyba każdy przypomina sobie co robił, aby zwrócić na siebie uwagę? U jednych mógł to być jedynie delikatny uśmiech, a u innych coś zupełnie innego, coś co wymagało wiele trudu. I jak to w życiu bywa nie zawsze się udawało, a złamane serce potrafiło mocno boleć. Za to, gdy człowiek się zakochał, wydawać się mogło, że unosi się nad ziemią.

Powieść tę uważam za przyjemną i całkiem uroczą, taką którą czyta się z przyjemnością. Jest ona nie tylko o miłości, lecz również o przyjaźni i wartościach, które są ważne w życiu. Nie da się nie zauważyć, że jest ona także o wyborach, jakie stawia przed nami życie, o tym jak pozory potrafią mylić i że warto zajrzeć w głąb człowieka, aby go poznać. Nie warto oceniać po wyglądzie, gdyż można nie zauważyć tego najważniejszego co jest w człowieku oraz tego, czego szukamy w ludziach. Czas jest cennym skarbem, którym warto kogoś obdarzyć i dać szansę na pokazanie swego wnętrza.

biblioteczkamoni.blogspot.com

Shari L. Tapscott porwraca z drugą częścią trylogii Bling. Po raz kolejny mamy okazje spotkać się z bohaterami z pierwszego tomu, lecz tym razem na pierwsze skrzypce gra Reiley. 

Diewczyna jest nieco zagubiona po ukończeniu szkoły średniej i postanawia spędzić wakacje u cioci. Tam wpada jej w oko przystojny malarz Zeke. Po niedawnych miłosnych niepowodzeniach, Riley uczepiła się go jak przysłowiowy rzep psiego ogona. By wypaść dobrze w jego oczach oszukuje, że wyrabia mydło. Ten podłapuje temat i dziewczyna chcąc nie chcąc, musi zacząć je wyrabiać. W międzyczasie Riley poznaje Linusa, który na pierwszy rzut oka wypada jak typowy geek, ale im dłużej dziewczyna przebywa w jego towarzystwie, tym bardziej przekonuje się, że chowa niejednego asa w swoim rękawie. 

Shari L. Tapscott udało się to, co udaje się niewielu. Stworzyła lekką historię, która wciąga jak diabli i nie trąci banałem. Biorąc pod uwagę całą fabułę książki, trzeba przyznać, że to nie lada wyczyn. Mamy tu bowiem coś na kształt miłosnego trójkąta, zagubioną po zakończeniu liceum dziewczynę, geek'a, który zyskuje przy głębszym poznaniu i mnóstwo wakacyjnej atmosfery. 

Cykl Bling to książki, które mają sprawiać przyjemność czytelnikowi. Styl pisania autorki bardzo przypomina mi powieści szerzej znanej i bardzo chwalonej Kasie West. To powieści, które sprawiają, że podczas ich czytania ciepłej robi się na sercu, a ich fabuła mogłaby stanowić podstawę do disnejowskiego filmu. 

Jeśli macie ochotę na niebanalną i niezobowiązującą lekturę to Odrobina blasku idealnie wpasuje się w wasze wymagania. Mam nadzieję, że więcej osób pozna ten cykl, bowiem według mnie styl i historie Shari L. Tapscott w niczym nie ustępują tym, napisanym przez Kasie West.