Blaze

Ocena: 4.73 (26 głosów)
Inne wydania:

Porwanie, które miało być przestępstwem stulecia, zmienia się w dramatyczną ucieczkę.

Sprawca przestępstwa czy ofiara?

Blaze, mało rozgarnięty olbrzym, żyje z drobnych kradzieży. Dopiero przyjaźń z George’em Rackleyem dodaje jego poczynaniom finezji. To przebiegły George jest mózgiem podejmowanych wspólnie akcji i to on wpada na pomysł porwania sześciomiesięcznego dziedzica wielkiej fortuny. Blaze ze swoją ponadprzeciętną siłą fizyczną jest dla niego doskonałym narzędziem, którym można łatwo manipulować… i niczym więcej.
Starannie zaplanowane porwanie komplikuje się, jeszcze zanim się zaczyna. George ginie, a Blaze jest wprawdzie opóźniony w rozwoju, ale wie, że sam sobie nie poradzi.

I wtedy niespodziewanie otrzymuje pomoc od zmarłego kumpla.
 
 

Informacje dodatkowe o Blaze:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-03-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788378855637
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Blaze
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Michał Juszkiewicz

więcej

Kup książkę Blaze

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Blaze - opinie o książce

Moje relacje z Kingiem są burzliwe, czasem go lubię, czasem mnie denerwuje, przeważnie denerwują mnie zakończenia. Po „Blaze” sięgnęłam spontanicznie, nie wiedziałam czego się spodziewać. Chcę więcej takich „Kingów”, więcej i więcej! To było dos-ko-na-łe! Sam King, jak można wnioskować ze wstępu, nie jest zachwycony tą powieścią, ale najwidoczniej się nie zna 😉
Nie jest to powieść grozy, do jakich przyzwyczaił nas mistrz, jest to powieść o poszukiwaniu szczęścia, pragnieniu miłości. Głównym bohaterem jest upośledzony Blaze, który po śmierci swojego przyjaciela postanawia zrealizować ich wspólny plan – porwanie małego chłopca dla okupu. Wie jednak, że sam sobie nie poradzi. Czy spróbuje? Czy mu się uda? Dlaczego Blaze jest upośledzony? Czy jego życie mogłoby wyglądać inaczej? Wzruszyłam się, czytając tę historię, nie raz. King umie stworzyć taką negatywną postać, że będziesz jej kibicować, ronić łzy i rozmyślać, dlaczego ten świat jest taki okropny…
Bardzo polecam!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,

To dość nietypowa powieść w dorobku Kinga, gdyż wydana dopiero 30 lat po tym, jak ją napisał. Czy ta historia, która jest wyciągnięta z zakurzonego kartonu ma coś do zaoferowania? Wielu czytelników zarzuca książce przynudzanie i monotonność.


Fabuła książki stoi na granicy sensacji i dramatu. Poznajemy w niej tytułowego Blaze`a, częściowo upośledzonego mężczyznę o wzroście dwóch metrów i wadze niemal stu trzydziestu kilogramów. Potężny, z natury o dobrym sercu Blaze schodzi na złą drogę poznając George`a. To właśnie on wpada na pomysł porwania niemowlaka pewnych bogatych ludzi w celu wymuszenia okupu.


Książka składa się z dwóch przeplatających się części. W pierwszej obserwujemy przygotowania do porwania i ich następstwa, w drugiej z kolei poznajemy różne migawki z dzieciństwa i kolejnych lat życia Blaze`a. Część sensacyjna i obyczajowa są bardzo ciekawe, jednak w pamięci bardziej zapadają wydarzenia mające miejsce w retrospekcjach. 


Niespełna 300 stron czyta się bardzo szybko. Główny bohater wzbudza sympatię. To bardzo emocjonująca powieść, która w finale może wycisnąć kilka łez. Nie jest to może najwyższa półka w twórczości Kinga, ale z pewnością można ją polecić. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - mirand
mirand
Przeczytane:2017-08-06,

Dopiero zaczynam swoją przygodę z literaturą o czarnym charakterze, nigdy nie sięgałam po taką, bo daleko jej do miłosnych perypetii...muszę przyznać jednak, że porwała mnie bardziej od niejednego romansu.

Postać głównego " złego" bohatera jest przedstawiona przez autora wprost idealnie. Opis ten sprawa , że od samego początku nie czujemy do niego złości i żadnej chęci zemsty. Nie czekamy na jego śmierć, wprost przeciwnie, mamy nadzieję, że on nie zginie a co najwyżej trafi do szpitala psychiatrycznego, gdzie będzie zył i to w nienajgorszych warunkach.

Postać zaskakująca , sympatyczna- daje poczucie niesprawiedliwości jakim się otaczamy . Bo tę historię napisało samo życie:(

Link do opinii
Clayton Blaisdell Junior jest inteligentnym chłopcem dopóki jego ojciec, w napadzie szału, nie zrzuca go ze schodów - trzykronie. To zdarzenie zmienia go w wolno myślącego dziwoląga - olbrzyma z wgnięcionym czołem, i sprawia, że trafia on do domu wychowawczego. Tam, dzięki swojej słusznej posturze, wchodzi w układ ze szkolnym popychadłem i bardzo szybko chłopcy zostają przyjaciółmi. Młody Blaze doświadcza kilku nieprzyjemnych dla niego zdarzeń, poznaje kilka złych osób, a także kilka dobrych, jednak tak się składa, że osoby dla niego ważne, szybko odchodzą. Chłopak chętnie bierze udział w kradzieżach i oszustwach, dwukrotnie trafia do więzienia. Po śmierci swego ostatniego, najbliższego kompana postanawia wprowadzić w życie ich ostani wspólny plan - porwanie niemowlęcia dla okupu. "Blaze" to jedna z niewielu książek Kinga, która nie była dla mnie męcząca. Czyta się bardzo dobrze i szybko. Smutna historia, nieco absurdalna, ale poruszjąca i wciągająca.
Link do opinii
Avatar użytkownika - BooksMyHarbour
BooksMyHarbour
Przeczytane:2016-11-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Opinie, Stephen King,
I pomyśleć, że maszynopis tej książki przeleżał długie lata w jakimś kartonie porastającym kurzem, porzucony i zapomniany przez autora. Stephen King napisał tę powieść jeszcze za czasów, kiedy używał pseudonimu - swej "mrocznej połowy" - to ostatnia książka Richarda Bachmana. To dobrze, że sobie o niej przypomniał i wydobył z "szuflady". Życiorys tytułowego bohatera chwyta za serce. Najciekawsze w tej niesamowitej kreacji są sprzeczności. Z jednej strony Blaze - ograniczony umysłowo przestępca, a z drugiej... no właśnie: wrażliwy i troskliwy człowiek z wielkim i kochanym serduchem. Cenię Kinga za kreowanie tego typu postaci, bo podążając za ich historią, zaczynam w nią wierzyć, a mnie niełatwo oszukać.
Link do opinii
"Blaze" to powieść niejako "pośmiertna" jak to ujął sam autor. Stephen King bowiem jakiś czas temu porzucił swój pseudonim Richard Bachman... Powieść przeleżała ponad trzydzieści lat w "szufladzie" po czym King postanowił po kilku poprawkach że historia Clay'a Blaisdella ujrzy światło dzienne. Tytułowy Blaze jest niezbyt bystry,jednocześnie radosny i ufny. Blaze na skutek zepchnięcia przez ojca ze schodów jest upośledzony. Powieść raczej zabawna i obyczajowa.. Ale ogólnie warta przeczytania
Link do opinii
Avatar użytkownika - riviera24
riviera24
Przeczytane:2021-09-11, Ocena: 5, Przeczytałam,

Początek czyta się jak komedię akcji. Jest mnóstwo gagów i czytelnik ma wręcz ochotę przytulić głównego bohatera, który planuje porwać dziecko. Potem z każdą stroną narasta współczucie do Blaze'a, który miał w życiu wielkiego pecha i który w gruncie rzeczy był dobrym człowiekiem. Końcówka wzrusza i pozostawia smutek. Choć obiektywnie patrząc jest to happy end z moralnego punktu widzenia. 

Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2021-02-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021,

"Głupota to więzienie, z którego nigdy się nie wychodzi. Nie ma zwolnień za dobre sprawowanie, każdy kibluje tam na dożywociu"


"Blaze", to jedna z kilku bardzo wczesnych książek napisanych przez Stephena Kinga, kiedy jeszcze pisał pod pseudonimem Richard Bachman. Sam autor, nie ma zbyt dobrego zdania o tej książce, jak twierdzi, a właściwie ostrzega potencjalnego czytelnika, jest to powieść "z szuflady", jest poprawiona, odkurzona, jednak przeleżała w szufladzie sporo czasu i trzeba o tym wiedzieć i pamiętać zabierając się za jej czytanie. King napisał ją kiedy miał 25 lat i razem z żoną i dwójką dzieci mieszkał w przyczepie kempingowej i nie przelewało im się. 


Jednak moim zdaniem, w którym, jak widzę po opiniach innych czytelników, nie jestem odosobniona, jest to naprawdę dobra książka. Chociaż zupełnie inna niż większość dorobku literackiego mistrza Kinga. Opowiada ona historię człowieka, na którego los wypiął się niemal od początku, a na pewno od śmierci matki, kiedy to Clayton Blaisdell, zwany później "Blaze" miał kilka lat. Został z ojcem i to był początek tego wszystkiego, co później go spotkało i do czego doprowadziło.


To też jednak z tych książek, wołających do czytelnika "hej, stary, zobacz, to, że coś wygląda właśnie tak, a nie inaczej, nie znaczy, że takie jest naprawdę. Wszystko jest kwestią interpretacji, a tę, jak wiadomo, każdy ma swoją." Ja również uplasowałam się w gronie tych, którzy kibicowali temu wielkoludowi z dziurą w głowie i o "małym rozumku" i bardzo chciałam, by ta historia zakończyła się inaczej, jednak jednocześnie wiedziałam, że nie może się skończyć inaczej...


Polecam tę pozycję, tę gorzką historię, wykreowaną przez Króla, ale pamiętajcie, że epitet "matoł", nie zawsze znaczy to samo dla wszystkich, bo 

 


"To właśnie jest przekleństwo matołów: rozpacz zawsze dopada ich znienacka, bo nigdy nie pamiętają o ważnych rzeczach. Tylko pierdoły trzymają im się głowy."

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnieszkablaurok
agnieszkablaurok
Przeczytane:2022-07-17, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Kalinka89
Kalinka89
Przeczytane:2021-05-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - Grzegorz74
Grzegorz74
Przeczytane:2020-01-19, Ocena: 5, Przeczytałem,
Reklamy