Black Magic Sanction
Kim Harrison

Jedna z lepszych części serii mimo, że Rachel nadal jest "łamagą" i nie potrafi nic zrobić sama.

Podoba mi się, że w tej części było sporo Ala ;) To jeden z najlepiej wykreowanych czarnych charakterów, o jakich kiedykolwiek czytałam! Kolejnym plusem jest niewielki udział Ivy w tej części (bo dziewczyna nadal mocno działa mi na nerwy - Kisten - to jej i tylko JEJ wina i nadal nie mogę tego przeboleć!).

Mimo tego, że sceny związane z rodziną Jenksa złamały mi serce, cieszę się z takiego rozwiązania kwestii jego 'krótkożywotności' i baaaaaaardzo jestem ciekawa jak potoczą się jego losy w dalszych częściach.

Piercowi kibicowałam odkąd tylko się pojawił i mam nadzieję, że jego wątek trochę potrwa, a nie skończy się tak szybko jak ten z Marshallem ;)

No i Trent... Nadal mam swoje przeczucia co do kierunku, w którym zmierza cała ta seria, ale chyba zaczynam wyzbywać się uprzedzeń....

Calutki miesiąc czytałam książki tylko i wyłącznie z tej serii, a przede mną zostało jeszcze 5 tomów. Coś czuję, że ciężko będzie mi się rozstać z tą serią, jak już przyjdzie do przerzucenia ostatniej strony....