Kontynuacja historii bohaterów powieści Black Hole.
Rose zaczyna żyć na własną rękę. Niestety nic nie jest takie, jak sobie wyobrażała. Jej związek z Killianem definitywnie się zakończył, a złamane serce to zaledwie początek jej problemów. Kiedy dogania ją przeszłość, dziewczyna coraz mocniej osuwa się w objęcia ciemności.
Tymczasem Killian po raz pierwszy w życiu faktycznie sięgnął dna i już nawet nie próbuje zachowywać pozorów. Robi, co może, by zdusić swoje emocje i myśli, znieczulając się w jedyny znany sobie sposób. Nawet przyjaciele nie są w stanie mu pomóc. Poddał się i nie ma zamiaru dalej próbować.
Do czasu… aż przyjaciółka Rose staje przed jego drzwiami. Właśnie wtedy Killian zostaje postawiony pod ścianą, a jego uczucia zostaną wystawione na ostateczną próbę.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2024-09-25
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 482
Język oryginału: polski
Wren Collins czuje ogromne podekscytowanie. Po raz pierwszy spotka swoją siostrę bliźniaczkę. Kobiety zostały rozdzielone jako niemowlęta i nigdy nie miały...
To miał być najpiękniejszy dzień w życiu Aubree Sullivan. Eleganckie wesele, piękna suknia, cudowne miejsce i przystojny narzeczony. Wszystko się zgadzało...
Przeczytane:2024-10-08, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
"Black Heart" to czwarta odsłona serii "Black" autorstwa Karoliny Żyndy. Jest to zarazem bezpośrednia kontynuacja książki "Black Hole", czyli historii poświęconej losom Kiliana i Rose. Czy zakończenie ich historii mnie usatysfakcjonowało? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Po bardzo emocjonującym zakończeniu poprzedniej części czekałam na ten tom z niecierpliwością. Byłam bardzo podekscytowana tym, aby dowiedzieć się, czy Kilian i Rose otrzymają szczęśliwe, czy może jednak smutne zakończenie. I powiedzieć, że rzuciłam się na tę książkę, gdy tylko dotarła do mnie z księgarni, to jak nic nie powiedzieć.
Jednak niespodziewanie początek tej odsłony wcale mnie nie urzekł. Wręcz przeciwnie, trochę mnie wymęczył, bo nie mogłam wgryźć się w fabułę, co przy okazji tej serii, wcześniej mi się nie zdarzało. I właściwie nawet trudno mi wskazać, czym było to spowodowane. Być może nie był to po prostu odpowiedni czas na zagłębianie się w lekturze, która porusza tak wiele trudnych i bolesnych treści. Dlatego uprzedzam, że zanim sięgnięcie po tę publikację, zapoznajcie się z ostrzeżeniem, które zostało umieszczone na wstępie.
Nie ulega wątpliwości, że miłość Kiliana i Rose jest niezwykle trudna. Bohaterowie muszę zmagać się nie tylko z przeciwnościami losu, ale również z własnymi demonami, przeszłością, która nie daje o sobie zapomnieć oraz potężnymi uzależnieniami. I przyznam szczerze, że w trakcie czytania "Black Heart" cały czas miałam nadzieję na to, że w tym wszechobecnym mroku znajdzie się miejsce na promyk słońca i szczęśliwe zakończenie. Czy Kilian i Rose je dostali? Tego wam nie zdradzę, bo zepsułabym odbiór tej historii osobom, które jeszcze nie miały okazji jej czytać. Mogę wam jednak zagwarantować, że podczas lektury nie zabraknie emocji, a to, co z początku mogło wydawać się wam oczywiste, ostatecznie może wcale takie nie być.
Chociaż książka "Black Heart" nie porwała mnie tak, jak pozostałe części stworzonego przez Karolinę Żyndę cyklu, seria "Black" już zawsze będzie miała specjalne miejsce w moim sercu. Dlatego z jednej strony jest mi smutno, że to już koniec i muszę pożegnać się z bohaterami, a z drugiej cieszę się, iż wreszcie będę mogła polecić ją znajomym, którzy czytają tylko te serie, które zostały już ukończone.