A gdy już wrócisz do przeszłości, przerażą cię stare, zapomniane grzechy
Pewnego dnia komisarz Jakub Dalberg budzi się w koszmarze – ktoś porwał mu córkę. Czy jej uprowadzenie ma coś wspólnego z pracą zrozpaczonego ojca? Kiedy porywacze wysuwają żądania, zaczyna się wyścig z czasem.
„Bez litości” to drugi tom kryminalnej serii Dalberg.
Michał Larek – pisarz i autor podcastów. Autor „Chirurga”, „Nienawiści” oraz serii kryminalnych Dekada i Zabójcze Opowieści, współautor „Martwych ciał” i „Mężczyzny w białych butach” (wraz z Waldemarem Ciszakiem). Prowadzi warsztaty ze storytellingu.
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2024-07-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 0
"Bez litości" Michał Larek
Ręka do góry, kto z was lubi serie kryminalne? Ja bardzo. Uwielbiam czytac kryminały nie tylko że względu na ich mroczny klimat czy dreszczyk emocji ale przede wszystkim dla tego że opowiadają historie w których zazwyczaj dobro zwycięża ze złem, a inteligentni bohaterowie przywracają porządek w chaotycznym świecie.
"Z miłosci do prawa, przekroczyć prawo. To miara ofiarności".
Nic więc dziwnego, że chętnie chwyciłam za kolejną część cyklu kryminalnego autorstwa Michała Larka.
W "Bez litości" pojawia się postać doświadczonego komisarza Jakuba Dalberga, znanego już czytelnikom z poprzedniej książki autora pod tytułem "Nienawiść". Tym razem Dalberg zmierzy się ze złem i to w podwójnej odsłonie. Z jednej strony spróbuje namierzyć i ująć porywacza swojej córki - Julki. Równocześnie pokieruje śledztwem w sprawie morderstwa sprzed lat, którą prowadził wcześniej jego nieżyjacy już tato. W trakcie dochodzenia Dalberg dowie się smutnej prawdy o ojcu, który przez większość życia był dla niego wzorem do naśladowania. Mężczyzna kilka lat temu popełnił znaczący błąd, za który on - Dalberg musi teraz odpokutować.
Czy sprawiedliwości stanie się zadość? Czy uda się uwolnić Julkę z rąk tajemniczego porywacza? Czy można naprawić błędy z przeszłości?
Michał Larek napisał według mnie całkiem konkretny kryminał. Fabuła jest poprowadzona w ciekawy sposób i potrafi mocno wciągnąć. Właściwie od pierwszych stron, bez zbędnych ceregieli wchodzimy wspólnie z głównym bohaterem w sprawę. I tu chciałabym skupić się przez chwilę na samym Jakubie Dalbergu. Mam co do tej postaci mieszane uczucia. Z jednej strony polubiłam go za przemyślane i bardzo metodyczne działania, za dociekliwość i ogromną motywację w dążeniu do rozwiązania zagadki morderstwa. Z drugiej jednak strony w tej postaci jakoś brakowało mi emocji szczególnie w odniesieniu do porwania nastoletniej córki. Może gdyby autor poświęcił trochę więcej czasu na opis wewnętrznych rozterek Dalberga i "ugryzł" temat zagłębiając się bardziej w jego psychikę byłoby lepiej. Mężczyzna przeżywa przecież życiowy koszmar, trwa wyścig z czasem. Tym razem wyszło jednak jak wyszło i w moim osobistym odbiorze komisarz został pozbawiony typowych ludzkich uczuć, które w takiej sytuacji się pojawiają.
Mimo tego małego "ale" książka jako całość pozostaje dla mnie atrakcyjna. Narracja poprowadzona jest z perspektywy głównego bohatera, co pozwala czytelnikowi wczuć się w sytuację.Dodatkowo interesujący wątek detektywistyczny, zaskakujące zwroty akcji, wydarzenia rozłożone w czasie, motywy satanistyczne, stopniowo odkrywane elementy układanki i powrót do przeszłości sprawiają, że lektura "Bez litości" trzyma w napięciu. Otwarte zakończenie powieści jest zaskakujace. Pozostawia czytelnika z uczuciem niepewności oraz zawieszonym w przestrzeni pytaniem o to co dalej? Tym sposobem autor zachęca do tego by w niedługim czasie sięgnąć po kontynuację tej historii. Przypuszczam, że to nie będzie moje ostatnie spotkanie z tym cyklem. Was też zachęcam do przeczytania. A jeśli martwicie się, że nie znacie pierwszego tomu serii - nic straconego. Zawsze możecie to nadrobić 😊 W tym przypadku nie ma to większego wpływu na odbiór " Bez litości". Polecam.
Moja ocena 7,5/10
Jesień nadeszła z dnia na dzień. Z pozoru nic nadzwyczajnego, a jednak uwielbiam te dni, kiedy liście frywolnie spadają z drzew. I tu najbardziej (w moim przypadku) pasuje stwierdzenie, że jesień wjechała mi mocno. A jak jesienny klimat to na warsztat wskakują wszelakie kryminały i historie z detektywami. I tutaj pojawia się jak na zawołanie pan Michał i jego książki, które nie ukrywam, że biorę do czytania w ciemno!
Tym razem sprawa jest ogromnie trudna i emocjonalna. Kiedy w grę wchodzi rodzina, inne emocje targają bohaterami. Komisarz na gwałt będzie chciał ratować ukochaną córkę. Pojawią się miliony pytań i brak odpowiedzi. Będzie wyścig z czasem – w końcu czy jego praca na związek z całą sytuacją? Czy to zemsta? Ta historia nas omota i zaciśnie w swoje okowa pełną parą.
To nie jest moje pierwsze spotkanie z Autorem. Każda jego książka jest inna i tak samo porywająca. Za każdym razem jestem mocno usatysfakcjonowana lekturą. Nie zależnie od tego czy trup ściele się za każdym rogiem. A jakby tego było mało, zakończenie oczywiście zaskakuje nas zupełnie, a i jest to jedna z tych książek, których się nie odkłada, dopóki nie odczyta się ostatniego słowa. A wiecie jak to jest, gdy czekacie na rozwiązanie strona za stroną? Tak się czułam całą historię!
Detektywistyczny wątek jest porywający, oczywiście fabuła wciąga os startu, a my siedzimy jak na szpilkach, żeby tylko doczekać się finału! Pan Larek zadbał o to, oczywiście, by nie brakło nam zwłok i żeby w żadnym zdaniu nie dopadła nas żadna nuda. Pisarz wie, co robi, lepiej niż nam się wydaje, bo umiejętnie owija nas sobie wokoło palca i prowadzi po fabule jak dziecko za dłoń przez park.
Prawda jest jedna – Czytacz chce tylko więcej i więcej! Polecam z całego serducha! Atutem, który dla mnie jest priorytetowym to fakt, że wcale nie musimy czytać pierwszego tomu serii, by rozumieć co, z czym i do czego. Dziękuje panu Michałowi za to z całego serca, bo przecież miałabym dziurę w historii, wielkości kanionu Kolorado, a tak, mogłam się spokojnie cieszyć tytułem.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Jakie jest najgorsze uczucie, które możemy odczuwać w stosunku do kogoś bliskiego? Moim zdaniem jest to niepewność. Jeśli z naszym bliskim coś się dzieje i nie jesteśmy pewni jego dalszego losu trwamy w niepewności i swego rodzaju zawieszeniu, którą ta niepewność powoduje. Często stajemy w miejscu i nie jesteśmy w stanie ruszyć do przodu. W powieści Michała Larka "Bez litości" spotykamy się z jedną z sytuacji, która sprawia, że naszym życiem zaczyna rządzić niepewność - porwaniem. Czy to uczucie nie przejmie kontroli nad działaniami komisarza Jakuba Dalberga?
Komisarz Jakub Dalberg dostaje sms-a sugerującego, że jego córka Julka została porwana. W jednej chwili jego świat się załamuje, jednak porywacz nie daje mu czasu na pogrążenie się w rozpaczy i wysuwa swoje żądania. Jeśli komisarz odnajdzie winnego zamordowania przed laty młodej dziewczyny jego córka wróci do domu cała i zdrowa. Czy po tylu latach jest możliwe odnalezienie sprawcy? Czy Dalberg wytrzyma wywieraną na niego presję i zdoła odnaleźć mordercę? Co wspólnego z tym śledztwem miał jego ojciec?
W powieści Michała Larka główną postacią jest komisarz Jakub Dalberg. To bardzo bystry i skuteczny śledczy. Stworzona przez autora postać jest trochę schematyczna. Jak wiele policjantów w tego typu książkach jest po trudnych przejściach. Został doświadczony śmiercią żony, próbami samobójczymi córki, a w jego życiu alkohol zaczyna odgrywać co raz większą rolę. Pomimo powtarzalności tego schematu postać komisarza zaciekawia i intryguje.
"Bez litości" jest kryminałem, drugim tomem z cyklu Dalberg. Książkę można czytać osobno, bez znajomości pierwszego tomu, ponieważ opisuję całkiem nową historię i nowe śledztwo, jednak mi trochę przeszkadzał ten brak znajomości pierwszej części, zwłaszcza w kontekście lepszego poznania postaci komisarza. Kompletnie nie wiem z jakiego powodu zmarła jego żona, kim jest Oksana i jakie łączą ich relacje, a autor tego w tej części nie wyjaśnił. Sama fabuła powieści, powrót do śledztwa sprzed lat niczym z archiwum x były bardzo obiecujące. Niestety w dużej mierze akcja polegała na rozmowach Dalberga z osobami, które pamiętały dawną sprawę. Tych osób było na prawdę dużo, moim zdaniem za dużo. Ten nadmiar postaci powodował, że nie wiedziałam już kto jest kim i jaka rolę w czasie tamtego zabójstwa odegrał. Pomimo wszystko powieść czyta się dość dobrze.
Cała fabuła powieści opiera się o pojęcie sprawiedliwości. Czy po długim czasie od zbrodni można odnaleźć sprawcę, a wymierzenie wyroku po kilkudziesięciu latach może być sprawiedliwe, gdy morderca tak długi czas cieszył się wolnością? Nie są to łatwe pytania, a odpowiedź na nie też nie jest prosta. Drugą kwestią poruszaną w powieści jest zapłata dzieci za grzechy rodziców. Czy powinno się odpowiadać i pokutować za coś na co nie mieliśmy wpływu? W powieści Larka to właśnie na Jakuba Dalberga została przerzucona odpowiedzialność za błędy ojca. Czy dziecko powinno czuć się zobowiązane do rekompensaty dawnych krzywd?
"Bez litości" Michała Larka to wart uwagi kryminał. Jest to zdecydowanie książka dla tych którzy lubią motyw dawnego zabójstwa, starej nierozwiązanej sprawy i powrotu do przeszłości. Michał Larek gwarantuje nam ciekawą fabułę i atmosferę pełną napięcia.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Michał Larek to pisarz znany i doceniany za wcześniej napisane książki. ,,Bez litości" to drugi tom serii kryminalnej Dalberg. To najnowsza wydana książka tego autora, premiera miała miejsce w lipcu tego roku.
W tym tomie komisarz Jakub Dalberg z poznańskiej dochodzeniówki prowadzi nowe, zupełnie inne śledztwo, więc nie konieczne, choć zalecane przeczytanie jest tomu pierwszego. Już z pierwszej strony dowiadujemy się z czym, a raczej z kim tym razem musi się zmierzyć komisarz. Otrzymany SMS nie pozostawia złudzeń, że porwana została jego córka, wkrótce dostaje wytyczne, czego żąda od niego porywacz, podpisujący się jako Farmer. Dalberg musi szybko spełnić jego żądania, aby odzyskać córkę całą i zdrową. ,,Czuł, że się rozpada na tysiące kawałków." ,,Miał wrażenie, że stacza pojedynek z mroczną silą , która próbowała doprowadzić go na skraj histerii." Komisarz działa pod presją czasu i emocji, im dłużej nie odkryje mordercy zbrodni sprzed lat, tym dłużej będzie przetrzymywana jego córka. Porwanie córki wywołuje wspomnienia z przeszłości, migawki życia z dzieciństwa, zapomniane epizody. Narracja przedstawiona z perspektywy komisarza koncentruje się na przeżyciach głównego bohatera, tych prywatnych i zawodowych. Tych prywatnych jest jednak zdecydowanie mniej niż w topie pierwszym.
,,Bez litości" to wciągający kryminał, doskonale oddaje realia pracy policji dawniej i obecnie. Czyta się szybko, bo spójna i logiczna fabuła wciąga i zaciekawia. Tempo akcji jest szybkie, takie jakie lubię. Autor nie stosuje wulgaryzmów, które często są obecne w kryminałach, ani krwawych i mocnych opisów zbrodni. Bohaterowie są wyraziści, nie jednowymiarowi. Główny bohater to postać pozytywna, wywołuje u czytelnika sympatię.
Z niecierpliwością czekam na kolejną część, tym bardziej, że choć Dalberg zadanie wykonał, to nie wszystkie wątki zostały wyjaśnione i zamknięte. Nadal nie wiemy kim jest Farmer, ostatni SMS od niego sugeruje, że jeszcze o nim będzie w następnej części.
Zbrodnia i tajemnica, miłość i zemsta, czarny humor, lokalny koloryt, duchy przeszłości i pasja - to wszystko w jednym mistrzowskim tomie! Dziesięciu...
Przełom lat 80. i 90. to nowa, bezlitosna rzeczywistość. W niedbale dotąd prowadzonym śledztwie w sprawie zabójstwa młodej dziewczyny dochodzi do...