Betonowy pałac

Ocena: 5.1 (10 głosów)

Grzegorzewska -- najgorętsze nazwisko polskiego kryminału

Intelektualista o patologicznej przeszłości i kobieta, która wolałaby zapomnieć o tym, co kiedyś się wydarzyło. Nowy ,,władca" osiedla oraz seryjny morderca, który postąpił o krok za daleko. Wszyscy uwikłani w śledztwo, które szybko staje się polowaniem, prowadzącym do najbardziej ponurych części miasta i najmroczniejszych zakamarków ludzkiej psychiki.

Kiedy Profesor powraca w rodzinne strony, nie zamierza ponownie wchodzić do bandyckiego półświatka, z którego wyrwał się dwa lata wcześniej. Przekroczona trzydziestka, nowe lokum, trochę kasy i odzyskany samochód wydają się dobrym punktem wyjścia, by zacząć od początku. Miasto również jest dużo spokojniejsze niż przed jego ucieczką, kiedy na czele osiedla stał sadystyczny Król. Atmosfery nie jest w stanie zmącić nawet pojawienie się trzynastoletniej prostytutki, która -- nie wiadomo kiedy -- wprowadziła się do jego mieszkania oraz coraz liczniej docierające informacje o brutalnie zarzynanych ofiarach seryjnego mordercy. Gdy jednak znika Sophie -- żona Opiekuna, nowego administratora osiedla -- bandycka przeszłość Profesora szybko daje o sobie znać. Podobnie jak widmo byłej kochanki, z którą łączą go także więzy rodzinne... Wspólnie rozpoczynają poszukiwania, od których zależy również ich życie.

Betonowy pałac to najodważniejsza powieść w dorobku laureatki Nagrody Wielkiego Kalibru, łącząca w sobie elementy kryminału, powieści detektywistycznej i thrillera psychologicznego. Książka, w której świetnie skonstruowana fabuła, konsekwentnie zawiązana intryga i głęboka psychologizacja postaci łączą się z brutalnością świata oraz językiem ostrym jak maczeta. Grzegorzewska -- od dziś najgorętsze nazwisko polskiego kryminału.

Gaja Grzegorzewska (ur. 1980) -- laureatka Nagrody Wielkiego Kalibru. Grasuje głównie w Krakowie. Na zabijaniu zna się jak mało kto, co regularnie udowadnia jako felietonistka i recenzentka Portalu Kryminalnego. Betonowym pałacem -- swoją najodważniejszą powieścią -- udowodnia, że języka potrafi używać w bardzo niegrzeczny sposób.

Informacje dodatkowe o Betonowy pałac:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2014-08-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788308053751
Liczba stron: 480

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Betonowy pałac

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Betonowy pałac - opinie o książce

Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2017-02-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2017,

Profesor pojawia się po dwóch latach nieobecności w Krakowie. Młody mężczyzna wywodzi się z dzielnicy, która rządzi się własnymi, patologicznymi prawami, może się wydawać, że sam główny bohater nie pasuje do okolicy bowiem to inteligent, znawca literatury oraz malarstwa, filozofii, psychologii. Ma jednak również drugą naturę, bogatą kryminalną przeszłość gdzie seks, alkohol i narkotyki to jego sposób na przeżycie. Szybko przekonuje się, że nie tak łatwo uwolnić się od przeszłości. Jego dzielnicą rządzi bezwzględny dyktator zwany Opiekunem, który zleca mu odnalezienie zaginionej żony. Okazuje się, że to niełatwe zadanie, a zaginioną kobietę otacza krąg kłamstw i tajemnic. Aby wywiązać się z podjętego zlecenia, musi skorzystać z pomocy kobiety, z którą łączy go  burzliwa i skomplikowana przeszłość.

Link do opinii
Avatar użytkownika - enigma1
enigma1
Przeczytane:2017-03-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,
Rzecz się dzieje całkiem współcześnie, w Krakowie. Jakiś czas wcześniej właśnie tu stało się COŚ STRASZNEGO ;) i bohater książki, Profesor, musiał uciekać gdzieś bardzo daleko. Ale pewnego dnia dostaje tajemniczy mail i zamiast go skasować, zapomnieć i żyć spokojnie dalej - Profesor wsiada do samolotu i wraca do Krakowa. Wynajmuje mieszkanie (które - jak się potem okaże - bardzo dobrze zna), odbiera swój stary samochód i rusza w miasto. A właściwie wraca na swe stare Osiedle. To osiedle to coś na kształt "13 dzielnicy" - strach się tam pojawić, bo rządzą tam żule, okropne typy i Opiekun... Profesor na swej drodze spotyka nieletnią złodziejkę, którą w jakimś odruchu (na pewno nie w odruchu serca) przygarnia i z którą ma potem same problemy. Okazuje się, że to Opiekun chciał powrotu Profesora - otóż zaginęła żona Opiekuna i tylko Profesor może ją odnaleźć... Profesor musi się zmierzyć ze swoją przeszłością i nawet nie przypuszcza, że i w tej materii czekają na niego ogromne niespodzianki. Główny bohater to coś pomiędzy mędrcem - myślicielem a zwykłym łobuzem - pijakiem. Raz tłucze się z osiłkami po mordach, by za chwilę siąść nad swym wiernym laptopem i rozwiązywać zagadki kryminalne;) A jest tych zagadek coraz więcej ;) I wszystko się co chwilę gmatwa i staje coraz bardziej tajemnicze. Jest tu tak zagadkowo, że - mam wrażenie - sama autorka się pogubiła w przez siebie skonstruowanej fabule. Muszę przyznać, że książka jest napisana bardzo sprawnie i dobrze się ją czyta. Nagromadzenie takiej ilości wulgaryzmów może drażnić i nużyć - ale akurat do tego bym się nie czepiała. Część postaci (Mała Caryca, Andżela) jest - wg mnie - zbyt powierzchownie zarysowanych. Wydaje mi się, że autorka bardzo lubi specyficzne kino akcji i to widać w tej książce - odnalazłam ogromne podobieństwo do wspomnianej już wcześniej "13 dzielnicy", ale tez do innych filmów ("Leon Zawodowiec" czy chociażby "Harry Angel", nie wspominając o filmach Tarantino) - Gaja Grzegorzewska czerpie z nich pełnymi garściami.
Link do opinii
Avatar użytkownika - danonk
danonk
Przeczytane:2014-10-30, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014, polskie czytanie,
To moja pierwsza książka Gai Grzegorzewskiej i jakże dobra. Już dawno nie czytałam tak dobrej polskiej książki sensacyjnej. Opowiada ona o świecie, który żyje, pulsuje pod skórą Krakowa, lub każdego innego miasta, o świecie, który dla zwykłego, szarego człowieka jest abstrakcją, o świecie gangsterów, oprychów, narkomanów, dziwek. Książka jest bardzo mocno osadzona w realiach, więc czytając ją ma się wrażenie, że jest się w samym centrum wydarzeń.
Link do opinii
Avatar użytkownika - aishatsw
aishatsw
Przeczytane:2014-11-10, Przeczytałam, Mam, Od wydawnictw, Przeczytane,
Po kilkuletniej nieobecności do Krakowa wraca Profesor. Młody mężczyzna wywodzi się z dzielnicy, która rządzi się własnymi, patologicznymi prawami, jednak jest nieprzeciętnie inteligentny i przenikliwy. Szybko przekonuje się, że nie tak łatwo uwolnić się od przeszłości. Upomina się o niego nowy admin Osiedla, który zleca mu odnalezienie zaginionej żony. Okazuje się, że to niełatwe zadanie, a zaginioną kobietę oplata gęsta sieć kłamstw i tajemnic. By wywiązać się z podjętego zlecenia, musi skorzystać z pomocy kobiety, z którą łączą go nie tylko więzy krwi, ale także i bardzo burzliwa przeszłość. Kilkanaście stron lektury i pojawia się pierwsza refleksja, którą z powodzeniem mogę wykorzystać w tej opinii. Betonowy pałac autorstwa Gai Grzegorzewskiej wymyka się wszelkim ramom. Czytelnik zostaje wciągnięty w gąszcz niepokojących wydarzeń, które trudno jednoznacznie określić mianem kryminalnych. Bo choć w trakcie lektury ma się do czynienia z zagadkami rodem z wytrawnego kryminału - zaginięciem, seryjnym mordercą - na pierwszy plan wysuwa się tutaj bogate tło społeczno-obyczajowe nasycone patologią, wynaturzeniem i postępkami, od których przeciętnemu obywatelowi włos jeży się na głowie. Co ważne: choć świat Osiedla stworzonego na potrzeby książki Gai Grzegorzewskiej wydaje się być mocno przerysowany, to z pewnością może wzbudzać poczucie niepokoju, jako ponure proroctwo tego, co może spotkać podobne miejsca w przyszłości. Niezwykły klimat Betonowego Pałacu oszałamia, przeraża i fascynuje zarazem. Powoduje gorączkę, którą trudno ugasić. To zasługa bohaterów powieści - doskonale skrojonych, żywych i prawdziwych, ale również ich postępków, w większości przypadków pełnych ohydy, brudu i zła. Betonowy pałac nie jest powieścią ładną, nie jest kryminałem z sielskim klimatem jakby rodem z powieści Agathy Christie. Właściwie to nie poznałam jeszcze żadnej powieści, która klimatem byłaby choć zbliżona do Betonowego pałacu. Niemniej Gai Grzegorzewskiej nie można odmówić dobrego i plastycznego pióra, zmysłu obserwacji i znajomości środowiska, w którym umiejscowiła swoją opowieść. Betonowy pałac zburzył mój spokój, sponiewierał mnie, ale z całą świadomością mówię: chcę jeszcze. I wiem, że zapoznam się z innymi powieściami autorki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - katibe
katibe
Przeczytane:2016-04-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek w 2016 r., Mam,
Avatar użytkownika - Elia
Elia
Przeczytane:2015-06-09, Ocena: 3, Przeczytałam, Przeczytane 2014-2023,
Avatar użytkownika - aniag
aniag
Przeczytane:2015-01-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Avatar użytkownika - dunikowski
dunikowski
Przeczytane:2014-10-29, Ocena: 6, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - magdarena
magdarena
Przeczytane:2014-10-28, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Żniwiarz
Gaja Grzegorzewska0
Okładka ksiązki - Żniwiarz

Małym sielskim miasteczkiem wstrząsa makabryczna zbrodnia. Wśród pól kukurydzy zostaje znalezione ciało dziewczyny. Morderca odciął jej głowę ostrym narzędziem...

Noc z czwartku na niedzielę
Gaja Grzegorzewska0
Okładka ksiązki - Noc z czwartku na niedzielę

Jej poprzednia książka - "Żniwiarz" okrzyknięta była "najbardziej bezkompromisowym debiutem". Poczynania młodej pani detektyw Julii...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy