Drugi tom przezabawnej serii o tajnym stowarzyszeniu babysitterek chroniących dzieci przed potworami.
Niecodziennie dowiadujesz się, że na twoje życie dybie sześć straszydeł.
Pokonanie wielkiego, złego Boboluda przyniosło Kelly spory rozgłos. Ale pozostałe potwory łakną zemsty. Straszliwej!
Teraz Kelly musi zmierzyć się z Królową Pająków, której nikczemna sieć przemienia rodziców i przyjaciółkę dziewczynki oraz pewną wściekłą Wielką Stopę w pomagierów potworzycy. A poniedziałkowa klasówka z matmy to dopiero ZMORA! Koszmar za koszmarem, ale dla Kelly to normalka. Zamierza śmiało stawić czoła nikczemnym postrachom dzieci.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2022-02-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: A Babysitter's Guide to Monster Hunting #2: Beasts & Geeks
Kelly, kiedy pokonała strasznego Boboluda, zyskuje duży rozgłos. Nie oznacza to tylko sławy i prestiżu, ale też obawę nad zemstą pobratymców pokonanego. Na jej drodze pojawia się Królowa Pająków, która za pomocą swoich małych przyjaciół zamienia ważne osoby dla dziewczyna w swoje marionetki. Dodatkowo w głowie Kelly dalej siedzi przepowiednia związana z żółwikiem. Czy uda jej się zapobiec katastrofie? Do czego/kogo odnosi się żółw?
Pierwszy tom naprawdę mi się podobał. Choć jest to książka skierowana raczej do młodszych czytelników, to spędziłam z nią kilka przyjemnych godzin. Trochę bałam się tego tomu, czy nie będzie gorszy, jednak się myliłam i było jeszcze lepiej! Fabuła nabrała tempa, dowiedzieliśmy się kilku nowych rzeczy i pojawiły się kolejne ciekawe wątki.
Kelly po pierwszym sukcesie czuje na barkach odpowiedzialność, która na nią spadła i obawia się, czy spełni oczekiwania innych osób. Rozpoczyna szkolenie na babysitterkę, który nie idzie po jej myśli. Musi zmierzyć się z porażką i skupić na poprawie. Dziewczyna jednak nie poddaje się, nawet nie ma na to czasu, bo na horyzoncie pojawia się nowe niebezpieczeństwo. Jeśli chodzi o innych bohaterów to dużo się nie zmienili, chociaż... Liz przeszła mocną przemianę. Pod koniec pierwszego tomu dowiedziała się pewnej rzeczy i teraz za wszelką cenę chce potwierdzić te informacje. Można by przypuszczać, że dostała obsesji na tym punkcie, ale z drugiej strony to jest dal niej ważny temat!
Powieść czytało się równie dobrze, jak poprzedni tom. Akcja cały czas nabiera tempa i co chwila coś się dzieje! Może jest w niej mniej obrazków, nad czym ubolewam, ale rozumiem dlaczego, bo jest mniej stworków, których jeszcze nie znamy. Jednak nie ma co się martwić, jest w niej kilka wstawek, które urozmaicają czytanie!
Podsumowując Bestie i Bystrzaki, to godna kontynuacja, którą warto poznać. Jest w niej dużo akcji, rozwijane są wcześniej poruszane wątki, a zakończenie zapowiada niezwykle ciekawy trzeci tom! Zdecydowanie jest to książka dla fanów przygodówek, lekkiego dreszczyku strachu i nie boją się pająków. Jestem bardziej niż zadowolona z lektury i już chce kolejną część. Mam ogromną nadzieję, że długo nie będziemy musieli na nią czekać!
Cukierek albo całkowita zagłada ludzkości! Trzynastoletnia Kelly Ferguson marzy o tym, aby wakacje spędzić na letnim obozie. Jednak ten sporo kosztuje...
,,Misja na wyspie potworów" to trzecia część przygodowej dziecięcej serii Poradnik łowczyni potworów Przezabawna historia o tajnym stowarzyszeniu babysitterek...
Ocena: 4, Przeczytałam,
Jak to mówi moja córka, potwory są „strasne”, ale to co „strasne” bywa też fajne. Dlatego dziś zapolujemy na potwory. Spokojnie, zrobimy to w kontrolowanych warunkach. Przy pomocy książki.
„Bestie i bystrzaki” to drugi tom cyklu „Poradnik łowczyni potworów”. Opowiada on o tajnym stowarzyszeniu babysitterek, opiekunek chroniących dzieci przed strasznymi bestiami. Głowna bohaterka ma trzynaście lat, a na imię jej Kelly. Już w pierwszej części zasłużyła się w walce ze złymi istotami. Teraz będzie musiała ponieść tego konsekwencje – potwory planują zemstę. Poza tym dziewczyna przystąpi do egzaminu na babysitterkę – ciekawe z jakim rezultatem – i będzie musiała opiekować się małym „żółwikiem”. Jest to ludzkie niemowlę, a ci co mieli z nimi do czynienia wiedzą, ze nie łatwo je okiełznać.
„Polowanie na potwory” to cykl dla młodszej młodzieży. Jest to połączenie przygodówki z literaturą grozy. Joe Ballarini wykreował dość bogaty katalog potworków. Na stronach książki co chwilę przemykają jakieś dziwne stwory. W ich poznawaniu pomaga właśnie poradnik. Kelly co jakiś czas go otwiera i czyta krótką specyfikację danej istoty. Te fragmenty są wyróżnione, a do tego super napisane. Niby to encyklopedyczny styl, ale przesiąknięty poczuciem humoru. Chyba te opisy najbardziej urzekły mnie w powieści.
Akcja pędzi „na łeb, na szyję”. Non stop coś się dzieje. Jak babysitterki nie planują kolejnej akcji, to trzeba zaopiekować się „żółwikiem”. A jak jest okazja zając się przyziemnymi sprawami – cóż, w szkole też nie ma spokoju. Autor przemyca również typowo młodzieżowe wątki np. o przyjaźni czy pierwszych sympatiach. Dla mnie ta książka była aż za dynamiczna, ale ja mam trzydzieści pięć, a nie trzynaście lat – forma już nie ta, mogłam złapać zadyszkę. Fakt jest taki, że szybka akcja jest jedną z cech tego typu literatury i powinnam raczej uznać ją za zaletę książki. Odnotujmy więc, że jeżeli szukacie dynamicznej przygodówki, to właśnie ją znaleźliście.
Jedna drobniusia rzecz mi się nie podoba – określenie „babysitterka”. Jestem w obozie „jesteśmy w Polsce, mówmy po polsku”. Z jakiegoś powodu tłumacz/wydawca zdecydowali się zostawić to określenie. Być może potraktowali je jako nazwę własną. Jaki to nie byłby powód, dramy nie będę robić, ale powiedziałam co myślę.
A wy boicie się potworów, czy dzielnie stawiacie im czoła? Będąc uzbrojonym w taką lekturę bestie wam niestraszne. No może jednak trochę straszne, w końcu to propozycja z kanonu grozy dla dzieci. Jeżeli znacie młodych miłośników horrorów o wartkiej akcji, nie wahajcie się ani chwili. Podsuńcie im ten cykl pod nos.