Studiując rodzime baśnie, podania i legendy, odnosimy nieodparte wrażenie, iż nasi przodkowie kochali niesamowite opowieści. Przez setki lat historii naszego kraju powstał olbrzymi, barwny i ludny świat polskich wierzeń ludowych. Pięknie ilustrowany przez Pawła Zycha i Witolda Vargasa ,,Bestiariusz" jest skromną próbą zilustrowania tego bogactwa i ukazania choćby jego części współczesnemu Czytelnikowi. Zapraszamy do podróży śladami opowieści naszych przodków, mitów pełnych słowiańskiej magii tak rzadko obecnej we współczesnej polskiej kulturze. Nowe wydanie
Wydawnictwo: Bosz
Data wydania: 2020-07-03
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 208
Piękne wydanie. Bardzo ładny papier, kolory, obrazki. Uczta dla oczu i wyobraźni.
Niestety większość opisów jest bardzo uboga. Brak jakichkolwiek legend czy odnośników do nich.
Podsumowując, ładnie się to ogląda. Coś tam przeczyta. Jednak jeśli ktoś szuka konkretnych informacji to często będzie musiał kopać dalej.
Po "Bestiariusz" sięgnęłam zauroczona oprawą graficzną. Interesuje się naszą słowiańską spuścizną. "Bestiariusz" jest swoistą encyklopedią słowiańskich demonów, skrzat ów i innych stworków. Niektóre z prezentowanych są bardzo znane jak np.: utopce, krasnoludki czy rusałki. Ale są też opisane mniej znane. Fajną sprawą są świetne ilustracje dające niejakie wyobrażenie jak mogły wyglądać. Oczywiście opisy są krótkie ale są dobrym początkiem do dalszych poszukiwań. Bardzo fajna sprawa.
Lektura długa i żmudna jak na leksykon przystało. Piękne i barwne obrazki umilają lekturę. Poszczególne opisy dosyć ciekawe, jednak nie da się tego czytać ciągiem zbyt długo. Plus za ciekawostki dodawane pod opisami. Świat wierzeń ludowych był dużo bardziej barwny niż się tego spodziewałam - zanim sięgnęłam po tę lekturę. Dzieło wartościowe, choć z czasem nużące.
Świetny leksykon. Znajdują się opisy różnych demonów takich jak białun, drzewice czy kłobuk. Nie zabrakło też cholery, grzeszka oraz łełeki. Świetnie przedstawione zostały również meluzyna, popławnik i topich. Wszystko to razem pasuje do ognistego konia, skrzata i zazraka. Do tego przy każdym opisie znajduje się rysunek, a przy niektórych sytuacje opowiedziane przez ludzi po spotkaniu z demonem, sposoby przywołania lub odpędzenia demona i inne ciekawostki.
Graficznie - genialne. Treściowo - nieco biednie. Dodatkowo "słowiański" w nazwie ma przede wszystkim zachęcać popularną ostatnimi czasy tematyką. Jest to raczej wykaz nie tyle słowiańskich, co ogólnie folklorystycznych postaci, w większości opisywanej bardzo skąpo i przede wszystkim - co jest dla mnie głównym minusem książki - w odniesieniu do czasów i wierzeń katolickich :/
,,Bestiariuszek - zeszyt do kolorowania" to znakomita propozycja dla tych najmłodszych, których pasjonują historie o mitycznych krasnoludach i słowiańskich...
Druga część znakomitego i niezwykle popularnego wśród czytelników ,,Bestiariusza słowiańskiego". Autorzy i ilustratorzy: Paweł Zych i Witold Vargas zapraszają...
Przeczytane:2016-11-13,