Bellmer. Niebiografia

Ocena: 3 (2 głosów)
W styczniu 2011 roku miasto Katowice przystąpiło do starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, jednym z elementów programu miała być realizacja trzech albumów komiksowych o ludziach związanych z miastem.

Tak się dziwnie złożyło, że niejaki Marceli Szpak miał sen, że w ramach tego projektu musi powstać komiks o Hansie Bellmerze, i że musi go zrealizować Marek Turek. Co ciekawe, od pewnego czasu Marek Turek zastanawiał się, dlaczego nikt jeszcze nie zrobił komiksu o Hansie Bellmerze. A potem przyszedł czerwiec i Europejską Stolicą Kultury 2016 został Wrocław, a plany wydawnicze Katowic rozpłynęły się jak śnieg w lipcu.

Minęło kilka lat i komiks ten jednak powstał, wbrew przeciwnościom losu i na przekór wielu niechętnym samemu Bellmerowi, historia artysty wyklętego podana w wersji komiksu bez słów. Nie tyle wierna biografia, co mocno osadzona w realiach impresja o życiu i twórczości jednego z najbardziej kontrowersyjnych – ale i wpływowych – artystów XX wieku.

Informacje dodatkowe o Bellmer. Niebiografia:

Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2017-06-08
Kategoria: Komiksy
ISBN: 978-83-64858-61-1
Liczba stron: 112
Język oryginału: Polski

więcej

Kup książkę Bellmer. Niebiografia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bellmer. Niebiografia - opinie o książce

Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2017-06-30, Ocena: 2, Przeczytałem, 52 książki 2017,
Trudno to nawet nazwać komiksem, to małe dzieło sztuki, które opowiada krótko historię Hansa Bellmera, urodzonego w Katowicach artysty. Pozycja zdecydowanie dla miłośników twórczości bohatera, ja niestety się do nich nie zaliczam, stąd niska ocena. Niestety nie znając prac Bellmera nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się z komiksu czegokolwiek. Natomiast opowieść będzie wiodła nas po najważniejszych momentach życia artysty.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-06-16, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
KULT CIAŁA NIEDOSKONAŁEGO Marek Turek, twórca pamiętnego Fastnachtspiel, po dłuższej przerwie powraca z nowym albumem. Albumem ambitnym i dziwnym. Bo chociaż tym razem na warsztat wziął prawdziwą historię artysty sprzed wieku, wciąż pozostaje w sferze onirycznych wizji, do których przyzwyczaił nas swoją twórczością. Katowice, rok 1922. Zaledwie dwudziestoletni Hans Bellmer otwiera swoją pierwszą wystawę. Szok, niedowierzanie, przerażenie - reakcje ludzi są jednoznaczne, tak samo jak wyrok sądu. Twórca trafia do więzienia, a wystawa zostaje zamknięta. To początek jego kariery, ale też i początek serii podobnych problemów, ciągnących się za nim przez lata. Ale autor się nie poddaje, z uporem tworzy swoją sztukę, dekonstruując lalki, jakby dekonstruował ludzkie ciała, wypaczając je i wyciskając z nich chorą seksualność. Dziwaczna symbolika, erotyka na granicy legalnej pedofilii, groza wdzierająca się w pozornie zwyczajne rzeczy. BDSM, wypaczone wizje, gdzie seks i cierpienie, seks i śmierć, stają się jednością. Prace Bellmera przysparzają mu wrogów, nadchodzą lata 30. XX wieku, nazizm przybiera na sile, a twórczość rzeźbiarza zostaje uznana za zdegenerowaną. Czy dla kogoś takiego jak on znajdzie się w ogóle miejsce w kulturze masowej? Choć Bellmer. Niebiografia nie stawia takich pytań, snując nam jedynie fabularyzowaną opowieść o urodzonym w Katowicach artyście, skłania do zastanowienia nad sztuką i jej granicami. Czy chore fantazje autora, nawet jeśli podane w artystyczny sposób, mogą być określane tym mianem? Kiedy patrzę na niepokojące prace Bellmera, sam nie jestem pewien - równie dobrze kadry z filmów gore czy torture porn mogłyby kwalifikować się do tej kategorii. Właściwie lalki, które tworzył, mają bardzo wiele wspólnego grozą uprawianą przez Clive'a Barkera, gdzie mamy do czynienia z bytami, dla których cierpienie i rozkosz są nierozerwalnie złączone, a deformacja ciała staje się seksualnym przeżyciem. Ale to temat do oddzielnych rozważań. Wracając do komiksu, który przez długie lata nie mógł doczekać się wydania, mamy tu do czynienia z opowieścią snutą bez udziału słów. W ,,Bellmerze" nie znajdziecie dialogów ani monologów, nie spotkacie tekstu w ramkach, to komiks niemy, ale nie milczący. Autor stanął jednak przed zadaniem opowiedzenia wszystkiego obrazami, co z jednej strony wyszło mu znakomicie, bo jego mroczny, oniryczny styl doskonale oddaje charakter tytułowego artysty i jego dzieł, z drugiej nie wyczerpuje tematu. Pełne zrozumienie tego, co się ogląda, wymaga nie tylko poznania zamieszczonych na końcu przypisów, ale także i biografii Bellmera. Szczególnie, że poszczególne rozdziały są wyrwanymi z życia artysty, czasem dość swobodnie potraktowanymi i mocno splecionymi z fantazją, scenami. Fabularnie można by więc całość dopracować, ale graficznie album po prostu zachwyca. Przechodząc od realizmu, do sennych deformacji, Turek bawi się formą, ale z konsekwencją i wyczuciem. I choćby tylko dla jego ilustracji warto jest poznać ten album. Choć to, oczywiście, nie jedyny powód - Niebiografia to po prostu bardzo dobry, niebanalny komiks, który polecam. Recenzja opublikowana na portalu https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-bellmer/
Link do opinii
Inne książki autora
Fastnachtspiel
Marek Turek0
Okładka ksiązki - Fastnachtspiel

Gdzieś na krańcu czasu znajduje się miasto. Miasto, w którym metafizyka przeplata się z groteską. Miasto, w którym prawa fizyki oraz biologii...

Bajabongo
Marek Turek0
Okładka ksiązki - Bajabongo

Zapraszamy do Bajabongo, luksusowego kurortu znajdującego się w egzotycznym i mało uczęszczanym rejonie świata. Jego właściciel - Marek Turek - znany jest...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy