Kamera go kochała, wprost przechodził na drugą stronę ekranu. Mówił, że interesuje go tylko wielka widownia i gromadził milionową widownię. Także wtedy, kiedy po udarze mówił wolniej, wielbiciele go nie opuścili.
O celu swojej pracy pisał: Moim pragnieniem jest oczarować jak najszersze rzesze ludzi potęgą sztuki. Pokazać, że życie człowieka, który poddaje się sztuce, może być piękniejsze, wartościowsze, że w tym smutnym świecie, który niesie tyle rozczarowań, klęsk, trosk, smutków i łez - sztuka może człowiekowi pomóc.
To książka, która przynajmniej częściowo ukazuje złożony mechanizm, dzięki któremu ambitny chłopiec z prowincji staje się gwiazdą i wielką osobowością naszej kultury. Autorka pisze o tym barwnie, ale obiektywnie. Nie stawia pomnika, ale docenia zasługi Bogusława Kaczyńskiego. A wie tym więcej, że przez lata przyjaźniła się z bohaterem tej fascynującej książki.
Bogusław Kaczyński był wybitną osobowością. Nie tylko telewizyjną. Jego głęboka wiedza muzyczna, elegancja, prezencja, elokwencja i świetna dykcja sprawiły, że cieszył się ogromną popularnością i uznaniem nie tylko melomanów. Był wielką gwiazdą promującą i popularyzującą muzykę w szczególności operową i operetkową.
Sławnym został, a czy bogatym dowiemy się właśnie z tej opowieści o życiu i działalności tego zjawiskowego prezentera telewizyjnego i popularyzatora muzyki.
Wiesław Ochman
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski
Ludzie z pierwszych stron gazet: Nałkowska, Barszczewska, Halama, Mościcki, Gombrowicz i ci mniej znani: Straszewicz, Parnell, Pruszkowski, Roszkowska...
Przeczytane:2022-08-03, Ocena: 6, Przeczytałam,
Klasa i szyk: wspomnienie Bogusława Kaczyńskiego.
To właśnie o bohaterze książki Anny Lisieckiej, z którym znała się na gruncie prywatnym, Jerzy Gruza mówił: Kaczyński pojawia się w TV, nic się nie rusza, nie dzieje, a wszyscy gapimy się w ekran jak cielę na malowane wrota. Osobowość. W tych słowach nie ma ani cienia przesady, ponieważ Bogusław Kaczyński wybitnym człowiekiem był.
Przyszły artysta wychowywał się w domu otoczony miłością i uwagą rodziców, państwo Kaczyńscy po utracie syna, chuchali i dmuchali na Bogusława i Hannę.
Popularyzator muzyki klasycznej znał się na operze jak mało kto. Niespełniony pianista ubóstwiający Adę Sari, jako wierny uczeń pragnący poświęcić diwie pracę magisterską wieńczącą studia na Wydziale Kompozycji, Teorii i Dyrygentury. Profesor był innego zdania i polecił swojemu studentowi zająć się dorobkiem Albana Berga.
Autorka milczeniem pomija życie prywatne laureata wielu nagród, przynajmniej jest wolna od ocen, co stanowi spory walor. Dziennikarka koncentruje się raczej na karierze zawodowej bohatera. Są za to intrygi i knowania w teatrze, operze, wzajemna niechęć ludzi, zdawałoby się wrażliwych na słowo czy też podkopywanie autorytetu wielu sław. Bogusław w tym nie uczestniczył. Mimo to Lisieckiej udało się oddać galanterię całej plejady znakomitych przedstawicieli sztuki.
Bez wątpienia Bogusław Kaczyński należał do grona zacnych melomanów, z atencją podchodzący do muzyki poważnej. Ponadto gawędziarz i niezrównany erudyta. Dyskretny i skromny. Krytyk literacki był pomysłodawcą Festiwalu Muzyki w Łańcucie, później piastował funkcję pryncypała Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy. Zajmował również stanowisko dyrektora Teatru Muzycznego ,,Roma". Dodać też należy, że jako autor programów telewizyjnych prowadził kluczowe wydarzenia, jak: Konkurs Chopinowski, Konkurs im. Henryka Wieniawskiego, Koncerty Noworoczne z Wiednia.
Bogusław Kaczyński cenił i lubił swoich słuchaczy, widzów, zawsze dystyngowany i przygotowany do programów. Był też twórcą Fundacji ORFEO, propagującą sztukę, kulturę narodową.
Biografia Będę sławny, będę bogaty jest solidnie napisana, rzetelna, pozbawiona zastrzeżeń merytorycznych, warsztatowych. Wzbogacona została mnóstwem listów, zdjęć.