Nigdy nie jest za późno, by szukać szczęścia.
Trzydziestokilkuletnia Barbara mocno przeżywa niedawny rozwód. Nie poddaje się jednak i próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Za namową przyjaciółki postanawia zająć się zarządzaniem klubu fitness, który pozostawił jej były mąż. Wprowadza twórcze zmiany i zatrudnia nowych pracowników. Jednym z nich jest Marcin – młody fizjoterapeuta i instruktor, który zakochuje się w swej szefowej. Basia wciąż nie potrafi zapomnieć o nieudanym małżeństwie i obawia się związku z młodszym mężczyzną. Czy zdoła odbudować swoje poczucie wartości i otworzy się na nową miłość?
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2018-01-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 344
Nigdy nie jest za późno, by szukać szczęścia ...
Basia, która niedawno rozwiodła się z mężem - Jurkiem jest zrozpaczona. Gdy ex mąż zostawia jej dom, pieniądze i dobrze prosperujący klub fitness Baśka za namową swojej przyjaciółki Lilki postanawia zająć się jego zarządzaniem. Tam poznaje Marcina, młodego fizjoterapeutę. Oboje zaczynają czuć coś do siebie, ale Basia nie jest gotowa na nowy związek. Marcin, który zakochał się w pracodawczyni nie odpuści tak łatwo. Czy Basia otworzy się na nową miłość?
Spędziłam z tą książką na prawdę przyjemne chwile. Tak się wciągnęłam, że przeczytałam ją w jeden wieczór. Główni bohaterowie od razu wzbudzili we mnie sympatię. Obydwoje z bagażem doświadczeń, ale nie użalający się nad sobą. Książka oprócz tego porusza też trudne tematy takie jak samotność, przemoc domowa, zaufanie, zdrada. ,,Baśnik" to przyjemna lektura na wieczór z herbatą i ulubionym kocykiem. Z pewnością jeszcze do niej wrócę. :)
Więcej o książce na moim blogu : https://mojswiatliteratury.blogspot.com/2018/01/beata-majewska-basnik-recenzja.html
~~.~~.~~ Mój świat literatury ~~.~~.~~
''Baśnik '' autorstwa Pani Beaty Majewskiej to powieść, w której przedstawione są losy bohaterki o imieniu Barbara, chcącej odbudować swoje życie po rozwodzie. Może w trudnych chwilach liczyć na przyjaciółkę Lilkę. Wprowadziła, nowe zmiany w swoim 36-letnim życiu tworząc w nim miłą atmosferę w clubie fitness, który pozostawił jej były mąż. Barbara poczuła się swobodniejsza i bezpieczniejsza pracując, gdyż lubiła pracę oraz porządki domowe, które sprawiały jej wiele radości podczas ich wykonywania.
Praca nad nowym wyzwaniem czyniła ją lepsza, ale w głębi czuła, że nie czuła, się do końca silna będąc szefową. Zatrudniając, nowego pracownika terapeutę Marcina czuła lekki dystans do mężczyzn. Być może dzięki temu, że Marcin był pomysłowy, wrażliwy, chwilami zamknięty w sobie, ponieważ był tajemniczy.
Barbara i Marcin różnią się co prawda od siebie, ale obydwoje zasługują na szczęście, które mogłoby im wzajemnie pomóc w zapomnieniu o przeszłości, która sprawiała ból i cierpienie.
Barbara ma bardzo dobry kontakt z dziećmi. Lubi z nimi rozmawiać, pomagać im, a szczególnie pomocy jej potrzebuje 18- letnia córka Karolina, która w ostatnim czasie się pogubiła. Rozwód rodziców oraz brak zainteresowania ze strony partnerki taty Jerzego mógł spowodować te negatywne zmiany u niej. Życie pod ich dyktando- życie według ich zasad. Wiadomo, że w takich momentach brakuje mamy.
Barbara często wspomnieniach zagłębia się, kiedy poznała męża oraz fakt jak była traktowana przez mamę męża. Zakłada również pamiętnik, w którym zapisuje swoje myśli.
Barbara poznając, bliżej swojego pracownika czuje się kochana przez niego, ale ma wątpliwości czy to uczucie jest prawdziwe. Jakby nie było Marcin to chłopak o gorącym sercu, pragnący krok po kroku być szczęśliwy u boku kobiety, którą pokocha prawdziwie.
W momencie poznania się wzajemnego, przeżywania kryzysu pozostaje zadać sobie pytanie: Czy ta siła miłości obojga połączy tych ludzi do siebie wzajemnie?
O tym warto, się przekonać czytając tę oto książkę, która stanie się dla wielu osób wskazówką z akceptacją na wiek oraz prawdziwą próbą czy prawdziwa miłość zwycięży wszystko.
Nie zabrakło autorce pomysłowości, w doborze odpowiednich dialogów dla wszystkich bohaterów.
Polecam przeczytać tę książkę każdemu Czytelnikowi, który pragnie dokonać w taki sposób jak Barbara.
Moje piąte spotkanie z autorką uważam za udane.
Witam ? Zapraszam na Opinię ?
Tytuł: "Baśnik"
Autor: Beata Majewska
Wydawnictwo:@wydawnictwo_ksiaznica
(Książka pochodzi z prywatnej kolekcji)
To piękna,emocjonalna opowieść o dojrzałej kobiecie. Trzydziestoletnia Barbara właśnie zakończyła swoje nieudane,pełne przemocy i zdrad małżeństwo. Mocno przeżywa niedawny rozwód. Nie poddaje się jednak i próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Za namową przyjaciółki postanawia zająć się zarządzaniem klubu fitness,który pozostawił jej były mąż. Na początek zatrudnia kilka nowych osób. Wśród nich jest młody fizjoterapeuta Marcin, który zakochuje się w swojej szefowej Basi. Początkowa relacja szefowa -podwładny zmienia się w zażyłą relacje. Basia obawia się związku z młodszym mężczyzną. Czy zdoła odbudować swoje poczucie wartości i otworzy się na miłość?
To niezwykle wzruszająca i mocna w przekazie powieść o perypetiach kobiety poturbowanej przez los. Barbara jest postacią która mnie irytowała,a jednocześnie wzbudzała wielką sympatię. Autorka w swojej powieści opisuje dramat kobiety porzuconej dla młodszej rywalki,nowe zawodowe wyzwania i nowe uczucie przez dłuższy czas nieznane z lęku przed tym, co tak często zabija wszelką spontaniczność "Co ludzie powiedzą". Polecam tą książkę przede wszystkim dojrzałym kobietom,a zwłaszcza tym które przechodzą trudny moment w życiu. Sięgnijcie bo naprawdę
warto ?
Moim zdaniem Baśnik jest najsłabszą częścią z tzw. serii owocowej. Nie było w niej takiego ,,efektu wow'' jak w Mojej twojej winie lub Zapisane w chmurze. Przy tamtych trudno było mi oderwać się od czytania i naprawdę mocno przeżywałam losy bohaterów. Tutaj tego nie było. Owszem kilka razy książka zaskoczyła mnie, ale czy bardzo się w nią wczułam? Raczej nie. Można by rzecz, że fabuła spłynęła po mnie jak woda po kaczce. Inna rzecz miała się z bohaterami Baśnika. Polubiłam córkę głównej bohaterki. Jej ,,teksty'' nie raz potrafiły mnie rozbawić. Natomiast Baśka... najpierw beczała, potem nie wiedziała czego chce a na końcu przez durne zachowanie miałam serdecznie jej dosyć. Oddzielną bajką był Marcin. Poznając jego osobę coraz lepiej zastanawiałam się cały czas czy jest on aby na pewno normalny. Mnie osobiście jego zachowanie lekko niepokoiło. Był nieco stalkerem, który osacza swoją ofiarę. Miała wrażenie, że jest nieco rozchwianym emocjonalnie młodym człowiekiem. Tak oto scharakteryzowałam sobie Marcina. Oczywiście to tylko moje subiektywne podejście do jego osoby, ale nie chciałabym mieć z takim człowiekiem do czynienia w realnym świecie.
Książkę ratuje lekkie pióro autorki i ważne tematy jakie są w niej poruszane. Jednym z nich jest związek młodego mężczyzny ze starszą partnerką. Czy taka kombinacja nie ma szans na happy end? Książka pokazuje, że niekoniecznie. Innych tematów nie będę poruszała, bo jest ich kilka, ale czytając książkę z pewnością czytający je zauważy.
Czy ją polecam? Raczej tak, bo nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Aczkolwiek mam co do niej kilka zastrzeżeń.
Po książki tej autorki sięgam z czystą przyjemnością, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że łączy się w nich humor z (często) mocnym wzruszeniem. Ale jedno trzeba przyznać, przy książkach Beaty Majewskiej nie można się nudzić.
Ta lektura jest być może skierowana do kobiet i to do tych w poważniejszym już wieku, chociaż kiedy się ma trzydzieści kilka lat, czy można mówić, o powadze? Wielu ludzi dopiero w tym wieku zaczyna myśleć poważnie o życiu.
Główna bohaterka tej książki, szybko posmakowała prawdziwej dorosłości, bowiem bardzo młodo została matką, a ojciec jej dziecka… no cóż, chyba jednak mimo sporej różnicy wieku nie do końca poważnie przejął się rolą męża i ojca.
Kiedy wszystko wydaje się być ułożone, czasami zdarza się coś, co wywraca życie do góry nogami. Tak też się staje w życiu Barbary. Dorosłe dzieci, stabilizacja finansowa i… nagle okazuje się, że mąż znudził się tą stabilizacją i zapragnął czegoś innego.
Wiele kobiet po rozwodzie zaczyna rozpaczać, analizować wszystkie za i przeciw w związku, ale jest wiele kobiet, dla których ten rozwód i to rozstanie się z wieloletnim partnerem to szansa na nowe, może i lepsze życie. Czasami kobieta zamknięta jest w „złotej klatce małżeństwa” i chociaż nie brakuje jej niczego, to tak naprawdę brakuje jej wiele.
Autorka porusza w swojej powieści kilka ważnych tematów. Pierwszym z nich jest na przykład związek dwojga ludzi, kiedy kobieta jest dużo starsza od swojego partnera. Niestety, ale wielu ludzi patrzy na taki związek z pogardą. Jak mężczyzna wiąże się z dużo młodszą partnerką to jest w miarę okej, ale jak kobieta zakocha się w młodszym mężczyźnie już nie jest to odpowiednie. A przecież każdy, w każdym wieku, ma prawo do miłości.
(…) – Nie jestem, za to mam swoje lata i wiem, że nic z tego nie wyjdzie. Mam dwoje dzieci i już nie chcę kolejnych. Nie nadaję się na żonę takiego faceta, jakim jesteś. Masz przed sobą całe życie. Gdy ty szedłeś do pierwszej klasy, ja szłam na spacer do parku z rocznym Adriankiem. Dzieli nas przepaść życiowych doświadczeń, mamy inne priorytety, inną sytuację rodzinną. (…)
Wiele kobiet będących odtrąconych przez swoich parterów, lub poniżanych przez nich, czuje się niedoskonałymi, wręcz wybrakowanymi kobietami. Nasilająca się krytyka potrafi skutecznie zniszczyć wewnętrzne JA, potrafi doprowadzić do tego, że w końcu uwierzymy w to, jak jesteśmy brzydkie i mało atrakcyjne dla płci przeciwnej. Główna bohaterka również doprowadzona jest przez byłego męża do tego, że wstydzi się siebie, swojego wyglądu, boi się pozytywnych uczuć, ale musi stawić czoło temu, że ktoś wreszcie widzi w niej KOBIETĘ.
(…) I co z tego Basiu? Jesteś piękna, gdy czujesz się piękna. Nie rozumiesz? To samo dotyczy młodości, inteligencji, a nawet stanu posiadania. Człowiek, który czuje się bogaty, jest bogaty. Chociażby w to właśnie uczucie. (…)
Przemoc w rodzinie, często skrywana za zasłoną lęku, trwale buduje traumę i nie pozwala na zbytnie zbliżenie się drugiego człowieka. Strach przed uderzeniem, przed poniżającym krzykiem, bywa skuteczną przeszkodą na drodze do szczęścia.
Patrząc na okładkę możemy pomyśleć, że przed nami lekka, łatwa i przyjemna lektura, która pozwoli nam się zrelaksować po trudnym dniu pracy. Ale nie pozwólmy się zwieść słodkim obrazkom. Do tej książki przygotujcie sobie sporą paczkę chusteczek, bo łzy kilkukrotnie same wypłyną z oczu. Tutaj humor przeplata się ze wzruszeniem, a między to wpleciona jest zmysłowa erotyka.
Miłość w każdym wieku zasługuje na szansę. Strach przed kompromitacją wywołany brakiem wiary w siebie i długoletnią traumą powstałą z upokarzania nie może być murem odgradzającym przed szczęściem, na które zasługuje każdy człowiek.
Polecam tę książkę, tak jak inne powieści tej pisarki, nie tylko paniom, chociaż myślę, że głównie one są odbiorczyniami książek Beaty Majewskiej. Ta książka to pozycja obowiązkowa dla tych, którzy przestają wierzyć w siebie, bo niesie nadzieję, że los nie zamyka przed człowiekiem wszystkich drzwi. Ta książka to piękne studium osobowości kobiety będącej „po przejściach”, ale również cudowny obraz przyjaźni i… trudnej roli opartej na empatii i przebaczeniu. To mocna lektura o tym, że bycie spełnioną, to nie tylko rola matki, żony i kochanki, ale przede wszystkim rola kobiety szczęśliwej.
Basia, dojrzała kobieta po rozwodzie, która po niepowodzeniach w miłości postanawia oddać się pracy. W swoim klubie fitness zatrudnia młodego fizjoterapeutę Marcina. Między nimi rodzi się uczucie, przed którym Baśka się zamyka. Boi się kolejnej porażki, różnicy wieku. Przyjemna opowieść na zimowe wieczory.
Lekka, przeciętna. Główna bohaterka Basia bardzo irytująca...
„Powiedz, że zostaniesz” to historia dla wszystkich, którzy przeczytali trylogię Beaty Majewskiej, lecz nadal czują niedosyt. W tej...
Ona z odzysku, on po przejściach. Hanka i Kajetan - oboje poturbowani przez życie i partnerów, ona bardziej, ale to Kaj nie umie, a może nie chce, odmrozić...
Przeczytane:2018-02-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu,