Basik Grysik Kapelusik - tak się nazywa dziewczynka, która przychodzi na świat w pewną mroźną, styczniową noc. A wrony siedzą na drutach przy szpitalnym oknie i cmokają.
- Jaka śliczna! Jaka tłuściutka! Schrupałabym ją z miłości! I ja! I ja!
Nie bójcie się! To przyjazne ptaszyska, które widzą więcej, niż wam się zdaje i chichoczą ukradkiem. Będą towarzyszyły naszej małej bohaterce, kiedy zrobi sobie bliznę nad lewym okiem, zgubi żółtą kaczuszkę, pozna Amadeusza i pojawi się przy niej nowy ktoś - Małe Prosię z Muchą w Nosie.
Piękna i mądra opowieść nie tylko dla najmłodszych. Napisana przez Justynę Bednarek, autorkę niesamowitych, bestselerowych opowieści o skarpetkach i zilustrowana przez Elę Wasiuczyńską.
Justyna Bednarek - absolwentka romanistyki, dziennikarka i autorka książek dla dzieci. Przez wiele lat pracowała jako redaktorka w pismach kobiecych. W roku 2004 wydała trzy wierszowane bajeczki o skrzacie Lenku (Lenek i podróż, Lenek i gwiazdka, Lenek i polowanie). Opublikowane w 2015 roku, wielokrotnie nagradzane Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek były jej powrotem do literatury dziecięcej. Od tamtej pory wydała kilka innych książek dla młodszych i starczych dzieci, ilustrowanych m.in. przez Daniela de Latour czy Józefa Wilkonia. Mieszka w Warszawie.
Ela Wasiuczyńska - malarka, ilustratorka książek dla dzieci. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Zilustrowała kilkadziesiąt książek dla najmłodszych i ciut starszych. Uzyskała liczne nominacje, wyróżnienia i nagrody w takich konkursach, jak: Pro Bolonia, Świat Przyjazny Dziecku, Vidical, Przecinek i kropka i ,,Książka Roku" Polskiej Sekcji IBBY.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2020-05-20
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 36
Język oryginału: polski
Z twórczością Pani Justyny Bednarek nie miałam okazji do tej pory się zapoznać.
Abym mogła, zaczerpnąć wiedzy o autorce rozpoczęłam czytanie książki z gatunku literatury dziecięcej, która jest mi bardzo bliska, gdyż lubię odkrywać nowe horyzonty związane z pomysłowością, czy mnie opisywana opowieść i czy można wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski.
W książce pt. ''Basik Grysik i wrony'' autorstwa Pań Justyny Bednarek, Elżbieta Wasiuczyńskiej opisuje, jak wygląda świat małej dziewczynki imieniem Basia Grysik, której od samego początku jej narodzin przyglądają się wrony i dostrzegają tego, czego ona nie widzi. Jedynie to, co obecnie jej towarzyszy na co dzień to obecność ukochanych rodziców i babci.
Należy podkreślić to, że Basia lubi przebywać we własnym indywidualnym świecie. Obiega nieco troszkę w zainteresowaniach od swoich rówieśników, gdy jest starsza, ale za to potrafi okazać uczucia w tym troskę, gdy na drodze jest, potrzeba dokonania nagłej pomocy rannej wronie to nie waha się poświęcić jej czas.
Na drodze spotyka nieoczekiwanie kogoś, kto również jak ona ma podobne smaki kulinarne, a nawet lubi przebywać w jej towarzystwie, bo mogą wspólnie poznawać strony nastoletniego życia, rozmawiać ze sobą, a najważniejsze ufają sobie, a to w dzisiejszym świecie jest bardzo cenne.
Czy ten tajemniczy ktoś skradnie jej serce, czy odkryje przed nią swój sekret, a czy udział w tym mają wrony, aczkolwiek niewidzialna siła czegoś niedostrzegalnego przez nas samych?
Należy zwrócić uwagę w tej książce przeznaczonej wyłącznie dla dzieci na niezwykle zobrazowany język, w którym występują teksty dialogowe, które pozwalają na poznawanie występujących w niej głównych bohaterów oraz tych drugoplanowych. Dużą rolę odgrywają bardzo starannie i wyraziście wykonane ilustracje przez Panią Elżbietę Wasiuczyńską.
Książkę tę czyta się szybko. Zamieszczony w niej tekst zamieszczony został z użyciem czytelnej czcionki, a to ułatwi dzieciom jej czytanie. Wydana została w pięknej twardej oprawie nawiązującej do trafnie nadanego tytułu.
Polecam przeczytać tę książkę.
Niecały rok temu premierę miała urocza książeczka dla dzieci „Basik Grysik i wrony” autorstwa Justyny Bednarek, autorki „Niesamowitych przygód dziesięciu skarpetek”, zilustrowana przez Elę Wasiuczyńską.
Pewnej mroźnej, styczniowej nocy przychodzi na świat Basik Grysik Kapelusik. Przy jej narodzinach obecne są wrony, które siedzą na drutach przy szpitalnym oknie i cmokają, jaki ten Basik jest piękny i tłuściutki. Wrony towarzyszą Basikowi na każdym etapie jej życia. Kiedy talerz z naleśnikami skaleczy ją w czoło i zostawia na resztę życia małą, różową kreseczkę nad lewą brwią. Wrony obserwują ją również wtedy, kiedy gubi w przedszkolu żółtą kaczuszkę i kiedy ktoś tę kaczkę jako mały chłopiec znajduje, a potem staje się dużym chłopcem Amadeuszem i razem z Basikiem zajmuje się wroną, która wypadła z gniazda. Wrony nie odstępują Basika na krok nawet wtedy, kiedy na świecie pojawia się jeszcze ktoś – Małe Prosię z Muchą w Nosie. Basik tego nie wie, ale oprócz wron jest przy niej zawsze Linka Osobista Sprężysta. Ale co to takiego?
"Po jednej stronie wszystkiego znajduje się ona, malutka, po drugiej – cały wielki i zupełnie nowy świat".
Chociaż to książeczka o Basiku Grysiku, tak naprawdę jest o Lince Osobistej Sprężystej, która przywiązana jest do kostki każdego człowieka i niewidzialna dba o to, aby się nie zgubił, nie oddalił od swojego miejsca na świecie. Przyczepiona do nas nitka zaczyna dość szybko plątać się z nitkami innych ludzi, tworząc wzorzyste chodniki. Uwielbiam książki kierowane do bardzo młodych czytelników, z których lekcje mogą wyciągnąć również dorośli. To bardzo piękna, mądra i wartościowa opowieść nie tylko dla najmłodszych. Pełna metafor, poruszająca, pouczająca i przepięknie zilustrowana. Linka Osobista Sprężysta to metafora ludzkiego losu, a książeczka, która o niej opowiada jest doskonałym punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem na temat przeznaczenia i roli przypadku w naszym życiu. W bardzo subtelny sposób uzmysławia młodemu pokoleniu, że na świat trzeba patrzeć szerzej, uważniej. Że w tym świecie kryje się niesamowite piękno, które przy odrobinie chęci z łatwością można dostrzec.
Autorka przekonuje w swojej książce, że wszystko, czego doświadczamy, ludzie, których spotykamy na swojej drodze, wszystko to się łączy i tworzy całość. Nic nie dzieje się w życiu przypadkiem. Wszystko, co nas spotyka, ma jakiś sens, chociaż nie zawsze potrafimy dociec, jaki. Ktoś lub coś stawia różnych ludzi na naszej drodze, czasem są to właściwe osoby, czasem nie. Czasem wiążemy się z kimś na długie lata, innym razem nasze poplątane linki szybko ulegają zerwaniu. Autorka w poetycki i trafiający do wyobraźni sposób opisuje koleje ludzkiego losu i to, co na tym świecie nas wszystkich wiąże. Opowieść o Basiku, chociaż bardzo krótka, pełna jest wielu ważnych treści. Niesie też przesłanie, które zachęca czytelnika do refleksji. Obawiam się jednak, że tego przekazu bez pomocy dorosłych nie będą w stanie zrozumieć małe dzieci. Bo chociaż książka jest delikatna, ciepła, wzruszająca, jest metaforyczna i nie jest łatwa. Trzeba mieć trochę lat, aby dostrzec kryjącą się w tej prostej historii głębię. Myślę, że nieco starsze dzieci będą w stanie samodzielnie odczytać przekaz płynący z tej pięknej opowieści, do młodszych na pewno trafią cudne ilustracje autorstwa Eli Wasiuczyńskiej i dosłownie odczytana historia Basika, która, chociaż podana w bardzo skróconej formie, jest równie interesująca, co ujmująca.
"Mało kto o tym wie, że pępowina nie jest jedyną linką, którą jesteśmy do kogoś przywiązani. Z głębi ziemi, a może ze środka nieba – tego do końca nie wiadomo – wychodzą niewidzialne sprężyste linki wiążące każdego z osobna".
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać (i oglądać) książki „Basik Grysik i wrony”, gorąco Was do jej lektury zachęcam. To przepięknie napisana historia o życiu, losie, przypadku i przeznaczeniu, która zostaje w czytelniku na długi czas. Serdecznie polecam!
"Basik Grysik i wrony" to pięknie ilustrowana opowieść dla dzieci i dorosłych.
Basik Grysik Kapelusik to dziewczynka, która przychodzi na świat w mroźną noc, a wszystkiemu przyglądają się wrony. Początkowo dziewczynkę chroni pępowina, ale później musi żyć samodzielnie. Jednak okazuje się, że każdy z nas ma przywiązaną do nogi sprężystą linkę, żebyśmy nie oddalili się od naszego miejsca na ziemi.
Basik Grysik dorasta, zaprzyjaźnia się z wronami, chodzi do szkoły i cały czas towarzyszy jej Linka Osobista Sprężynka. Pewnego dnia kiedy Basik spaceruje, z gniazda wypada wrona. Dziewczynka zabiera ją do lekarza. I w tedy jej linka się napręża, tak mocno, że ktoś się o nią potyka. Ten ktoś to Amadeusz. Dziewczyna zaprzyjaźnia się z chłopcem, a z czasem biorą ślub i na świat przychodzi mały chłopiec.
Piękna, wzruszająca i bardzo pouczająca opowieść. Koniecznie zapoznajcie się z historią Basika. Piękne, kolorowe ilustracje pobudzą naszą wyobraźnię.
Polecam.
W mroźną styczniową noc rodzi się wyjątkowa dziewczynka - Basik Grysik Kapelusik. Towarzyszy jej żółciutka kaczuszka a na nóżce ma uwiązaną niewidoczną dla innych (ale dla wron już tak) tajemnicza kolorowa nitka. Nić ta przywiązuje człowieka do jego miejsca na ziemi i nie pozwala mu odejść zbyt daleko. Trzyma go blisko domu. Każdy z nas taka ma. A że inni czasem się o nie potykają... no cóż. Pewnego dnia Basik Grysik Kapelusik znajduje malutką wronę. Na pomoc rusza jej tajemniczy ktoś. Czy Basik Grysik zaopiekuje się tym czarnym ptaszyskiem? Kim jest jej pomocnik?
Z książkami dla dzieci jest tak, że ledwo przyjdą w mig zostają przeczytane. "Basik Grysik i wrony" to historia dla dzieci, pokazująca, że każdy z nas ma miejsce na ziemi. Do tego wyjątkowego miejsca prowadzi nić, którą każdy z nas ma i nie pozwala ona zbytnio się oddalić od domu ani zapomnieć o nim. Niczym pępowina. Autorka pokazała jak ciężko jest dostrzec piękno w na pozór w brzydkim ptaku. Czarny niczym smoła z dużym strasznym dziobem. Ptaki wyglądają różnie - tak jak ludzie. Każdy z nas jest inny. I powiem Wam, że pod tym względem, pokazaniem serca i dobroci powinniśmy się uczyć od Basika Grysika tej empatii. Tego, że nie jesteśmy sami. Możemy odkrywać świat, wyruszać w nieznane ale zawsze możemy powrócić do domu. Ciepła, empatyczna i emocjonalna opowieść o dziewczynce. Cudowne ilustracje, które swą prostotą przekazu podkreślają głębię czytanego tekst. Sposób tworzenia historii i wątków był ciekawy oraz wciągający. Interesujący i z morałem. Tylko co do samego tekstu to niestety mam zastrzeżenia. Niestety właśnie słownictwo, jako mi pedagogowi nie do końca odpowiadało. Może przytoczę cytat, który najbardziej mi się nie podobał. "Basik wypadła głową w dół z brzucha mamy. Na szczęście podtrzymywała ją linka, tak zwana pępowina - inaczej dziewczynka mogłaby rymsnąć łebkiem w podłogę i nabić sobie guza." To "rymsnąć łebkiem" mnie już z samego początku zszokowało. Czy nie lepiej brzmi uderzyć główką? Łepek u dziecka? To człowiek a nie piesek czy kotek. Jest poza tym jeszcze kilka takich nie do końca fajnych zwrotów, no i ogólnie to ciężki tekst. Broni się historia z wronami i te tajemnicze linki. Zapytacie może czy sama kupiłabym tą książkę swojemu dziecku? Szczerze? Nie wiem. Moją prawie sześciolatkę niestety nie zaciekawiła. Bardziej interesowały ją ilustracje a szczególnie te ptaki. No i niestety wiele musiałam jej tłumaczyć. Całość w sumie wychodzi na plus i myślę, że warto zwrócić uwagę na te pozycję.
81/52/2020
"Basik Grysik i wrony" Justyna Bednarek @Wydawnictwo Literackie #recenzjapremierowa
Czy to co przydarza się nam w życiu jest dziełem przypadku? A może nasze życie jest od dawna zaplanowane przez Boga i żyjąc wypełniamy jego plan na nasze życie. Może wszytko to, co przytrafia się nam codziennie nie jest wcale przypadkowe.
O tym w uroczy sposób opowiada Justyna Bednarek w swojej najnowszej książeczce dla dzieci (ale nie tylko! ) "Basik Grysik i wrony".
Basik Grysik przychodzi na świat w zimną styczniową noc. Świadkami jej narodzin są wrony, zaglądające przez okna szpitala z gałęzi drzewa. Odtąd wrony będą towarzyszyć Basikowi przez całe życie.
Wrony widzą coś czego nie dostrzega ludzkie oko. A mianowicie cieniutką, sprężystą linkę, która towarzyszy Basikowi tam dokąd ona się uda. Z resztą nie tylko jej, ale także każdemu człowiekowi na ziemi. Czasem linki te się przecinają, gdy ludzie mijają się, tworząc niewidzialne wzorzyste dywany.
Pewnego dnia Basik znajduje wronę ze złamanym skrzydłem, gdy nachyla się by jej pomóc, jej Linka Osobista Sprężysta napina się i potyka się o nią Amadeusz.
Od tej pory stają się nierozłączni, a podczas rozmów wychodzi na jaw, że Amadeusz znalazł zgubioną w dzieciństwie przez Basika żółtą kaczuszkę, która była jej ulubioną zabawką.
Jak widać los, Bóg złączył ich linki już dawno, dawno temu, a dopiero teraz się spotkali. Dalej wierzycie w przypadki ?
Bo po lekturze tej przepięknie ilustrowanej opowieści przestaniecie w nie wierzyć.
"Basik Grysik i wrony" to przeurocza, wzruszająca historia, przepięknie wydana, w twardej oprawie, z przepięknymi ilustracjami, które zachwycą młodszych i starszych czytelników. A historia podbije serca wszystkich, tego jestem pewna, moje zdobyła ! Polecam.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Magdalena Felicja (dla przyjaciół Dusia) bardzo chce usłyszeć jakąś STRASZNĄ bajkę na dobranoc. Gdy jednak w historyjce taty pojawia się Zielony Potwór...
Pewnego dnia Janek postanowił zrobić niespodziankę swoim kuzynkom. A ponieważ obie bardzo lubiły zwierzęta, postanowił wysłać im psa i kota. Tylko jak...