Bardzo biała wrona


Tom 10 cyklu Wszystko, tylko nie mięta
Ocena: 5.37 (19 głosów)

Natalia - miła, spokojna dziewczyna, poznaje Norberta – pozornie sympatycznego chłopaka z dobrej warszawskiej rodziny. Związek tej dwójki licealistów z każdym dniem staje się coraz bardziej mroczny, a Natalia przeżywa coś, czego żadna dziewczyna nigdy nie chciałaby doświadczyć. Skąd bierze się przemoc w związku? Jak to się dzieje, że zamiast wielkiej miłości przychodzi gorycz i rozczarowanie?

Burzliwy związek Mileny i Witka, pary z powieści "Krzywe 10", podsuwa czytelnikom inne pytanie: dlaczego niszczymy to, na czym nam najbardziej zależy? I czym właściwie jest niewierność?

Informacje dodatkowe o Bardzo biała wrona :

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2009-10-19
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788323774655
Liczba stron: 312
Język oryginału: Polski
Tłumaczenie: brak

więcej

Kup książkę Bardzo biała wrona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bardzo biała wrona - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-10-23,

UCZUCIE NICZYM BIAŁY KRUK

Twórczość Ewy Nowak poznałem kilka lat temu właściwie przypadkiem, dzięki powieści „Pajączek na rowerze”. Choć przeznaczona dla dzieci, zachwyciła mnie podejściem do tak rzadko poruszanego tematu, uczucie między najmłodszymi. I choć jej książki dla młodzieży nie miały już takiego ładunku mocy – zbyt często autorka pisała je według jednego schematu, który po prostu zaczął mnie już nużyć – nigdy tak naprawdę mnie nie zawiodły, a to o czymś świadczy. „Bardzo biała wrona”, jedno z najsłynniejszych dzieł autorki, wyróżnione tytułem Książki Roku Stowarzyszenia Przyjaciół Książki dla Młodych (Polskiej Sekcji IBBY), także nie zawodzi. Wręcz przeciwnie, to naprawdę udana powieść, która nauczy niejednego nie tylko nastolatków.

Czy miłość nastoletnia może być idealna? Tak wiele mówi się o młodych ludziach, jacy to są niedojrzali, nic nie rozumieją, mylą to uczucie z zauroczeniem (albo częściej pożądaniem) itd., itd. Wyjątki od tej reguły na pewno się zdarzają, ale czy na taką miłość ma szansę Natalia? Licealna szara myszka, cicha, miła, grzeczna – takimi rzadko interesuje się buzująca od hormonów płeć przeciwna. A jednak udaje jej się znaleźć chłopaka idealnego. Norbert wydaje się być doskonały w każdym calu: czuły, delikatny romantyk, zakochany w niej… aż za bardzo. Powoli na jaw zaczyna wychodzić jego prawdziwa twarz. Szalona zazdrość i zaborczość, porywczość nawet. Idealny książę z bajki okazuje się być manipulatorem i dręczycielem, który chce dostosować Natalię i otoczenie do samego siebie. Niestety dziewczyna nie potrafi go zostawić, przekonana o jego miłości (nawet nadmiernej), broni go, tłumacząc sobie jego zachowania, a ich relacja staje się coraz gorsza do zniesienia…

Psychiczne uzależnienie. Toksyczne związki. Problemy psychiczne. Ukochane tematy Ewy Nowak powracają w „Białej wronie”, wykorzystane tym razem chyba do maksimum. Co ciekawe autorce zdarza się na tym polu popaść w pewną przesadę, jednocześnie jednak niniejsza książka pozostaje jedną z najlepszych w jej dorobku. Emocjonującą, wciągającą, szybką w odbiorze i przede wszystkim skłaniającą do myślenia. Autorka, pedagog i terapeutka z zawodu, w ciekawy sposób zwraca młodym odbiorcom (a także ich rodzicom) uwagę na kilka trudnych kwestii i przestrzega przed wieloma trudnościami, pomagając znaleźć z nich wyjście. Ja sam nie zawsze się z nią do końca zgadzam, widząc pewne uproszczenia tematu i podążanie według ustalonego raz wzorca, ale tak to już z podobnymi dziełami bywa; szczególnie dla tej grupy odbiorców. Należy jednak docenić to, jak bardzo są zaangażowane i wartościowe.

Poza tym powieści Ewy Nowak to po prostu bardzo dobre książki dla młodzieży, które można potraktować także jako czystą rozrywkę. Obyczajowo-romantyczne opowieści odzwierciedlające codzienność z jaką stykają się nastolatki. W końcu nawet przy lekturze z takim podejściem czytelnik wyniesie z niej coś o wiele więcej, niż tylko porcję westchnień i problemów, które trzeba przezwyciężyć. „Bardzo biała wrona” to kwintesencja dokonań autorki na tym polu, dlatego polecam gorąco.

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/10/23/bardzo-biala-wrona-ewa-nowak/

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2017-02-16, Ocena: 3, Przeczytałam, 2017, gimnazjum,

Jak dotąd najgorsza część serii na jaką trafiłam. Może i pokazuje jak łatwo można dać się zmanipulować przez drugiego człowieka, ale kurczę, to od początku coś nie leżało. Gdybym była na miejscu Natalii tylko bym się zirytowała, a nie dała uwikłać. Ale to chyba kwestia punktu widzenia - po prostu nie znoszę chłopaków ;-p. Nie polecam i to tyle z mojej strony (a Norbert to świnia).

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2015-09-27, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Ileż to młodych ludzi, czy też nawet starsze pary, obiecują sobie miłość na zawsze, a później okazuje się, jak mało znaczące były te słowa. Przychodzi pierwsza kłótnia, która jest idealną próbą dla związku i niczym wiatr potrafi porwać gdzieś całe uczucie. Nagle miłość na zawsze staje się tylko wspomnieniem, nowym lub kolejnym doświadczeniem. Jednak nie tym razem... Na początku wszystko wyglądało tak pięknie. Natalia, uczennica pierwszej klasy liceum, poznaje w nowej szkole Norberta, który jest już w klasie maturalnej. Początkowa znajomość zaczyna wkrótce przeradzać się w coś poważniejszego, a dziewczyna czuje się w jego towarzystwie niczym księżniczka; pyszne, własnoręcznie robione kanapeczki, długie spacery, ciągłe SMS-y i troska. Do tego wszystkiego przyrzeczenie Norberta o miłości na zawsze. Na zawsze. Tylko on i ona. I nikt więcej. Słowa rzucone na wiatr? Nie tym razem. Norbert początkowo wydaje się taki troskliwy i kochany, wręcz czarujący. Po prostu książę z bajki, o którym każda dziewczyna mogłaby sobie pomarzyć. Szybko jednak ukazuje swoje prawdziwe oblicze i z kochanego chłopaka staje się zazdrosnym obłąkańcem. A Natalia wpada w pułapkę miłości; kocha i jest zaślepiona, myli troskę z obsesją. Nagle słowa o miłości na zawsze stają się naprawdę realne, bo Norbert nie zamierza dać dziewczynie spokoju. Dotychczas przeczytałam dwie książki pani Ewy i nie zachwyciły mnie jakoś szczególnie. Były dobre, poruszały ważne tematy, ale czegoś im jednak brakowało. Postanowiłam dać autorce jeszcze jedną szansę i tym razem wybrałam sobie tytuł z bohaterami bardziej odpowiadającymi mi wiekiem. I trafiłam w dziesiątkę. "Bardzo biała wrona" to książka, która mnie bardzo mocno wciągnęła i wywoływała emocje. Po prostu byłam wściekła, gdy patrzyłam na zachowanie Norberta, jego słowa mnie okropnie drażniły. Czasami czułam się aż taka zmęczona tym wszystkim, jakbym to ja była Natalią. Autorka porusza tutaj bardzo ważny problem, o którym niewiele książek młodzieżowych wspomina. Bo zazwyczaj przeczytać możemy zwykłe miłosne historyjki, które niewiele do naszego życia wnoszą; wszyscy są w nich tacy szczęśliwi i jest aż mdło. A tutaj miłość ukazana jest jako coś sprawiającego ból, jako przemoc psychiczna, toksyczna relacja. I to jest naprawdę lektura dająca do myślenia. Na mnie zrobiła jeszcze większe wrażenie, bo niektóre wydarzenia przypominały mi trochę moją historię i tym większą poczułam bliskość z bohaterami. Autorka porusza tutaj także temat adopcji w Polsce i relacji pomiędzy przybranym rodzeństwem oraz wszystkie trudności, które mogą na nowych rodziców zastępczych czekać. Również bardzo mi się ten wątek spodobał i podziwiałam rodziców Natalii, którzy na adopcję się zdecydowali. Dlaczego warto przeczytać tę książkę? Bo jest to pozycja wartościowa i napisana przez Polkę. Mamy tutaj polskie realia, normalną, przeciętną rodzinę, która ma swoje problemy oraz bohaterów, z którymi można się utożsamić. To daje jej zdecydowaną przewagę nad większością zagranicznych tytułów. "Bardzo biała wrona" to tytuł idealny dla młodych osób, ale nie tylko, bo w pułapkę takiej miłości wpaść może każdy. kingaczyta.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - asza
asza
Przeczytane:2011-12-07, Ocena: 6, Przeczytałam,
Słyszałam, że to najsłabsza książka z całej serii. Bzdura. Jest to pierwsza książka od baaaaaaaardzoooooooo dawna, od której nie mogłam się oderwać. Pokazano 2 bardzo ważne problemy: adopcja i przemoc psychiczna. W żadnym jednak momencie nie nudzi to czytelnika i nie przysłania fenomenu. Urocza. Polecam, Ty też znajdziesz w niej coś dla siebie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - darinda
darinda
Przeczytane:2011-08-24, Ocena: 6, Przeczytałam,
Piękny język. Autorka bardzo dobrze oddaje uczucia w takich właśnie sytuacjach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Verri
Verri
Przeczytane:2019-02-07, Ocena: 5, Przeczytałem, 26 książek 2019,

Książka jest bardzo dobra i porusza bardzo ważne tematy. Już intrygujący jest sam tytuł i okładka:) Poznajemy tu historię związku dwójki młodych ludzi- wielkiej miłości, która zaczyna przeistaczać się w toksyczny związek. Autorka pokazuje cały mechanizm manipulacji , zastraszania na przemian z okazywaniem obłąkanej wręcz miłości i przemocy psychicznej, pokazuje aż nadto wyraźnie, że psychopaci są wśród nas , chociaż czasem wydają się uosobieniem czułości , miłości i oddania.. Czytelnik niemalże „wejdzie” w głowę bohaterów i dowie się, jakie myśli napędzają ich czyny. „Jak w ogóle do tego doszło? Kiedy był ten pierwszy ostrzegawczy sygnał? Dlaczego w głowie nie zadzwonił mi żaden dzwonek?”[1] – zastanawia się Natalia, by zadać sobie również i takie pytanie – „Ciekawe, ile dziewczyn boi się swojego chłopaka.”[2] Książkę mocno polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Jupijux
Jupijux
Przeczytane:2018-01-16, Ocena: 3, Przeczytałem, 52 książki 2018,

Szczrze mówiąc książka mnie nie porwała. Dla młodszych czytelników może byćrzeczywiście ciekawa. Jednak była cała masa powtórzeń, i bezsensownych zdrobnień. Ciekawa akcja to jakieś 5 stron. Sama akcja ciekawa by była gdyby inaczej napisana. Kiedy zaczął się ciekawy wątek książka nagle się skończyła. Sam pomysł fabuły całkiem dobry, ale nie styl pisania. Przynudzała ta książka i nie była jakaś bardzo fajna. Mimo że coś tam wynosi do mojego życia. Żeby rozpoznawać przemoc psychiczną. Nie porwała mojego serca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gosia_gosia16
gosia_gosia16
Przeczytane:2019-08-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Avatar użytkownika - KarenKa
KarenKa
Przeczytane:2016-04-03, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Styrana
Styrana
Przeczytane:2015-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Dzień wszystkiego
Ewa Nowak0
Okładka ksiązki - Dzień wszystkiego

Czternastoletnia Majka cierpi na chorobliwe zadręczanie się. Mimo że jak ognia unika wszystkiego, co niebezpieczne, przypadkowo zostaje dotkliwie pogryziona...

Drugi
Ewa Nowak0
Okładka ksiązki - Drugi

Jeśli w głębi serca marzysz, żeby spotkać inteligentnych, nieprzeciętnych, umiejących czuć i myśleć ludzi - oto powieść dla ciebie. Nieśmiały i wrażliwy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy