Jedna z najgłośniejszych powieści ostatnich dekad uznana za manifest feminizmu i wiwisekcję postkomunistycznej Ukrainy.
Wydanapo raz pierwszyw 1996 roku powieść, którą sama Oksana Zabużko określiła mianem psychoanalizy narodowejszybko stała się ukraińskim bestsellerem i zyskała międzynarodowy rozgłos.Jej bohaterka, poetka i wykładowczyni, z dystansu amerykańskiego uniwersytetu przygląda się swojej poturbowanej przez historię ojczyźnie, Ukrainie, ale i sobie samej, uwikłanej w trudną relację, przeszłość i własne ograniczenia. W hybrydycznej narracji Zabużko pokazuje jak lata totalitaryzmu odcisnęły piętno na intymnych relacjach, skazując je na bylejakość i stereotypowość ról. Drapieżnym, gęstym od emocji językiem o walce jaką jej bohaterka musi stoczyć by zawalczyć o siebie, a także pracy, jaką musi wykonać jej zdegradowany mentalnie i kulturowo kraj.
Badania terenowe nad ukraińskim seksem budzące liczne kontrowersje w momencie wydania z upływem czasu stały się współczesną klasyką i zapoczątkowały falę nowej literatury pisarek, zwanych ,,córkami Zabużko". Do dziś są najchętniej przekładaną, ukraińską powieścią prowokującą do dyskusji o ukraińskich kompleksach i sytuacji kobiet w postsowieckich społeczeństwie.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2022-02-23
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Badania terenowe nad ukraińskim seksem
W dzisiejszych czasach, gdy od dwóch lat w Ukrainie jest pełnowymiarowa wojna, nieco dziwnie czyta się tę książkę. Starałam się podczas lektury, aby to nie miało nadmiernego wpływu na to, jak ją odbieram i na moje emocje. A książka jest wymagająca ze względu na jej formę. To swoisty strumień świadomości, gdzie w jednym niewyobrażalnie długim zdaniu mieszają się nie tylko myśli autorki (od dywagacji na temat Ukrainy, poprzez analizę relacji damsko-męskich, doświadczenia emigranckie i całą gamę dygresji), ale też fragmenty poezji, cytaty i anglicyzmy. Te karkołomne konstrukcje są chwilami męczące, frustrujące i powodowały nie raz, nie dwa moje zagubienie - gdzie teraz jesteśmy, jak jedno łączy się z drugim, czy w ogóle rozumiem w jaką stronę autorka zmierza. Czasami moja cierpliwość była naprawdę wystawiana na próbę. Ale jednocześnie była w tym jakaś śpiewność, jakiś hipnotyzujący rytm.
A co jest główną myślą tej książki? Najogólniej, że byt (historia narodu) kreuje świadomość i trochę ironicznie, że ,,w domach z betonu nie ma wolnej miłości". I jak to określił Cezary Polak w recenzji w Gazecie Wyborczej: ,,Życie w zakłamanej rzeczywistości, w skundlonym społeczeństwie paraliżuje intymne związki międzyludzkie". Ale czy to dotyczy tylko Ukrainy?
Kiedy dokonywałam tego wyboru przed kilku laty, brakowało mu pointy. O pointe prosiła się nie tylko książka, domagali się jej także autorzy. Jak potem...
Książka "Sarmackie krajobrazy. Głosy z Litwy, Białorusi, Ukrainy, Niemiec i Polski" powstała z inicjatywy S. Fischer Stiftung i Kulturkreis der Deutschen...