Stajnia w Szuminie to niezwykłe miejsce. Tutaj kucyki i koniki każdej maści znajdą spokojną przystań i oddanych przyjaciół. Zajrzyj do Szumińskich Łąk! Do położonego wśród pięknych łąk Szumina sprowadza się nowa dziewczynka Paulina. Tęskni za swoim ukochanym kucykiem walijskim Rokim. Czy jest szansa na wykupienie Rokiego ze stadniny, w której teraz mieszka? Nowe przyjaciółki Paulinki ze stajni Szumińskie Łąki wpadają na wspaniały pomysł…
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2014-05-05
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 75
Nela czuje, że nic jej się nie układa... Ostatnio nie znajduje wielu powodów do radości: wiosna spóźnia się skandalicznie, Kot ma dla niej...
Cześć! To znowu ja, Zosia z ulicy Kociej! Chciałabym zawołać radośnie - tak jak dawniej, ale jakoś mi nie wychodzi... Za mało we mnie entuzjazmu i z optymizmem...
Przeczytane:2019-09-08,
Dawno nie spotkałam tak wartościowej książki dla dzieci, jestem pełna podziwu. Narracja w książce jest dwutorowa – z jednej trony opowieść snuje Klara, a z drugiej kucyk islandzki August.
Jest to celowy zabieg, bo w prosty sposób pokazane jest, że zwierzęta też mają uczucia. Personifikacja i nadawanie imion zwierzętom pozwala przejąć się ich losem. Główna bohaterka – Klara, jest wrażliwą i pełną empatii dziewczynką. Mieszka aktualnie z mamą i siostrą. Niektóre dzieci z łatwością utożsamią się z bohaterką, bo jej tata pracuje za granicą by zarobić na utrzymanie, jednak codziennie rozmawia z córką i wspiera ją w jej działaniach. Dziewczynka żywi szacunek do fauny i flory. Z najlepszym przyjacielem – Augustem, rozumie się bez słów. Autorka dzięki tej relacji przemyca wiele ciekawostek o koniach i ich zachowaniu. Nie obcy jest jej też los innych, z dziecięcą werwą planuje kolejne akcje charytatywne, mające na celu pomoc osobom w potrzebie. Kiedy na jej drodze staje Paulinka, pełna wewnętrznej złości, Klara nie odwraca się od niej, próbuje natomiast zrozumieć jej zachowanie.
Podczas jednej z pierwszych rozmów, w odpowiedzi na złe traktowanie odpowiada nowej znajomej, że ta nie musi jej lubić, ale nie pozwoli się obrażać. Jest to piękna lekcja asertywności. Nie bez uwagi pozostawię pozostałe relacje. Pisarka pokazuje nam korelacje pomiędzy bohaterami, które polegają na wzajemnym szacunku i zrozumieniu, dorośli nie podnoszą głosu na dzieci, traktują ich po partnersku.
Nie byłabym sobą gdybym nie poruszyła tematu ilustracji autorstwa Marianny Jagody. Nie są to twory cyfrowe, a ręcznie malowane małe dzieła sztuki. Olejne pastele przeplatają się z miękkością akwareli. Mocne nasycenie kolorów. Dużo bardziej też podoba mi się aktualna okładka. Oddaje serce tej historii.
Dzięki tej książce, bardzo łatwo będzie poruszyć z dzieckiem temat dobroczynności, pomocy innym, szacunku do zwierząt czy odmienności kulturowej. Każdy rozdział warto omówić.