Amelia Bedelia i Boże Narodzenie

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Wyjątkowe uzupełnienie serii o charyzmatycznej pomocy domowej, (nie)idealnej, lecz niezastąpionej.

,,Amelia Bedelia i Boże Narodzenie" z pewnością umili zimowe wieczory tym, którzy po przeczytaniu ,,Wszystkich przygód Amelii Bedelii" wciąż mają ochotę na więcej!

Zawód: pomoc domowa, (nie)idealna, lecz niezastąpiona

Metoda działania: Amelia robi DOKŁADNIE TO, o co ją poprosisz - uważaj więc na słowa!

Doświadczenie: od ponad 50 lat opiekuje się domem i dba o dobry humor czytelników na całym świecie

Umiejętności dodatkowe: piecze najlepszy bezowy tort cytrynowy na świecie!

Zaproście Amelię na święta, niech wprowadzi odrobinę (nie)porządku i (nie)kontrolowanego chaosu.

Informacje dodatkowe o Amelia Bedelia i Boże Narodzenie:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2017-11-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788308064184
Liczba stron: 64
Tytuł oryginału: Merry Christmas Amelia Bedelia

więcej

Kup książkę Amelia Bedelia i Boże Narodzenie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Amelia Bedelia i Boże Narodzenie - opinie o książce

"Amelia Bedelia i Boże Narodzenie" Peggy Parish to zabawna powieść dla dzieci opowiadająca o przygotowaniach do świąt w wykonaniu nietuzinkowej gospodyni.

Amelię Bedelię poznałam całkiem niedawno. Aż trudno uwierzyć, że ta postać została wykreowana przez Peggy Parish ponad 50 lat temu. Żałuję, że nie znałam jej wcześniej, bo jest naprawdę niesamowita - jedyna w swoim rodzaju.

Amelia Bedelia to zwariowana gospodyni, mistrzyni w rujnowaniu domu swoich pracodawców - państwa Rogers. Prosta dziewczyna bierze wszystkie polecenia w dosłowny sposób, przez co wychodzą jej dziwne rzeczy. Nie rozumie metafory czy ironii, są to dla niej obce pojęcia. Jako przykład niech posłuży taki dialog: - Amelio, czy wiesz, że Święta są tuż za pasem? - Naprawdę? - zdziwiła się Amelia Bedelia - Za którym? Wykonywanie przez nią poleceń zwykle spotyka się z niezadowoleniem gospodarzy. Jednak ma jeden talent, który sprawia, że wszystko jej wybaczają - potrafi piec najlepsze ciasta na świecie.

Zbliża się Boże Narodzenie, najpiękniejsze święta, pełne wiary, nadziei i miłości oraz rodzinnego ciepła. Nic więc dziwnego, że trzeba się do nich dobrze przygotować. Szczególnie, że podczas świąt ma być ciotka Myra. Pani Rogers ma dla Amelii listę spraw do załatwienia - m.in. upiec specjalne świąteczne ciasto, zrobić prażoną kukurydzę, przygotować wszystko do ubrania choinki. Czy Amelia sobie poradzi?

"Amelia Bedelia i Boże Narodzenie" to zabawna powieść dla dzieci opowiadająca o przygotowaniach do świąt w wykonaniu nietuzinkowej gospodyni. Amelia podchodzi do wszystkiego z entuzjazmem i choć wiele poleceń ją dziwi, wykonuje je, jak potrafi najlepiej. Przygotowuje świąteczne ciasto w dość dziwny sposób, choć trzeba przyznać, że pomysłowy. Napełnianie skarpet czy ubieranie choinki pozostawiają wiele do życzenia. Ale przecież coś musi jej się udać i zachwycić rodzinę.

Powieść czyta się szybko, dzięki lekkiemu językowi i zabawnej fabule. Dawno tak się nie śmiałam podczas czytania. Amelia Bedelia jest niezrównana w swoim prostym postrzeganiu świata. Warto wspomnie, że przekładu książki dokonał Wojciech Mann i zrobił to doskonale. Świetnie przetłumaczył na polski angielskie idiomy, co na pewno nie było takie proste. Wszak w każdym języku trochę inaczej tworzy się metafory.

Nie można nie wspomnieć także o ilustracjach Lynn Sweat, które obrazują Amelię i jej pracodawców. Choć muszę przyznać, że najbardziej podobały mi się ilustracje Fritza Siebla (z pierwszych części Amelii Bedelii). Polecam tę lekturę zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Na pewno każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2019-03-10,

ŚWIĄTECZNA KLASYKA

Powoli zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Wprawdzie gdy piszę te słowa, dzielą nas od nich jeszcze niemal trzy tygodnie, warto jednak już teraz rozejrzeć się za prezentami, przede wszystkim oczywiście tymi, dla najmłodszych. Warto też by wśród nich znalazła się jakaś wartościowa lektura, a urocza książeczka „Amelia Bedelia i Boże Narodzenie” nadaje się do tego doskonale. To w końcu jedna z klasycznych publikacji, które mimo upływu lat nieprzestały urzekać i cieszą zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Kimże jest tytułowa Amelia Bedelia? Jeśli jeszcze tego nie wiecie, jest to gosposia pracująca u państwa Rogers. Jak na gosposię przystało, zawsze ma coś do zrobienia, zawsze też wszystko pokręci, stając się przyczyną wielu komicznych sytuacji. Co więc zgotuje tym razem, skoro zbliżają się Święta, ten okres w roku, kiedy jest najwięcej do zrobienia i przygotowania? Właśnie! Na dobry początek pani Rogers każe jej upiec ciasto świąteczne, ale skąd tu wziąć… święta do tego ciasta? Sześć kubków prażonej kukurydzy? Nie ma problemu – gorzej, kiedy pani domu nie sprecyzuje czy chodzi jej o taką ilość uprażonej czy do prażenia. Ale co z kominem, skoro zjawić ma się Mikołaj? Czym wypełnić skarpety by przybić je nad kominkiem? I najważniejsze, jak ubrać choinkę – a dokładniej, jakie ubrania dla niej znaleźć i co zrobić z tymi odstającymi gałęziami, które tylko przeszkadzają? Amelia Bedelia na wszystko ma sposób, nie koniecznie zgodny z oczekiwaniami, ale dający… hmm… ciekawe (czyt. komiczno-destrukcyjne) rezultaty!

Peggy Parish, autorka, która zmarła niemal 30 lat temu, serię o Amelii pisała przez ćwierć wieku, zaczynając w roku 1963 i nie przestając do samej śmierci. W tym czasie spod jej ręki wyszło dwanaście książeczek o zabawnych perypetiach nieco szalonej gosposi, ale dzieciom to nie wystarczyło. Dzieciom, które pokochały jej książki, nawet jeśli nie lubiły czytać, co chyba jest najlepszą recenzją jaką można wystawić tej serii. Cykl doczekał się więc kontynuacji, jej pisaniem zajął się syn autorki, Herman, ale nic nie zastąpi klasyki.

Dlaczego? Chociaż Peggy pisała w sposób prosty i bardzo lekki, typowy dla dziecięcych publikacji, robiła to z talentem i pasją. Chciała tworzyć opowieści, które podobałyby się najmłodszym, bo wiedziała, jak bardzo książki potrafią nudzić. I stworzyła lekturę zabawną, wciągającą i pouczającą, a jeśli chodzi o „Boże Narodzenie”, także bardzo klimatyczną. W świątecznym okresie dzieci taką książką będą zachwycone, dorośli zresztą, jeśli będą czytać książkę razem z dzieckiem, też znajdą tu coś dla siebie. A wszystko to przepięknie zilustrowane i bardzo ładnie wydane.

W skrócie: znakomita lektura pod choinkę. Idealnie komponująca się z kubkiem gorącej czekolady, z krajobrazem zaśnieżonego świata za oknami i talerzykiem z ciastem (niekoniecznie takim, jakie zaserwowałaby Amelia). Polecam.

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/12/04/amelia-bedelia-i-boze-narodzenie-peggy-parish/

Link do opinii
Avatar użytkownika - Joannate
Joannate
Przeczytane:2017-12-14, Ocena: 5, Przeczytałam,

Pełna humoru opowieść o zwiariowanej gosposi, która patrzy na świat w sposób dość niezwykły i wykonuje wszystkie polecenia dosłownie - kiedy więc na przykład poprosi się ją o zdjęcie zasłon, zaczyna szukać... aparatu fotograficznego.

Amelia Bedelia i Boże Narodzenie to krótka i bardzo zabawna historyjka dla dzieci, które mają poczucie humoru - ale dorośli też się przy niej nie będą nudzić. 

Fajna książeczka do przeczytania w okresie bożonarodzeniowym. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2017-12-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017,

Przeboje Amelii z przygotowaniami do Bożego Narodzenia podobały się zarówno mi, jak i mojemu dziecku. Ufam, że książka ta przypadnie do gustu innym młodym czytelnikom, dlatego też polecam ją waszej uwadze.

 

Recenzja + zdjęcia na moim blogu, zapraszam :)
http://magicznyswiatksiazki.pl/amelia-bedelia-i-boze-narodzenie-peggy-parish/

Link do opinii
Inne książki autora
Amelia Bedelia i przyjęcie niespodzianka
Peggy Parish0
Okładka ksiązki - Amelia Bedelia i przyjęcie niespodzianka

Trzeci tom przygód szalonej gosposi w tłumaczeniu Wojciecha Manna Mówi się, że do trzech razy sztuka. Czy tym razem państwo Rogers zwrócą uwagę...

Dziękujemy Ci, Amelio Bedelio!
Peggy Parish0
Okładka ksiązki - Dziękujemy Ci, Amelio Bedelio!

Amelii Bedelii nie trzeba już nikomu przedstawiać. Pani Rogers była bardzo przejęta.  Czekała na przyjazd ciotki Myry, więc chciała, aby wszystko było...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy