Martin Rayfiel i Klara Swift, jako bardzo młodzi ludzie, buntując się przeciw małomiasteczkowej moralności, porzucili wszystko i wspólnie podróżowali po Europie. Nagłe wydarzenia zmusiły Klarę do powrotu. Przed rozstaniem przyrzekli sobie jednak, że niezależnie od okoliczności raz do roku będą spotykać się w altance w swoim rodzinnym mieście. Pierwsza powieść tej autorki to pięknie napisana opowieść o trwałej miłości i wierności.
Wydawnictwo: Libros
Data wydania: 2001 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: The Gazebo
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ewa Czerwińska
Podobieństwo sióstr Mallory kończyło się na wyglądzie zewnętrznym. Pod względem charakteru były jak dzień i noc. Skromna, poważna i odpowiedzialna Liz...
Przeczytane:2021-12-13, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Muszę przyznać, że jest to całkiem zgrabna historia, chociaż zaczyna się sztampowo. On z bogatego domu, ona z nizin społecznych. Przez jakiś czas udaje się im tworzyć udany związek z daleka od rodziny. Jednak szybko okazuje się, że długo tak nie da rady. Klara wraca do potrzebującej jej rodziny, co stawia jej związek z Martinem pod dużym znakiem zapytania. Ciężko mi określić czy kończy się happy endem czy też nie. Chyba tak, skoro historia Klary i Martina skłania pewną młodą kobietę do zmiany swych priorytetów.
Historia jest raczej smutna, skłania do refleksji. A mimo to niesie pozytywne przesłanie. Podobało się mi.