Alibrandi szuka siebie

Ocena: 0 (0 głosów)
Siedemnastoletnia Josephine Alibrandi uczęszcza do klasy maturalnej bogatej katolickiej szkoły w Sydney. Mieszka z niezamężną matką, odwiedza pochodzącą z Włoch babkę, choć nie zawsze chętnie. Przeżywa pierwszą miłość. Niespodziewanie w jej życiu pojawia się ojciec, którego do tej pory nie znała. Rodzinne spięcia, nieustanne szkolne konflikty, samobójstwo bliskiego przyjaciela, prowadzą do szczerych rozmów, dzięki którym Josephine odkrywa prawdziwą historię rodziny i odnajduje tam swoje miejsce.

Informacje dodatkowe o Alibrandi szuka siebie:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 83-7359-394-2
Liczba stron: 256

więcej

Kup książkę Alibrandi szuka siebie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Alibrandi szuka siebie - opinie o książce

Avatar użytkownika - styluff
styluff
Przeczytane:2014-06-20, Przeczytałam,

“Alibrandi szuka siebie” jest jedną z książek, do których dość często powracam. Pierwszy raz przeczytałam ją jeszcze w gimnazjum ze względu na polecenie pani bibliotekarki. Z jej ust, a także innych osób, usłyszałam określenie “mądra” książka dla nastolatek, więc pokusiłam się na lekturę. Od tamtego czasu przeczytałam ją ponownie co najmniej sześć razy.
Autorką powieści jest Melina Marchetta, z pochodzenia Australijka. Zapewne dlatego też akcja większości jej dzieł rozgrywa się w Australii, w przypadku “Alibrandi” akurat w Sydney. Książka opowiada o siedemnastoletnie Josephine Alibrandi uczęszczającej do klasy maturalnej katolickiego liceum. Josephine, która woli być nazywana Josie, mieszka ze swoją mamą w dzielnicy klasy robotniczej, a do prywatnej szkoły uczęszcza dzięki stypendium. Kolejnym czynnikiem, który sprawia, że bohaterka czuje się odizolowana od rówieśników, jest jej zawiłe pochodzenie. Dziewczyna urodziła się wprawdzie w Australii, ale jej rodzina pochodzi z Włoch, co wprawia ją w zagubienie co do swojej tożsamości narodowej. Dodatkowo matka Josie urodziła ją w bardzo młodym wieku, przez co została wyrzucona z domu. Ojciec Josie nie był obecny w jej życiu aż do momentu rozpoczęcia akcji powieści. Josephine musi zmagać z problemami, jakie przysparza pojawienie się drugiego rodzica, a także z życiem w klasie maturalnej czy wyobcowaniem przez społeczność szkolną.
Bardzo duży nacisk w historii położony jest na tożsamość Josie. Praktycznie przez całe życie, a w ostatnim roku szkoły szczególnie, nastolatka miotała się pomiędzy tym, jakie przyjęła wychowanie i jakie tradycje przekazywali jej przodkowie, a tym, co narzuca jej społeczeństwo. Oczywiście pojawia się też wątek miłosny, do tego w uczuciu skierowanym do dwóch skrajnie różnych chłopaków. Także w kontaktach z płcią przeciwną Josephine napotyka przeszkodę w postaci różnic wynikających z pochodzenia. Istotną cechą historii jest umiejscowienie Josie w hierarchii szkolnej - zajmuje ona pozycje wiceprzewodniczącej, co jest nobilitacją, a jednocześnie powodem wielu rozterek i zazdrości skierowanej ku przewodniczącej, Ivy. Dla dziewczyny ważna jest więź z matką i babcią, oraz resztą rodziny, ale znaczną częścią jej życia są też przyjaciele. Tu również spotykamy głęboko i szczegółowo zarysowane postaci, które nie sposób pomylić dzięki temu, jak różnią się nie tylko od siebie, ale i od otoczenia. 
Książka napisana jest prostym językiem; w końcu narratorką historii jest sama Josephine. Przekazując odbiorcy relacje z poszczególnych dni swojego życia, Josie posługuje się sarkazmem i zabawnymi docinkami, których pełno także w dialogach. Opisy uczuć są bardzo naturalne i realistyczne, podobnie jak zachowanie dziewczyny, które czasami występuje poza normy moralne i kulturowe. Mimo że historia pełna jest poruszających momentów, przedstawienie ich nie jest ckliwe i mdłe, ale przesycone realnymi, choć często skrajnymi, przeżyciami wewnętrznymi. Również świat i życie nastolatki przedstawione jest bardzo realistycznie, czego często brakuje w powieściach skierowanych do młodszych odbiorców - sama bohaterka jak i ludzie ja otaczający mają widoczne wady, ale też zalety, podobnie jak i samo życie Josephine. Dziewczynie brakuje czasu, pieniędzy, często czuje się wyobcowana i gorsza; marzy o awansie społecznym. W swoich pragnieniach i postępowaniu bywa arogancka czy dziecinna, ale sprawia to, że jest bohaterką, z którą z łatwością się utożsamiamy. 
Książka “Alibrandi szuka siebie” opowiada właśnie o tym, co mówi tytuł i zapewne dlatego tak bardzo mi się podoba; sama jestem nastolatką wciąż niepewną swojej tożsamości i pragnień. Mimo że Josie jest zdecydowana co do swojej drogi życiowej, w innych sprawach bywa niepewna, co daje czytelnikowi komfort i pocieszenie. Utwór porusza również wiele wątków niezwiązanych bezpośrednio z samym odnajdywaniem siebie przez Josie - każdy z jej przyjaciół, ale także rodzice czy babcia wciąż zgłębiają siebie i swoją przeszłość; rozwijają się. Na jaw wychodzą sekrety, dawne tajemnice i spory, ale bohaterowie odnajdują siłę, żeby się im przeciwstawić. Mimo że książka jest starsza ode mnie, nie straciła na aktualności. Dodatkowo, opowiada o dziewczynie, która przepełniona jest ambicją i odnosi sukcesy w różnych dziedzinach życia - to miła odmiana w stosunku do niektórych postaci współczesnej literatury. Dzisiejsza idealna bohaterka jest nieśmiała i bezbronna, a jej największym osiągnięciem jest poznanie miłości życia, o czym traktuje następnie kilkuczęściowa saga. Nie chcę się utożsamiać z taką postacią. Josephine wie, czego chce i pracuje, żeby to zdobyć, a do tego na każdej stronie książki ktoś mówi jej, żeby się zamknęła. Siła charakteru bohaterki jest prawdopodobnie głównym czynnikiem przyczyniającym się do sukcesu dzieła Meliny Marchetty. 
Jak już wspomniałam, “Alibrandi szuka siebie” różni się od innych książek proponowanych młodzieży. Sama odbieram ją jako bardzo dydaktyczną - nawet kiedy bohaterka postępuje głupio. Lekcje, które odbiera ona w obliczu ponoszonej kary i porażek, mogą uczyć także czytelnika. Czytanie jej jest szybkie i przyjemne, ale pozostawiony efekt długotrwały. Dla mnie ta lektura jest w pewnym stopniu drogowskazem, wskazówką co do tego, co najważniejsze jest w życiu, porusza bowiem właśnie takie wartości, choć nie tylko. To, że pojawiają się także błahe tematy, czyni ją jeszcze bardziej przystępną i realistyczną. 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy