Po raz pierwszy na świecie, pióro w pióro, Adam Silvera i Becky Albertalli! Twórca głośnej, adaptowanej przez HBO, powieści Nasz ostatni dzień w duecie z autorką zekranizowanego Twój Simon!
Bestsellerowi autorzy, Becky Albertalli i Adam Silvera, łączą swoje umiejętności, tworząc błyskotliwą opowieść o dwóch kompletnie różniących się od siebie chłopakach, którzy nie są do końca pewni, czy los chce ich złączyć, czy rozdzielić.
Arthur jest w Nowym Jorku tylko na wakacje, a jeśli Broadway nauczył go czegoś, to tego, że wszechświat potrafi zesłać zapierający dech w piersiach romans w najmniej oczekiwanym momencie. Ben natomiast uważa, że wszechświat powinien zająć się swoimi własnymi sprawami. Jeśli faktycznie byłby po jego stronie, chłopak nie szedłby teraz na pocztę z pudłem pełnym rzeczy swojego ex.
Kiedy Arthur i Ben spotykają się na poczcie, nie wiedzą co szykuje dla nich los.
Być może nic – zostaną rozdzieleni.
Być może wszystko – spotkają się ponownie.
Ale co jeśli nie potrafią zorganizować swojej pierwszej randki tak, jak trzeba, nawet po trzech próbach? Co jeśli Arthur stara się za bardzo, a Ben wcale? Co jeśli życie to nie jest broadwayowski musical? A może wręcz przeciwnie, może ten musical jest właśnie o nich?
Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 2019-10-16
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 397
Tytuł oryginału: What If It's Us
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Wbrew powszechnemu przekonaniu najlepsi przyjaciele Kate Garfield i Anderson Walker nie są od siebie uzależnieni. Przejażdżki jednym samochodem na próby...
Ukrywający swoją orientację seksualną szesnastoletni Simon Spier uważa, że miejsce dramatów jest na scenie teatralnej. Jednak kiedy napisana przez...
Przeczytane:2021-05-21, Ocena: 4, Przeczytałam,
Postanowiłam dać szansę romansowi młodzieżowemu, ale nie takiemu typowemu, bo romansowi między dwoma chłopakami. I choć od wszelkich romansów trzymam się z daleka, muszę przyznać, że "A jeśli to my" to całkiem przyzwoita książka.
Podobał mi się styl, w jakim owa książka została napisana. Obydwaj bohaterowie, Arthur i Ben, zostali wykreowani indywidualnie i choć czasem myliło mi się, który jest który, ogólnie były to ciekawe postacie. Choć z początku poznajemy ich historie osobno, z czasem oba wątki zgrabnie się przeplatają. Romans chłopaków rozwija się stopniowo, od początkowego onieśmielenia sobą nawzajem, po kolejne randki.
Była to powieść dość przewidywalna i przesłodzona, ale równocześnie ciekawa i nieszablonowa historia o młodzieńczej miłości. Tak w sam raz do przeczytania na raz, bo nie sądzę, bym chciała do niej wracać.