Praca w firmie marzeń. Majątek, który dla wielu pozostaje w sferze marzeń. Droga do jeszcze większego bogactwa, w dodatku krótsza niż kiedykolwiek wcześniej. Długo wyczekiwane życie na własnych zasadach...
I informacja, która nagle wywraca świat do góry nogami.
Kiedy wszystko zdaje się iść zgodnie z planem, Adam Walker słyszy druzgoczącą diagnozę. Jest śmiertelnie chory.
Został mu miesiąc. Za miesiąc zostanie po nim jedynie wspomnienie.
Miesiąc musi mu wystarczyć, aby uporządkował sprawy z przeszłości. Niestety, to może okazać się niewykonalne. Na blacie „idealnego" życia zalega masa kurzu. Aby go zauważyć, trzeba zejść na ziemię i dobrze się przyjrzeć. A Walker ma teraz na to czas. Jednocześnie czasu jest stanowczo zbyt mało...
Czy Adam Walker zdąży rozliczyć się z przeszłością? Czy uda mu się uzyskać przebaczenie najbliższych i poznać syna?
Czy trzydzieści dni jest w stanie zmienić cokolwiek w życiu człowieka stojącego nad krawędzią?
Wydawnictwo: Dlaczemu
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 238
Język oryginału: polski
Dzisiaj na tapecie historia czterdziestoletniego mężczyzny - Adama Walkera. Miał wszystko o czym mógł tylko pomyśleć: praca marzeń, pieniądze, znajomi, kontakty itp. Przez jego życie przewinęła się również żona i syn - ale na własne życzenie ich stracił. Żył jak chciał, według własnych zasad. Jednak pewnego dnia, po kolejnym ataku bólu Adam ląduje na szpitalnym łóżku. Kiedy słyszy od lekarza druzgoczącą diagnozę, traci grunt pod nogami. Zostało mu zaledwie 30 dni życia. Ma tylko miesiąc, żeby najważniejsze plany doprowadzić do końca. Zaledwie cztery tygodnie aby uporządkować sprawy z przeszłości.
Teraz z perspektywy śmiertelnej choroby nic już nie wygląda tak idealnie i perfekcyjnie. Paradoksalnie - Adam Walker - ma dużo czasu na refleksje, przemyślenia i analizowanie, jednocześnie nie ma go już zbyt wiele.
Czy 30 dni jest w stanie zmienić cokolwiek w życiu człowieka stojącego nad krawędzią?
Czy Adam zdąży rozliczyć się z przeszłością?
Ostatnio mam szczęście do mocnych powieści. W kilku sytuacjach dziwiłam się postępowaniu i myśleniu bohatera. Jednak po głębszym zastanowieniu - sama nie jestem pewna jak bym się zachowała w zaistniałej sytuacji. Może starałabym się wypierać diagnozę? Może załamałabym się? Nie wiem, i liczę na to, że nigdy nie będę w takiej bądź podobnej sytuacji. Przykre jest to, że człowiek zatrzymuje się albo zwalnia w obliczu przykrych i tragicznych zdarzeń.
Fabuła książki bardzo ciekawa, intrygująca i mocna. Dająca czytelnikowi do konkretnego myślenia. Podoba mi się, że historia przedstawiona jest w formie pamiętnika. Mogłam dokładniej widzieć myślenie bohatera oraz późniejsze zmiany w jego zachowaniu i życiu. Całość czytało się szybko. Bardzo ciekawy styl pisania autora. Jestem pewna, że sięgnę po jego kolejne książki.
‼️🗣 Dowiadujesz się, że został Ci miesiąc życia - co robisz jako pierwsze ?
Zlosnica_czyta
Adam Walker dostosował swoje życie do pracy, dzięki czemu osiągnął cel, który sobie postawił. Szedł po trupach do celu, nie oglądając się za siebie. W momencie, w którym wydawało mi się, że ma wszystko, usłyszał diagnozę, nie pozostawiającą wątpliwości.
Czy będzie w stanie dobrze wykorzystać ten czas?
A może los okaże się łaskawy...
???????????
Tym razem spotykamy się z książką - która prócz fabuły - pozostawia czytelnika z wieloma przemyśleniami.
Jest doskonałym przykładem na to, że każda nasza decyzja ma wpływ nie tylko na nasze życie, ale i oddzialowywuje na innych.
Wielokrotnie będziecie zbulwersowani postępowaniem Adama Walkera. Niejednokrotnie wzbudzi w Was sprzeczne emocje. Ale każde ze zdarzeń pozwoli Wam nie tylko zbliżyć się do mężczyzny, ale i zrozumieć zmiany, które niewątpliwe zaczną w nim zachodzić. Czy pójdą one w dobrą stronę? To zależy jedynie od Waszego światopoglądu.
Autor wprowadził narrację pierwszoosobową, jedyną możliwą w przypadku pamiętnika. I to był strzał w 10!
Wielokrotnie podkreślił w powieści dysonans, który panuje w psychice osoby nastawionej na jeden cel.
Książka posiada wiele wymiarów i na każdej z płaszczyzn możemy znaleźć przekaz.
Myślę, że poruszając takie tematy, autor zmierza w bardzo dobrą stronę. Po zakończeniu lektury nie tylko otrzymujemy wzbogacenie naszej wiedzy o kolejne zagadnienia, ale i zaczynamy myśleć o własnym życiu. Analizujemy postępy Walkera, zastanawiając się, co byśmy zmienili.
RECENZJA?
Cześć w niedzielny słoneczny poranek. Nareszcie za oknem ciepło, a pogoda zachęca do spaceru.
Jakie macie plany?
,,30 dni do mety" Krzysztof Myśliński, wydawnictwo Dlaczemu.
W książce poznajemy Adama, który ma świetną i dobrze płatną pracę. Niestety trafia do szpitala i tam usłyszy diagnozę.
Zostało mu miesiąc życia.
Czy Adamowi uda się poukładać i zamknąć drzwi przeszłości?
Książka napisana jest w formie pamiętnika , czyta się go dość dobrze.
Poznajemy głównego bohatera i jego wszystkie rozterki, przemyślenia jakie mu towarzyszą przez ostatni miesiąc życia. Adam misi podjąć decyzje co jest naprawdę ważne i spróbować naprawić błędy przeszłości.
Autor wskazuje jak bardzo nasze życie jest kruche, a w obliczu choroby uświadamiamy sobie jak bardzo jest cenne.
Autor nakłania nas do refleksji, że tak naprawdę praca, dążenie do majątku bez wsparcia i obecności osób najbliższych nie ma najmniejszego sensu. A oprócz dóbr materialnych inne wartości, jak rodzina są najważniejszą wartością jaka Nas otacza.
Tom White to upadły gwiazdor estrady włoskiego pochodzenia. Po obiecujących początkach kariery stoczył się, wyjechał do Nowego Jorku i zarabia tu na życie...
Książka oprowadzi nas po dawnych Kielcach. Choć odwieczna przykolegiacka osada - Wzgórze Zamkowe - szczęśliwie się zachowała, to prawie wszystko wokół...
Przeczytane:2023-08-07, Ocena: 6, Przeczytałam,
,,Za mało się ruszałem. Za dużo paliłem. Nie dbałem o zdrowie. Traktowałem organizm jak śmietnik, który wszystko przyjmie. O sporcie myślałem jak o rozrywce dla idiotów. Przecież byłem szczupły, nie musiałem się ruszać. Przecież byłem zdrowy, nie musiałem się badać. Przecież byłem mądry, wszystko wiedziałem lepiej od specjalistów. Teraz doczekałem się sprawiedliwości ".
,, Inna sprawa, że umieranie nie będzie zależało od moich zamiarów. Z tego powodu od dzisiaj każdy dzień będzie czymś wielkim. Będę doceniał to, co mam. Będę się cieszył. Tak trzeba, tak się powinno i tak warto".
Powiem wam, że los jednak zsyła na nas różne przebudzenia, takie porządne plaskacze, które mają na celu uświadomienie nas, że nic w tym życiu nie jest za darmo. Dla mnie zesłał właśnie tą książkę, która dała mi takiego plaskacza w twarz, aż się obróciłam dwa razy.
Na okładce widzicie przystojnego mężczyznę, którym była postać z książki. Pisał on dziennik z wielu powodów, które później przestały mieć dla niego znaczenie, a samo pisanie w nim stanowiło jedyną formę konwersacji z samym sobą. Młody, piękny, przystojny, inteligentny i dobrze zarabiający mężczyzna. Tak siebie widział. Tylko, że w pewnym momencie życia pieniądze przesłoniły mu radość i rozwaliły małżeństwo. Czasem cierpiał z tego powodu, ale wielkie sumy, które co miesiąc zasilały mu konto, całkowicie przesłaniały mu tą niedogodność. Zwierz z drugiej części okładki, to osoba, którą był dla innych. Nie poświęcał żadnego czasu na problemy innych, uważał się panem stada, którego mają słuchać i koniec. Nie miał uczuć, nie używał sumienia i likwidował każdego, kto wchodził mu w paradę. Nawet wtedy, jeśli komuś udało się w jakiś sposób darzyć go sympatią. I w pewnym momencie życia, ten zwierz zesłabł. Obudził się w szpitalu nie wiedząc co tam robi. Kiedy poznał diagnozę, coś się w nim przestawiło. W końcu zdał sobie sprawę z tego, że został sam. Ale czy to było jego jedyne zmartwienie?
Myślę, że każdy, kto przeczyta tył okładki domyśli się o czym jest książka. Ale za żadne skarby nie spodziewa się jak bardzo wpłynie na jego życie. Myślę, że cytaty, które wybrałam, idealnie odzwierciedlają jej przesłanie. Napisana jest prosto z mostu, zwyczajnie. Bohaterem jest totalny gbur, imbecyl, narcyz i lovelas. Jednak w jego osobie może się odnaleźć każdy, gdyż ukazuje swoje cechy jakby pojedynczo. Raz jest tym, raz tamtym, więc jeśli choć posiadacie jakąś cechę z której nie jesteście dumni, to z pewnością on ją tu znajdziecie. W ten sposób zaczynamy odbierać ją bardzo osobiście. Ma na tyle mocne pociski, że któryś trafi w nasze sumienie, a później i w nas otwiera się coś, co niektórzy z nas chowają przed innymi. Pod skorupą mamy też tą część zarezerwowaną tylko dla siebie. I to w nią ten pocisk uderzy.
Nie wiem czy da się ją przeczytać bez wzruszenia. Z pewnością rytm waszego serca zostanie zaburzony. Będziecie patrzeć na tą książkę jak na kogoś, kto zna wszystkie wasze grzechy. Bardzo polecam do przeczytania w celu uświadomienia sobie, że jesteśmy tylko ludźmi z terminem ważności.