21 sposobów na śmierć

Ocena: 5.8 (5 głosów)

Najmocniejsza duńska powieść YA ostatniej dekady.

Szkolna impreza jest dla Stelli piekłem. Chociaż inni świetnie się bawią, ona czuje tylko wściekłość, wstyd i strach. Jest wyśmiewana, dostaje nienawistne wiadomości, a pod szkołą znajduje swój nagrobek. Konflikt z najbliższą przyjaciółką zapoczątkował falę hejtu, która z każdej strony wylewa się na dziewczynę. Utalentowana muzycznie i popularna nastolatka stała się ofiarą przemocy. Agresywne esemesy, seria obelg w social mediach i poczucie osamotnienia. Czy jest sens walczyć? A może zakończyć to wszystko raz na zawsze? Stella ma już nawet swoją listę.Listę dwudziestu jeden sposobów na śmierć.

Ta historia rozdziera serce i sprawia, że chcesz powiedzieć bohaterce, jak bardzo jest niesamowita.

Alva, Goodreads

PRZED TOBĄ HISTORIA, KTÓRA ZAWIERA TRUDNE I BOLESNE TEMATY TAKIE JAK, SAMOBÓJSTWO, PRZEMOC W INTERNECIE, HEJT, PUBLIC SHAMING. JEŚLI TE PROBLEMY SĄ TWOIMI PROBLEMAMI, PAMIĘTAJ, ŻE NIE JESTEŚ SAM_.

WARTO POWIEDZIEĆ KOMUŚ DOROSŁEMU O SWOIM PROBLEMIE, A PROSZENIE O POMOC NIE JEST POWODEM DO WSTYDU.

Sarah Engell - jedna z najgłośniejszych duńskich pisarek young adult. Z wykształcenia pedagożka, od czasu debiutu w 2009 roku opublikowała kilkanaście książek, w tym bestsellerowe 21 sposobów na śmierć, a także powieść Valget (Wybór), za którą dostała Nagrodę Karen Blixen.

 

Informacje dodatkowe o 21 sposobów na śmierć:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383194547
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę 21 sposobów na śmierć

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

21 sposobów na śmierć - opinie o książce

Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2024-03-17,

Stella była kiedyś najpopularniejszą dziewczyną w klasie. Po udziale w znanym programie muzycznym jej najlepsza przyjaciółka, Amalie odwróciła się od niej i zaczęła nastawiać znajomych przeciwko niej. Piętnastolatka stała się ofiarą prz*ocy psychicznej. Stella czuje się samotna, opuszczona i zastraszona. Amalie wysyła jej wiadomości z groźbami, wyzwiskami i tekstami nawołującymi do popełnienia samo*ójstwa. Gdyby tego było mało, na Instagramie powstał profil, którego followersami są osoby nienawidzące Stelli. Nastolatka ma tego dość. Robi listę 21 sposobów na śmierć, a w jej stworzeniu pomaga udzielanie się na grupie dla osób chcących odebrać sobie życie. Gdy dziewczyna jest na granicy, nagle pojawia się ktoś, kto chce wyciągnąć do niej pomocną dłoń. Czy Stella potrafi jeszcze komuś zaufać? I czy ta pomoc będzie podparta szczerymi chęciami, czy kolejnym podstępem?


Wstrząsająca książka. Nie znajduje słów, żeby opisać, ile w historii Stelli jest bólu, osamotnienia i strachu. To przerażające, ile zawiści może generować zazdrość. Bohaterka książki to uzdolniona muzycznie nastolatka, której mama była sławną postacią, a ojciec jest znanym producentem muzycznym. Stella nigdy nie wykorzystywała pozycji swoich rodziców do zrobienia kariery. Szkoda, że jej najbliższa przyjaciółka wykorzystała ją, a następnie zgniotła, wdeptała w ziemię, poniżyła na każdy możliwy sposób. Bez powodu. Totalnie bez powodu. Bez ani jednego, nawet najmniejszego powodu. 


Ale czy posiadanie powodu byłoby wytłumaczeniem? Nie sądzę.


Ta powieść osaczyła mnie, sprawiła, że myśli i uczucia Stelli wchłonęły mnie i podczas lektury miałam wrażenie, że to ja jestem bohaterką tej książki, że znajduję się w centrum tych okrutnych wydarzeń, sama, bez wyjścia i nadziei na lepsze. 


To niezwykle emocjonalnie angażująca opowieść. Chyba najgorsza jest ta świadomość, że mimo iż ta konkretna historia jest fikcją, to na świecie dla wielu nastolatków stanowi przełożenie 1:1 na realne życie. Aż łzy stają w oczach na myśl o tym, że w młodych ludziach może być tyle niczym nieuzasadnionej zawiści, że wielu nastolatków uważa, iż jedynym rozwiązaniem pewnych sytuacji lub sposobem na rozliczenie frustracji i zazdrości może być wyrządzanie krzywdy rówieśnikom.


“21 sposobów na śmierć” to nie tylko portret sfokusowany na jedną postać, to również szeroki obraz ukazujący społeczne zachowania. Mamy tu do czynienia z działaniem grupy pod dyktando silnej jednostki.


Książka ma oznaczenie 15+, ale myślę, że powinny ją przeczytać również starsze osoby. Bez dwóch zdań ta historia ukazuje problem mob*ingu wśród młodzieży w szerokiej perspektywie (tak, nie jest to tylko kwestia związana ze środowiskiem pracowniczym, dotyka również osoby w wieku szkolnym) i pomaga w zwróceniu uwagi na nietypowe zachowania dziecka, takie jak wycofanie, smutek, brak chęci do życia, czy ograniczenie relacji z osobami, które dotychczas były jego nieodłącznymi towarzyszami.


Jeszcze raz to napiszę – wstrząsająca książka. Uświadamia, otwiera oczy i przeraża zarazem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2024-02-13, Ocena: 5, Przeczytałam,

Skala hejtu, szykanowania, agresji, prześladowania poraża. Niby ciągle się o tym mówi, ale nie widać rezultatów. To jak walka z wiatrakami, ludzie muszą znaleźć ujście dla swojej frustracji, zazdrości, czy po prostu sami sobie nie radzą z własnym życiem. Powody mogą być błahe, bądź bardzo poważne, a konsekwencje sparaliżować wielu ludzi.
"21 sposobów na śmierć" opowiada o nastolatce, którą poznaje się w chwili, gdy fala hejtu jest skierowana w jej stronę od jakiegoś czasu. Wszystko to za sprawą dawnej przyjaciółki, która chce uprzykrzyć głównej bohaterce życie. Na wszelkie sposoby. Jak sami wiecie, ludzie potrafią być okropni. Czasami nie znają granic i posuwają się do drastycznych kroków.
Ile może wytrzymać osoba, która codziennie musi mierzyć się z agresją, wyśmiewaniem, obelżywymi tekstami i strachem? Czy może być jeszcze gorzej? Czy ma udać się po pomoc do dorosłych? Czekać aż sami przestaną? Spróbować rozwiązać samemu problem? A może zakończyć tę mękę poprzez pozbawienie się życia?
Sarah Engell poruszyła mocny temat, który zawsze wywołuje lawinę emocji. One spadają na człowieka nagle i towarzyszą do końca lektury. Co więcej, główna bohaterka, Stella, musi poradzić sobie nie tylko z hejtem ze strony rówieśników, ale także utratą ukochanej mamy. Takie połączenie daje jej do myślenia i szuka sposobu, by ulżyć swemu cierpieniu - tak, jak mówi tytuł.
Książka jest dosadna. Czytając ją ogarniała mnie bezradność i chęć niesienia pomocy Stelli. W głowie od razu pojawiały się obrazy moich córek i sytuacji, których mogłyby doświadczyć. Właśnie to spotęgowało doznanie emocji wypływających z historii Stelli.
Zakończenie średnio mnie usatysfakcjonowało. Myślałam, że będzie wyglądało trochę inaczej, że bardziej dotknie mnie finał historii Stelli. I nie chodzi o to, jak by się skończyła - pozytywnie czy negatywnie. Zabrakło mi tego czegoś, co by spowodowało, że zbieranina emocji w końcu miała by ujście przy finale. Tak się nie stało.
Z jednej strony polecała bym tę historię każdemu nastolatkowi, by zobaczył, do czego doprowadzić tak karygodne zachowania. By sam mógł zastanowić się, jak by postąpił na miejscu Stelli. Z drugiej zaś strony są dość mocne akcenty prześladowania nastolatki i tu młoda osoba może odebrać je różnie. Na pewno nie jest to książka dla bardziej wrażliwych czytelników. Ma jednak ważne przesłanie, uczula młodych ludzi, ale także dorosłych, by reagować, a przede wszystkim interesować się tym, co robią nasze dzieci.
"21 sposobów na śmierć" czyta się szybko, ale nie umniejsza to wadze problemu, jaki przedstawia. Autorka puściła w świat historię, która mogła przydarzyć się każdemu z nas i to poraża najbardziej. Jestem zadowolona z lektury jako czytelnik, natomiast jako rodzic pozamiatała mną totalnie. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2024-02-06, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Spotkaliście się z bullyingiem w szkole? W moim przypadku to osobę mi bliską spotkał bullying, dobrze, że szybka reakcja pomogła. Nie wyobrażam sobie za to takiej skali dręczenia i poniżania, jaka była przedstawiona w książce “21 sposobów na śmierć” Sarah Engell. Nie jest to książka miła i przyjemna, dała mi wiele do myślenia i wzbudziła we mnie wiele emocji. Właśnie takie książki powinny być czytane przez rodziców, ponieważ mam wrażenie, że wiele rodziców starej daty nie wie, do czego jest zdolna młodzież. Nawet mi, osobie, która raczej ogarnia obecne czasy dość dobrze, ciężko sobie wyobrazić przedstawiane w tej książce formy bullyingu. Świadomość, że moje dzieci może coś takiego spotkać, jest przerażająca i wiem, że muszę jeszcze więcej z nimi rozmawiać, by mieć poczucie, że spełniłam swoje zadanie dobrze, że jeśli będą ofiarami, to będą wiedziały, że mogą do mnie przyjść. Mam nadzieję, że nigdy nie przyjdzie im do głowy pomysł na dręczenie innych. Zastanawiałam się, co może pchnąć młodych ludzi do takich czynów. Czy są to tylko zdegenerowane jednostki? Niekoniecznie, tutaj inicjatorką największego hejtu w stronę głównej bohaterki jest, jej była najlepsza przyjaciółka, która jest zazdrosna, tak zazdrość to też powód do hejtu :(


Chcąc uspokoić swojego ojca, Stella wybiera się na szkolną imprezę. Nie miała ochoty na nią iść, ponieważ od jakiegoś czasu jest ignorowana przez swoją klasę. Wydarzenia sprzed kilku tygodni, gdzie zrobiono z niej podstępną manipulantkę, doprowadziły do tego, że nie tylko straciła najbliższą przyjaciółkę, ale również cała klasa się od niej odwróciła. Jej przebranie mówi samo za siebie, jest duchem i chce stać się prawdziwym duchem, szkoda, że uwaga jej kolegów z klasy jest skupiana na niej tylko wtedy, kiedy ją dręczą i hejtują. Były to bardzo spore ciosy, które tylko jeszcze bardziej pogłębiły złe samopoczucie Stelli. Niedawna utrata tak bardzo ważnej osoby w jej życiu, teraz utrata przyjaciółki, doprowadziły Stellę do rozmyślań o śmierci. Sporządziła nawet swoją listę sposobów na śmierć.


Opis książki opowiada o imprezie, na której Stella dostaje groźby, jednak początek dręczenia jej przez byłą przyjaciółkę był całkiem inny, a jej samopoczucie ma całkiem inne podłoże. Jednak gnębienie nie pomaga jej z pokonaniem własnych demonów. Bardzo nie podobało mi się zachowanie wychowawczyni Stelli, omawianie wszystkich konfliktów i problemów na forum klasy, która całkowicie odsunęła się od dziewczyny, którą ją dręczy i poniża, nie jest dobrym pomysłem. Jednym z głosów rozsądku był pan Henning, który wyciągnął tak naprawdę pomocną dłoń do Stelli, jednak nie miał takiej siły, by przebić się przez autorytet wychowawczyni. Samo zakończenie było bardzo fajne, przemyślane, jednak brakowało mi reakcji zainteresowanych na ten ostatni krok Stelli. 

Pomysłowość głównej dręczycielki mnie zaskakuje, mimo że udało mi się rozgryźć już na samym początku jej spisek, to powiem wam, że trzeba mnie łeb, by coś takiego podłego i karygodnego wymyślić. Miałam ochotę potrząsnąć, nie tylko tą małą zołzą, ale też Stellą, ponieważ chcąc przypodobać się swojej byłej przyjaciółce, wkracza w paszczę lwa. Zadziwia mnie, co można zrobić, chcąc odbudować swoje relacje z przyjaciółką, a jeszcze bardziej zadziwia mnie, do czego można posunąć się z zazdrości.

Wątek muzyki jest tu bardzo ważny. Muzyka jest wszystkim dla Stelli, tak samo jak była dla jej matki ważna. To właśnie dzięki muzyce, całemu procesowi twórczemu, Stella powoli nabiera odwagi i siły na walkę, może też dzięki niej uda się jej przezwyciężyć dominujący nad nią smutek z powodu matki. 

Pióro autorki było bardzo przyjemne, mimo że książka nie była przyjemną lekturą. Jednak takie ważne, dające do myślenia lektury też są nam potrzebne, ponieważ nie wiemy, co może nas spotkać, czy naszych bliskich. Książkę polecam młodzieży 15+, lecz rodzice powinni również po nią sięgnąć, naprawdę warto. 

Link do opinii

Sięgnęłam po tę książkę, gdyż szukam wartościowych powieści młodzieżowych, takich, które chwycą za gardło i nie puszczą do końca. Których się nie zapomni.
Ta powieść plasuje się wysoko w tej kategorii. Patrząc na współczesne problemy młodzieży, bałabym się wręcz, że podczas lektury ktoś słabszy psychicznie może nie wytrzymać... Bo nie oszukujmy się - temat boli. Przemoc boli. Samotność, niechęć życia...
Zdecydowanie jest to dobra książka, chociaż bardzo bolało mnie czytanie jej. Nie poleciłabym jej jednak komuś, kto ma w tej chwili gorszy czas i mógłby się poczuć jeszcze gorzej - chociaż zakończenie jest optymistyczne (w bardzo przewrotny i "czarno-humorowy" sposób).

Link do opinii
Avatar użytkownika - lunkabookstagram
lunkabookstagram
Przeczytane:2024-02-21, Przeczytałam,

-Ciągle myślisz o śmierci?
-Mniej niż dzisiaj rano.

,,21 sposobów na śmierć" to książka Sarah Engell wydana przez Wydawnictwo WAB [współpraca reklamowa].

4,5/5 ?

Stella była normalną, lubianą dziewczyną. Wszystko zmieniło się w momencie, kiedy pojechała wraz z przyjaciółką na casting muzyczny i tylko w niej zobaczyli potencjał. Aktualnie, za sprawą Amalie, wszyscy odwrócili się od Stelli. Przepychanki, wyzwiska, wyśmiewanie, groźby, publiczne gnojenie, smsy i wpisy w Internecie o takich treściach, że to aż w głowie się nie mieści. Zatruwanie życia pod każdym możliwym względem dla własnej satysfakcji. I to jeszcze chwilę po tym, gdy dziewczyna straciła mamę...

Wiecie co mnie wkur... irytuje? Wiele rzeczy, tu przeczyć nie będę, ale odnosząc się do sytuacji, która jest opisana w książce... Te wszystkie kłamstwa Amalie, gdzie swój brak talentu próbowała zatuszować byciem pokrzywdzoną i ,,fajną", bo ma się ,,prawo" gnoić inną osobę. Te wszystkie zachowania dzieciaków z klasy. Dzieciaków ślepo podążających za Amalie tylko po to, żeby zniszczyć innej osobie życie dla chwili rozrywki. Sytuacja, jaka miała miejsce w książce, mogła poróżnić dziewczyny (chociaż to też kwestia sporna), ale odwalanie takiej szopki? Doprowadzanie do tego, że ktoś faktycznie nieustannie myśli o samobójstwie, bo tak będzie lepiej, prościej? Bo uważa to za jedyne rozwiązanie? To jest zdecydowanie too much. Jeśli szczerze kogoś nienawidzicie za to, co Wam zrobił, pogadajcie o tym z psiapsi, napiszcie o tym w pamiętniku, opowiedzcie o tym mamie, babci, komukolwiek. Nie wywlekajcie wszystkiego, w szczególności w Internecie, tylko po to, żeby zrobić komuś piekło z życia. Osobiście miałam ochotę udusić Amalie. Dosłownie. Powyrywać jej kudły. Wzbudzała we mnie tyle agresji, że nie sposób jest tego opisać. Tak samo jak reszta osób z otoczenia Stelli - ,,Tańczą, jak Amalie im zagra, i lajkują to gówno, bo nie mają odwagi postąpić inaczej".

Nie jestem w stanie zrozumieć, jakim cudem Stella miała siłę na to, aby jakoś funkcjonować dzień w dzień. Szkoła? Piekło. Dom? Skomplikowana relacja z ojcem po śmierci matki. Pasje? Była - muzyka, pewnie, ale teraz wszystko wygląda inaczej. Od pierwszej strony moje współczucie względem Stelli było ogromne. I z każdą stroną zwiększało się, mimo iż sądziłam, że bardziej współczuć komuś nie można.

Główne plusy książki? Jak się domyślacie - wzbudza emocje. Jednym będzie łatwiej, a drugim ciężej, ale każdy będzie w jakimś stopniu w stanie postawić się w sytuacji Stelli. Jej historia jest bolesna, jest straszna. Do tego ,,21 sposobów na śmierć" to książka, o której się nie zapomina. Postaci zapadają w pamięć, wydarzenia tym bardziej. A wszystko to daje do myślenia. Skłania do tego, aby usiąść na chwilę i zastanowić się nad własnym życiem, własnym otoczeniem. Nie mówiąc już o dosłownie wylewającej się z książki potrzeby zwrócenia uwagi na skalę problemu samobójstw wśród młodych osób, praktycznie dzieciaków.

Jeśli lubicie książki problemowe, ale też takie nie tylko rozgrywające się głównie w głowie bohatera, to tutaj właśnie są zarówno przemyślenia Stelli, jak i szybko dziejąca się akcja, która pokazuje istotę problemu.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu WAB.

Link do opinii

,,21 sposobów na śmierć" to wstrząsająca opowieść, która ściąga czytającego na skraj psychicznego wyczerpania, przenika go nas na wskroś, zadając równocześnie niezapomniany szok, jak i ból. To jedna z tych historii, jaka mogłaby być wyszarpana z najmroczniejszego, odurzającego horroru, z każdym kolejnym słowem doprowadzając do buntu i potoku łez. Nie można nie wspomnieć o miażdżącym, jakże wstrząsającym przekonaniu, że gdzieś obok, dzieją się takie historie naprawdę, każdego dnia, minuta po minucie, krzywdząc, wyniszczając, odbierając chęć do życia. Tak bardzo bolesna, a zarazem tak bardzo potrzebna książka, która pozostawia po sobie ślad w sercu już na zawsze!

 

Nagłe odejście mamy, utrata najlepszej przyjaciółki oraz jej niespodziewana przemiana w najgorszego wroga i najpodlejszego oprawcę, a także odrzucenie ze strony całej klasy, ślepo podążającej za swoją ,,przywódczynią", tak właśnie od niedawna wygląda rzeczywistość Stelli. Zbyt dużo bólu, przeszywającego cierpienia i pochłaniająca samotność. Jak wiele może znieść dziewczyna z dnia na dzień pozbawiona wsparcia, miłości, przyjaźni. Gdy każdy dzień staje się walką z podłym hejtem, przyjmującym bezwzględne formy, można zacząć zmierzać w stronę najgorszego rozwiązania... Absolutnego końca. Czy to jedyna możliwość ucieczki i sposób, by oprawcy wreszcie zrozumieli, że całkowicie przekroczyli granicę?

 

Nakreślony gęsty i otumaniający, przesycony grozą, ale jakże boleśnie prawdziwy klimat, dopełniony mistrzowskimi, przemawiającymi kreacjami bohaterów w połączeniu z porażającą tragedią, którą tak łatwo zamieść pod dywan, tworzą razem wyjątkowo mroczną, przeszywającą historię, która z każdą kolejną stroną zaciska na czytającym swe bezduszne macki, ściągając go niemal na skraj załamania!

 

Sarah Engell nakreśliła niepokojącą i niebywale ważną opowieść, która silnie potrząsa czytającym i skłania go do głębokiej refleksji na temat heitu, jego dramatycznych konsekwencji, jak i bezkarności oprawców. Szok, bunt, niedowierzanie, napięcie, które nie odpuszcza do samego finału i ból, jaki przenika na wskroś! Ten odurzający rollercoaser rozerwie Waszą duszę na strzępy! Polecam?

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zabkowa
Zabkowa
Przeczytane:2024-02-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - agnieszka_rowka
agnieszka_rowka
Przeczytane:2024-02-19, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy